Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
tomciopaluch821

Mój mąż to tyran i despota

Polecane posty

Mój mąż jest patologicznie skąpy. Nigdy mi nic nie kupuje, a jeśli kupi to wypomni. Sama pracuje, zarabiam, obecnie jestem na 100 procent płatnym l4 ciążowym. Przy okazji black friday kupiłam sobie 2 pary butów i 1 mężowi, o co sam prosił. W międzyczasie kupiłam mu na mikołajki jakieś tam ciuchy, wartość ok 400zl a on mi za to kupił buty, wartość ok 300zl. Zaczął mi wygrazac, że tamte z Blacka mam oddać, mówię, że ok,chociaz planowałam schować 1 parę. Wróciłam do domu (odbiór w sklepie), a mąż wydarł mi te pudla i wyrzucił do takiego głębokiego kontenera pod blokiem. Darł się, wyzywał mnie, że mam za swoje, że nie będę ich miała. 890zl do kosza. Kazałam mu po nie nurkować to odmówił. Teraz nie mogę ich an nosić, ani zwrócić. Zaczynam podejrzewać u niego chorobę psychiczną. Wpadłam w szał, kazałam mu wynosić się do swojej matki ponad 100km stąd. Próbowałam złapać te buty chwytakiem, ale nie daje rady. Nie mogę ryzykować wchodzenia tam, bo boję się, że nie wyjdę, jestem w ciąży. Mam pod opieką 6 latka. Poza tym się wstydzę przed sąsiadami. Siedzę i ryczę. 

Nic sobie nie kupuje ani on mnie, chyba, że w rewanżu. Ostatnio zrobił mi chryje na środku ulicy i groził rozwodem bo kupiłam torbę prezentowa za 8 zł. Oczywiście jemu ani mamusi nie wolno robić obory. 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz jakiś rad, czy tylko pożalić się? Bo nagle tej choroby nie dostał, na pewno był już taki wcześniej, a ty już tyle lat z nim jesteś i jeszcze decydujesz się w takim patologicznym układzie na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie widze problemu, niech szczesciolatek zanurkuje w kontenerze, daj mu chwytak, a jego trzymaj za nogi bys i przy okazji dzieciaka nie wyrzucila razem Z tymi butami.

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hehehe. Ja to nigdy nie zrozumiem takich kobiet które dają sobą poniewierać. Wiadomo - każdy związek na początku wydaje się być idealny . Ale przychodzi proza życia codziennego i coraz bardziej poznajemy partnera z którym żyjemy. Nagle się okazuje ,że jedna strona nie jest szczęśliwa ale na siłę ciągnie to całe ... bo??????

Bo jest nie udolna finansowo, nie jest niezależna , boi się samotności, nie ma gdzie iść  i tak o to takim sposobem tkwi w gównie, marnuje sobie życie żali się w Internetach bo nie ma do kogo w realu .

nie znoszę ludzkiej głupoty. SKoro wyrzucił Ci do śmietnika buty to....... wchodzisz do mieszkania pakujesz jego manatki i wypierdalasz tam gdzie wyrzucił Twoje buty. A jak się rzuca za bardzo wzywasz psiarskie zakładasz szmacie niebieską kartę . Składasz wniosek o alimenty i żyjesz dalej. Ale nie . Wolisz siąść i płakać nad z...ym podejściem do życia i męczyć się z ...ą . Gratuluję 🙂

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, expresis verbis napisał:

Myle, ze przy trzecim dziecku wszystko sie poprawi.

hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej się zgadzam, z przedmówcami. Nie możesz dawać się tak traktować nikomu i nigdy. Przecież to szaleństwo. Ja osobiście mam wrażenie, że tam coś więcej nie gra, bo tak jak wszyscy wyżej napisali — taka reakcja (rozstanie) powinna być natychmiastową odpowiedzią na takie pytanie. Partnerzy często tkwią w toksycznych związkach bardzo długo, bo ich partnerzy ich od siebie uzależnili. Życzę Ci, żebyś jak najszybciej rozstała się z aktualnym partnerem, bo z tego co opowiadasz, on ma poważne problemy ze sobą. Drugim krokiem jest podjęcie terapii. Trudno Ci będzie samej na początku. To normalne. Spotkania z dobrym terapeutą lub terapeutką pomogą Ci odzyskać kontrolę nad Twoim życiem. Tylko pamiętaj, nie każdy terapeuta będzie odpowiedni dla Ciebie. Wybierz takiego, z którym będzie Ci się dobrze rozmawiać i nie rezygnuj, jeżeli pierwsza osoba, z którą porozmawiasz, nie przypadnie Ci do gustu. Ja polecam Ci zwrócić się do Psychologgii.  Pracuje tam wielu różnych terapeutów i prowadzą też terapię online, więc pewnie będzie Ci wygodniej, bo przy dwójce dzieci będzie na początku trudniej znaleźć tą godzinkę czy dwie, żeby pojechać na spotkanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej byłoby dla was udać się na terapię, a dziadyga niech jeszcze idzie do psychiatry, jeśli nie będzie chciał, no to pozostaje rozwód, ale do tego sama bez terapii chyba nie dojdziesz. Pomyśl o dzieciach, czy zasługują na życie w takim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2021 o 17:40, tomciopaluch821 napisał:

Mój mąż jest patologicznie skąpy. Nigdy mi nic nie kupuje, a jeśli kupi to wypomni. Sama pracuje, zarabiam, obecnie jestem na 100 procent płatnym l4 ciążowym. Przy okazji black friday kupiłam sobie 2 pary butów i 1 mężowi, o co sam prosił. W międzyczasie kupiłam mu na mikołajki jakieś tam ciuchy, wartość ok 400zl a on mi za to kupił buty, wartość ok 300zl. Zaczął mi wygrazac, że tamte z Blacka mam oddać, mówię, że ok,chociaz planowałam schować 1 parę. Wróciłam do domu (odbiór w sklepie), a mąż wydarł mi te pudla i wyrzucił do takiego głębokiego kontenera pod blokiem. Darł się, wyzywał mnie, że mam za swoje, że nie będę ich miała. 890zl do kosza. Kazałam mu po nie nurkować to odmówił. Teraz nie mogę ich an nosić, ani zwrócić. Zaczynam podejrzewać u niego chorobę psychiczną. Wpadłam w szał, kazałam mu wynosić się do swojej matki ponad 100km stąd. Próbowałam złapać te buty chwytakiem, ale nie daje rady. Nie mogę ryzykować wchodzenia tam, bo boję się, że nie wyjdę, jestem w ciąży. Mam pod opieką 6 latka. Poza tym się wstydzę przed sąsiadami. Siedzę i ryczę. 

Nic sobie nie kupuje ani on mnie, chyba, że w rewanżu. Ostatnio zrobił mi chryje na środku ulicy i groził rozwodem bo kupiłam torbę prezentowa za 8 zł. Oczywiście jemu ani mamusi nie wolno robić obory. 2

Kanał nazywa się psychologia relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×