Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
sebastiian647

Powrót do byłej dziewczyny

Polecane posty

3 minuty temu, malinka 123 napisał:

Mi tak zrobił mój..

serio, to jest najgorsze co można byłemu partnerowi/partnerce zrobić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marinero napisał:

Do bzykania sie nie nadawales >Ona szuka faceta jurnego z bandyta w spodniach.:) Powinienes to wszystko od razu zajazyc! 

A te rozmowy do niczego nie prowadza ...poprawiasz jej tylko ego!  Trzeba to po mesku uciac bo sam wobec siebie bedziewsz wygladal na mieczaka co nie potrafi sobie rady dac z samym soba:) TYlko jak juz raz powiesz -bye! to  nie wracaj bo ona zapewne bedzie cie kusic na powrot 🙂bo jestes dla niej tylko zabawka 🙂 a tu jakto?! zabawka umyka?! 

heheh może niekoniecznie chodzi o seks ale po prostu chemii nie było...była z nim ot tak, z braku laku...a że nie chciało jej się już udawać, że jest coś czego nie ma to to zakończyła i słusznie ale jej błąd, że wciąż utrzymuje z nim kontakt. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mizo napisał:

Dokładnie. A typ mało rozgarnięty, więc nie ogarnia tematu i dalej będzie dziewczynę męczył. Z niektórymi rzeczywiście trzeba dosadnie i wprost żeby zrozumieli, że to koniec, bo aluzje nie trafiają. 

Jak ktoś jest zakochany to jeszcze długo po rozstaniu będzie napierać na kontakt...tak to po prostu jest. Już nie oszukujmy się, że pogodzenie się  z rozstaniem każdemu  ot tak łatwo przychodzi, nie wyłączając kobiet...

"Odpowiedzialność" za kompletne  zerwanie relacji ciąży tu na stronie, która chciała rozstania. Jak laska sama go "podpuszcza" do utrzymywania kontaktu to sama sobie winna. 

Edytowano przez kejtred

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz mi przyszło do głowy. Czy warto zgłosić na policję wyłudzenie pieniędzy z jej strony? To nie mała suma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, marinero napisał:

Do bzykania sie nie nadawales >Ona szuka faceta jurnego z bandyta w spodniach.:) Powinienes to wszystko od razu zajazyc! 

A te rozmowy do niczego nie prowadza ...poprawiasz jej tylko ego!  Trzeba to po mesku uciac bo sam wobec siebie bedziewsz wygladal na mieczaka co nie potrafi sobie rady dac z samym soba:) TYlko jak juz raz powiesz -bye! to  nie wracaj bo ona zapewne bedzie cie kusic na powrot 🙂bo jestes dla niej tylko zabawka 🙂 a tu jakto?! zabawka umyka?! 

Może i nie nadawalem się ale jak próbowałem się zbliżyć to pozwoliła btylko na pieszczoty oralne... A na więcej to nie bo jak to ona stwierdziła" nie czuję chemii". To po jaki uj ze mną była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, sebastiian647 napisał:
11 godzin temu, sebastiian647 napisał:

Tak. Ale nawet zbytnio nie podała konkretnego powodu... Powiedziała tylko, że chciałem skłócić swoich rodziców z nią. Więcej się dowiedziałem o rozstaniu jak zacząłem z nią potem pisać... Napisała mi, że po czasie zaczęła traktować mnie bardziej jako przyjaciela niż faceta. 

Jak zapytałem to dlaczego przyjęła oświadczyny to powiedziała mi, że to ja miałem na to parcie...

 

11 godzin temu, sebastiian647 napisał:

Już to do mnie dotarło... W ciągu tych 2,5 lat zmarnowałem na nią jakieś 90 tyś zł... Niech to ... jasny strzeli wszystko... Mam dosyć życia

Znam to i bardzo dobrze cię rozumiem, ale powiem ci, że jak zerwiesz kontakt to czas uleczy rany, ale jest to warunek konieczny. Ja miałem taką sytuację, że zostawiła mnie narzeczona, niby zgubiła pierścionek itd. Minęły 3 miesiące, wizyty u psychologa i psychiatry pomogły, a ja czuję się już lepiej. Teraz poznałem super dziewczynę i myślę, że potrafię się znowu zauroczyć, chociaż to było dla mnie niewyobrażalne. Musisz zerwać kontakt, nic tak nie boli jak zdawkowa odpowiedź po kilku dniach od osoby, która była dla ciebie światem, ale dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bartosz3039 napisał:

 

No właśnie ona mi tak zdawkowo odpisywała... A w robocie gadała ze mną normalnie... Jeszcze taki głupi powód wymyśliła żeby się rozstać... Tym bardziej że nawet nie znam szczegółów dlaczego... Tylko tyle co mi pisała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, sebastiian647 napisał:

No właśnie ona mi tak zdawkowo odpisywała... A w robocie gadała ze mną normalnie... Jeszcze taki głupi powód wymyśliła żeby się rozstać... Tym bardziej że nawet nie znam szczegółów dlaczego... Tylko tyle co mi pisała...

Mordo ja w odróżnieniu od większości osób na forum naprawdę cię rozumiem i opowiadam ci o sobie żebyś poczuł się lepiej, bo ja byłem na kompletnym dnie, z tobą chyba nie jest aż tak źle? "Moja" wybrała sobie najgorszy moment, bo miałem duży stres w pracy i sesje w perspektywie. Trochę zawalilem szkołę, przez dwa miesiące nie trzeźwiałem, aż mnie brzuch od tego picia bolał. Robiłem dziwne rzeczy, żeby zapchać tę pustkę - marihuana, prostytutki, dziesiątki randek, kluby, upijanie się, mieszałem to z lekami nasennymi i psychotropami. Jeśli tak robisz to nie będę cię oceniał, bo musiałem przetrwać ten okres właśnie w ten sposób. Tylko czas i brak kontaktu tu pomoże. Mnie też na forum mieszali z błotem, bo błagałem ją o powrót, pisałem co u niej, ale to taki okres, gdzie trudno zachować godność, poczucie, że już nie chcesz być takim frajerem przychodzi z czasem. Chyba każdy przechodzi to podobnie, pomagała mi myśl, że mogę jej coś zrobić, psa otruć, czy auto zepsuć, oczywiście tego nie zrobiłem, ale to były takie fantazje. Ja podczas kłótni powiedziałem jej, że chyba ją kocham (znasz głupszy pretekst?) i wtedy wymyśliła sobie przerwę, potem jechałem do niej 90km, żeby wrzucić w nerwach na skraju załamania, jakby mnie pociąg pierdzielnął i nie przejęła się tym, że mam sporo drogi do domu i może coś się stać, wtedy zerwała. Była na tyle perfidna, że proponowała mi po tygodniu próbę powrotu, ale potem sama stwierdziła, że to tylko pod wpływem tęsknoty i ona chce przyjaźni. Dwa dni później szukała prawdziwej miłości a Badoo. Kobiety nie mają skrupułów, jak już nic nie czują to mają nas gdzieś i nie przejmują się naszym losem, odżywają bez nas. 

Powiedz co ci leży na sercu, mnie to było bardzo potrzebne takie wygadanie się komuś obcemu. Jak z tobą zerwała? Co powiedziała? Też zadręczałem się myślami, że przecież jak ona teraz może z kimś innym, jak to tak bez wyjaśnień i nawet szczerej rozmowy. Na pewno teraz będziesz czujny i nieufny w stosunku do kobiet, ale może to i dobrze, bo ja byłem pewny jej, jak Pazura w słynnym dialogu i wiadomo jak to się skończyło. Nigdy nie można zaufać na 100%, żeby potem nie cierpieć do granic szaleństwa i nie czuć tego wstydu odrzucenia

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marinero napisał:

Warto abys dostrzegl ze jestes tylko jej "zabawka " .Nudzi sie ,bo nie ma nikogo pod reka kto by jej emocje rozpalil , to manipuluje toba jak marionetka  a ty na to pozwalasz .Masz wiec to na co pozwalasz:) .Granic jej nie stawiasz co jej wolno a co nie.Faceci z jaj ami mowia jasno  na co pozwalaja kobiecie.Ty nie mowisz to bawi sie toba 🙂 .i obserwuje jak daleko sie upodlisz 🙂 

Pora abys ucial kontakty z ta osoba ! Definitywnie.Pocierpisz  ale czas to zaleczy, a po roku bedziesz sam sie z siebie smial ze taki byles naiwny.

