Ona30.. 1 Napisano Październik 12, 2021 52 minuty temu, spelniajac_marzenia napisał: Niestety ale ja też uważam że nam czas się skończy zawsze chciałam mieć dziecko w wieku 25 lat A nie wiadomo ile jeszcze nam zejdzie ze staraniami a mój narzeczony nie chce podejść do inseminacji Ja w tym tygodniu będę wiedzieć co dalej po wizycie u lekarza. Ja chciałabym jednak sprawdzić tę jajowody bez laparoskopii, chciałabym jej uniknąć ale zobaczymy co lekarz na to. Nooo masz rację w sumie, nie wiadomo ile to jeszcze potrwa. U mnie już zalamka na maksa, w grudniu skończę 30 a wydaje mi się jakby nasza szansa kończyła się właśnie z tym dniem. Zawsze mówiłam sobie ze pierwsze dziecko przed 30 musi być a o drugim na tą chwilę nawet nie myślę. Boję się tylko o to żeby mieć Chociaż to jedno. Czasem zastanawiam się dlaczego nas to spotkało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 12, 2021 57 minut temu, spelniajac_marzenia napisał: Niestety ale ja też uważam że nam czas się skończy zawsze chciałam mieć dziecko w wieku 25 lat A nie wiadomo ile jeszcze nam zejdzie ze staraniami a mój narzeczony nie chce podejść do inseminacji A jeżeli chodzi o inseminacje to u nas też oczywiście to ostatecznośc ale nie mówię że to nie wchodzi w grę wcale bo nie wiem ciężko mi powiedzieć co będzie dalej. Ja nigdy nie mialam żadnej operacji poza tym drobnym zabiegiem na polipa stąd moje obawy przed laparoskopia. Te szwy chowają się pod bielizna?? Może ktoś to skrytykowac ale to dla mnie też naprawdę ważne. Mam spodziewać się jakiegoś dłuższego l4 po taki zabiegu ??? U Ciebie tam wszystko wyszło ok ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 12, 2021 51 minut temu, ppppppp1234 napisał: O pierwsze dziecko staraliśmy się krótko bo jedynie 4 miesiące. Po 2 latach zaczęliśmy starania o drugie dziecko i myśleliśmy że też szybko pójdzie. Zaszłam w ciążę po półtora roku ale poroniłam w 5tc. W kolejną ciążę zaszłam po 4 miesiącach od poronienia, obecnie jestem w 31tc. Wyniki oboje mieliśmy super, zero przyczyny niepowodzeń. Myślę, że mnie blokowała głowa. Mąż pracował w delegacji i wracał na weekendy. Opieka nad dzieckiem i wszystkie inne sprawy były na mojej głowie a pracowałam na pełnym etacie. Udało się w pierwszej próbie po zmianie pracy męża na stacjonarną. Odkąd mąż był w domu to odeszło mi wiele obowiązków, odpowiedzialności i to pewnie odblokowało mój podświadomy strach przed kolejną ciążą Może i to też racja ale ja chyba musiałabym zwolnić się z pracy żeby odeszły mi stresy a to narazie nie wchodzi w grę. Nie chce zmieniać pracy na nową bo wiadomo jak to jest jak sta ramy się o dziecko a pracuje już tam ponad 7 lat. Popytam teraz o wszystko lekarza powiem że już psychicznie u mnie ciezko zobaczymy co poradzi. Tak bardzo bym chciała żeby nam się wkoncu udało. Marzę o.tym od tak dawna i tracę nadzieję po tak długim czasie. Boję się że znów mi coś wyjdzie na usg, polipy lubią odrastac a wtedy czeka mnie kolejny zabieg:( szczerze mówiąc mi też nie podobają się do końca tego wyniki męża. Lekarze mowia że jest w normie że inni mają gorsze ale jakoś nie wiem... mąż ani nie pali ani nie pije wiadomo tylko okazjonalnie. Już mam naprawdę wszystkiego dosyć:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 12, 2021 3 godziny temu, spelniajac_marzenia napisał: Niestety ale ja też uważam że nam czas się skończy zawsze chciałam mieć dziecko w wieku 25 lat A nie wiadomo ile jeszcze nam zejdzie ze staraniami a mój narzeczony nie chce podejść do inseminacji A jeszcze zapytam jak to się stało że u Ciebie podjęto