Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 (edytowany) 15 minut temu, Niby normalny napisał: Raczej nie, teraz większość ludzi jest generyczna i mają jeden schemat poglądowy, mody ,stylu życia itd. wyróżniasz się to jesteś często wykluczony. Wykluczony czujesz się kiedy masz potrzebę przynależności. Kiedy jesteś inny, a nie masz parcia na przynależność do większości i wisi Ci to, wtedy nie ma mowy o wykluczaniu. Jestem kobietą nielubiącą kobiet, dolnoslazaczka nie utożsamiającą się ze Śląskiem, wariatką twierdząca że jest zdrowa na umyśle. Czy czuje się wykluczona? Nie, bo nie mam potrzeby przynależeć do żadnej grupygrupy Edytowano Kwiecień 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 6 minut temu, Niby normalny napisał: To rebus tak ? wychodzi mi z niego że palisz złą żabe Sempre jest gorąca, ja diabełka, a Ty masz błony z samogwałtu jak żaba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 14 minut temu, Electra napisał: Wykluczony czujesz się kiedy masz potrzebę przynależności. Kiedy jesteś inny, a nie masz parcia na przynależność do większości i wisi Ci to, wtedy nie ma mowy o wykluczaniu. Jestem kobietą nielubiącą kobiet, dolnoslazaczka nie utożsamiającą się ze Śląskiem, wariatką twierdząca że jest zdrowa na umyśle. Czy czuje się wykluczona? Nie, bo nie mam potrzeby przynależeć do żadnej grupy. Niechęć do człowieka z uwagi na jego płeć jest dość przerażająca, ale niechęć do własnej płci zakrawa już o hipokryzję. Łączenie się w mniejsze lub większe (w zależności od stopnia introwersji) grupy jest naturalną potrzebą gatunku ludzkiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 (edytowany) 6 minut temu, agent of Asgard napisał: Niechęć do człowieka z uwagi na jego płeć jest dość przerażająca, ale niechęć do własnej płci zakrawa już o hipokryzję. Dlaczego? Jesteście zrypani, ale nam to dopiero jedzie po garach Trza mieć jaja żeby mieć odwagę przyznać, że jesteśmy... specyficzne Mam przejść przemianę płci, bo uważam że kobiety są częściej podłe, fałszywe, kochają plotki i intrygi, częściej są wyrachowane? Nie lubię tego w nas. Od zawsze wolałam mężczyzn, nic na to nie poradzę. 6 minut temu, agent of Asgard napisał: Łączenie się w mniejsze lub większe (w zależności od stopnia introwersji) grupy jest naturalną potrzebą gatunku ludzkiego. W takim razie jestem zwierzęciem dwunożnym. Edytowano Kwiecień 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 (edytowany) 6 minut temu, Zpaznokcilakier napisał: Można się inspirować czyimiś pasjami, ale żeby się tak napalić i podzielać, z tym bywa różnie. Zakładam, że mój facet kocha taniec. Za uja nie namówiłby mnie na żaden kurs. Czy to oznacza, że nie wspierałabym go w tej pasji, nie jeździła na turnieje, nie słuchała historii? Nie. Realizowałby się w tym mając moje wsparcie. Nie rozumiem o co chodzi szczerze mówiąc, ale nieważne. Edytowano Kwiecień 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 (edytowany) 12 minut temu, Zpaznokcilakier napisał: Ale jeśli robi się coś wspólnie Jeśli nie podziela się pasji można mieć swoją część życia. Jest jeszczenostwo innych dziedzin, czasu i form spędzania czasu. Facet pójdzie dwa razy w tygodniu na boks to mam się dać okładać po pysku żeby współdzielic pasję? No nie. On idzie na ring poćwiczyć, a ja będę robić na drutach, bo złóżmy że kocham. Jeśli spędzamy czas na innych aktywnościach razem i dzielimy codzienność to jaki problem mieć osobne pasje? Nie trzeba oddychać na siłę tym samym powietrzem 24 na dobę. Różne pasje, swój świat to nie życie obok. Nie poróżnia to przeciez. Edytowano Kwiecień 27, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 (edytowany) 1 godzinę temu, Electra napisał: Dlaczego? Jesteście zrypani, ale nam to dopiero jedzie po garach Trza mieć jaja żeby mieć odwagę przyznać, że jesteśmy... specyficzne Mam przejść przemianę płci, bo uważam że kobiety są częściej podłe, fałszywe, kochają plotki i intrygi, częściej są wyrachowane? Nie lubię tego w nas. Od zawsze wolałam mężczyzn, nic na to nie poradzę. Mam zatem rozumieć, że nie mam jaj, bo uważam, że do każdego człowieka należy podejść indywidualnie, a nie pakować do jednego wora, np. z uwagi na płeć? Moje koleżanki (a mam ich sporo) nie są ani podłe, ani fałszywe, nie intrygują. Plotki lubi wielu ludzi, bez względu na to, co mają między nogami. Nie da się ukryć, że nie lubisz innych kobiet i uważasz się od nich za lepszą, co w przeszłości często podkreślałaś i miałem nadzieję, że już Ci to minęło. Edytowano Kwiecień 27, 2021 przez agent of Asgard Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 1 minutę temu, agent of Asgard napisał: Moje koleżanki Bądź kobietą, wejdź między kobiety, a potem podyskutujemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 1 minutę temu, Electra napisał: Bądź kobietą, wejdź między kobiety, a potem podyskutujemy. Płci sobie raczej nie zmienię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Kwiecień 27, 2021 Mam pasję szewską, która zara przejdzie w kūrewską. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Kwiecień 27, 2021 Czy ktoś jom podziela ze mno? Nje? Przykro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 8 minut temu, agent of Asgard napisał: Płci sobie raczej nie zmienię. To nie dyskutuj o spojrzeniu kobiety na kobiety, ok? Dziękuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kulfon 3542 Napisano Kwiecień 27, 2021 1 minutę temu, Electra napisał: To nie dyskutuj o spojrzeniu kobiety na kobiety, ok? Dziękuję. Jestem kobieta i zgadzam sie z Agentem. Nie lubisz polowy ludzkosci, bo maja waginę? No sorry... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwy 47 Napisano Kwiecień 27, 2021 8 minut temu, Electra napisał: To nie dyskutuj o spojrzeniu kobiety na kobiety, ok? Dziękuję. Electra spokojnie tylko się nie denerwuj zacznij głęboko oddychać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mizo 662 Napisano Kwiecień 27, 2021 Nie sądzę. Ja np. chce się czuć przede wszystkim dobrze sama ze sobą i chcę być szczęśliwa w pojedynkę, nie chcę uzależniać swojego samopoczucia od drugiej osoby. Mam wrażenie, że większość ludzi traktuje związki jako taką kartę przetargową do bycia "happy". Ja się pytam: jakim prawem? Ewentualna relacja romantyczna powinna być dopełnieniem życia a nie jego sensem - nie można drugiego człowieka postrzegać jako lekarstwo na "samotność" . Moim zdaniem takie podejście jest paradoksalnie na maksa egoistyczne i nie podoba mi się taka roszczeniowa postawa. Ba - to jest wręcz toksyczne 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Kwiecień 27, 2021 Ile teorii, tyle dūp. Każdy wuj ma swój strój. I wuj wam do tego. Elo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kulfon 3542 Napisano Kwiecień 27, 2021 Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał: Ile teorii, tyle dūp. Każdy wuj ma swój strój. I wuj wam do tego. Elo. Czyli wychodzi, ze nie kazdy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Kwiecień 27, 2021 Przed chwilą, Kulfon napisał: Czyli wychodzi, ze nie kazdy. Przemysław