Zdrada bez zdrady

Więc tak, pisał do Mnie pewien koleś, w sumie go znam jeszcze ze szkoły, pisał o pogodzie, o dzieciach (jestem mężatką i mam córeczke) On też ma dziecko, o tzw dupie maryni. Trochę się przystawiał momentami tzn pisał czy możemy się spotkać albo kiedy się umówimy. Za każdym razem go spławiałam. I teraz do sedna. Powiedział kilku osobom, że się z Nim przespałam. Na szczęście bardzo łatwo mogłam udowodnić, że to niemożliwe, bo w czasie kiedy ponoć to było byłam z mężem 

Problem jest tego typu, że plotka już poszła i nikogo nie obchodzi czy to prawda czy nie ważne, że jest gorący temat na mieście. Co robić?

Za głupotę trzeba płacić.

Za głupotę? 

Meza bym uprzedzila zeby sie nie zdziwil. Resztą sie nie przejmuj, winny sie tlumaczy

4 minuty temu, Idontnow napisał:

Więc tak, pisał do Mnie pewien koleś, w sumie go znam jeszcze ze szkoły, pisał o pogodzie, o dzieciach (jestem mężatką i mam córeczke) On też ma dziecko, o tzw dupie maryni. Trochę się przystawiał momentami tzn pisał czy możemy się spotkać albo kiedy się umówimy. Za każdym razem go spławiałam. I teraz do sedna. Powiedział kilku osobom, że się z Nim przespałam. Na szczęście bardzo łatwo mogłam udowodnić, że to niemożliwe, bo w czasie kiedy ponoć to było byłam z mężem 

Problem jest tego typu, że plotka już poszła i nikogo nie obchodzi czy to prawda czy nie ważne, że jest gorący temat na mieście. Co robić?

Pamiętasz "Hamleta" ? 

"do klasztoru .. Choć byś była najczystsza ,nie unikniesz obmowy.. do klasztoru". 

Po grzyba z nim pisałaś ? To frajer jest. Zawsze możesz podpuścić męża by obił mu ry/ja pod pretekstem uwodzenia jego żony  . 

Mąż o wszystkim wiedział, pokazywałam mu sama te rozmowy. Niczego nie ukrywałam. 

8 minut temu, Idontnow napisał:

Za głupotę? 

A jak inaczej nazwiesz swoje zachowanie?

Przed chwilą, Pstrokrotka napisał:

A jak inaczej nazwiesz swoje zachowanie?

No właśnie nie rozumiem co złego zrobiłam. Znam tego chlopaka na stopie koleżeńskiej. Tak jak pisałam rozmowy były o dosłownie dupie maryni. Nie przyszłoby Mi do głowy, że wykręci taki numer. Mąż wiedział, o czym i, że w ogóle z Nim pisze. Mając męża nie można pisać z żadnym facetem, bo można zostać posądzonym o zdrade?

3 minuty temu, Idontnow napisał:

No właśnie nie rozumiem co złego zrobiłam. Znam tego chlopaka na stopie koleżeńskiej. Tak jak pisałam rozmowy były o dosłownie dupie maryni. Nie przyszłoby Mi do głowy, że wykręci taki numer. Mąż wiedział, o czym i, że w ogóle z Nim pisze. Mając męża nie można pisać z żadnym facetem, bo można zostać posądzonym o zdrade?

Ty nie rób już nic. Niech twój facet obije mu mor...

Broni twojego dobrego imienia.