decyzję o laparoskopii skoro droznosc jajowodow można sprawdzić przy sono hsg ?? Poprostu nie mogę zrozumieć dlaczego lekarze wysyłają nas tak naprawdę na operację w ciemno można powiedzieć. Ja boję się tak inwazyjnego badania i tak jak mówię ciężko będzie mi podjąć decyzję bo napewno teraz będzie mnie kierować na droznosc ale na laparoskopie nie wiem czy się zgodzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moni.B88 21 Napisano Październik 13, 2021 Autorko, kompletnie nie masz powodów aby obawiać się badania drożności jajowodów. Badanie trwa 15 min i jest praktycznie bezbolesne. Sadze, ze nikt nie będzie Cię kierował na laparoskopię na początku. Ja mam 33 lata. Idzie już 4 rok starań o ciąże. W pierwszą zaszłam po ponad roku starań, niestety poroniłam w 10tc. W kolejna ciąże zaszłam rok po pierwszej, niestety pozamaciczna. Usunięta laparoskopowo. W teorii wszystkie badania mamy prawidłowe, ale o ciąże dość trudno. Również używałam testów owu. Dzięki nim zaszłam właśnie w ta druga ciąże( wyszło jak wyszło, ale testy pomogły) Mimo tego, ze badanie drożności wyszło idealnie powodem braku ciąży najpewniej są niedziałające w odpowiedni sposób rzeski jajowodów. Podeszliśmy do in vitro. W tej chwili jestem po pierwszym transferze. Autorko, czy chodzisz do „zwykłego” ginekologa? Czy wybrałaś klinikę leczenia niepłodności? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spelniajac_marzenia 125 Napisano Październik 13, 2021 9 godzin temu, Ona30.. napisał: A jeszcze zapytam jak to się stało że u Ciebie podjęto decyzję o laparoskopii skoro droznosc jajowodow można sprawdzić przy sono hsg ?? Poprostu nie mogę zrozumieć dlaczego lekarze wysyłają nas tak naprawdę na operację w ciemno można powiedzieć. Ja boję się tak inwazyjnego badania i tak jak mówię ciężko będzie mi podjąć decyzję bo napewno teraz będzie mnie kierować na droznosc ale na laparoskopie nie wiem czy się zgodzę Sytuacja wyglądała tak że jak dzwoniłam umówić się do szpitala na drożność to położona powiedziała że trzeba do szpitala zjawić się dzień wczesniej aby wykonać badania a na drugi dzień będzie badanie które trwa 15 min i wychodzi się do domu. Jednak ordynator zaproponował aby sprawdzić od razu macice laparaskopowo, osobiście się zgodziłam ponieważ jestem osobna która chce sprawdzić wszystko co możliwe aby znaleźć przyczynę niepowodzeń. Szwy te po bokach można było zakryć bielizna ale miałam jeszcze szwy w pępku których nie dało rady zakryć, po wyjściu ze Szpitala dostałam L4 na miesiąc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 13, 2021 11 godzin temu, Moni.B88 napisał: Autorko, kompletnie nie masz powodów aby obawiać się badania drożności jajowodów. Badanie trwa 15 min i jest praktycznie bezbolesne. Sadze, ze nikt nie będzie Cię kierował na laparoskopię na początku. Ja mam 33 lata. Idzie już 4 rok starań o ciąże. W pierwszą zaszłam po ponad roku starań, niestety poroniłam w 10tc. W kolejna ciąże zaszłam rok po pierwszej, niestety pozamaciczna. Usunięta laparoskopowo. W teorii wszystkie badania mamy prawidłowe, ale o ciąże dość trudno. Również używałam testów owu. Dzięki nim zaszłam właśnie w ta druga ciąże( wyszło jak wyszło, ale testy pomogły) Mimo tego, ze badanie drożności wyszło idealnie powodem braku ciąży najpewniej są niedziałające w odpowiedni sposób rzeski jajowodów. Podeszliśmy do in vitro. W tej chwili jestem po pierwszym transferze. Autorko, czy chodzisz do „zwykłego” ginekologa? Czy wybrałaś klinikę leczenia niepłodności? Nie do kliniki nieplodnosci ale jest to Pani doktor która