Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Zdradzonaona

Niechcący byłam kochanką

Polecane posty

Hej, 

Czuje potrzebę się wyżalić... 4 miesiące temu poznałam kogoś. Fajny facet chociaż po rozwodzie, ale od początku o tym mówił. 

Wiem o nim w zasadzie wszystko, dane osobiste, dane dziecka, byłej żony, szczegóły o jego pracy czy współpracownikach. Mieliśmy codzienny wielogodzinny kontakt. Rozmowy telefoniczne, smsy, messenger. Spotykaliśmy się raz 2x w tygodniu. Świetny seks i czas razem. 

Naprawdę wydawało mi się, że super do siebie pasujemy, to była bardzo bliska relacja. 

Az tu tydzień temu zadzwoniła do mnie jakas kobieta. Wyzwala mnie od szmat, dziwek, rozpier.... związków. Zatkało mnie. 

I nie, nie jest jego żoną po prostu dziewczyna bo faktycznie jest rozwiedziony. 

Próbowałam wytłumaczyć jej, że ja nic nie wiedziałam ale nie dotarło. 

A on... Napisałam do niego. Nic nie odpowiedział, nawet nie przeprosił. Kompletnie nic. Jakbym przestała istnieć a to, że każdego dnia poświęcaliśmy sobie kilka godzin życia było kompletnie nic nie znaczące... 

Czuje sie okropnie... Raz, że niechcący zostałam kochanką, dwa, że pomijając związek ja go miałam za kogoś bliskiego, za przyjaciela, z którym zawsze o wszystkim mogę pogadać. 

Wiem, że muszę to przetrwać... Ale serio straciłam wiarę w ludzi i w facetów... W życiu bym się po nim nie spodziewała takiej akcji. Miałam go za dobrego człowieka a to kawał gnoja był... 

Dodatkowo mam moralniaka, raz, że zrobił ze mnie kochankę a dwa, że przed kimś takim się otworzyłam, pokazałam swoje wnętrze a ktoś to po prostu podeptał. 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak to bywa, pewnie mloda jestes stad niedoswiadczona czego konsekwencja jest naiwnosc, sparzylas sie i to mocno, przez co bedziesz bardziej uwazac szczegolnie na rozwodnikow, tych co maja za duzo zwiazkow na koncie, tych ktorzy prezentuja sie i wygladaja za dobrze, niz mogla bys sie spodziewac, im bardziej bedziesz kims oczarowana w przyszlosci tym bardziej bedzie to dla ciebie sygnal ostrzegawczy

 

stalo sie i sie nie odstanie, stoicka sztuka zycia nakazuje aby witac pzeciwnosci z pokara i godnoscia, tak tez zrob, mozesz przeanalizowac to co sie stalo, ale generalnie za bardzo nad tym nie slacz zeby ci to zycia nie zatrulo, czy mogals temu zapobiec - pewnie tak, ale jak czas pokazal nie bylas w stanie i stracilas kontrole, mozesz tylko to zaakceptowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakbym była taka młoda to może bym sobie wybaczyła... Ale ja mam prawie 30stke na karku i niejeden związek za sobą... 

Zwracałam uwagę na to co mi mówi, czy nie kręci. Kłamca idealny. 

Ja z nim miałam kontakt prawie non stop. Od rana do wieczora. W większości czasu wiedziałam co robi, gdzie jest. Nagrywał mi filmiki np ot z wyprawy na spacer, czy z domu czy nie wiem z wypadu z kumplem. Jak była u niego córeczka to wysyłał mi zdjęcia jak jej paznokcie maluje.

Nigdy też nie miał nic przeciwko, że dzwonię czy piszę. Praktycznie zawsze odbierał czy oddzwaniał. 

Nocowałam w jego mieszkaniu, nie miał z ttm problemy. 

Naprawdę... Właśnie dlatego, że staram się być uważna to się tego kompletnie nie spodziewałam... 

Stąd czuje jak mocno zostało nadszarpnięte moje zaufanie do mężczyzn... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zdradzonaona napisał:

Jakbym była taka młoda to może bym sobie wybaczyła... Ale ja mam prawie 30stke na karku i niejeden związek za sobą... 

Zwracałam uwagę na to co mi mówi, czy nie kręci. Kłamca idealny. 

Ja z nim miałam kontakt prawie non stop. Od rana do wieczora. W większości czasu wiedziałam co robi, gdzie jest. Nagrywał mi filmiki np ot z wyprawy na spacer, czy z domu czy nie wiem z wypadu z kumplem. Jak była u niego córeczka to wysyłał mi zdjęcia jak jej paznokcie maluje.

