Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
gosc1235

Seks i masturbacja z depresja

Polecane posty

Hej, mam pytanie do osób chorujących na depresje/będących w związku z osobą, która ma depresje bądź orientujących się w tym temacie. Jak to wygląda ogólnie bądź w waszym przypadku z seksem i masturbacją?  Wiem, że u osób chorych libido jest znacznie obniżone, ale jestem ciekawa jak to jest u was. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ani Nie miałem depresji, ani nie byłem z osobą cierpiącą na tę przypadłość, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że spadki nastrojów nie sprzyjają apetytom erotycznym. Choć i tu nie ma reguły. Być może w pewnych przypadkach działa mechanizm kompensacji. 

Dodatkowo należy pamiętać, że niektóre terapie farmakologiczne mogą hamować popęd lub powodować zaburzenia erekcji. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, gosc1235 napisał:

Hej, mam pytanie do osób chorujących na depresje/będących w związku z osobą, która ma depresje bądź orientujących się w tym temacie. Jak to wygląda ogólnie bądź w waszym przypadku z seksem i masturbacją?  Wiem, że u osób chorych libido jest znacznie obniżone, ale jestem ciekawa jak to jest u was. 

Przez wiele lat depresji miałam bardzo znikome libido. Kiedy się zakochałam to się zmieniło. Dużo endorfin, nowych emocji i libido znacznie się zmieniło. Pomimo że biorę wiele leków. Nawet kiedy się źle psychicznie czułam, chciałam się kochać - zapewnia mi to wiele uspokajających odczuć. Właściwie wtedy przeżyliśmy najlepszy, najbardziej czuły seks.

Na masturbacje nigdy nie miałam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Niby normalny napisał:

Faceci lubią patrzeć na kobiecą masturbacje 🤔

W jakim sensie do mojego pytania? bo średnio rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie rozumiem co to ma do mojej wypowiedzi.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lady S napisał:

Przez wiele lat depresji miałam bardzo znikome libido. Kiedy się zakochałam to się zmieniło. Dużo endorfin, nowych emocji i libido znacznie się zmieniło. Pomimo że biorę wiele leków. Nawet kiedy się źle psychicznie czułam, chciałam się kochać - zapewnia mi to wiele uspokajających odczuć. Właściwie wtedy przeżyliśmy najlepszy, najbardziej czuły seks.

Na masturbacje nigdy nie miałam ochoty.

A wiesz może jak to wygląda z męskiej perspektywy? Bo wiem, że osoby z depresją jednak mają większą wiedzę na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
14 godzin temu, gosc1235 napisał:

A wiesz może jak to wygląda z męskiej perspektywy? Bo wiem, że osoby z depresją jednak mają większą wiedzę na ten temat

bardzo różnie. U mnie falami - libido spadało ale potem wracało do wysokiego poziomu. Poza tym jak wiadomo część leków stosowanych w depresjach obniża libido

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, ddt60 napisał:

bardzo różnie. U mnie falami - libido spadało ale potem wracało do wysokiego poziomu. Poza tym jak wiadomo część leków stosowanych w depresjach obniża libido

A można jakoś podnieść libido osoby, która choruje, ale aktualnie nie bierze leków. Czy nic nie ma na to wpływu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, gosc1235 napisał:

A można jakoś podnieść libido osoby, która choruje, ale aktualnie nie bierze leków. Czy nic nie ma na to wpływu?

libido wzrośnie gdy poprawi się nastrój - czyli jednak trzeba leczyć depresję, wspierać tą osobę. Z moich doświadczeń nie ma inaczej. Jeśli nie chce ci się żyć bo masz depresję to rzadko kiedy masz ochotę na seks. Zwłaszcza pewnie dotyczy to kobiet, gdzie libido jest zależne od nastroju, stanu hormonalnego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednym z objawow depresji jest zmniejszone libido oraz niezdolnosc do odczuwania przyjemnosci - anhedonia.

Wiekszosc lekow 1. rzutu rowniez obniza libido, powoduje niemoznosc orgazmu i zaburzenia wzwodu oraz przedwczesny wytrysk bez wzwodu pełnego. Głównie to leki z grupy SSRI- nawet 80% pacjentów.

Jezeli libido jest obnizone to czeka sie 2-3-4 tygodnie by zobaczyc, czy to nie wroci. Jezeli nie to stosuje sie dwa sposoby:

1) wakacje lekowe - tzn. w danym dniu nie przyjmuje sie leku (zalezy jaki jest brany, okres poltrwania itd.)

2) dolacza sie lek promujacy funkcje seksualne.

Niestety psychiatrzy rzadko o to pytaja a pacjenci wstydza sie o tym mowic. Mozna rowniez wiesc zycie seksualne leczac sie tylko trzeba omowic to z lekarzem prowadzacym. Warto pytac bez wstydu! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, jakuba.jakub napisał:

Głównie to leki z grupy SSRI- nawet 80% pacjentów.
 

zmniejszenie libido i czasami problemy z erekcją tak. Ale na przedwczesny wytrysk akurat SSRI działają korzystnie i są także stosowane do leczenia przedwczesnego wytrysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spytam się z innej beczki. Może istnieje jakiś lek zmniejszający libido? I bez skutków ubocznych? Nie jestem w związku i staram się nie myśleć o kobietach, a jest to trudne. W dodatku jest lato ... 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, trox napisał:

Spytam się z innej beczki. Może istnieje jakiś lek zmniejszający libido?

masturbacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Szyderca bezlitosny napisał:

Jaki kawał? 

PS. Co się stało z tematem o cyckach na jachcie? 

Cycki?! Gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, jbsg napisał:

Na jachcie... właśnie odpłynęły z wieczorną morką w stronę zachodzącego słońca... 

😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, jbsg napisał:

Na jachcie... właśnie odpłynęły z wieczorną morką w stronę zachodzącego słońca... 

A my zostaliśmy z mokrym rowem Akordeona. Co za los!

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.06.2021 o 19:27, ddt60 napisał:

zmniejszenie libido i czasami problemy z erekcją tak. Ale na przedwczesny wytrysk akurat SSRI działają korzystnie i są także stosowane do leczenia przedwczesnego wytrysku

Tak. Dlatego napisalem: przedwczesny wytrysk bez pelnego wzwodu. Inaczej: zanim jest pełny wzwód może dojść do wytrysku, pewnie źle to ująłem wcześniej. Opóźnia sam fakt ejakulacji, 100% true, ale przy terapeutycznych dawkach niestety również ma to działanie o którym napisałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.06.2021 o 20:23, trox napisał:

Spytam się z innej beczki. Może istnieje jakiś lek zmniejszający libido? I bez skutków ubocznych? Nie jestem w związku i staram się nie myśleć o kobietach, a jest to trudne. W dodatku jest lato ... 😉 

Wszystko istnieje oprócz cudownych środków... Leki, które zmniejszą libido nie wyeliminują natrętnych myśli o seksie. Warto porozmawiać z lekarzem i rozważyć korzyści i straty, nie ma się co wstydzić ani pomijać. Masturbacja a następowo uzależnienie od niej ma również swoje długofalowe konsekwencje. Polecam pod kontrolą lekarza, nie szukać pomocy w internecie, można krzywdę sobie zrobić. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To chyba zależy od nasilania depresji, bo trudno mieć ochotę na seks gdy jesteś każdego dnia rozbity psychicznie tak bardzo, że siedzisz jak John na tle tego utworu, a łzy same napływają ci do oczu.

W takim stanie nie znajdziesz ku.asa, schowa się gdzieś i nie wyjdzie.

Może być też tak, że nie masz ochoty na seks przez tydzień, miesiąc (i jest ci z tym dobrze), a gdy już sie zdecydujesz to budzisz grozę wśród demonów, ktore uciekają w popłochu widząc jakim stajesz się napalonym szaleńcem. 
Seks staje się wtedy remedium, no i może być nieco "głębszy". Przez kolejne miesiące będziesz spożywać duże dawki "leku", nie odstawisz tego, będziesz pić z kielicha jak wygłodniały wampir.


Pigułek na depresje bym nie wziął. Depresje leczy się wiadrem zimnej wody, kopem w d.pe, pięścią na twarz i podpaleniem tyłka ogniem. 

Nie da się zwyciężyć demonów. Można jedynie żyć poza ich zasięgiem. 

Jakoś trzeba sobie radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×