zajmuje się leczeniem nieplodnosci i współpracuje też z klinika Angelius w Katowicach, tam właśnie skierowała mnie na zabieg usunięcia polipa ale ona przyjmuje też bliżej mojego miejsca zamieszkania dlatego na wiZyty chodzę tam. Właśnie jak miałam mieć usuwanego polipa to zastanawiala się czy nie połączyć i nie zrobić odrazu laparohisteroskopii ale później stwiedzila że nie ma sensu narazie tak ingerować bo jest duża szansa że po usunieciu polipa w ciaze zajde ponieważ działa ona jak wkladka antykoncepcyjna. Mieliśmy sobie dać czas od 3 do 5 miesięcy jeśli się nie uda to umówić się i prawdopodobnie właśnie będzie sprawdzana droznosc właśnie. Jest to naprawdę przykre tak jak u Ciebie że teoretycznie wyniki dobre a o ciąże trudno. Nie wiem co będzie dalej. Jutro mam wizytę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 13, 2021 9 godzin temu, spelniajac_marzenia napisał: Sytuacja wyglądała tak że jak dzwoniłam umówić się do szpitala na drożność to położona powiedziała że trzeba do szpitala zjawić się dzień wczesniej aby wykonać badania a na drugi dzień będzie badanie które trwa 15 min i wychodzi się do domu. Jednak ordynator zaproponował aby sprawdzić od razu macice laparaskopowo, osobiście się zgodziłam ponieważ jestem osobna która chce sprawdzić wszystko co możliwe aby znaleźć przyczynę niepowodzeń. Szwy te po bokach można było zakryć bielizna ale miałam jeszcze szwy w pępku których nie dało rady zakryć, po wyjściu ze Szpitala dostałam L4 na miesiąc Hmm czyli tak naprawdę będzie było przesłanek ku temu żeby poddać się operacji. Tak jak pisałam nie jestem co do tego przekonana bo to taka operacja w ciemno. Niepotrzebnie aż tak inwazyjnie. Wydaje mi sie ze przy histeroskopii która ja miałam też widać dokładnie macice. Oprócz tego polipa nie wykryto mi wtedy nic, żadnych zrostow. Póki co nic nie wskazuje na to żebym miała niedrozne jajowody ale nie wiadomo jak tam jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Christmas_Pudding 765 Napisano Październik 14, 2021 22 godziny temu, Ona30.. napisał: Hmm czyli tak naprawdę będzie było przesłanek ku temu żeby poddać się operacji. Tak jak pisałam nie jestem co do tego przekonana bo to taka operacja w ciemno. Niepotrzebnie aż tak inwazyjnie. Wydaje mi sie ze przy histeroskopii która ja miałam też widać dokładnie macice. Oprócz tego polipa nie wykryto mi wtedy nic, żadnych zrostow. Póki co nic nie wskazuje na to żebym miała niedrozne jajowody ale nie wiadomo jak tam jest Żeby zajść w ciążę to trzeba wyluzować. Taka prawda. Od zabiegu minęło raptem parę miesięcy. Ja w pierwsze dziecko urodziłam w wieku 34 lat, a drugie 36. Masz jeszcze czas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 14, 2021 5 godzin temu, Christmas_Pudding napisał: Żeby zajść w ciążę to trzeba wyluzować. Taka prawda. Od zabiegu minęło raptem parę miesięcy. Ja w pierwsze dziecko urodziłam w wieku 34 lat, a drugie 36. Masz jeszcze czas. Wiem ttylko że to tak łatwo się mówi a dzisiejszą wizyta w sumie nie dała mi żadnej nadziei bo na grudzień mam zaplanowane badanie sono hsg jeżeli wyjdzie zle wtedy laparoskopia ale jeżeli wyjdzie dobrze to inseminacja więc tak naprawdę wychodzi na to że jak w ciągu tych dwóch najbliższych cykli nie uda mi się zajsc w ciaze to nr ma sensu już próbować naturalnie. A z tego co czytałam ta inseminacja wcale nie jest skuteczna i mało komu się udaje. Potem in vitro i tu możliwości się kończą. Szczerze mówiąc mam jeszcze większy mętlik w głowie po tej wizycie niż wcześniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GoscMarta 87 Napisano Październik 16, 2021 Tez sie z mezemy dlugo staralismy, teraz jestem w drugiej ciazy mam 38 lat. Skorzytalismy z kliniki leczenia nieplodnosci. U nas droznosc, testy I suplementacja hormonami sie nie sprawdzila. Zrobilismy in vitro. Pierwsze dziecko w wieku 36 lat mialam. Lepiej pozno nic wcale. Ja tez przezywalam w swoje 35 urodziny ze nie jestem mama jeszcze. Zawsze sobie mowilam ze do 35 bede w ciazy ale niestety nie wyszlo. Rok pozniej bylo juz inaczej I tak jak dziewczyny pisza czasami moze nas glowa I stres blokować. Ja w pierwsza ciaze zaszlam naturalnie ale niestety ja stracilam. Dlugo sie staralismy a zaszlam jak pojechalismy na wczasy I odpuscilismy sobie starania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klaudiaoooo4 0 Napisano Październik 16, 2021 Dnia 14.10.2021 o 20:03, Ona30.. napisał: Wiem ttylko że to tak łatwo się mówi a dzisiejszą wizyta w sumie nie dała mi żadnej nadziei bo na grudzień mam zaplanowane badanie sono hsg jeżeli wyjdzie zle wtedy laparoskopia ale jeżeli wyjdzie dobrze to inseminacja więc tak naprawdę wychodzi na to że jak w ciągu tych dwóch najbliższych cykli nie uda mi się zajsc w ciaze to nr ma sensu już próbować naturalnie. A z tego co czytałam ta inseminacja wcale nie jest skuteczna i mało komu się udaje. Potem in vitro i tu możliwości się kończą. Szczerze mówiąc mam jeszcze większy mętlik w głowie po tej wizycie niż wcześniej. Hej, odnalazłam Twój wątek. Mam nadzieje ze nam się uda, choćby nie wiem co. Ja oczywiście okres tak jak czułam dostałam… przepłakałam pol nocy, ale wierze w Nas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 17, 2021 Dnia 16.10.2021 o 15:58, Klaudiaoooo4 napisał: Hej, odnalazłam Twój wątek. Mam nadzieje ze nam się uda, choćby nie wiem co. Ja oczywiście okres tak jak czułam dostałam… przepłakałam pol nocy, ale wierze w Nas Mam to samo jak dostaje okres:( sama już nie wiem czy wierzyć w to że się uda. Mam doła:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zielistka 2 Napisano Październik 18, 2021 My odpuściliśmy, jakieś 4 lata temu się staraliśmy, ale krótko i bezowocnie. Zajęliśmy się "życiem". Już po prostu o tym nie myślałam, w ogóle jeśli można to tak określić, to nawet zapomniałam. W maju dowiedziałam się, że jestem w 26tc. W 37tc urodziłam zdrowa córeczkę. I zaznaczę, że wcale często się nie kochaliśmy. Tak się zdarzyło i już... Trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 18, 2021 2 godziny temu, Zielistka napisał: My odpuściliśmy, jakieś 4 lata temu się staraliśmy, ale krótko i bezowocnie. Zajęliśmy się "życiem". Już po prostu o tym nie myślałam, w ogóle jeśli można to tak określić, to nawet zapomniałam. W maju dowiedziałam się, że jestem w 26tc. W 37tc urodziłam zdrowa córeczkę. I zaznaczę, że wcale często się nie kochaliśmy. Tak się zdarzyło i już... Trzymam kciuki Też miałam taki okres że wydawało mi się że odpuscilam i pomyślałam co ma być to będzie. Ale teraz nie wiem czy do końca tak bylo bo zapewne gdzieś podświadomie siedzi ta myśl że chciałoby się mieć dziecko i myślisz a może teraz się nam udało... niestety się nie udało:( mam nadzieję że wszystko się nam wkoncu ułozy i że stanie się to przed grudniem i nie będę musiała iść na to sono hsg bo panicznie się go boję:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona30.. 1 Napisano Październik 18, 2021 Byłabym wdzięczna jakby ktoś opisał kto z was miał sobo hsg robione. Czy to aż tak strasznie boli ? Jakie znieczulenie dają?? Jak się czułyscie po ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach