Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Nieporadna30

Zdradziłam partnera i teraz mam piekło na ziemi

Polecane posty

1 minutę temu, marinero napisał:

Oczywiscie i zwracaj sie do niego sluzbowo oficjalnie ! aby zobaczyl ze przekroczyl granice.Tym mu wyznaczysz granice ktorej mu nie wolno przekraczac!

Próbowałam już kiedyś i skończyło się na tym ze to on przestawał się odzywać i wogole na moje fochy nie reagowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Icran_ napisał:

Próbować gierek możesz.

Może oszust da radę oszukać oszusta.

Na moje, to nie wypali, a ty dalej będziesz uskuteczniać huśtawki nastrojów. Bo zdrada NISZCZY, i NIGDY się jej nie zapomina.

jak tam sobie wybierasz.

 

Uważasz ze on nie może mi wybaczyć zdrady ale ja mogę te wszystkie lata kiedy czekałam i czekam dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej skoro On nie ma rozwodu, a Ty skusiłaś się na seks z innym, zaproponować otwarty związek?
Po co wyrzuty sumienia, po co zazdrość, możecie się spróbować cieszyć seksem i związkiem innym niż klasyczne małżeństwa. Możesz pomyśleć i mu powiedzieć, że bycie taką drugą żoną Ci nie odpowiada i wolisz otwarty związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nieporadna30 napisał:

No np dzisiaj jak rozmawialiśmy o moim awansie w innej firmie to tak jak mówiłam spytał czy załatwiłam sobie to u jakiegoś fagasa. Rozpłakałam się i powiedziałam mu co k tym mysle to napisał mi wiadomosc ze trudno spytał i pytania nie cofnie i wielce obrazony

 

10 minut temu, Nieporadna30 napisał:

Mam cholerne wyrzuty ze go zdradziłam. 

Niepotrzebnie. On nie ma żadnych. Łap nową pracę i wiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Jack445 napisał:

Może lepiej skoro On nie ma rozwodu, a Ty skusiłaś się na seks z innym, zaproponować otwarty związek?
Po co wyrzuty sumienia, po co zazdrość, możecie się spróbować cieszyć seksem i związkiem innym niż klasyczne małżeństwa. Możesz pomyśleć i mu powiedzieć, że bycie taką drugą żoną Ci nie odpowiada i wolisz otwarty związek.

Nie chce otwartego związku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Nieporadna30 napisał:

Próbowałam już kiedyś i skończyło się na tym ze to on przestawał się odzywać i wogole na moje fochy nie reagowal

Fochy to on ma juz w domu. Ty bylas jego wygodna odskocznia. Taka bezplciowa, ale za to rozumiejaca i poblazliwa 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Srimba napisał:

🙈

Jak można zdradzić kogoś kto jest w formalnym związku z kimś innym? To nie Indie, że ma się 10 żon. Ale skoro tak to przeżywasz... pokaż swojemu "chłopakowi" nasze wypociny. Może go przekonamy i Ci wybaczy. XD

Prędzej znowu obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nieporadna30 napisał:

Macie w tym wszystkim racje. Zgadzam się z tym. Tylko nie potrafię go zostawic

Bo sie boisz czegos nowego. Przyzwyczailas sie i tyle.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Anielika napisał:

Bo sie boisz czegos nowego. Przyzwyczailas sie i tyle.

Boje się to fakt. Przez 4 lata był przy mnie. Tyle ile był ale jednak byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to wszystko co piszesz to prawda to jesteś z typowym narcyzem i toksykiem. Tu nawet ciężko mówić o związku. Mówię ci z góry, że nawet nie zamierza się rozwieść. Jeśli mieszka z żona jest wysoce prawdopodobne że z nią też śpi i w takim wypadku zdradza was obie. Mówisz że nie chce być skur.. synem dla dzieci, a jak nazwiesz to że zdradza ich matkę od 4 lat i się do tego nie przyznaje. Dzieci w takim wieku raczej kumają bazę i gorzej jak matka z ojcem się bez przerwy kłócą niż jak się rozchodzą i jest spokój. To jest na maxa chora relacja, tu nigdy nie będzie dobrze. Jeśli kręci cię sam romans to w tym zostań, jeśli planujesz z nim resztę życia to muszę cię rozczarować ale mu się zwyczajnie nie chce rozwodzić bo sytuacja jest dla niego wygodna, a każdy foch z jego strony to uzależnienie cię od negatywnych emocji którymi się karmisz. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Nieporadna30 napisał:

