Bycie chrzestnym...

Mąz moj ma syna z pierwszego związku. Jego chrzestna jest jego siostra. Dodam ze mąż ma tylko siostre. Ania urodzila teraz dwoch naraz. Blizniacy. Zostalismy zaproszeni na chrzciny. Niespodzianka-nie wziela meza na chrzestnego. On sie obrazil na śmierć i nie chce isc(dodam ze bardzo nie lubia sie z jej mezem) ... nie wiem czy to dobra decyzja :( doradzcie

Po co być jakimś chrzesnym? Same obowiązki i wydatki, nic więcej z tego nie ma. Niech się cieszy że na niego nie padło.

"urodziła dwóch naraz. Bliźniacy" 

jakie to było zabawne 

Yyy ja jestem chrzestnym. Gdy dowiedziałem się że nim będę, chciałem wzbić się w powietrze i odlecieć z bocianami do Afryki 

Wszystko ok. Tylko ze on nie chce pojsc na te chrzciny  i juz nie wiem jak dotrzec do niego

Dnia 27.06.2021 o 17:20, Ola1910 napisał:

Mąz moj ma syna z pierwszego związku. Jego chrzestna jest jego siostra. Dodam ze mąż ma tylko siostre. Ania urodzila teraz dwoch naraz. Blizniacy. Zostalismy zaproszeni na chrzciny. Niespodzianka-nie wziela meza na chrzestnego. On sie obrazil na śmierć i nie chce isc(dodam ze bardzo nie lubia sie z jej mezem) ... nie wiem czy to dobra decyzja doradzcie

Aż dziwne że w tych czasach obraził się że nie jest chrzestnym, teraz ludzie nie chcą pełnić tej funkcji bo wiążą ja jedynie z wydatkami

Dnia 30.06.2021 o 19:38, Ola1910 napisał:

Wszystko ok. Tylko ze on nie chce pojsc na te chrzciny  i juz nie wiem jak dotrzec do niego

Jego siostra,  jego rodzina, jego decyzja.

Co tobie do tego?

Skoro sie nie lubia to po co sie tam pchać na siłę?