Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
eute

Wierzycie w miłość?

Polecane posty

Istnieje ona?

(didaskalia: Uuuu, ale temat wymyśliłam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Etam napisał:

No jasne.

To dobrze. Ale dlaczego? przecież jej nie widać? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, eute napisał:

To dobrze. Ale dlaczego? przecież jej nie widać? 😉

Ale ją czuć 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, A_Karenina napisał:

Ale ją czuć 😉

Może... czasami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeszcze nie wiem, trochę tak ale ciężko doprowadzić do weryfikacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Nie wierzę. Wiem.

Brak wiary w miłość jest niczym innym jak brakiem wiary w siebie, w przyszłość. A w smutek wierzysz? W sceptycyzm? Przecież to też uczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

smutek to chyba emocja, nie uczucie

😉

sceptycyzm to podejście do świata - tak zwana fYlozofia

Edytowano przez eute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Druhu napisał:

Brak wiary w miłość jest niczym innym jak brakiem wiary w siebie, w przyszłość. A w smutek wierzysz? W sceptycyzm? Przecież to też uczucia. 

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem, bo tłumaczy Cię tylko późna pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, eute napisał:

smutek to chyba emocja, nie uczucie 😉

Uczucia polegają na emocjach 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się sprzeczac.

Jednym z kryteriów rozróżnienia jest długotrwałość/krótkotrwałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
3 minuty temu, eute napisał:

sceptycyzm to podejście do świata - tak zwana fYlozofia

W pewnym sensie tak, ale wiele z takiego podejścia do życia bierze się z doświadczenia. Z pewnego stanu ducha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Przeczytaj jeszcze raz, co napisałem, bo tłumaczy Cię tylko późna pora.

Miło było się pomylić na Twoją korzyść. Trzeba było po wiem, dodać o niej kilka miłych słów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Druhu napisał:

W pewnym sensie tak, ale wiele z takiego podejścia do życia bierze się z doświadczenia. Z pewnego stanu ducha. 

No nie, nie "w pewnym sensie". Mam nadzieję, że nie muszę wyjaśniać, czym takim jest sceptycyzm.

I daruj: doświadczenie to nie stan ducha.

Bez urazy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, agent of Asgard napisał:

Nie wierzę. Wiem.

co daje taka pewność? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu

To Twój stan ducha z czego wynika? Co się na niego składa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Druhu napisał:

To Twój stan ducha z czego wynika?

Z mojego ducha 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu

W mojej ocenie sceptycyzm jest sumą gorzkich doświadczeń, rozczarowań, ciągłym brakiem czegoś. Podobnie jak optymizm, który wynika z przeciwności, polegając na tym samym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, obrazek z życia wzięty: mój stan ducha jest teraz taki, że jestem bardzo smutna, a to dlatego, że miałam ochotę na lizaka, ale zjadł mi go mój pies. Mój stan ducha jest do d..., bo, kurczka wodna, doświadczenie nie nauczyło mnie, że mogę mieć konkurencję w postaci mojego psa.

😉

Edytowano przez eute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko mówię, że nie można zapominać o wrodzonych człowiekowi zachowaniach, mechanizmach, które dyktują taką, a nie inną reakcję emocjonalną i to, że pokochamy (=obdarzymy uczuciem) tego, a nie innego. A moje doświadczenie, które uczy, żeby nie zakochiwać się np. w pijaku, psu na budę (albo buty) się zda.

Edytowano przez eute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak, w gruncie rzeczy co do jednego masz rację, filozofia "buduje się" w drodze, a droga to doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, eute napisał:

No dobrze, obrazek z życia wzięty: mój stan ducha jest teraz taki, że jestem bardzo smutna, a to dlatego, że miałam ochotę na lizaka, ale zjadł mi go mój pies. Mój stan ducha jest do d..., bo, kurka wodna, doświadczenie nie nauczyło mnie, że mogę mieć konkurencję w postaci mojego psa.

😉

Zabawne. Lizak nie posiada takiej wartości żeby mieć wstęp do naszego ducha. Chyba, że w drodze wyjątku Twój został wyceniony  na złoty pięćdziesiąt.  Ale pożartujmy może kiedy indziej, późno jest 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Zabawne. Lizak nie posiada takiej wartości żeby mieć wstęp do naszego ducha. Chyba, że w drodze wyjątku Twój został wyceniony  na złoty pięćdziesiąt.  Ale pożartujmy może kiedy indziej, późno jest 😜

Powiedz to dziecku, które znalazło się w takiej sytuacji. Będzie ryczało jak fontanna. Dziecko dysponuje doświadczeniem na swoim poziomie (idąc Twoim tokiem rozumowania), stąd też jego emocje pojawiają się w odpowiedzi na tak nikły w Twoim poczuciu bodziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, maxii napisał:

co daje taka pewność? 

To, że ja potrafię kochać. A skoro to potrafię, to miłość istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, eute napisał:

 A moje doświdczenie, które uczy, żeby nie zakochiwać się w pijaku, psu na budę (albo buty) się zda.

Nic nowego, większość ludzi zdrowych charakteryzuję się pewną dozą  skutków własnego działania. Ale muszę Cię docenić, jesteś przewidująca jak mało kto 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Nic nowego, większość ludzi zdrowych charakteryzuję się pewną dozą  skutków własnego działania. Ale muszę Cię docenić, jesteś przewidująca jak mało kto 😋

Daj spokój, to wszystko, co wyżej, to żarty.

A ironii nie toleruję 😉 jak laktozy.

Edytowano przez eute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×