Dzieki za rady. Muszę to sama teraz w głowie ułożyć. Łatwo nie bedzie

To nie zdrada, zdradzic zonatego mezczyzne . Swiat wariuje 😂Ty jestes singelka i nikomu niczego nie przysiegalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Nieporadna30 napisał:

Od 4 lat jestem w związku z mężczyzna, 20 lat starszym, jest dodatkowo moim szefem. Poznaliśmy się zanim nim był. Pracowaliśmy w jednej firmie jednak on potem awansował. Przez ten czas kiedy jesteśmy razem on ciagle jest żonaty, ma dwoje dorosłych dzieci. Cały czas obiecywał, ze się rozwiedzie i dalej obiecuje. Czeka tylko as dzieci całkiem wyprowadza się z domu i pójdą na studia. Z zona podobno nic go nie łączy, często widzę w smsach jak robi mu awantury itp.  Wiec raczej w to wierze. W tamtym roku poznaliśmy nowego znajomego który pomagał nam w pracy. Przyjaźniłam się z nim. Często z nim rozmawiałam, załatwiałam sprawy służbowe. Pewnego dnia miałam wypadek a moj facet nie mógł do mnie przyjechać. Ogólnie zawsze o danej godzinie musi być w domu. Zawsze musi miec pretekst żeby się ze mna spotkać. Smutna poobijana spotkałam się z tym kolega. Nie wiem jak to się stało ale przespaliśmy się. Potem zrobiliśmy to jeszcze kilka razy bo nie wiedziałam jak się z tego wyplątać. Sporo o nas wiedział, mógł nam w pracy zaszkodzić. W końcu się uwolnilam i zerwałem całkiem kontakt. Chciałam powiedzieć tym swojemu facetowi ale zbierałam się długo na odwagę. W końcu ten kolega zrobił to za mnie. Bez mojej wiedzy. Moj facet wybaczył mi. Tzn tak mówi i dalej jesteśmy razem. Ja zaluje bardzo ale to bardzo tego wszystkiego. Od tamtej pory nie umiem się z niczego cieszyć, ciagle płacze, boje się każdego dnia ze moj znowu mi to wypomni. A wypomina przy każdej okazji. Miałam myśli samobójcze. Tak na prawdę nie wiem co mam ze sobą robic żeby się pozbierać. Czuje się okropnie a on tylko mnie w tym utwierdza. Są tez dni kiedy jest normalnie, mówi ze mnie kochani świata poza mna nie widzi. Jak ja mam żyć????

jak chcesz to sobie Czekaj te 15Lat.

tutaj ktoś podał przykład, faceta co miał kochankę,
a jak się doczekała dekadę z hakiem, aż się rozwiedzie,
to ożenił się z młodszą kochanką

Oczywiście, że Ci przebaczył, Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby
a on ma z Tobą darmowy se.ks

za 15Lat jak dzieci pójdą na studia i skończą je, Ty będziesz mieć 35Lat !!!!,
a on młodszą kochankę

Czemu rzuciłaś tamtego faceta, a nie męża:

a nie Lepiej to uczciwie:

youtube.com/watch?v=Blvwh4jz4_g

inna sprawa czemu wyraźnie wolałaś być kochanką, niż jedyną oficjalną dziewczyną:
queenzcustomz.com/post/polygyny-why-black-women-prefer-to-be-side-hoes

Ale cóż chyba nie każda kobieta zasługuje na:
pinterest.com/pin/748793875539008363/

w zgodzie ze świętymi obyczajami:

youtube.com/watch?v=aXQlWGqFYzc

Edytowano przez PrawiczekPzn
pinterest.com/pin/223561568991809943/
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Icran_ napisał:

hamuj...

błąd w matematyce 30Lat + 15Lat = 45Lat

Edytowano przez PrawiczekPzn
pinterest.com/pin/223561568991809943/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Nieporadna30 napisał:

Bardziej w tym wszystkim chodzi mi o to co ja mam zrobić żeby z nim być ale żeby przestał mi to wypominać i mnie tak traktować?

Ale po co z nim być?,
moim zdaniem masz szanse na ślub:
youtube.com/watch?v=Blvwh4jz4_g

Jak się mu obie oświadczycie:
youtube.com/watch?v=y8ifqpHNaNM

Tutaj opis Twojej mentalnej sytuacji w postaci trylogii (tekst + audio):
queenzcustomz.com/post/polygyny-why-black-women-prefer-to-be-side-hoes

Side Hoe to właśnie Ty.

