Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Mimi25

Nie chce powiedzieć gdzie był

Polecane posty

Pytanie głównie do panów .

Mój facet zawsze mówił mi gdzie wychodzi , z kim i co będzie robił , zawsze też mówił , o której mniej więcej będzie wracał do domu .(tak samo jak ja mu zawsze mówię gdzie idę i co będę robić ) Ostatnio jednak powiedział , że wychodzi z kolegą, ale nie powiedział mi gdzie i co będą robić , nie dał też znać , o której mniej wiecej wróci do domu. Nie było go cztery godziny i wrócił do domu późno w nocy. Następnego dnia podjęłam z nim rozmowę i powiedziałam mu , że nie mam nic przeciwko , żeby wychodził z kolegami , ale mógłby mówić gdzie idzie i co będzie robił , a nie wraca późno w nocy jak gdyby nigdy nic i nawet nie wiem co robił . Powiedział mi tylko ,,dobrze" , ale nie chce powiedzieć gdzie był i już nie wrócił do tematu. Przyszedł tylko po jakimś czasie przytulić się do mnie i nic więcej nie powiedział. Nie wiem co o tym sądzić , bo nigdy wcześniej się tak nie zachowywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
17 minut temu, Mimi25 napisał:

Pytanie głównie do panów .

Mój facet zawsze mówił mi gdzie wychodzi , z kim i co będzie robił , zawsze też mówił , o której mniej więcej będzie wracał do domu .(tak samo jak ja mu zawsze mówię gdzie idę i co będę robić ) Ostatnio jednak powiedział , że wychodzi z kolegą, ale nie powiedział mi gdzie i co będą robić , nie dał też znać , o której mniej wiecej wróci do domu. Nie było go cztery godziny i wrócił do domu późno w nocy. Następnego dnia podjęłam z nim rozmowę i powiedziałam mu , że nie mam nic przeciwko , żeby wychodził z kolegami , ale mógłby mówić gdzie idzie i co będzie robił , a nie wraca późno w nocy jak gdyby nigdy nic i nawet nie wiem co robił . Powiedział mi tylko ,,dobrze" , ale nie chce powiedzieć gdzie był i już nie wrócił do tematu. Przyszedł tylko po jakimś czasie przytulić się do mnie i nic więcej nie powiedział. Nie wiem co o tym sądzić , bo nigdy wcześniej się tak nie zachowywał.

Jak chcesz wiedzieć gdzie był i co robił to się go zapytaj i tyle. Póki co powiedziałaś mu, że na przyszłość ma mówić i on odpowiedział "dobrze". 

Edytowano przez Mikiriki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poszli oglądać pierścionek zaręczynowy dla ciebie. Ciekawska jesteś i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Stała napisał:

Poszli oglądać pierścionek zaręczynowy dla ciebie. Ciekawska jesteś i po co.

Tak pierścionki zaręczynowe się ogląda późno w nocy, na pewno 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Mikiriki napisał:

Tak pierścionki zaręczynowe się ogląda późno w nocy, na pewno 😉

Nie dostałaś nigdy w życiu pierścionka zaręczynowego. Rozumiem, że nie wiesz jak to działa. Zakup, obgląd, opijanie, wyznania kawalera. Schodzi się...

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie próbuje go kontrolować ani też nigdy mu nie broniłam mu wychodzić z kolegami czy gdziekolwiek, jeszcze sama mówiłam , że jak chce to przecież nie mam nic przeciwko by wyszedł . Chodzi o to , że zawsze mówił gdzie idzie i po co , zawsze opowiadał co robił i o której mniej więcej będzie. Jeśli miał się spóźnić to pisał , że się spóźni. Jeśli już się spóźnił to mówił dlaczego tak się stało. A teraz wrócił lekko podpity i nic nie powiedział gdzie był  dlatego wydało mi się to dziwne , że się tak zachował .

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Stała napisał:

Nie dostałaś nigdy w życiu pierścionka zaręczynowego. Rozumiem, że nie wiesz jak to działa. Zakup, obgląd, opijanie, wyznania kawalera. Schodzi się...