się nie liczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 577 Napisano Kwiecień 27, 2021 14 minut temu, Mizo napisał: Nie sądzę. Ja np. chce się czuć przede wszystkim dobrze sama ze sobą i chcę być szczęśliwa w pojedynkę, nie chcę uzależniać swojego samopoczucia od drugiej osoby. Mam wrażenie, że większość ludzi traktuje związki jako taką kartę przetargową do bycia "happy". Ja się pytam: jakim prawem? Ewentualna relacja romantyczna powinna być dopełnieniem życia a nie jego sensem - nie można drugiego człowieka postrzegać jako lekarstwo na "samotność" . Moim zdaniem takie podejście jest paradoksalnie na maksa egoistyczne i nie podoba mi się taka roszczeniowa postawa. Ba - to jest wręcz toksyczne Człowiek nie jest stworzony do życia w pojedynkę. Tak nas ukształtowała natura. Gdzieś tam zawsze będzie czegoś brakować. Są oczywiście wyjątki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mizo 662 Napisano Kwiecień 27, 2021 11 minut temu, lonelyman napisał: Człowiek nie jest stworzony do życia w pojedynkę. Tak nas ukształtowała natura. Gdzieś tam zawsze będzie czegoś brakować. Są oczywiście wyjątki. Może i nie, ale nie tylko relacje romantyczne mogą satysfakcjonować. A samotność można odczuwać również w związku i ogólnie w tłumie, więc to, że otaczamy się ludźmi nie znaczy jeszcze, że to jest jakiś przepis na "szczęście". Niektórzy ludzie są ekstrawertyczni a inni introwertyczni - tym pierwszym na pewno trudno znieść odizolowanie od drugiego czlowieka, ale ci pierwsi doskonale soboe z tym radzą. Powiedziałabym nawet, że dopiero w samotności odzyskują witalną energię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 577 Napisano Kwiecień 27, 2021 4 minuty temu, Mizo napisał: Powiedziałabym nawet, że dopiero w samotności odzyskują witalną energię No ja w sumie już 6 lat sam i tutaj gdzie mieszkam jestem praktycznie odizolowany. Widzę że dużo się zmieniłem przez te lata. Bardziej się wyluzowałem życiowo. Może to przychodzi z wiekiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 1 godzinę temu, Electra napisał: To nie dyskutuj o spojrzeniu kobiety na kobiety, ok? Dziękuję. Dlaczego? Mam duży dar obserwacji. Idąc tropem Twojej argumentacji mógłbym powiedzieć „nie wypowiadaj się o żadnych innych kobietach poza sobą, bo nigdy nimi nie byłaś”. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 30 minut temu, Mizo napisał: Może i nie, ale nie tylko relacje romantyczne mogą satysfakcjonować. A samotność można odczuwać również w związku i ogólnie w tłumie, więc to, że otaczamy się ludźmi nie znaczy jeszcze, że to jest jakiś przepis na "szczęście". Niektórzy ludzie są ekstrawertyczni a inni introwertyczni - tym pierwszym na pewno trudno znieść odizolowanie od drugiego czlowieka, ale ci pierwsi doskonale soboe z tym radzą. Powiedziałabym nawet, że dopiero w samotności odzyskują witalną energię Jestem bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny, ale i mnie przedłużająca się samotność daje w kość. Inaczej wygląda, gdy jesteś z osobą, która nie narusza Twoich granic i Twojej przestrzeni, która rozumie Twoją czasową potrzebę izolacji, ale emocjonalnie i kiedy trzeba jest obok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Kwiecień 27, 2021 2 minuty temu, agent of Asgard napisał: Jestem bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny, ale i mnie przedłużająca się samotność daje w kość. Inaczej wygląda, gdy jesteś z osobą, która nie narusza Twoich granic i Twojej przestrzeni, która rozumie Twoją czasową