1 godzinę temu, Nieporadna30 napisał:

Mam ojca. Po prostu poza tym wszystkim świetnie się dogadujemy, mamy wspólne pasje itp

Ale z Ojcem się dogadujesz?

no moim zdaniem:

w wieku 30Lat masz szansę być z nie jednym:

1 godzinę temu, Nieporadna30 napisał:

20 lat starszym

facetem i z pewnością znajdziesz tonę facetów 20Lat starszych facetów,
albo 2tony facetów 30Lat starszych

Edytowano przez PrawiczekPzn
pinterest.com/pin/223561568991809943/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapp25

Zmień faceta. On Cie codziennie zdradza z "żoną" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że 4 letni związek z żonatym facetem jest bez sensu. Jakby chciał być z Tobą to już dawno zostawiłby żonę. Proszę Cię... on zdradza was obie i jemu jest z tym najwyraźniej wygodnie. W domku ma rodzinkę, dzieci i żonę, a Ciebie tylko wykorzystuje. To, że facet mówi ci że Cię kocha i chce z Tobą być, że jesteś dla niego całym światem i choćby nie wiadomo jakie rzeczy opowiadał jak on to bardzo niedogaduje się z żoną to WCALE nie znaczy, że tak jest. Pomyśl trochę... 

Zresztą nawet jakby jakimś cudem zostawił swoją żonę, to jaką ty dziewczyno będziesz miała pewność, że za parę lat nie potraktuje Cię tak samo jak teraźniejszą żonę?

Ty też zdradziłaś. Ja kocham nad życie swojego faceta i mimo, że miałam wiele okazji żeby go zdradzić, nawet jak mieliśmy kryzys i nie odzywaliśmy się do siebie dwa miesiące to ja tego nie zrobiłam. Wiesz dlaczego? Nie dlatego że bałam się że on mi tego nie wybaczy jak się dowie, ale dlatego bo sama nie potrafilabym już z nim być nawet jeśli on by bardzo tego chciał. 

 

Jak się kocha naprawdę to się nie zdradza, nie buduje się związku na czyimś nieszczęściu, bo to kiedyś odwróci się przeciwko Tobie . 

Pomyśl sobie. Zmarnowałaś już 4 lata. W ciągu tych 4 lat mogłaś już zostać czyjąś żoną, miałabyś męża, który Cię szanuje i może byś miała już dziecko, psa, wspólne mieszkanie, dom... Ten Twój facet już to ma i tego po prostu nie potrzebuje więc z Tobą tego nie stworzy 😉 zresztą jego żona na pewno już wie że on kogoś ma i widocznie jej to zwisa, więc facet korzysta i korzystać będzie nadal. Kawał draniaz niego, a Ciebie mi po prostu szkoda, że on Cię tak wykorzystuje. 

To jest chore. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Kurczę... zresztą gdzie jest Twoja godność i honor? Szanuj się dziewczyno i poznaj swoją wartość, bo takich jak on to Ty pewnie możesz mieć na pęczki... jemu się udało znaleźć jedną naiwną i pewnie wie, że taka okazja więcej mu się nie przytrafi. Obudzisz się za parę lat z ręką w nocniku, on Cię prędzej czy później zostawi, Twoi rówieśnicy pozakladają sobie rodziny, a Ty zostaniesz sama. 

A nawet jeśli tą historia zakończy się dla ciebie happy endem to miej świadomość tego, że nie będziesz miała dzieci, no bo on już ma więc nie potrzebuje i jeżeli on jest od Ciebie sporo starszy to prędzej czy później będziesz musiała się nim zająć. Ty będziesz jeszcze wstanie jeździć na rowerze, a on będzie leżał w łóżku skazany na Twoją pomoc. Karmienie, zmienianie pampersów, mycie starych pomarszczonych jaj itp. Weź to pod uwagę. Ja wierzę że starszy facet może być przystojniejszy nawet od tych w twoim wieku, ale to nie będzie trwało wieczność. Wtedy sobie przypomnisz, jak on Cię traktował jak byłaś młoda i dopiero będziesz żałować tego jak zmarnowałaś sobie życie 😉

Pomyśl dokładnie. Możesz teraz to zakończyć, ułożyć sobie życie na nowo, a jego zostawić tylko w wspomniach, a za parę lat okaże się,  że podjęłaś słuszną decyzję 😉

Edytowano przez Magdalenka123
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Nieporadna30 napisał:

Cześć! 
pisze tutaj, ponieważ tak na prawdę nie mam z kim porozmawiać i się wygadać. Od 4 lat jestem w związku z mężczyzna, 20 lat starszym, jest dodatkowo moim szefem. Poznaliśmy się zanim nim był. Pracowaliśmy w jednej firmie jednak on potem awansował. Przez ten czas kiedy jesteśmy razem on ciagle jest żonaty, ma dwoje dorosłych dzieci. Cały czas obiecywał, ze się rozwiedzie i dalej obiecuje. Czeka tylko as dzieci całkiem wyprowadza się z domu i pójdą na studia. Z zona podobno nic go nie łączy, często widzę w smsach jak robi mu awantury itp.  Wiec raczej w to wierze. W tamtym roku poznaliśmy nowego znajomego który pomagał nam w pracy. Przyjaźniłam się z nim. Często z nim rozmawiałam, załatwiałam sprawy służbowe. Pewnego dnia miałam wypadek a moj facet nie mógł do mnie przyjechać. Ogólnie zawsze o danej godzinie musi być w domu. Zawsze musi miec pretekst żeby się ze mna spotkać. Smutna poobijana spotkałam się z tym kolega. Nie wiem jak to się stało ale przespaliśmy się. Potem zrobiliśmy to jeszcze kilka razy bo nie wiedziałam jak się z tego wyplątać. Sporo o nas wiedział, mógł nam w pracy zaszkodzić. W końcu się uwolnilam i zerwałem całkiem kontakt. Chciałam powiedzieć tym swojemu facetowi ale zbierałam się długo na odwagę. W końcu ten kolega zrobił to za mnie. Bez mojej wiedzy. Moj facet wybaczył mi. Tzn tak mówi i dalej jesteśmy razem. Ja zaluje bardzo ale to bardzo tego wszystkiego. Od tamtej pory nie umiem się z niczego cieszyć, ciagle płacze, boje się każdego dnia ze moj znowu mi to wypomni. A wypomina przy każdej okazji. Miałam myśli samobójcze. Tak na prawdę nie wiem co mam ze sobą robic żeby się pozbierać. Czuje się okropnie a on tylko mnie w tym utwierdza. Są tez dni kiedy jest normalnie, mówi ze mnie kochani świata poza mna nie widzi. Jak ja mam żyć????

Facet ma żone z którą mu sie nie układa to znalazł sobie młodszą o 20 lat bo wiadomo świeże mieso ale ona go zdradziła hmm.

Facet myśli sobie: ,,W sumie trzymam ją sobie na zastępstwo, hu'j w to niech będzie że jej niby wybacze bo mi na niej nie zależy, ale będe jej to wypominał żeby stworzyć poczucie winy i zmusić ją do większej uległości. Gdzie ja taką drugą darmową divke znajde"? 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak świadomie można wchodzić w związek z żonatym facetem ,dawać mu d..y 4 lata i liczyć na to że rozwiedzie się z żoną .Ja jak słyszę jestem w trakcie rozwodu albo jestem w separacji ,nie kocham żony robi mi się niedobrze i od razu takich gonię na cztery wiatry .

Dziadek zamiast cieszyć się że ma młodszą darmową to jeszcze dręczy Cię psychicznie wypominając zdrade a Ty też nie jesteś bez winy bo gdybym ja kochała mężczyznę nie pozwoliła bym się dotknąć innemu..

Moim zdaniem ani Ty nie kochasz Jego ani On Ciebie bo 4 lata to kawał czasu żeby uregulować sprawy rozwodowe.

Teraz wpędza Cię jeszcze w poczucie winy żeby mieć Cię w garsci i żebyś nie naciskała w sprawie rozwodu tylko zadowalała się tym że raczył Ci wybaczyć i pozwala być razem z Nim.

Stracisz najlepsze lata życia na faceta który albo nie odejdzie od żony w ogóle albo kiedyś Cię wymieni na inną bo o zdradzie nie zapomni.

Na Twoim miejscu zostawiła bym Go,zmieniła pracę i rozejrzała się za jakimś młodszym i przede wszystkim wolnym a zresztą nigdy nie będę na Twoim miejscu bo z zajętymi nie wchodzę w żadne relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×