Wątpię , że to o to chodzi zwłaszcza , że mieszkamy ze sobą dopiero trzy miesiące. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mimi25 napisał:

Wątpię , że to o to chodzi zwłaszcza , że mieszkamy ze sobą dopiero trzy miesiące. 😜

Był na pannach. Chociaż za wcześnie na zdrady. Mężczyźni mają męskie sprawy i nie potrzebują się dzielić nimi z kobietami. Nie osaczaj go, nie podpytuj. Sam powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marinero napisał:

Odczul to jako chec "kontrolowania go" a to jest ostatnia rzecz jaka facet lubi ze strony kobiety. Daj sobie spokoj z tym wypytywaniem bo rozwalisz sobie zwiazek.

Przytulil cie bo to byl gest na zasadzie " i tak cie kocham choc postawilem sie !"LOL Kolega go widac podpuscil ze wlazisz mu na glowe 🙂  to sie postawil ! 

Być może ostatnio troszkę stawiałam się w pewnych kwestiach, ponieważ mieliśmy odmienne zdanie co do niektórych spraw i próbowałam wywalczyć na swoje. 

Zanim poszedł z kolegą to rozmawiał z nim przy mnie przez telefon i umawiali się na wyjście. Później mój facet powiedział do swojego kolegi , żeby mnie lepiej nie uświadamiał i widzą się później . 

Pytałam o co chodzi z tym z czym ma mnie nie uświadamiać to mój facet milczał i tylko zaczął się cieszyć pod nosem, ale nie chciał mi powiedzieć o co chodzi. 

Ogólnie jestem ciekawska , zresztą on też i u nas to normalne , że tak się wzajemnie wypytujemy 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Stała napisał:

Był na pannach. Chociaż za wcześnie na zdrady. Mężczyźni mają męskie sprawy i nie potrzebują się dzielić nimi z kobietami. Nie osaczaj go, nie podpytuj. Sam powie.

Tym bardziej mnie drażni ten fakt , że ściągnął mnie do tego miasta 100 km od mojego rodzinnego miasta gdzie nikogo nie znam , a on nagle tak się zachowuje .. 

Gdzie wcześniej zanim zamieszkaliśmy razem non stop do mnie dzwonił wieczorami i rozmawialiśmy godzinami przez telefon do później nocy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mimi25 napisał:

Tym bardziej mnie drażni ten fakt , że ściągnął mnie do tego miasta 100 km od mojego rodzinnego miasta gdzie nikogo nie znam , a on nagle tak się zachowuje .. 

Gdzie wcześniej zanim zamieszkaliśmy razem non stop do mnie dzwonił wieczorami i rozmawialiśmy godzinami przez telefon do później nocy ..

Oj. Nowa w mieście byłaś. Pokazał ci co z czym się je, dał poczucie, że jest z tobą, wprowadził w inny świat. Co jeszcze chcesz? Sama się odnajdź, znajdź coś dla siebie i organizuj bycie we dwoje. Stop narzekania i oczekiwania od innych czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nagla zmiana zachowania ma zawsze jakis powod, ja tak uwazam. Tyle, ze ja moge jedynie spekulowac bo nie znam ani ciebie, ani jego. A to tylko strata czasu. Zrob tak jak ktos ci tu poradzil, zapytaj go o to. Zobaczysz jaka bedzie jego reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tego się obawiałam , bo nawet rano jak wstał to pierwsze co to jak nigdy poszedł się wykąpać i się wypachnił, a tak to raczej perfum nie używa ... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli nastepna zmiana zachowania. Tym bardziej go zapytaj. Mysle, ze nawet jesli nie powie ci prawdy to sie szybko zorientujesz czy cos kreci. Ty go znasz najlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Nagla zmiana zachowania ma zawsze jakis powod, ja tak uwazam. Tyle, ze ja moge jedynie spekulowac bo nie znam ani ciebie, ani jego. A to tylko strata czasu. Zrob tak jak ktos ci tu poradzil, zapytaj go o to. Zobaczysz jaka bedzie jego reakcja.

Być może .. ostatnio zaczęliśmy się częściej spinać o dziecko , zaczęły być jakieś zgrzyty choć to nadal nie były nawet kłótnie .. 

