Guzek na szyji.

Od tygodnia z tyłu szyji mam kulkę trochę ponad 1 cm, delikatnie się porusza, ale czuję ciągnięcie w stronę głowy szczególnie po nocy. Wyczytałam w internecie,że to może być chłoniak i boje się iść do lekarza.

Idź, niech Ci sprawdzą, większość guzków to nic groźnego. Nie ma czego się bać, najgorzej to siedzieć i nic z tym nie robić.

Wyczytałam też, że to się nazywa kancerofobia. Ale wszędzie jak sprawdzałam to wychodzi, że chłoniak

Skoro i tak mam umrzeć

To może być tłuszczak. Trzeba iść do lekarza i nie diagnozować się samemu, bo faktycznie gdy człowiek zacznie leczyć się z dr google to można od razu trumnę wybierać. 

A jak się okaże, że to coś gorszego+

Np rąk tarczycy albo przerzuty

34 minuty temu, Ona9556 napisał:

Wyczytałam też, że to się nazywa kancerofobia. Ale wszędzie jak sprawdzałam to wychodzi, że chłoniak

Niczego już nie czytaj w internecie na ten temat. Ja zawsze tak robiłam gdy mi coś dolegało. W każdym przypadku diagnoza była okrutna, rak. Psychika natychmiast reagowała. Po wizycie u lekarza okazywało się, że to nic takiego. I po co mi to było?  Idź do lekarza, zobaczysz, że będzie dobrze

9 godzin temu, Kasztaniak napisał:

Często mi się zdarza niestety. Szczególnie gdy mam mózg przebodzcowany.  

To już od Ciebie zależy, czy nazwiesz pewne zachowania przeciwieństwem miłości, czy jej brakiem - faktem jest, że przez wielu wciąż uznawane są za miłość.

Przed chwilą, Olimpia napisał:

Niczego już nie czytaj w internecie na ten temat. Ja zawsze tak robiłam gdy mi coś dolegało. W każdym przypadku diagnoza była okrutna, rak. Psychika natychmiast reagowała. Po wizycie u lekarza okazywało się, że to nic takiego. I po co mi to było?  Idź do lekarza, zobaczysz, że będzie dobrze

Ja już mam ataki nerwicy 

3 minuty temu, Ona9556 napisał:

Np rąk tarczycy albo przerzuty

Może to być czyrak, tłuszczak do którego wdała się infekcja. Takie rzeczy się zdarzają przy osłabionej odporności. Idź do lekarza. Niech to zobaczy. Pewnie przypisze maść z antybiotykiem. Może też skierować na podstawowe badania krwi.

Najlepiej zmniejszać ryzyko nowotworów np suplementacją witaminy D + K, ziołami.

Do tego odpowiednia dieta, ruch , brak, stresu wypoczynek...

Ja nie chce iść do lekarza bo to na pewno rak a z tego się nie wychodzi

A może to być od przewoania bo wychodziłam z mokrymi włosami na dwór? 

1 minutę temu, Ona9556 napisał:

Ja już mam ataki nerwicy 

No właśnie! Potem okaże się, że będziesz musiała leczyć nerwicę.

Przed chwilą, Olimpia napisał:

No właśnie! Potem okaże się, że będziesz musiała leczyć nerwicę.

Mam nawracającą depresję i nerwice swoją drogą i teraz jeszcze to

5 minut temu, Ona9556 napisał:

Mam nawracającą depresję i nerwice swoją drogą i teraz jeszcze to

Chroniczny stres osłabia odporność immunologiczną organizmu. A to sprzyja powstawaniu różnego typu infekcji.

Edit : nie będę cytował google  

2 minuty temu, Ona9556 napisał:

Mam nawracającą depresję i nerwice swoją drogą i teraz jeszcze to

Jeżeli nie pójdziesz do lekarza to stres będzie narastał. Oszczędź sobie tego. Będziesz miała dolegliwości, których tak naprawdę nie ma, bo tak to działa.

pewnie nic groznego, ja juz tyle razy mialam jakies akcje ze dzialo sie cos niedobrego patrze w internet - wyrok smierci

ide do lekarza a to nic takiego, otoz tez trzeba by bylo sie samemu znac na medycynie zeby to dobrze zinterpretowac, a takie artykuly to jest nic wiarygodnego, moze tez oni tam poruszaja powazniejsze sprawy ale jest jezcze po srodku wiele wariantow

18 minut temu, Hellies napisał:

Najlepiej zmniejszać ryzyko nowotworów np suplementacją witaminy D + K, ziołami.

