porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Maj 2, 2021 to samo z kobietami, minimum 10, ale zalecane 20 dla upewnienia i wyszalenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Maj 2, 2021 To mam przechlapane, tyle do śmierci nie przerobię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ONA83 1378 Napisano Maj 2, 2021 Powinien mieć jakieś doświadczenie, żeby mieć jakieś porównanie, czy chociażby mieć co wspominać, ale 10 to jak dla mnie trochę za dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EwaWa 64 Napisano Maj 2, 2021 Ja znalazlam za 4 razem.:) Wiecej nie potrzebuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl Napisano Maj 2, 2021 Z tym się musze zgodzić. Może mieć i 50, byle naroochal się tyle, żeby później już mógł się skupić na swojej żonie i ewentualnych dzieciach a nie lataniu za doopami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
portki. 256 Napisano Maj 2, 2021 5 minut temu, AntyBazyl napisał: Z tym się musze zgodzić. Może mieć i 50, byle naroochal się tyle, żeby później już mógł się skupić na swojej żonie i ewentualnych dzieciach a nie lataniu za doopami. 50 lasek? to musiał zaczynać już tak po 40-tce. ooo... to doświadczony w podlewaniu drzew. tylko niech nie szuka w nich szpar ani rozpadlin bo te są na pewno starsze od niego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BoniBluBabciaBandzior 977 Napisano Maj 2, 2021 Jeszcze 5 i mogę szukać męża. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mibo 84 Napisano Maj 2, 2021 56 minut temu, porwał mnie jaszczomp napisał: to samo z kobietami, minimum 10, ale zalecane 20 dla upewnienia i wyszalenia Trzeba wziąć po prostu dobrą w łóżku. Wtedy wystarczy 1, zależy jak trafisz. Co to za przyjemność jak kobieta leży jak kłoda, albo mężczyzna kończy w 2 min. Jak znajdziesz skrzynię z skarbem to po co kopać dalej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KLAUN96 290 Napisano Maj 2, 2021 Coraz glupsze te tematy na kafe widuje...:-X Raczej w swym zyciu Nie bede miec az 9facetow...:-X Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl Napisano Maj 3, 2021 39 minut temu, Gabriel Batistuta napisał: w dzisiejszych czasach większość kobiet w około 25 roku życia ma już na swoim koncie 10 facetów, brak słow, ku/rwy i tyle Nie zazdrość. 10 to nie jest dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 3, 2021 (edytowany) Swietna wiadomość. Gdy facet oświadczy mi się to powiem "Kochanie, jeszcze siedmiu i wróć" siedmiu i pół Edytowano Maj 3, 2021 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 3, 2021 9 godzin temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: taka jest choćby tego zaleta Chciałabym móc zestarzeć się z facetem dla którego byłabym pierwsza i on dla mnie byłby nim też. Zazdroszczę parom, które kochają się i mieli tylko siebie. To piękne bez dwóch zdań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Maj 3, 2021 Dnia 2.05.2021 o 14:27, BoniBluBabciaBandzior napisał: Jeszcze 5 i mogę szukać męża. ty nie dziewica? szok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Maj 3, 2021 4 godziny temu, AntyBazyl napisał: Nie zazdrość. 10 to nie jest dużo. pewnie że nie, 10 to można w spokojnie przerobić w kilka miesięcy wyciągając z klubów czy knajp coraz to nowe osobniki, a średnia laska może w weekend 2/3 przerobić bez problemu jak się postara Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Maj 3, 2021 1 godzinę temu, Electra napisał: Chciałabym móc zestarzeć się z facetem dla którego byłabym pierwsza i on dla mnie byłby nim też. Zazdroszczę parom, które kochają się i mieli tylko siebie. To piękne bez dwóch zdań. taaa potem by i jedno i drugie chciało po czasie wiedzieć jak to by było z kimś innym i by się rypło, fantazjujesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
porwał mnie jaszczomp 65 Napisano Maj 3, 2021 2 godziny temu, Electra napisał: Swietna wiadomość. Gdy facet oświadczy mi się to powiem "Kochanie, jeszcze siedmiu i wróć" siedmiu i pół no jak niedoruhał minimum to niech wraca na plac zabaw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 3, 2021 30 minut temu, porwał mnie jaszczomp napisał: taaa by i jedno i drugie chciało po czasie wiedzieć jak to by było z kimś innym i by się rypło, fantazjujesz A po co byłoby mi wiedzieć jak jest z innym, gdybym miała wszystko czyli Ukochanego? Jeśli porównuje facetów to nie patrzę na pewność ruchów, technikę, długość peniisa czy długość stosunku tylko to co czułam podczas, ile było w tym czułości i pożądania, czy było branie czy dawanie. Jeśli masz czułość, pożądanie, dawanie i spełnienie to czego szukać więcej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Maj 3, 2021 35 minut temu, porwał mnie jaszczomp napisał: no jak niedoruhał minimum to niech wraca na plac zabaw To mi brakuje minimum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack445 260 Napisano Maj 3, 2021 To ja się przyznam, że moja żona była pierwszą kobietą, z którą uprawiałem prawdziwy seks. Ślub braliśmy młodo, na drugim, lub trzecim roku studiów. Prawdziwy seks też był dopiero po ślubie, bo oboje byliśmy bardzo religijni i wierzyliśmy w ich brednie o czystości. Tylko oboje tak na siebie działaliśmy, że pieszczoty były co dzień więc nie widziałem ryzyka, że ożenię się z kobietą, która nie lubi seksu. Przed nią byłem kilka razy zakochany, ale seksu też nie było. Ona miała dwóch chłopaków. Później przez 24 lata jej nie zdradziłem, aż zakochałem się w innej. Mam faktycznie małe doświadczenie jeśli chodzi o ilość, ale to dla mnie nie ma znaczenia, bo seks to dodatek do relacji. A czy będziemy się z kimś dobrze dogadywać, czy oboje się pożądamy, pragniemy, czuje się i bez seksu i 95% ludzi można odrzucić, bez uprawiania z nimi seksu, bo od razu widać, że coś nam nie pasuje. Z żoną, żeby się dopasować seksualnie i żeby osiągała orgazmy, potrzebowaliśmy prawie rok bardzo częstego uprawiania seksu, a później wszystko było łatwe. Możliwe, że to z powodu wieku, bo z wiekiem można uprawiać seks coraz dłużej, ale kluczem była odpowiednia pozycja i technika. Z Panią z którą się niedawno spotykałem przez kilka miesięcy, też potrzeba było przynajmniej kilkanaście spotkań, zanim osiągała prawdziwy orgazm. Teraz tak sobie myślę, że ilość partnerek nie ma żadnego znaczenia. Nauczyć się seksu można się z żoną, a można zaliczać kolejne i narzekać, że żadna nie pasuje. U kobiet jest dokładnie to samo. Jak znajdzie się osobę która pasuje nam uczuciowo, temperamentem, zainteresowaniami, to seks można wypracować, jeśli tylko jest pożądanie i chęci. Ilość partnerek nie ma dla mnie żadnego znaczenia jeśli chodzi o zdrady. Nie da się najeść raz na 100 lat... Zawsze jest się głodnym, tylko warto głód zaspokajać w domu, z żoną, czy mężem. Jak ktoś ma smak na coś nowego, pikantnego, to albo otwarty związek, albo życie singla. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach