Nie proponuje spotkania

Piszę od jakis 2 miesiecy z pewną osobą przez internet i trochę mnie juz to nudzi, bo chyba wolałabym poznać osobiście jednak ta osoba w ogóle nie proponuje spotkania. Fakt dzieli nas sporo km no ale bylabym gotowa spotkać się gdzies w połowie drogi. Napisalam tej osobie, ze dla mnie takie pisanie o tak o aby pisac jest bez sensu, ze wole relacje na zywo no i w odpowiedzi uslyszalam, ze skoro dla mnie pisanie jest bezsensone to nie będziemy pisac bo ta osoba mi nie chce nic narzucać. Usluszalam tylko, ze lubi sie mną pisac i juz sie przyzwyczaila.

Nasze rozmowy nie byly tylko czysto kolezenskie, byl flirt, niby podobam się tej osobie. 

Co o tym myslicie? Dać sobie spokoj. Strasznie mnie to meczy ze ta osoba nie powie wprost.

Nieśmiały. Zacofany. Psychiczny. Przestraszony. Tulipan. 

Zaproponuj a nie, że czekasz rok, dwa, trzy... i zako...esz się w wyobrażeniu. Potem płaczesz, że wszystko przepadło. Szkoda czasu na głupoty. No.

Nie chce wyjść na desperatke nigdy nie latałam zanikim i ta osoba wprost pisała, że lubi zdobywać i lubi wyzwania.

Męczysz się na swoją modłę. Tak chcesz tak masz. 

6 minut temu, Stała napisał:

Męczysz się na swoją modłę. Tak chcesz tak masz. 

No ale czy po takich moich słowach gdyby takiej osobie zależało czy sama nie zaproponowałaby spotkania?

Przed chwilą, Klad2244 napisał:

No ale czy po takich moich słowach gdyby takiej osobie zależało czy sama nie zaproponowałaby spotkania?

 

 

Niekoniecznie. Nieśmiałość i niepewność siebie paraliżuje człowieka w kontaktach. Pisze przeszło 2 miesiące do ciebie i nie rozumiesz co to znaczy. Nie jesteś lepszą z uwagi na płeć, więc jeżeli ci na nim zależy to ty zaproponuj spotkanie. Konkretnie i bez czekania na kaszę mannę z dziurawego nieba. Dziewczyno, ogarnij się wreście i działaj póki chłop jest gorący...

4 minuty temu, Stała napisał:

Niekoniecznie. Nieśmiałość i niepewność siebie paraliżuje człowieka w kontaktach. Pisze przeszło 2 miesiące do ciebie i nie rozumiesz co to znaczy. Nie jesteś lepszą z uwagi na płeć, więc jeżeli ci na nim zależy to ty zaproponuj spotkanie. Konkretnie i bez czekania na kaszę mannę z dziurawego nieba. Dziewczyno, ogarnij się wreście i działaj póki chłop jest gorący...

Nigdzie nie napisała, że to chłop.

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Nigdzie nie napisała, że to chłop.

Spotkaj się ze mną. [uśmiech]

Ano nie. Jednak po treści zrozumiałam, że kobieta nie może tak o drugiej kobiecie i dlatego pozwoliłam sobie na śmiałość i zuchwałość zarazem.

Trzeba odpuścić znam temat. Nie ważne czy to kobieta czy mężczyzna. Jestem prawie pewna, że z tej znajomości nic nie będzie. Przerabiałam taki temat, jedno z południa drugie z północy kraju. Dwa lata pisania ba nawet doszło do spotkania. Gdybym mogła cofnąć czas nie zmarnowała bym tego etapu życia na tego człowieka. 

16 minut temu, Stała napisał:

Spotkaj się ze mną. [uśmiech]

Dlaczego?

17 minut temu, Stała napisał:

 Jednak po treści zrozumiałam, że kobieta nie może tak o drugiej kobiecie (…)

Może, może.

5 minut temu, Kaczucha89 napisał:

Nie ważne czy to kobieta czy mężczyzna. 

No, niezupełnie. Jest dużo podobieństw, ale inne są wzorce kulturowe w relacjach K-M a jednopłciowych. W tych drugich jest większa równość, jeśli chodzi o inicjatywę. Innymi słowy nie ma „nie wypada” z uwagi na płeć.

17 minut temu, EIciaa. napisał:

Dobry.

Cześć, Kochana.

2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Może, moze.

Nie w tym opisanym przypadku. Skoncentruj się jednoliniowo.

O. Dlatego, że tego chcesz. Zawsze każdy szuka powodów. To bez sensu.

Jeśli ta osoba  jest kobietą, to jesteście na równych prawach i nie ma co od niej wymagać, by przejęła inicjatywę, nawet jeśli podobno lubi to robić. Nie działają też wzorce kulturowe. W tym konkretnym przypadku sugeruję, byś wyszła z propozycją spotkania u niej lub w połowie drogi i przeanalizowała relację.

Ja osobiście nie związałbym się z kimś, kto mieszka w innym mieście. No, chyba, że to miasteczko oddalone jest o 30km.

5 minut temu, Stała napisał:

O. Dlatego, że tego chcesz. Zawsze każdy szuka powodów. To bez sensu.

Kiedy czegoś chcę, to do tego dążę.

36 minut temu, Stała napisał:

Niekoniecznie. Nieśmiałość i niepewność siebie paraliżuje człowieka w kontaktach. Pisze przeszło 2 miesiące do ciebie i nie rozumiesz co to znaczy. Nie jesteś lepszą z uwagi na płeć, więc jeżeli ci na nim zależy to ty zaproponuj spotkanie. Konkretnie i bez czekania na kaszę mannę z dziurawego nieba. Dziewczyno, ogarnij się wreście i działaj póki chłop jest gorący...

Ja wyraziłam się jasno, że takie pisanie aby pisać dla mnie jest bez sensu i wolę relację w realu. Więc to chyba oczywiste. Ta osoba juz nie rsz spotykała się z innymi z internetu, więc wiem, że jak chce to potrafi.

Ja już wystarczająco pokazałam swoje zaangażowanie. Nie będę się płaszczyć przed tą osobą, która sama mi się przyznała, że kiedyś bawiła się uczuciami innych i działała na kilka frontów.

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

Kiedy czegoś chcę, to do tego dążę.

Super. Nie śpiesz się. Dojrzałe chcenie jest bardzo istotne. Poczekam. 

20 minut temu, Kaczucha89 napisał:

Trzeba odpuścić znam temat. Nie ważne czy to kobieta czy mężczyzna. Jestem prawie pewna, że z tej znajomości nic nie będzie. Przerabiałam taki temat, jedno z południa drugie z północy kraju. Dwa lata pisania ba nawet doszło do spotkania. Gdybym mogła cofnąć czas nie zmarnowała bym tego etapu życia na tego człowieka. 

Możesz opowiedzieć coś więcej jak to wyglądło u ciebie?

Przed chwilą, Klad2244 napisał:

Ja wyraziłam się jasno, że takie pisanie aby pisać dla mnie jest bez sensu i wolę relację w realu. Więc to chyba oczywiste. Ta osoba juz nie rsz spotykała się z innymi z internetu, więc wiem, że jak chce to potrafi.

Ja już wystarczająco pokazałam swoje zaangażowanie. Nie będę się płaszczyć przed tą osobą, która sama mi się przyznała, że kiedyś bawiła się uczuciami innych i działała na kilka frontów.

To mu o tym powiedz i tyle. Dlaczego tego nie zrobisz. Na co liczysz. O co ci tak naprawdę chodzi. Chcesz. Nie chcesz.Gdy nie ma jasnych komunikatów wtedy nie ma nic prócz wyobrażeń i rozczarowań.

10 minut temu, agent of Asgard napisał:

Jeśli ta osoba  jest kobietą, to jesteście na równych prawach i nie ma co od niej wymagać, by przejęła inicjatywę, nawet jeśli podobno lubi to robić. Nie działają też wzorce kulturowe. W tym konkretnym przypadku sugeruję, byś wyszła z propozycją spotkania u niej lub w połowie drogi i przeanalizowała relację.

Ja osobiście nie związałbym się z kimś, kto mieszka w innym mieście. No, chyba, że to miasteczko oddalone jest o 30km.

Reakcję. 

Odpuść i wyciągnij wnioski.

Dlatego warto pomyśleć zanim się zaangażujesz, bo później to musztarda po obiedzie. No chyba że ktoś lubi znajomości online.

16 minut temu, Stała napisał:

To mu o tym powiedz i tyle. Dlaczego tego nie zrobisz. Na co liczysz. O co ci tak naprawdę chodzi. Chcesz. Nie chcesz.Gdy nie ma jasnych komunikatów wtedy nie ma nic prócz wyobrażeń i rozczarowań.

Bo piszac tutaj wam właśnie mi się otwieraja oczy, że ta osoba bawi się uczuciami innych. Niejednokrotnie to robila więc sprawa jest oczywista. A ja znam swoja wartosc i nie bede sie poniżać i płaszczyć.

1 minutę temu, Sylwia1991 napisał:

Odpuść i wyciągnij wnioski.

 

Dlatego warto pomyśleć zanim się zaangażujesz, bo później to musztarda po obiedzie. No chyba że ktoś lubi znajomości online.

Tak też zrobię. Piszac tutaj wlasnie otwierają mi się oczy.

Przed chwilą, Klad2244 napisał:

Bo piszac tutaj wam właśnie mi się otwieraja oczy, że ta osoba bawi się uczuciami innych. Niejednokrotnie to robila więc sprawa jest oczywista. A ja znam swoja wartosc i nie bede sie poniżać i płaszczyć.

Powiedz mu, że nigdy więcej nie napiszesz do niego czy znikniesz bez śladu. Co zrobisz teraz jak już oczy otworzyłaś i zrozumiałaś, że w kontaktach międzyludzkich komunikajca jest jednym z najważniejszych czynników. Bez owijania w bawełnę, odpowiedz.

1 minutę temu, Klad2244 napisał:

Tak też zrobię. Piszac tutaj wlasnie otwierają mi się oczy.

Trzeba sie kilka razy zawieść, aby później nie być naiwnym. Podejdź do tego jak do lekcji i następnym razem nawiązuj relację z kimś, kto mieszka bliżej.

Na mobilnych facetów z neta też warto uważać- często żona czeka w domu:)

2 minuty temu, Stała napisał:

Powiedz mu, że nigdy więcej nie napiszesz do niego czy znikniesz bez śladu. Co zrobisz teraz jak już oczy otworzyłaś i zrozumiałaś, że w kontaktach międzyludzkich komunikajca jest jednym z najważniejszych czynników. Bez owijania w bawełnę, odpowiedz.

A co mogę zrobić? Z tym już nic, za dużo km nas dzieli poza tym ta osoba nie angażuje się tak jak ja. Pozostaje odpuścić.

1 minutę temu, Sylwia1991 napisał:

Trzeba sie kilka razy zawieść, aby później nie być naiwnym. Podejdź do tego jak do lekcji i następnym razem nawiązuj relację z kimś, kto mieszka bliżej.

Na mobilnych facetów z neta też warto uważać- często żona czeka w domu:)

Wiesz ta znajomosc wyszla przypadkiem. Nie sadzilam ze tak sie w to wkrece dlatego km nie mialy dla mnie zadnego znaczenia. Bo nie nastawialam sie na nic. Nigdy nie wkrecilam sie w nikog z internetu zeby tak dlugo pisac. Moze poprostu chcialam skonfrontowac moje wyobrazenie na temat tej osoby z rzeczywistoscia nienastawiając sie na nic. 

30 minut temu, Klad2244 napisał:

Ja wyraziłam się jasno, że takie pisanie aby pisać dla mnie jest bez sensu i wolę relację w realu. Więc to chyba oczywiste. Ta osoba juz nie rsz spotykała się z innymi z internetu, więc wiem, że jak chce to potrafi.

Ja już wystarczająco pokazałam swoje zaangażowanie. Nie będę się płaszczyć przed tą osobą, która sama mi się przyznała, że kiedyś bawiła się uczuciami innych i działała na kilka frontów.

Jeżeli osoba (dotyczy obu płci) poznana w sieci, po dłuższym czasie korespondencji nie chce się spotkać, a na dane sugestie ze strony kobiety działa wymijająco. To znak, że.. 

-Ma kogoś 

-Brakuje mu odwagi

-Nudzi się i szuka dowartościowania w sieci 

-Udaje kogoś kim tak naprawdę nie jest i boi się stanąć oko w oko 

-Nie jest zainteresowany dalszą znajomością, no bo po co kłopoty i zmiany (patrz punkt 1) 

Co z tym Autorko zrobisz to pozostanie już Twoją decyzją

7 minut temu, Klad2244 napisał:

A co mogę zrobić? Z tym już nic, za dużo km nas dzieli poza tym ta osoba nie angażuje się tak jak ja. Pozostaje odpuścić.

Zrób tak jak deklarujesz. Potrafisz czy to tylko słowa...

15 minut temu, Stała napisał:

Zrób tak jak deklarujesz. Potrafisz czy to tylko słowa...

Uwierz mi potrafię. Jestem upartą osobą i mam swoją godność. Jak postanowię to choćby skały sr...ły nie zrobię niczego co mnie zdyskryminuje w moich wlasnych oczach.

20 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Jeżeli osoba (dotyczy obu płci) poznana w sieci, po dłuższym czasie korespondencji nie chce się spotkać, a na dane sugestie ze strony kobiety działa wymijająco. To znak, że.. 

-Ma kogoś 

-Brakuje mu odwagi

-Nudzi się i szuka dowartościowania w sieci 

-Udaje kogoś kim tak naprawdę nie jest i boi się stanąć oko w oko 

-Nie jest zainteresowany dalszą znajomością, no bo po co kłopoty i zmiany (patrz punkt 1) 

Co z tym Autorko zrobisz to pozostanie już Twoją decyzją

Odpuszczę jedyne wyjście

jasno się wyraziłam na czym mi zależy druga strona zareagowała biernie więc pozostaje zachować resztkę godności i odpuścić.