potrzebę izolacji, ale emocjonalnie i kiedy trzeba jest obok. Ydeolo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Kwiecień 27, 2021 8 minut temu, agent of Asgard napisał: Dlaczego? Mam duży dar obserwacji. Idąc tropem Twojej argumentacji mógłbym powiedzieć „nie wypowiadaj się o żadnych innych kobietach poza sobą, bo nigdy nimi nie byłaś”. Kobiety są inne w mieszanym towarzystwie. Rozumiem, ze nie ogarniasz. Luźno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 4 minuty temu, Electra napisał: Kobiety są inne w mieszanym towarzystwie. Rozumiem, ze nie ogarniasz. Luźno. Nigdy nie przebywałem „w mieszanym towarzystwie”, zawsze bunkruję się w jednopłciowych slumsach. Nawet tramwajem nie jeżdżę i zamawiam zakupy do domu, by przypadkiem nie znaleźć się w towarzystwie osób dwóch różnych płci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 10 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał: Ydeolo. Nie ma ludzi idealnych, ale są ludzie, którzy tylko czasem Cię wkurzają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mizo 662 Napisano Kwiecień 27, 2021 17 minut temu, agent of Asgard napisał: Dlaczego? Mam duży dar obserwacji. Idąc tropem Twojej argumentacji mógłbym powiedzieć „nie wypowiadaj się o żadnych innych kobietach poza sobą, bo nigdy nimi nie byłaś”. Dokładnie. Osoba bez tej intuicji tego nie zrozumie. 8 minut temu, Electra napisał: Kobiety są inne w mieszanym towarzystwie. Rozumiem, ze nie ogarniasz. Luźno. Ja jestem taka sama w każdym towarzystwie, bez względu na płeć. Oczywiście przy bliższych znajomych jestem bardziej otwarta i wyluzowana, ale to nie ma związku z płcią potencjalnego towarzysza. Powiedziałabym właśnie, że to faceci się zupełnie inaczej przy kobietach zachowują. Często hamują się ze swoim chamstwem i wulgryzmami i pozują na kulturalnych - szczególnie wtedy, gdy jakaś w gronie im się spodoba i chcą jej zaimponować :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mizo 662 Napisano Kwiecień 27, 2021 19 minut temu, agent of Asgard napisał: Jestem bardziej introwertyczny niż ekstrawertyczny, ale i mnie przedłużająca się samotność daje w kość. Inaczej wygląda, gdy jesteś z osobą, która nie narusza Twoich granic i Twojej przestrzeni, która rozumie Twoją czasową potrzebę izolacji, ale emocjonalnie i kiedy trzeba jest obok. Tu masz rację. Ale osoba ekstrawertyczna zazwyczaj nie rozumie tej potrzeby izolacji i zaczyna w którymś momencie osaczać. Mam taką koleżankę - naprawdę się lubimy, ale czasem mnie drażni, gdy zbyt intensywnie się wczuwa i za często się ze mną kontaktuje. Mimo, że jest mi miło, że ceni sobie moje towarzystwo, to bywa, że mam jej dość. Jest jej po prostu za dużo i mnie to męczy. Ale człowiek z takim charakterem nie zrozumie, że można mieć kogoś przesyt, już to przerabiałam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Kwiecień 27, 2021 1 minutę temu, Mizo napisał: Tu masz rację. Ale osoba ekstrawertyczna zazwyczaj nie rozumie tej potrzeby izolacji i zaczyna w którymś momencie osaczać. Mam taką koleżankę - naprawdę się lubimy, ale czasem mnie drażni, gdy zbyt intensywnie się wczuwa i za często się ze mną kontaktuje. Mimo, że jest mi miło, że ceni sobie moje towarzystwo, to bywa, że mam jej dość. Jest jej po prostu za dużo i mnie to męczy. Ale człowiek z takim charakterem nie zrozumie, że można mieć kogoś przesyt, już to przerabiałam... Ekstrawertyzm to nie charakter. Ekstrawertyk jak najbardziej może rozumieć introwertyka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach