Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Jakie macie kryteria co do wyboru partnera: wiek, wzrost, wyglad, wyksztalcenie, pochodzenie, zarobki, poprzednie zwiazki/orzwody/ dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A proste dość, sam mam 35 lat, więc kobieta 25-30. Może być i starsza, ale to już musi zaiskrzyć przypadkiem, sam takich nie szukam. Wzrost obojętny, szczupła, wykształcenie obojętne byle inteligencji nie brakowało (sam rzuciłem studia na 1 roku, żeby rozkręcić firmę 15 lat temu, to dlaczego miałbym wymagać wyższego od partnerki?), zarobki obojętne z tym, że nie akceptuję u kobiety gównopracy w stylu siedzenia na kasie w biedronce, ale podobała mi się jedna organizatorka eventów - z pensją jak najbardziej minimalną, tylko w łóżku nie pykło. Nie chodzi o kasę, tylko o ambicje. Dzieci nie akceptuję za żadne skarby, sam nie mam, chcę mieć ale swoje. Rozwódek nie biorę, sam jestem wdowcem (wypadki, niestety, się zdarzają) i o ile mi nie przeszkadza kobieta która nie jest dziewicą, mamy w końcu XXI wiek, o tyle rozwódki nie wezmę, wdowę tak.

Edytowano przez Vagabunda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Musze sie z nia  dogadywac  na wielu plaszczyznach , podziela moje wartosci lub mamy zblizone wartosci aby np nie wyszlo ze jest zaprzysiegla milosniczka PiSuaru  a ja liberal !

To, wbrew pozorom, wyłapiesz po poglądach na życie już na etapie randkowania. Poglądy polityczne pokrywają się z grubsza z wyborami tego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wygląd- normalny i przeciętny facet. wyższy niż ja, bez jakiś odchyleń. Wykształcenie: bez znaczenia, ale intelektualnie albo taki jak ja albo trochę mądrzejszy. Zarobki: tak aby starczyło na utrzymanie dwójki osób jakby jedna straciła pracę. Wiek: 30-35.

Do tego tak jak ja:

-domator, introwertyk

-nie chla/nie bierze kredytów by szpanować jakimś mało znaczącym gadżetem

-normalny

-nie trzyma się spódnicy mamusi

-partner jest dla niego ważny

- wolę uległych niż "maczo" (ja też jędzą nie jestem)

 

Niby mało a i tak było w cholere trudno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Kryteria kryteriami, a tak naprawdę co możecie sprawdzić to wygląd i inteligencję, niestety większość ludzi (płci obojga) mówi ci to co chcesz usłyszeć.

A z tym się nie zgodzę. Możesz sprawdzić znacznie więcej. Odnosząc się do tego co napisał @marinero - choć ubrał to w polityczne barwy - możesz na przykład bez problemu zdjąć drugiej osobie maskę udawanego spojrzenia i poglądów na życie obserwując jej zachowanie w różnych sytuacjach. Miałem swego czasu randkę z kobietą, która po randce udawała się do siostry żeby zająć się jej dzieckiem. W porządku, odwiozłem ją na miejsce i tu czar prysł. Bo w rozmowie z siostrą, która dotyczyła miejsca gdzie sąsiad tej drugiej zrobił sobie podjazd moja "wybranka" rzuciła "a kto mu na to pozwolił".

Więcej się nie spotkaliśmy. Kobieta, która instynktownie uważa, że ktoś musi komuś innemu pozwalać na jakąś czynność (zamiast uważać w moim odczuciu prawidłowo - np. "powinno się tego zabronić") była z marszu skreślona. Dlaczego? Bo poglądy na życie (co nie zabronione, to dozwolone vs. jak nikt nie zezwolił, to nie wolno) wyłażą w takich momentach całkowicie bezwiednie, ot, jedno i drugie zdanie rzucone w gniewie nie ma głębszego sensu, ale to, które z tych dwóch wybrała świadczy o jej światopoglądzie na życie. I choćby mi potem godzinami albo i miesiącami nawijała makaron na uszy że ma taki sam światopogląd jak mój ostentacyjnie chwaląc to co lubię a oburzając się na to, czego nie lubię - i tak wiedziałbym, że to gra.

Wystarczy takich sygnałów wypatrywać i wyłapywać. Naprawdę, rzeczywiste poglądy na związki, światopogląd, podejście do życia i priorytetów wychodzi z człowieka w prostych, z pozoru w ogóle nie mających z tym nic wspólnego zdaniach.

Cytat

W czasie rozmowy powiesz że poprzedni związek rozpadł się przez alkohol, mamusiowanie, pracoholizm - to mimo że ludzie będą 100 razy gorsi niż w poprzednim będą się kryli z tym czego nie akceptujesz. 

Na jednej, czy dwóch randkach to spoko, na dłuższą metę nie da się ukryć nałogu, a wszystkie przez Ciebie wymienione są nałogami, tylko o różnym podłożu. Alko wyłapiesz na zakrapianej imprezie. Jak pije na umór albo nie pije wcale - to już wiesz. Alkoholik nie umie się kontrolować, albo chla albo nie pije w ogóle, nie ma stanu pośredniego. Pracoholizm dość podobnie, wystarczy wyłapać ile % rozmowy jest powiązane, choćby i pośrednio, z jej zawodem. Proste wtrąty, nieuprzejma sprzedawczyni w sklepie i zamiast "co za jędza" słyszysz "no u nas w firmie by nie przeszło" - i też masz sygnał. Po prostu obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2021 o 05:24, zaaaanna napisał:

Jakie macie kryteria co do wyboru partnera: 

1 - stan cywilny / rodzinny
2 - przebieg / prowadzenie się
3 - osobowość
4 - poziom zaradności życiowej

Te były dla mnie zawsze najważniejsze. Pozostałe uważam za mniej ważne, nawet wykształcenie (na uczelniach i później w pracy zawodowej miałam okazję przekonać się nazbyt często, że wyższe i wyższe+ bywa tylko fasadą, za którą może kryć się poważny niedobór prawdziwych wartości świadczących o człowieku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwracam uwagę przede wszystkim na to czy jest zaradny. Od tego zależy czy dobra praca, zarobki… jak sobie radzi z różnymi problemami w życiu, jak się prowadzi. Zdrowie psychiczne też jest ważne, bo już różnych świrów spotykałam i słuchałam o takich… Wygląd też ważny, musi dbać o siebie bo to minimum.

Edytowano przez Misix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×