Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Bartosz3039

Przerwa w związku/Rozstanie - jak postąpić?

Polecane posty

23 godziny temu, Bimba napisał:

Zakończyć relację z "przyjaciółką" powinieneś zanim zacząłeś kolejny związek.

Nie byłeś fair ani w stosunku do dziewczyny ani do przyjaciółki, bo zerwałeś tę znajomość kiedy dziewczyna się dowiedziała.

Rozumiem że przyjaciółka to była po prostu dziewczyna do bzykania i gdyby się nie wydało leciałbyś na dwa fronty cały czas.

Nie była "do bzykania". Nigdy nawet o niej nie myślałem w sposób intymny, nie była w moim guście zresztą, ale nie ma sensu tego tłumaczyć. Sądząc po twoim sposobie myślenia, chyba też cię ktoś kiedyś bardzo skrzywdził. Znam to i współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bartosz3039 napisał:

Nie była "do bzykania". Nigdy nawet o niej nie myślałem w sposób intymny, nie była w moim guście zresztą, ale nie ma sensu tego tłumaczyć. Sądząc po twoim sposobie myślenia, chyba też cię ktoś kiedyś bardzo skrzywdził. Znam to i współczuję

Tak sobie tłumacz.

Nie moja wina ze prawda boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedojrzala ksiezniczka, ona nie wie, ona nie ma czasu, ona teraz nie bedzie o tym myslec. Gonic takich ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, napisała do mnie wczoraj, że tęskni i chce się spotkać. To pytam "Po co? Przecież drugi raz nie musisz zrywać. Ona powiedziała, że chce porozmawiać, ale nie przez telefon. Mam nadzieję, że nie miała żadnego typa i nie chce mnie złapać na dzieciaka, bo już półtorej miesiąca tego nie robiliśmy, a ona robiła test na kilka dni przed rozstaniem. Nie wiem, nie ufam w dobre intencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie mogła przez telefon. Nie wiem walczę z myślami, muszę się zastanowić czy w ogóle chcę. Wcześniej chciałem, ale teraz mam wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pocahontaz napisał:
16 minut temu, Bimba napisał:

To się nie spotykaj.

Proste.

Spotka się.

JEst bardziej zaangażowany

Mało tego ze się spotka, będzie jeszcze do wyrka ciągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do wyrka nie, bo za łatwo byłoby wtedy na dziecko złapać

Edytowano przez Bartosz3039

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Pocahontaz napisał:

To fajne masz o niej zdanie 🤣

faktycznie to relacja oparta na zaufaniu 😄 

Różnie może być. W niedzielę mówiła, że nie jest jasnowidzem i nie wie co będzie kiedyś, a w sobotę sama pisała, że tęskni. Moim zdaniem 3 opcje:

1. Naprawdę przemyślała sobie i chce być razem

2. Drugi gość ją zostawił i chwyta się znajomej deski

3. Nieplanowana ciąża i szukanie ojca. Wiem, że matka by ją za to zabiła, a z byłym narzeczonym miałaby luz u rodziców

Nie wiem, cała sytuacja jest grubymi nićmi szyta. Jeszcze mówi, że to nie na telefon, więc są różne myśli

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty lubisz takie samobiczowanie? Przecie chyba kojarzysz jedno, ty dla niej jestes trzymany jako opcja, plan B, i chcesz kolejne lata sie zastanawiac czy ona jest teraz obok Ciebie bo jej z innym nie wyszlo jak chciala?

Edytowano przez Kajkosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Kajkosz napisał:

Ty lubisz takie samobiczowanie? Przecie chyba kojarzysz jedno, ty dla niej jestes trzymany jako opcja, plan B, i chcesz kolejne lata sie zastanawiac czy ona jest teraz obok Ciebie bo jej z innym nie wyszlo jak chciala?

No właśnie do tego zmierzam. Powoli zaczynałem dochodzić do siebie, a tu znowu wszystko wraca. Najgorsze, że po tym wszystkim utwierdzam się w przekonaniu, że kobietom nie można wierzyć na słowo, trzeba patrzeć na czyny, zresztą podobnie jest z niektórymi facetami. Napisała "Chcę się spotkać, bo tęsknię, a nie wiem czy powinniśmy znowu być razem i chce o tym porozmawiać". W sumie korci mnie, żeby zobaczyć co powie, ale oczywiście tak jak mówisz, nie mam złudzeń, że nie jestem opcją B. Przecież gdyby kochała to by nie odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bartosz3039 napisał:

No właśnie do tego zmierzam. Powoli zaczynałem dochodzić do siebie, a tu znowu wszystko wraca. Najgorsze, że po tym wszystkim utwierdzam się w przekonaniu, że kobietom nie można wierzyć na słowo, trzeba patrzeć na czyny, zresztą podobnie jest z niektórymi facetami. Napisała "Chcę się spotkać, bo tęsknię, a nie wiem czy powinniśmy znowu być razem i chce o tym porozmawiać". W sumie korci mnie, żeby zobaczyć co powie, ale oczywiście tak jak mówisz, nie mam złudzeń, że nie jestem opcją B. Przecież gdyby kochała to by nie odeszła.

sam, w pojedynke nikt nie zbuduje zwiazku, jedynie kiedy dwoje sie stara, naprawia o ile cos sie psuje, szuka drogi rozwiazania jak pojawi sie problem to wtedy ma to sens. Pamietaj ze raczej lepiej cos budowac od fundametu, jak remontowac ruine, ona chciala przerwy, to realnie rzecz biorac ona musi teraz naprawde sie postarac zebys uwierzyl ze jej zalezy na budowaniu zwiazku, ze ma uczucia do Ciebie a nie chodzi tylko o ratowanie jej czterech liter

Zaproponuj zebyscie razem wybrali sie do ginekologa i sprawdzili czy przypadkiem nie zaciazyla cudem w czasie waszej przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, malinka 123 napisał:

 

Skąd wiesz, czy autor nie wymyśla zmyslonych historyjek, takich jak mu pasują?

skoro wymyslanie to jego sposb na zycie, to wspomagajmy jego wene, mze napisze jakis triler 😉 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Trochę czasu mnie nie było. Sytuacja wygląda tak, że spotkaliśmy się i ona powiedziała, że chciałby zacząć od nowa relację ale powoli, żebyśmy mogli być za jakiś czas razem. Byliśmy na wycieczce w Gdańsku. Było fajnie, ale czułem dystans i ona po wszystkim napisała mi, że "Było fajnie, ale czułam się pod koniec przytłoczona". Mówi, że za dużo do niej pisze i nie ma już o czym pisać przez to i zaczęła być nad wyraz oschła, aż w końcu przestała sama pisać. Powiedziała że zachowałem się na wyjeździe jakbyśmy już byli parą, a ona nie potrafi udawać, że już jest dobrze między nami. Powiedziała, że skoro ja chce miłości na już, a ona przestrzeni to na razie powinniśmy się przyjaźnić, a ja powiedziałem, żeby się określiła, bo brakuje mi czułości i nie wiem czy mam kogoś poznać, zapomnieć czy dalej się narzucać. Powiedziała, że jeśli chce to mogę kogoś poznać, ona mi nie zabrania. Spotkałem się z jedną, ale kurczę nie potrafię tak, więc już się drugi raz nie spotkałem. Ciągle o niej myślę. Zapytała czy się z kimś spotkałem, a ja powiedziałem, że tak, a ona to przyjęła z uśmiechem i powiedziała, że chce kontaktu, bo jej mi brakuje, ale nie zareagowała na to spotkanie w żaden sposób. Ona żyje swoim życiem, nie jest zazdrosna. Mam do niej żal, że zrobiła mi nadzieję, ale już nic nie mogę zrobić. Chyba muszę to przeboleć, a może dać więcej przestrzeni. Ale jak ratować coś skoro nie mogę napisać, a dłuższe spotkania ją przytłaczają. 

Edytowano przez Bartosz3039

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na spotkaniu widziałem, że odżyła beze mnie. Jest szczęśliwa. Powiedziała, że chce żebym też szczęśliwy i że chce kontaktu, ale nie związku na chwilę obecną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×