Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Ono

Jak często zdarza wam się śmiać?

Polecane posty

Co kilka minut?

Kilka razy dziennie?

Co kilka dni?

Raz na kilka tygodni?

Czy kilka razy w roku?

A może nigdy, albo prawie nigdy?

 

I z czego się najczęściej śmiejecie, albo w jakich sytuacjach?

 

Czy kiedy zdajecie sobie sprawę, że coś było w stanie was rozśmieszyć, to cieszy was to, że się śmialiście, czy śmiech i wesołość są dla was normalką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Ono napisał:

Czy kiedy zdajecie sobie sprawę, że coś było w stanie was rozśmieszyć, to cieszy was to

Tak, ostatnio tak. Przyłapałam się na takim szczerym uśmiechu. Pierwszy raz od dawna. 

4 minuty temu, Ono napisał:

śmiech i wesołość są dla was normalką

Tak. Codziennie. Należy tylko odróżnić poczucie humoru od uśmiechu zadowolenia, szczęścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba na myśli taki śmiech na głos, a nie to, że w SMS-sie napisze się cos dowcipnego i pusci emotkę z oczkiem i językiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, TakaJedna napisał:

Nigdy 

Masz depresję?

Mi zdarza się tylko kilka razy w roku i zawsze jest to dla mnie spore zaskoczenie i powód do radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy od dnia ale zazwyczaj często bo dobry nastrój to podstawa dnia codziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, feliz navidad napisał:

ja podobno cały  czas się śmieję, nawet jak się nie śmieję to ludzie nie wiedzą czy ja się śmieję czy nie 

Bo gdy dusza się śmieje tego oczy nie widzą 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Solero napisał:

Zależy od dnia ale zazwyczaj często bo dobry nastrój to podstawa dnia codziennego.

To fajnie masz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, feliz navidad napisał:

ja podobno cały  czas się śmieję, nawet jak się nie śmieję to ludzie nie wiedzą czy ja się śmieję czy nie 

A ja rzadko się uśmiecham, a nawet kiedy próbuję, to mi to słabo wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Uwielbiam uśmiechniętych ludzi. 🥰

A takich, którzy mimo, że by chcieli i próbują, to się prawie nigdy nie uśmiechają? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee

Kilka razy dziennie z jakiegoś shitu ale wyglada to tak: 🤣😐🤣😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ono napisał:

To fajnie masz 🙂

Taka moja wesoła natura ale jak każdym mam i pochmurne dni 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Ono napisał:

A takich, którzy mimo, że by chcieli i próbują, to się prawie nigdy nie uśmiechają? ;(

Czuję się przy nich wyssany z energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, agent of Asgard napisał:

Czuję się przy nich wyssany z energii.

Czyli tak jak oni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
Przed chwilą, duży ogórek napisał:

Nie zdrowe bąki puszczasz.

Gaz rozweselający 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee

Albo łzawiący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz w dorosłym życiu to jeszcze jest w miarę, jakoś się odnajduję z ludźmi, w sumie też sporo żartuję - choć to częściej inni śmieją się z moich żartów, a ja rzadko się śmieję.

Ale w dzieciństwie i w młodości to była masakra - wszyscy się non stop śmiali dobrze bawili i nie potrafiłem zupełnie znaleźć z nimi wspólnego języka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
3 minuty temu, Ono napisał:

Teraz w dorosłym życiu to jeszcze jest w miarę, jakoś się odnajduję z ludźmi, w sumie też sporo żartuję - choć to częściej inni śmieją się z moich żartów, a ja rzadko się śmieję.

Ale w dzieciństwie i w młodości to była masakra - wszyscy się non stop śmiali dobrze bawili i nie potrafiłem zupełnie znaleźć z nimi wspólnego języka...

Lepszy jest szczery śmiech raz na jakiś czas niż wymuszony non stop. Jeśli tego nie czułeś, i nie czujesz, to znaczy że temat nie był wart Twojego szczerzenia się. Ja mam tak, że każdy stres odreagowuje śmiechem i żartami (często nie w dobrym takcie), co może odbijać się na relacjach. Jest to mechanizm obronny. Zastanów się w jakim towarzystwie się obracasz i czy faktycznie czujesz pozytywne emocje z nim związane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Benniee napisał:

Lepszy jest szczery śmiech raz na jakiś czas niż wymuszony non stop. Jeśli tego nie czułeś, i nie czujesz, to znaczy że temat nie był wart Twojego szczerzenia się. Ja mam tak, że każdy stres odreagowuje śmiechem i żartami (często nie w dobrym takcie), co może odbijać się na relacjach. Jest to mechanizm obronny. Zastanów się w jakim towarzystwie się obracasz i czy faktycznie czujesz pozytywne emocje z nim związane. 

U mnie to jest zbieg różnych czynników, w niektórych sytuacjach jestem radosny. Chyba generalnie nie jestem zadowolony z mojego życia, ale wesołkiem swoją drogą nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benniee
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, Ono napisał:

U mnie to jest zbieg różnych czynników, w niektórych sytuacjach jestem radosny. Chyba generalnie nie jestem zadowolony z mojego życia, ale wesołkiem swoją drogą nie jestem

Taki Twój charakter. Nikt normalny bez sensu się nie szczerzy jak głupi. Życie to sinusoida i mamy prawo do odczuwania różnych emocji wraz z ich brakiem. Natury nie oszukasz ale możesz sprawić, że w Twoim życiu radosnych chwil będzie więcej. 

Edytowano przez Benniee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie to smieje sie duzo i z byle czego, jak glupi do sera. Nawet przez sen zdarza mi sie smiac choc to podobno nerwowa reakcja.

 

Edytowano przez Kulfon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czasami jak idę ulicą potrafię wybuchnąć śmiechem dżokera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.05.2021 o 21:44, TakaJedna napisał:

Żartowałam. Często się śmieje... Tak często, że niektórzy uważają mnie za wariatkę 😂😂😂 ponuraki.

Mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×