Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
czarnaniemamba

Życie z osobą uzależnioną od marihuany

Polecane posty

Witam,
Piszę tutaj, bo już nie potrafię sobie poradzić. Jestem w związku z mężczyzną uzależnionym od marihuany. Myśle, ze nałóg był obecny od początku związku (7 lat), ale dopiero od dwóch lat widzę to bardzo wyraźnie, bo mieszkamy razem i nie ma już możliwości ukrywania się z tym. Wyglada to tak, ze przez miesiąc partner pali codziennie (po 2-3 blanty, czasami 4-7 blantów), a później 3-4 tygodnie nie pali nic (chyba ze po pracy albo przed ale nie mam możliwości tego sprawdzić i nie złapałam go za rękę). Nie akceptuje tego rodzaju używek i nie jestem w stanie tego tolerować. Na początku były kłótnie i obietnice, ze przestanie palić, ale zazwyczaj jeszcze tego samego dnia wychodził na balkon. Nie łudzę się nawet, ze ma zamiar z tego zrezygnować. Mam wrażenie, ze gdybym nie zainicjowała wyjazdu/wyjścia to cały czas siedziałby w domu i grał (Simsy, metin, pokemony na telefonie, itp.). W zasadzie pożycia nie ma, gra wstępna wyglada tak ze raz na 3 tygodnie zapyta czy będzie coś dzisiaj. Zazwyczaj nie ma, bo nie mam szczerze mówiąc ochoty. Gdybyśmy nie mieszkali razem i gdyby nie był u mnie zameldowany to już dawno nie bylibyśmy razem. On nie chce się wyprowadzić z mojego mieszkania, nie chce rzucić palenia, robi tylko te detoxy podczas których i tak ciagle przewija się temat marihuany. Ma tez swoje poglądy, oczywiście ze nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od marihuany i kryteria uzależnienia powinny być tez inne (skoro ktoś uznał ze jednak to narkotyk) w krajach w których dostęp jest legalny i nielegalny. Średnio 10 dni w miesiącu jest na moim utrzymaniu, bo nie wystarcza mu od wypłaty do wypłaty (oszczędności praktycznie nie ma żadnych, max kilka stow w innej walucie, które kiedyś dostał od swojej mamy). Nie wiem, może przesadzam, ale chętnie dowiem się jak to wyglada z perspektywy osoby uzależnionej od marihuany albo kogoś w podobnej sytuacji do mojej (współuzależnionej). Chyba sama przez jego nałóg znowu doświadczam nawrotu depresji, czuje się bezsilna 😔😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wymelduj, wyrzuć, pogoń w pis du...

No, chyba że masochistką jesteś i lubisz być sponsorem ćpuna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×