Nigdy też nie miał nic przeciwko, że dzwonię czy piszę. Praktycznie zawsze odbierał czy oddzwaniał. 

Nocowałam w jego mieszkaniu, nie miał z ttm problemy. 

Naprawdę... Właśnie dlatego, że staram się być uważna to się tego kompletnie nie spodziewałam... 

Stąd czuje jak mocno zostało nadszarpnięte moje zaufanie do mężczyzn... 

czyli bylo mu latwo w srodowisku - byla zona, dzieci, ukryc ta inna kobiete... coz.. dalas sie oszukac - trudna, zycie plynie dalej, mozesz sobie na jakis czas dac spokoj z facetami i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Nie wiem skad sie biora tacy faceci i skad maja na to energie.

Jedne osoby udzielają się na kafe a inne realizują w związkach poligamicznych.

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AlainDelon w punkt..znam takie przypadki co facet zdradzał żonę, żona się dowiedziała i dalej są razem 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozpaczasz po dzieciatym? 🤣 Dla mnie facet z takim "bagażem" to już gorszy sort. Przynajmniej teraz tak myślę. Chyba że nie mogłabym mieć swoich dzieci lub miałabym już swoje, to wtedy mogłabym takiego w ostateczności zaakceptować. A Ty myśl pozytywnie i nie zrażaj się do wszystkich facetów tylko dlatego, że ten tak postępował. Spotkasz na swojej drodze jeszcze niejednego i na pewno któryś okaże się wart Twojego zaufania. Trzymaj się i głowa do góry! 🙂

A tamtej jego pannie mogłaś powiedzieć, że od teraz to ona ma problem, bo zadaje się z syfiarzem 🤣Gonić syfiarzy gdzie pieprz rośnie!  Niech im f.iutki zgniją i odpadną. Tfu! 🤣

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, ale Ty jesteś młoda. Nie masz o co się obwiniać. Myślę że niestety miłość łączy się z pewnym ryzykiem. Ty się odsłoniłaś, zaufałaś, powierzyłaś swoje uczucia i...trach.. Nie ma złotych rad. Myślę że w sumie możesz być z siebie zadowolona bo weszłaś w związek całą sobą. I tak należy jeśli to ma być uczucie na całe życie. Jeśli mogę coś zasugerować to w następnych relacjach też idź na całość bo ten następny może być tego wart. Jeśli tego nie zrobisz może okazać się że stracisz okazje życia. Miłość jest taka że trzeba się odsłonić i zaryzykować. Po prostu jesteś taka jaka jesteś i fajnie! Fajnie że się potrafisz angażować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Kusicielka napisał:

Rozpaczasz po dzieciatym? 🤣 Dla mnie facet z takim "bagażem" to już gorszy sort. Przynajmniej teraz tak myślę. Chyba że nie mogłabym mieć swoich dzieci lub miałabym już swoje, to wtedy mogłabym takiego w ostateczności zaakceptować. A Ty myśl pozytywnie i nie zrażaj się do wszystkich facetów tylko dlatego, że ten tak postępował. Spotkasz na swojej drodze jeszcze niejednego i na pewno któryś okaże się wart Twojego zaufania. Trzymaj się i głowa do góry! 🙂

A tamtej jego pannie mogłaś powiedzieć, że od teraz to ona ma problem, bo zadaje się z syfiarzem 🤣Gonić syfiarzy gdzie pieprz rośnie!  Niech im f.iutki zgniją i odpadną. Tfu! 🤣

BTW jak odkryłam jaki to kłamca... I nie wiem ile tych kochanek i dxiewcyzny było... To będę się chciała sama przebadać na różne syfy. 

Bo gumki zawsze wymagam, ale różnie i tak bywa.

Ale z tego co mówi internet to muszę około 4 tygodnie od ostatniego kontaktu poczekać zanim zrobię badania. 

Mam nadzieję, że tak do pełni szczęścia to mnie niczym nie zaraził chociaż 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Zdradzonaona napisał:

BTW jak odkryłam jaki to kłamca... I nie wiem ile tych kochanek i dxiewcyzny było... To będę się chciała sama przebadać na różne syfy. 

Bo gumki zawsze wymagam, ale różnie i tak bywa.

Ale z tego co mówi internet to muszę około 4 tygodnie od ostatniego kontaktu poczekać zanim zrobię badania. 

Mam nadzieję, że tak do pełni szczęścia to mnie niczym nie zaraził chociaż 

no roznie moze byc kontakt oralny pewnie bez gumki, byl, pocalunki wiec spore ryzyko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Niepotrzebnie mu powiedziałaś że o wszystkim wiesz , ominęła cię niezła zabawa 🙂

Skoro tamta panna z jego telefonu miała mój numer komórki to przypuszczam, że i tak wiedział, że sprawa się sypnęła. 