Wazne abys znalazl w sobie motywacje aby odciac sie  od niej bo ona najwyrazniej dziala destruktywnie na ciebie.Wysysa z ciebie pozytywna energie !

Podpowiem ci pewna technike  nazywana autosugestia.Otoz zasypiajac wyobrazaj sobie jaki jestes szczesliwy  bez niej .Rob to regularnie codziennie tuz przed zasnieciem a po jakims czasie znajdziesz w sobie sily aby uciac te znajomosc 🙂 

Ostatni dłuższy okres w pracy jak jej nie było to chodziłem wesoły, uśmiechnięty. Jak się pojawiła to dopadły mnie nerwy, cały czas byłem zły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, marinero napisał:

🙂 To znaczy  ze twoj organizm potrzebuje sie uwolnic od tej toksycznej milosci 🙂 

Zacznij od tego zeby do niej nie pisac !

Już to zrobiłem. Myślisz, że dobry pomysł zgłosić na pewno liche wyłudzenie znacznej kwoty pieniędzy? Czy lepiej sobie tego oszczędzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Bartosz3039 napisał:

Mordo ja w odróżnieniu od większości osób na forum naprawdę cię rozumiem i opowiadam ci o sobie żebyś poczuł się lepiej, bo ja byłem na kompletnym dnie, z tobą chyba nie jest aż tak źle? "Moja" wybrała sobie najgorszy moment, bo miałem duży stres w pracy i sesje w perspektywie. Trochę zawalilem szkołę, przez dwa miesiące nie trzeźwiałem, aż mnie brzuch od tego picia bolał. Robiłem dziwne rzeczy, żeby zapchać tę pustkę - marihuana, prostytutki, dziesiątki randek, kluby, upijanie się, mieszałem to z lekami nasennymi i psychotropami. Jeśli tak robisz to nie będę cię oceniał, bo musiałem przetrwać ten okres właśnie w ten sposób. Tylko czas i brak kontaktu tu pomoże. Mnie też na forum mieszali z błotem, bo błagałem ją o powrót, pisałem co u niej, ale to taki okres, gdzie trudno zachować godność, poczucie, że już nie chcesz być takim frajerem przychodzi z czasem. Chyba każdy przechodzi to podobnie, pomagała mi myśl, że mogę jej coś zrobić, psa otruć, czy auto zepsuć, oczywiście tego nie zrobiłem, ale to były takie fantazje. Ja podczas kłótni powiedziałem jej, że chyba ją kocham (znasz głupszy pretekst?) i wtedy wymyśliła sobie przerwę, potem jechałem do niej 90km, żeby wrzucić w nerwach na skraju załamania, jakby mnie pociąg pierdzielnął i nie przejęła się tym, że mam sporo drogi do domu i może coś się stać, wtedy zerwała. Była na tyle perfidna, że proponowała mi po tygodniu próbę powrotu, ale potem sama stwierdziła, że to tylko pod wpływem tęsknoty i ona chce przyjaźni. Dwa dni później szukała prawdziwej miłości a Badoo. Kobiety nie mają skrupułów, jak już nic nie czują to mają nas gdzieś i nie przejmują się naszym losem, odżywają bez nas. 

Powiedz co ci leży na sercu, mnie to było bardzo potrzebne takie wygadanie się komuś obcemu. Jak z tobą zerwała? Co powiedziała? Też zadręczałem się myślami, że przecież jak ona teraz może z kimś innym, jak to tak bez wyjaśnień i nawet szczerej rozmowy. Na pewno teraz będziesz czujny i nieufny w stosunku do kobiet, ale może to i dobrze, bo ja byłem pewny jej, jak Pazura w słynnym dialogu i wiadomo jak to się skończyło. Nigdy nie można zaufać na 100%, żeby potem nie cierpieć do granic szaleństwa i nie czuć tego wstydu odrzucenia

 

 

To, że nie niby chciałem skłócić ja ze swoimi rodzicami... Jak gdzieś jechaliśmy na weekend to wg niej jechałem tylko po to żeby być przy niej a nie dlatego, że ja chcę jechać... Tylko, że to ja zawsze wychodziłem z propozycją wyjazdu i wszystko załatwiałem. 