I to zmniejsza ryzyko nowotworów? Jakoś wątpię.

Muszę jechać dzisiaj do szkoły a czuje ze się popłacze zaraz. Może lepiej na pogotowie z tym jechac

I kupić coś na uspokojenie mam już duszności pewnie od tego guza na szyjo

35 minut temu, Kasztaniak napisał:

Wydaje mi się, czy źle zacytowałeś?

Tak. Już chyba był kiedyś podobny błąd na Kafeterii, a nie sprawdzałem, co się wkleiło.

Teraz się zważyłam i schudłam 4kg w miesiąc bez ćwiczeń 

Bardzo śmieszne 

Tak mam. Zajęcia 

8 minut temu, Transgression napisał:

Miałem podobne sytuacje. Za każdy razem okazywało się, że jestem zdrowy i nic mi nie dolega. 

W Twoim wieku prędzej umrzesz w wypadku samochodowym niż na raka. Choć i w wypadku będzie trudniej zginąć jeśli będziesz przechodzić przez pasy. Od 1 czerwca kierowcy muszą szanować życie pieszych

 

Dlatego napisalam o nerwicy i kancerofobii, a co do wypadku to faktycznie tak mam. Czarnowidztwo przed każdą podróżą albo jak bliscy nie odbierają dłużej telefonu. To nie jest śmieszne. Jak tego nie masz to nie wiesz jak to jest

3 minuty temu, BardziejBrutalnaBabciaBoni napisał:

Młodzi też chorują. Zrób se usg, ale u jakiegoś dobrego specjalisty prywatnie. I przestań się nakręcać, bo to hipochondrią zalatuje. Chyba nie sądzisz, że ktoś cię pocieszy, bo ma w oczach rentgen.

Tak, masz racje. Czytam normalny artykuł na Interii a tam zaraz pojawia się reklama z chorobą więc już wpadam w panikę. Teraz już się trochę uspokoiłam. Najgorzej jest rano

1 minutę temu, BardziejBrutalnaBabciaBoni napisał:

Jeśli guz nie zniknie w ciągu 2 tygodni to lepiej zbadać. 

Ja chyba pójdę na poniedziałek do lekarza i zobaczymy bo się nerwowo wykoncze.

2 godziny temu, Kulfon napisał:

I to zmniejsza ryzyko nowotworów? Jakoś wątpię.

Oczywiście że tak. Jest bardzo dużo info na ten temat. Nie od znachorów ale od wiarygodnych lekarzy i profesorów.

"The Role of Vitamin D in Cancer Prevention",  "Higher Levels of Vitamin D Correspond to Lower Cancer Risk, Researchers Say", itd, itp...

Wpisz w google hasło : poziom witaminy d3 zmniejsza ryzyko nowotworów

Od razu Ci wyskoczy że poziom powyżej 60 ng/ml 25(OH)D pięciokrotnie zmniejsza ryzyko w porównaniu do poziomu 20 ng/ml. Podano przykład raka piersi ale innych też to dotyczy.

Tylko lepiej mieć dużo naturalnej, np słońce a nie sztucznej z niewiadomo jaką otoczką. Jak już suplementować to np z otoczką żelatynową.

1 godzinę temu, Ona9556 napisał:

Ja chyba pójdę na poniedziałek do lekarza i zobaczymy bo się nerwowo wykoncze.

Ja mam guza w piersi, a nawet 2, robili mi biopsję, też się denerwowałam, a to jakiś włókniak. Zdecydowana większość takich guzow i zgrubień to nie rak, ale trzeba sprawdzać, bo czym szybciej wykryją tym lepiej.