Ogólnie mówiłam do niego o tym na spokojnie. Po prostu sama mu melduje gdzie wychodzę i co robię i oczekiwałam od niego tego samego ..

Tak też zrobię . Dzięki 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:
4 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Czyli nastepna zmiana zachowania. Tym bardziej go zapytaj. Mysle, ze nawet jesli nie powie ci prawdy to sie szybko zorientujesz czy cos kreci. Ty go znasz najlepiej. 

Tak ze zmian to jedynie te zauważyłam , pierwszy raz zachował się tak wychodząc gdzieś no i nie stroił się tak zazwyczaj następnego dnia .. nie miał nigdy oporów by mówić mi gdzie był i mówił mi o tym sam z siebie .. ja nigdy nic z niego na siłę nawet nie musiałam wyciągać ... 

Poza tymi zmianami innych w stosunku do mnie itd nie zauważyłam .. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę , że mimo wszystko starałam się być dzisiaj rano opanowana i tak widział , że nie podoba mi się to , że nie wiem gdzie był . Po prostu wydało mi się to podejrzane i nie potrafiłam inaczej zareagować. W pewnym momencie oparł się o blat , pochylił i tak długo stał i wyglądało to jakby nad czymś rozmyślał, wzdychał i w sumie wyglądał jakby się przejmował tym faktem  . Nie wiem może naprawdę przesadzam z tym , a może nie .. po prostu mnie to zdziwiło .. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiec albo najpierw troche go poobserwuje albo zapytaj od razu. Krotko i rzeczowo. Ale moze byc tez tak, ze jak zapytasz, to on sie zorientuje, ze cos podejrzewasz i bedzie bardziej ostrozny na przyszlosc a i tak ci nie powie prawdy.

Albo ci otwarcie powie i rozwieje twoje watpliwosci. 

Czy to znaczy, ze ty chcesz juz dziecko a on jeszcze nie, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Wiec albo najpierw troche go poobserwuje albo zapytaj od razu. Krotko i rzeczowo. Ale moze byc tez tak, ze jak zapytasz, to on sie zorientuje, ze cos podejrzewasz i bedzie bardziej ostrozny na przyszlosc a i tak ci nie powie prawdy.

Albo ci otwarcie powie i rozwieje twoje watpliwosci. 

Czy to znaczy, ze ty chcesz juz dziecko a on jeszcze nie, czy jak?

Mamy już dziecko i mamy spiny, bo uważam , że ostatnio zaczął być za ostry w stosunku do niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli dlugo zyliscie na odleglosc i dopiero od 3 miesiecy razem? To moze mu nagle brakuje wolnosci. Do tej pory bylas daleko i robil w sumie co chcial, a tu nagle pojawila sie w domu kontrola. I nawet jesli do tej pory ci zawsze mowil gdzie idzie i z kim, to widac nagle mu sie odmienilo. Ciekawe dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Czyli dlugo zyliscie na odleglosc i dopiero od 3 miesiecy razem? To moze mu nagle brakuje wolnosci. Do tej pory bylas daleko i robil w sumie co chcial, a tu nagle pojawila sie w domu kontrola. I nawet jesli do tej pory ci zawsze mowil gdzie idzie i z kim, to widac nagle mu sie odmienilo. Ciekawe dlaczego.

No , ale wiesz to działa w dwie strony .. jak ja mu mówię wszystko tak i oczekuje od niego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, robięjaklubię napisał:

Macie dziecko, ustalał że to Ty z nim siedzisz? A może też powinnaś wyjść?

Na co pozwolisz tak będziesz mieć

Nie , po prostu postawił mnie przed faktem dokonanym , że wychodzi i już .

Ja nie mam zbytnio z kim tu wychodzić. Moi wszyscy znajomi i rodzina zostali 100km stąd ..  a tu jeszcze nikogo nie poznałam na tyle blisko by robić takie wypady .. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mimi25 napisał:

No , ale wiesz to działa w dwie strony .. jak ja mu mówię wszystko tak i oczekuje od niego ..

Tak, ale on widac nagle przestal tak uwazac. Spytaj skad nagle u niego ta zmiana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na zaręczyny za wcześnie bo mieszkacie dopiero 3 m-ce razem, a na dziecko był już czas? 