A poza tym... Ja mogłabym to łatwo udowodnić, że nic nie wiedziałam, ale wolałam się odciąć od tego wszystkiego. I tak dostatecznie mnie zabolało, że nawet na głupie przepraszam nie zasłużyłam. 

Ja nie dałabym sobie makaronu na uszy nawijać jak to się biedaczek pogubił, ale wewnętrznie źle się z tym czuje, że to znaczyło dla niego takie kompletne zero, że ani na słowo przepraszam ani nawet na próbę wytłumaczenia tego jakoś nie zasłużyłam. 

Po prostu poczułam się potraktowana jak śmieć i mimo, że to kawał ciula a nie facet to wciąż jednak przykro. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

A może ma Cie dosyć i wysłał swoją jakaś tam  koleżankę z misja? To wszystko jest grubymi nićmi szyte. 

Wątpię. To on w większości inicjował nasz kontakt, spotkania, rozmowy itd. 

Nawet miał opłacony już apartament na następny weekend, na krótki wypad. Bo wysłał mi szczegóły dotyczące dostępu do mieszkania i parkingu( i tak mimo covid prywatne samodzielne mieszkania da się wynająć). 

 

Też myślałam pod tym kątem, ale zupełnie mi to nie pasowało, bo to on był osoba zabiegającą o ten częsty kontakt, nie odwrotnie. Wiwc wątpię by czuł się osaczony i musiał uciekać. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

To skąd się wzięła ta kobieta? Chyba, że to jakaś jego fanka za 5 groszy, która próbuje odstraszyć potencjalną konkurentkę która  według niej jesteś. A czy on wie o tej kobiecie? Mówiłaś mu co Cie spotkało? 

Na początku tak pomyślałam. W sensie tak bardzo mi się to nie chciało mieścić w głowie, że to była moja 1wsza myśl. 

Więc zadzwoniłam do niego, nie odebrał. Napisałam więc wiadomość, że z takiego i takiego numeru dzwoniła do mnie kobieta, która mówi, że jest jego dziewczyną, i o co w tym wszystkim chodzi. 

Wiem, że odczytał wiadomość bo widzę to w komunikatorze. Nie odpisał i nie oddzwonił. Całkowicie urwał ze mną kontakt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

No trudno. Trafiłaś na kłamcę i oszuta a to miłe na pewno nie jest . 

Ale ja na twoim miejscu bm zadzwoniła do żony i też ją nieźle opierniczyła bo co to za dzwonienie z obelgami do obcych ludzi jest ?! Niech się lepiej mężem zajmie a nie moralnością obcej sobie kobiety i powiedziała parę słów prawdy o jej mężu i sobie nie żałowała 🙂

szczerze , ja bym mu chyba wjazd na chatę zrobiła 

 

To nie była żona. Z żoną faktycznie się rozwiódł. To była dziewczyna. 

A w zasadzie pewnie jedna z dxiewcyzny, bo ja się też uważałam za jego dziewczynę... 

Ttlko najwyraźniej na tamtej mu zależało bardziej, skoro mnie dokumentnie olał. 

Ale skoro to taki typ to jej zostaje w sumie współczuć bo to nie ejst ttp stworzony do monogamii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Zdradzonaona napisał:

To nie była żona. Z żoną faktycznie się rozwiódł. To była dziewczyna. 

A w zasadzie pewnie jedna z dxiewcyzny, bo ja się też uważałam za jego dziewczynę... 

Ttlko najwyraźniej na tamtej mu zależało bardziej, skoro mnie dokumentnie olał. 

Ale skoro to taki typ to jej zostaje w sumie współczuć bo to nie ejst ttp stworzony do monogamii

za bardzo to roztrzasasz 😕

generalnie... powinnas tamtej powiedziec jak to bylo i ja opieprzyc ze do Ciebie dzwoni ,co ona sobie wyobraza?

generalnie zrzuc na luuz

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, 84Michal84 napisał:

za bardzo to roztrzasasz 😕

generalnie... powinnas tamtej powiedziec jak to bylo i ja opieprzyc ze do Ciebie dzwoni ,co ona sobie wyobraza?

generalnie zrzuc na luuz

Powiedziałam, nie uwierzyła. 

Nie zamierzam się poniżać i jej czegokolwiek udowadniać. Niech wierzy w co chce. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, 84Michal84 napisał:

za bardzo to roztrzasasz 😕

generalnie... powinnas tamtej powiedziec jak to bylo i ja opieprzyc ze do Ciebie dzwoni ,co ona sobie wyobraza?

generalnie zrzuc na luuz

Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×