Była to moja pierwsza dziewczyna... Starsza ode mnie o 5 lat. Była po rozwodzie. Strasznie ja kochałem. Oświadczyłem się jej, planowaliśmy ślub w kwietniu to 2 tygodnie przed ślubem się rozstaliśmy... Ona twierdzi, że gdybym ja naprawdę kochał to nigdy bym się tak nie zachował itp... Że zachowałem się jak gówniarz...

Jak zapytałem dlaczego przyjęła oświadczyny to powiedziała, że to ja miałem na to parcie...

Przez te 2,5 roku zainwestowalem prawie 90 tyś zł w nas... Lubiłem kupować jej bieliznę, na którą poszło mi prawie 6 tyś zł .. w sumie to ona też lubiła ja dostawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, marinero napisał:

Jesli  nie masz zadnych swiadkow ani kwitow to odpusc.Zapomnij ! Uznaj ze jestes frajerem i  za to trzeba zaplacic ! Czasem warto zaplacic taka sume za to by sie uwolnic od "pijawki"  LOL bo ja to tak zobaczylem po twoim ostatnim poscie.Niezle cie podeszla! 🙂 

Amerykanie maja na taka kobiete okreslenie "golddigerka " LOL 

Bielizne dales jako prezent , nawet nie mysl o odzyslaniu. Jelsi pozyczyles jej jakies pieniadze to jesli ma jakies poczucie wstydu to ci odda  ale tylko raz o tym wspomnij bo jestes bez szans na zwrot.

Bielizny nawet nie chce bo po co mi. Fakt, że były niektóre komplety nawet po 500 zł ale cóż... Kasy żadnej jej nie pożyczyłem. Kiedyś pożyczałem ale zawsze mi oddawała co do grosza...

Wczoraj do niej napisałem, że niech "spier... i nie chce jej znać". Odpisała mi tylko "ok". Przed chwilą napisała do mnie "co tam?"

Zawsze rodzice mnie uczyli, że należy zawsze odpowiedzieć jeśli ktoś o co pyta ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, sebastiian647 napisał:

Wczoraj do niej napisałem, że niech "spier... i nie chce jej znać". Odpisała mi tylko "ok". Przed chwilą napisała do mnie "co tam?"

Zawsze rodzice mnie uczyli, że należy zawsze odpowiedzieć jeśli ktoś o co pyta ..

ta laska też jest żenująca...

widać, że jest samotna i nie ma nikogo poza exem, który ani trochę się jej nie podoba...Nie pociągasz jej, nie lubi Cie nawet ale nikogo nie ma poza Tobą dlatego tak Cie trzyma przy sobie. 

Gdyby faktycznie chciała byś się od niej odyebał to nie ciągnęła by kontaktu, szczególnie jak sam jej napisałeś by spier%%alała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kejtred napisał:

ta laska też jest żenująca...

widać, że jest samotna i nie ma nikogo poza exem, który ani trochę się jej nie podoba...Nie pociągasz jej, nie lubi Cie nawet ale nikogo nie ma poza Tobą dlatego tak Cie trzyma przy sobie. 

Gdyby faktycznie chciała byś się od niej odyebał to nie ciągnęła by kontaktu, szczególnie jak sam jej napisałeś by spier%%alała. 

Pewnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.06.2021 o 16:44, kejtred napisał:

ta laska też jest żenująca...

widać, że jest samotna i nie ma nikogo poza exem, który ani trochę się jej nie podoba...Nie pociągasz jej, nie lubi Cie nawet ale nikogo nie ma poza Tobą dlatego tak Cie trzyma przy sobie. 

Gdyby faktycznie chciała byś się od niej odyebał to nie ciągnęła by kontaktu, szczególnie jak sam jej napisałeś by spier%%alała. 

Kazałem jej dosłownie ...alać... Odpisała Ok. Nie odzywałem się do niej 2 dni. A dzisiaj dostałem taką wiadomość na Messenger "Chcialam Ci przez okno pomachać ale bym nie doskoczyła 😊". 

Aż mnie w...ienie ogarnęło jak do mnie napisała... Tu chcaielm wszystko naprawić ale ona nie chciała. Przestałem do niej pisać to ona pisze co parę dni... 

Jak jej dzisiaj napisałem po co do mnie piszę to odpisała mi, że "Chciałam być miła :-)" Nosz kur....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×