Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
downhiil

mam dziwne objawy

Polecane posty

jak jej nie widze potrafie sie wsciekac, złościć, a jak ja zobacze dostaje naglego przyplywu czułości i radości 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaTamJedna... 😎

I co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, TakaTamJedna... 😎 napisał:

I co z tego?

no właśnie nic bo i tak mam stracha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, joanna jo napisał:

to znaczy teraz jaki masz objaw? czułosc czy zlosc?

czułość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co z tych Twoich objawów, skoro ona może Twoje specyficzne zachowanie odbierać jako niechęć i pogardę do jej osoby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To tak jak ja kiedy nie widzę Kitka 🙂 nic mi nie pasuje , a jak jest Kitek to mam przypływ czułości 🙂 hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chodzi chyba o to, ze jak sie teskni za obiektem uczuc to człowiek cierpi i moze byc drażliwy, bo nie czuje sie szczęśliwy,a gdy w koncu widzi obiekt milosci czuje szczescie, radość i zaspokojenie emocjonalne 🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaTamJedna... 😎

Jak długo jej nie widziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, downhiil napisał:

jak jej nie widze potrafie sie wsciekac, złościć, a jak ja zobacze dostaje naglego przyplywu czułości i radości 

To lepiej ,żeby nie odeszła z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
1 minutę temu, Sofi napisał:

To lepiej ,żeby nie odeszła z pracy

Ja bym na jego miejscu ukręcił się z tego miejsca, jeśli ktoś by takie skrajne emocje we mnie potęgował. Co jest akurat niemożliwe żebym skakał w sobie jak małpa od radości do złości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Druhu napisał:

Ja bym na jego miejscu ukręcił się z tego miejsca, jeśli ktoś by takie skrajne emocje we mnie potęgował. Co jest akurat niemożliwe żebym skakał w sobie jak małpa od radości do złości. 

taki mam plan ale chciałem jeszcze zaryzykowac ale to mnie przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Sofi napisał:

To lepiej ,żeby nie odeszła z pracy

tez wtedy odejde bo wspomnienia by mnie wykończyły 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, downhiil napisał:

taki mam plan ale chciałem jeszcze zaryzykowac ale to mnie przerasta

Jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. Mogę wygrać z nią coś więcej na długie intensywne lata albo wolność, bo się wreszcie od niej uwolnię. W każdym wariancie jestem wygrany 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Druhu napisał:

Ja bym na jego miejscu ukręcił się z tego miejsca, jeśli ktoś by takie skrajne emocje we mnie potęgował. Co jest akurat niemożliwe żebym skakał w sobie jak małpa od radości do złości. 

Nie ma gwarancji, że zapomni .Już tutaj pisali ,że się będzie zastanawiał i gdybał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, Sofi napisał:

Nie ma gwarancji, że zapomni .Już tutaj pisali ,że się będzie zastanawiał i gdybał.

Ty w ogóle wiesz na czym polega zmiana otoczenia i odcięcie się od kogoś kto się kręci w pobliżu, a wraz z takim obiektem jego myśli jak wokół satelity? Od czegoś trzeba zacząć, proponuję od dania sobie szansy w nowym miejscu, z nowymi koleżankami. 

Edytowano przez Druhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, downhiil napisał:

taki mam plan ale chciałem jeszcze zaryzykowac ale to mnie przerasta

Napisz do Niej ,jak wrócicie do rozmów pewnie coś się wyjaśni.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Druhu napisał:

Ty w ogóle wiesz na czym polega zmiana otoczenia i odcięcie się od kogoś kto się kręci w pobliżu, a wraz z takim obiektem jego myśli jak wokół satelity? Od czegoś trzeba zacząć, proponuję od dania sobie szansy w nowym miejscu, z nowymi koleżankami. 

Tak się źle składa ,że wiem. Nowa znajomość , nie wytrzyma porównania, już Jej współczuje .Nie rozumiem czemu tak się broni przed zaczęciem od wyjaśnienia tego co jest między nimi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
5 minut temu, Sofi napisał:

Tak się źle składa ,że wiem. Nowa znajomość , nie wytrzyma porównania, już Jej współczuje .Nie rozumiem czemu tak się broni przed zaczęciem od wyjaśnienia tego co jest między nimi .

