sebastiian647 7 Napisano Maj 12, 2021 Witam. Otóż mam 30 lat i jakieś 2 miesiące temu rozstałem się z narzeczoną. Akurat 3 tygodnie przed naszym ślubem. Wszystko było przeze mnie... Miałem stany przed depresyjne. Każdego zacząłem olewać, stałem się obojętny na wszystko, nic mnie nie cieszyło, byłem cały czas zły. I to trwało jakieś 3 tygodnie aż Ona w końcu powiedziała dość. Po tym rozstaniu to tak jakbym dostał w głowę żebym w końcu się ogarnął. Chciałem jej to wszystko wyjaśnić, spróbować jeszcze raz ale tylko słyszę, że dla niej jest już wszystko wyjaśnione, że nie będzie kolejnej szansy, że ona nie wie co w o ogóle we mnie widziała... Cały czas mi na niej zależy, coś do niej czuję, staram się. Razem pracujemy więc widzimy się codziennie a mnie aż skręca, chce mi się płakać, że nic nie wychodzi... Ja mam 30 lat a ona 35. Była to moja pierwsza dziewczyna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olek80 29 Napisano Maj 13, 2021 jesteś pewien że nikogo nie ma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Skb 862 Napisano Maj 13, 2021 12 godzin temu, sebastiian647 napisał: Witam. Otóż mam 30 lat i jakieś 2 miesiące temu rozstałem się z narzeczoną. Akurat 3 tygodnie przed naszym ślubem. Wszystko było przeze mnie... Miałem stany przed depresyjne. Każdego zacząłem olewać, stałem się obojętny na wszystko, nic mnie nie cieszyło, byłem cały czas zły. I to trwało jakieś 3 tygodnie aż Ona w końcu powiedziała dość. Po tym rozstaniu to tak jakbym dostał w głowę żebym w końcu się ogarnął. Chciałem jej to wszystko wyjaśnić, spróbować jeszcze raz ale tylko słyszę, że dla niej jest już wszystko wyjaśnione, że nie będzie kolejnej szansy, że ona nie wie co w o ogóle we mnie widziała... Cały czas mi na niej zależy, coś do niej czuję, staram się. Razem pracujemy więc widzimy się codziennie a mnie aż skręca, chce mi się płakać, że nic nie wychodzi... Ja mam 30 lat a ona 35. Była to moja pierwsza dziewczyna Podaj adres wyślę ci dużo chusteczek. A na marginesie... przestań jej zawracać d... niech dziewczyna zacznie układać sobie życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mibo 84 Napisano Maj 13, 2021 Idź do lekarza. Trochę słabe, że cię zostawiła jak zachorowales na depresję. Czy to ogólnie warte było ślubu? Masz dopiero 30 lat. Znajdziesz kogoś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sebastiian647 7 Napisano Maj 13, 2021 8 godzin temu, Olek80 napisał: jesteś pewien że nikogo nie ma? jetem pewien Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sebastiian647 7 Napisano Maj 13, 2021 8 godzin temu, Mibo napisał: Idź do lekarza. Trochę słabe, że cię zostawiła jak zachorowales na depresję. Czy to ogólnie warte było ślubu? Masz dopiero 30 lat. Znajdziesz kogoś Może i tak ale nawet nie próbuję... W pracy rozmawiamy, po pracy piszemy. Znaczy ja piszę a ona odpisuje "ok, nom, tak o, rozumiem" Albo coś na jakiś czas normalnie odpiszę... Ale nie poddaję się bo cały czas mam jakąś iskierkę nadziei Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karabin_Maszynowy 0 Napisano Czerwiec 1, 2021 Pierwsza dziewczyna musisz zwyczajnie znaleźć inną, świat nie kończy się na jednej ale rozumiem że ja kochasz, nie widzisz innego życia bo innego z inną nie znasz. Takie błędne koło, lipa że pracujecie razem, jak zobaczysz że z kimś rozmwiawa albo się śmieje to pewnie dopiero cię ... strzeli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sebastiian647 7 Napisano Czerwiec 6, 2021 Dnia 1.06.2021 o 04:57, Karabin_Maszynowy napisał: Pierwsza dziewczyna musisz zwyczajnie znaleźć inną, świat nie kończy się na jednej ale rozumiem że ja kochasz, nie widzisz innego życia bo innego z inną nie znasz. Takie błędne koło, lipa że pracujecie razem, jak zobaczysz że z kimś rozmwiawa albo się śmieje to pewnie dopiero cię ... strzeli. Dzisiaj napisałem jej czy na chęć się spotkać za parę dni. Odpisała mi, że raczej. I zaczęliśmy pisać o tym rozstaniu. Zapytała mnie czy mam nadzieję? Odpisałem, że tak a ona mi napisała "rozumiem ale znasz moje zdanie w tej sprawie". Napisałem, że znam to zdanie ale będę się o nią starał cały czas, chce z nią rozmawiać bo cholernie mi zależy. Ona ki odpisała "rozumiem". A po chwili napisała czy możemy zmienić temat. Myślisz, że to coś dobrze wróży dla mnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach