Dildo podczas minetki

Witam czy używanie dildo podczas minetki daje kobiecie wiekszą rozkosz pytam bo chciałbym spróbowac z moją żoną

40 minut temu, Luki777 napisał:

Witam czy używanie dildo podczas minetki daje kobiecie wiekszą rozkosz pytam bo chciałbym spróbowac z moją żoną

w czasie minetki nie ale bywało,  że liżąc łechtaczkę wkładałem do pochwy palec lub dwa palce i pobudzałem w ten sposób p. G

1 godzinę temu, Luki777 napisał:

Witam czy używanie dildo podczas minetki daje kobiecie wiekszą rozkosz pytam bo chciałbym spróbowac z moją żoną

Spróbuj czegoś oryginalnego. Może gruszka. Jest słodka i soczysta. W trakcie minety możesz przy okazji się posilić.

To masz giętkie stawy albo partnerka miała otwór jak krater gejzera na Islandii nie odczuwałeś jakichś uderzeń gorąca w trakcie?

10 minut temu, Sidh`e Santee napisał:

Chyba nigdy kobity nie miałeś. Technika z palcami to zaden wyczyn.

Np fakt nie miałam nigdy kobiety ani w środku ani obok. Miałam różowego za to słonika z porcelany na baterie ale krótko trzymał ładowanie

Technika?! A ty co kobicie wsadzasz jeszcze tam wiadro z cementem albo pracującą betoniarkę?! np bo palce to za mało i za nudnie. Masz kogos na stałe ? Bo więź z Tobą musi być pewnie nierozerwalna

38 minut temu, PrawiczekPzn napisał:

A to lizanie łechtaczki, nie należy do minetki?

językiem łechtaczkę palcem p. G

Dnia 24.03.2021 o 15:20, Luki777 napisał:

Witam czy używanie dildo podczas minetki daje kobiecie wiekszą rozkosz pytam bo chciałbym spróbowac z moją żoną

Nie wiem czy to wieksza i czy na pewno rozkosz,  ale w trakcie minetki powoli wprowadzone dildo powoduje wstrzymanie oddechu i zwiększenie siły zaciskającej pięści na czymś na czym właśnie są zaciskane... ała...

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

Nie ma reguły. Jedne lubią inne nie

Ja uważam, że fajne są rózne dodatkowe wrażenie i urozmaicenia, o ile stopniowane z głową i facet wie co robi.

Bo nie sztuka jest zaopatrzyć się w x narzędzi, skoro nie wie się jak z nich korzystać.

i odwrotnie: jak się umie zrobić użytek z tego co się ma, to nie potrzeba wielu dodatkowych gadżetów  

Nie utrzymuję kontaktów z tymi, które nie lubią...

Nie jestem aż tak wygimnastykowany...

1 minutę temu, Pocahontaz napisał:

Czyli co, albo dildo albo p0ożegnanie?

Płytkie...

3 minuty temu, Pocahontaz napisał:

To na 100%mwybrałabym to drugie

To już nie byłoby to...

Z moich doświadczeń wynika, że jak już zaczną się manipulacje w pochwie, to samo pieszczenie łechtaczki już jest za słabe. Więc albo zabawa z łechtaczką do końca, albo skupienie na pochwie, z pieszczeniem łechtaczki jedynie w newralgicznych kulminacyjnych momentach.

Ponadto zauważyłem, że nadmiar zabawek (bodźców?) wręcz rozprasza. Co Wy na to?

Dnia 27.03.2021 o 10:56, przegość napisał:

Z moich doświadczeń wynika, że jak już zaczną się manipulacje w pochwie, to samo pieszczenie łechtaczki już jest za słabe. Więc albo zabawa z łechtaczką do końca, albo skupienie na pochwie, z pieszczeniem łechtaczki jedynie w newralgicznych kulminacyjnych momentach.

Ponadto zauważyłem, że nadmiar zabawek (bodźców?) wręcz rozprasza. Co Wy na to?

Masz rację, minetka plus paluszki w pochwie w zupełności wystarczają. Dodatkowe atrakcje jak dildo czy wibrator prowadzą do mega podniecenia, ale orgazm gdzieś ucieka. Oczywiście piszę tylko za siebie, inne kobiety mogą mieć inaczej.

U nas wielką robotę robi język schłodzony kostkami lodu, zwłaszcza w upalne dni

Taki chłód wdzierający się do środka mmm mmmm....