Może mamę niech poprosi żeby odwagi mu przydała i podeszła z nim wyjaśnić dlaczego ta dziewczyna śmie rozkochiwać w sobie jej syna 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Druhu napisał:

Może mamę niech poprosi żeby odwagi mu przydała i podeszła z nim wyjaśnić dlaczego ta dziewczyna śmie rozkochiwać w sobie jej syna 😁

Przyganiał kocioł garnkowi ,dwaj dezerterzy ,tylko On piętrzy problemy ,a Ty udajesz ,że nic się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, Sofi napisał:

Przyganiał kocioł garnkowi ,dwaj dezerterzy ,tylko On piętrzy problemy ,a Ty udajesz ,że nic się nie dzieje.

Ja zapraszałam swój obiekt zainteresowania na spotkanie, a że ona nie chcę, nie czuje takiej potrzeby, to co ja mogę zrobić. Wkrótce pewnie się wycofać i olać kto ma plan donikąd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Druhu napisał:

Ty w ogóle wiesz na czym polega zmiana otoczenia i odcięcie się od kogoś kto się kręci w pobliżu, a wraz z takim obiektem jego myśli jak wokół satelity? Od czegoś trzeba zacząć, proponuję od dania sobie szansy w nowym miejscu, z nowymi koleżankami. 

tylko boje sie ze nic takiego juz nie poczuje tym bardziej zenwzajeknoscia, a tu zagralo fajnie, poza tym nie chce jej krzywdzic bo kto wie czy by tak nie było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Ja zapraszałam swój obiekt zainteresowania na spotkanie, a że ona nie chcę, nie czuje takiej potrzeby, to co ja mogę zrobić. Wkrótce pewnie się wycofać i olać kto ma plan donikąd. 

Więc nie jesteś w takiej samej sytuacji ,On kosza nie dostał. W Twoim wypadku odcięcie to dobry pomysł. Ale jak się będziesz tak zakochiwał i odcinał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, Sofi napisał:

Więc nie jesteś w takiej samej sytuacji ,On kosza nie dostał. W Twoim wypadku odcięcie to dobry pomysł. Ale jak się będziesz tak zakochiwał i odcinał...

Ja nie jestem zakochany, tylko ciekawy i otwarty  i kosza nie dostałem, są inne problemy techniczne. Odcięcie się masz racje, jest słusznym następstwem, tylko mam tą wadę, że nie poddaję się szybko 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, downhiil napisał:

tylko boje sie ze nic takiego juz nie poczuje tym bardziej zenwzajeknoscia, a tu zagralo fajnie, poza tym nie chce jej krzywdzic bo kto wie czy by tak nie było 

Skoro fajnie zagrało to źle Cię nie potraktuje. Napisz ,poproś o radę, przysługę,  Ona odpisze, podziękuj, zaproponuj rewanż. Idą święta może jakiś gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Druhu napisał:

Ja nie jestem zakochany, tylko ciekawy i otwarty  i kosza nie dostałem, są inne problemy techniczne. Odcięcie się masz racje, jest słusznym następstwem, tylko mam tą wadę, że nie poddaję się szybko 😉

Stary, to już jest wyparcie ,jak zaprosiłeś odmówiła to jest kosz .I jak się nie poddajesz to pewnie jesteś zakochany. Tylko czemu Jemu radzisz inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Druhu napisał:

Jestem w dokładnie takiej samej sytuacji. Mogę wygrać z nią coś więcej na długie intensywne lata albo wolność, bo się wreszcie od niej uwolnię. W każdym wariancie jestem wygrany 😄

Opowiedz o milosci swego życia 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
1 minutę temu, Sofi napisał:

Stary, to już jest wyparcie ,jak zaprosiłeś odmówiła to jest kosz .I jak się nie poddajesz to pewnie jesteś zakochany. Tylko czemu Jemu radzisz inaczej.

A to zakochanie na czym miałoby polegać? Na ludzkiej ciekawości, która działa w dwie strony? Biorę pod uwagę, że drugi raz się nie spotkamy i numeru nie wezmę.  Jemu radzę dobrze, zmieni otoczenie, to skończy się zakładanie tych samych tematów dwa razy dziennie i ich drążenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Opowiedz o milosci swego życia 😎

Jak mi napiszesz co to jest miłość życia, o tym co się wtedy czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×