Jak się z kimś mieszka to się mówi gdzue się wychodzi i o której wróci o nie ma to nic wspólnego z kontrolą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Mimi25 napisał:

Mój facet zawsze mówił mi gdzie wychodzi , z kim i co będzie robił , zawsze też mówił , o której mniej więcej będzie wracał do domu .(tak samo jak ja mu zawsze mówię gdzie idę i co będę robić ) Ostatnio

A co z mężem, a którym pisałaś w kwietniu w temacie "mąż nie wierzy mi"? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, marinero napisał:

Wg mnie poszedl na piwo i podagali sobie z kolega o meskich sprawach i przeciagnelo sie 🙂 

I to taka wielka tajemnica jest? Byłeś kiedyś w związku, bo te Twoje teorie to mijają się z życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Żadne tam wypytywanie. Najlepiej działają czyny . Teraz twoja kolej żeby zrobić to samo . Zostaw faceta z dzieckiem na pół nocy, nie mów dokąd idziesz , wróć pijana i zobacz jak się to facetowi spodoba...

Kurde, to jest rada przeciętnego użytkownika kafeterii. Po co dorosłe osoby mają robić takie cyrki i zachowywać się jak dzieci? On zrobił tak, to teraz Ty zrób tak i zobacz reakcję... Przez to się rozejdą a nie pogodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Mimi25 napisał:

Pytanie głównie do panów .

Mój facet zawsze mówił mi gdzie wychodzi , z kim i co będzie robił , zawsze też mówił , o której mniej więcej będzie wracał do domu .(tak samo jak ja mu zawsze mówię gdzie idę i co będę robić ) Ostatnio jednak powiedział , że wychodzi z kolegą, ale nie powiedział mi gdzie i co będą robić , nie dał też znać , o której mniej wiecej wróci do domu. Nie było go cztery godziny i wrócił do domu późno w nocy. Następnego dnia podjęłam z nim rozmowę i powiedziałam mu , że nie mam nic przeciwko , żeby wychodził z kolegami , ale mógłby mówić gdzie idzie i co będzie robił , a nie wraca późno w nocy jak gdyby nigdy nic i nawet nie wiem co robił . Powiedział mi tylko ,,dobrze" , ale nie chce powiedzieć gdzie był i już nie wrócił do tematu. Przyszedł tylko po jakimś czasie przytulić się do mnie i nic więcej nie powiedział. Nie wiem co o tym sądzić , bo nigdy wcześniej się tak nie zachowywał.

Czyli zostawilas meza po 7 latach, bo skoro mieszkasz z obecnym od 3 msc to chyba nie maz z ktorym ci sie nie ukladalalo od dawno. Jestes z tym szwagrem siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Margo napisał:
13 minut temu, Margo napisał:

I to taka wielka tajemnica jest? Byłeś kiedyś w związku, bo te Twoje teorie to mijają się z życiem. 

Otóż to , ja też uważam , że skoro nie ma nic na rzeczy to po co robić z tego tajemnice. Nie chodzi o kontrolę . Ja mu zawsze mówię , gdzie wychodzę i z kim , gdzie akurat jestem , żeby zwyczajnie nie wpędzać go w jakieś niepotrzebne domysły na temat tego co robię i z kim . Mówię mu , żeby się nie martwił i jakoś nigdy specjalnych obiekcji nie miał , żeby choćby chwilę porozmawiać ze mną przez tel kiedy miałam wychodne jak jeszcze mieszkaliśmy osobno. Uważam , że tak powinno być i że to jest właśnie odpowiedzialne zachowanie , a nie wpędzanie drugiej osoby w jakieś niepotrzebne wątpliwości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lolka1975 napisał:

Czyli zostawilas meza po 7 latach, bo skoro mieszkasz z obecnym od 3 msc to chyba nie maz z ktorym ci sie nie ukladalalo od dawno. Jestes z tym szwagrem siostry?

Zostawiłam , bo odkryłam w końcu powód nie układania się w naszym małżeństwie, a mianowicie to , że moj były mąż uganiał się też za mężczyznami , co wiele wyjaśniło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×