Czy dostajecie do wglądu sprawdziany waszych dzieci z podstawówki

Jw. U nas w szkole nie ma możliwości zobaczenia sprawdzianu od dzieci. Pani tłumaczy to tym, że zabrania im tego wydawnictwo z którego korzystają. Dla mnie to nie jest normalne. Córka się uczy, siedzi i wkuwa  ja ja pytam i umie, a tu sprawdzian 3 lub 2. U was też tak jest, że rodzic nie na możliwości sprawdzenia gdzie był popełniony przez dziecko błąd? 

11 minut temu, IgaA napisał:

Jw. U nas w szkole nie ma możliwości zobaczenia sprawdzianu od dzieci. Pani tłumaczy to tym, że zabrania im tego wydawnictwo z którego korzystają. Dla mnie to nie jest normalne. Córka się uczy, siedzi i wkuwa  ja ja pytam i umie, a tu sprawdzian 3 lub 2. U was też tak jest, że rodzic nie na możliwości sprawdzenia gdzie był popełniony przez dziecko błąd? 

Ale co ma wydawnictwo do sprawdzianu? 

Też mnie to zastanawia,ale taka odpowiedź dostałam na swojego meila. Ja to bym takiemu wydawnictwu podziękowała. Dlatego zastanawiam się jak to wygląda w innych szkołach. 

Pewnie chodzi o to żeby nie dawać dzieciom ,bo mogą go rozpowszechnić,a szkoły z racji że podręczniki są w Polsce te same zwykle korzystają z tych samych sprawdzianów.Mam podobną sytuację ,wydaje mi się że syn umie ,a później 3,....

A jakbys sie umowila na konsultacje z nauczycielem to tez by nie dal do zobaczenia?

Pewnie wtedy tak tylko, że córa ma po 2-3sprawdziany tyg. i gdybym chciała zobaczyć choćby połowę z nich to bym tam musiała być min.raz na dwa tyg.A w czasie covidu to ciężko wogole się dostać do szkoły 

Dzieciom do domu raczej się nie daje bo potem cześć nie oddaje,ale po umówieniu się z nauczycielem rodzic ma prawo zobaczyć sprawdzian w szkole.

Większość nauczycieli przynajmniej w tych początkowych klasach daje sprawdziany do wglądu rodzicom, w celu podpisania się (jako potwierdzenie, że zapoznali się z oceną dziecka) i w dniu następnym zwrócenia podpisanego sprawdzianu (testu, kartkówki). Przynajmniej u nas tak to funkcjonuje, niekoniecznie wszędzie jest tak samo.