Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
WomanGod

Czy znajomi mnie olewają?

Polecane posty

Otóż mam paczkę znajomych, z którymi chodzę razem do szkoły. Niestety, ale mieszkam w innej miejscowości i muszę dojeżdżać. Od kilku dni spotykają się beze mnie. Planują tak, że nie mam ani dojazdu na daną godzinę albo w ogóle go nie ma. Wyraziłam swoją opinie na ten temat, że mi się to nie podoba i żeby zaczęli np. dzień przed planować i na godziny, na które mogę przyjechać. Lecz od ostatnich dni zaczęli mnie olewać. Wychodzą np. o godzinach gdzie nie mam już busów albo musiałabym czekać z 4 godziny bo "muszą się wyszykować". Jestem w stanie poczekać np. z 30 minut albo godzinkę bo sobie gdzieś pójdę albo coś zjem. Ale nie aż tyle! Nie pytają się mnie czy wyjdę albo czy mam czas. Na naszej grupie od tego zaczęłam coraz mniej być aktywna. Czuje się niewidzialna, Gdybym się nie udzielała to już w ogóle by mnie gdzieś mieli. Zawsze gdy jakaś osoba powie, że nie może wyjść to anulują spotkanie albo napiszą "czemu?",  "no weż" "no dawaj" i zachęcają tą osobę. Ale gdy ja już tak napiszę to są obojętni... Proszę doradźcie mi ponieważ nie wiem już co robić. Czy ta znajomość ma w ogóle jakiś sens? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, WomanGod napisał:

Otóż mam paczkę znajomych, z którymi chodzę razem do szkoły. Niestety, ale mieszkam w innej miejscowości i muszę dojeżdżać. Od kilku dni spotykają się beze mnie. Planują tak, że nie mam ani dojazdu na daną godzinę albo w ogóle go nie ma. Wyraziłam swoją opinie na ten temat, że mi się to nie podoba i żeby zaczęli np. dzień przed planować i na godziny, na które mogę przyjechać. Lecz od ostatnich dni zaczęli mnie olewać. Wychodzą np. o godzinach gdzie nie mam już busów albo musiałabym czekać z 4 godziny bo "muszą się wyszykować". Jestem w stanie poczekać np. z 30 minut albo godzinkę bo sobie gdzieś pójdę albo coś zjem. Ale nie aż tyle! Nie pytają się mnie czy wyjdę albo czy mam czas. Na naszej grupie od tego zaczęłam coraz mniej być aktywna. Czuje się niewidzialna, Gdybym się nie udzielała to już w ogóle by mnie gdzieś mieli. Zawsze gdy jakaś osoba powie, że nie może wyjść to anulują spotkanie albo napiszą "czemu?",  "no weż" "no dawaj" i zachęcają tą osobę. Ale gdy ja już tak napiszę to są obojętni... Proszę doradźcie mi ponieważ nie wiem już co robić. Czy ta znajomość ma w ogóle jakiś sens? 

Słaba sytacja, ale w życiu tak bywa że znajomi raz są a raz ich nie ma. 

Nie masz z nimi po drodze. Może gdybyś podeszła do tego na luzie to byłoby lepiej. Dlaczego cała paczka ma ustawiać wszystko pod ciebie? 

Może zachęcają inna osobę bo dla niej to 15 minut piechotą, a ty musisz jechać kawał drogi więc zachęcanie nic nie da. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój, szkoda życia na wpychanie się tam, gdzie nas nie chcą. Jeśli ewidentnie czujesz, że odsuwają Cię od siebie i wyłącznie Ty zabiegasz o ich uwagę, odpuść. Po co Ci  taka paczka?

Niestety, szkolne znajomości rzadko kiedy trwają latami i są w stanie przetrwać. Czasem kruszą się szybciej, czasem wolniej ale jedno jest pewne: po tych nieszczerych i wymuszonych nigdy nie ma później czego zbierać.

Idzie nowy rok szkolny, nowe możliwości, zajęcia - znajdziesz fajnych znajomych gdzieś indziej i to bez łaski 🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpusc. Rozejrzyj sie po szkole, zagadaj do roznych ludzi. Ktos z nich okaze sie nadawac na tej fali co Ty i zobaczysz ze sa inni ludzie z ktorymi bedziesz mogla sie kolegowac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×