Czy warto wracać do byłych?

Pytanie jak wyżej. 

Słyszałam, że po rozstaniu najlepszy jest brak jakiegokolwiek kontaktu i po prostu skupienie się na sobie. Ale co jeśli nadal jednej z osób zależy? 

Jeśli jest to definitywny koniec, to po co się kontaktować i sprawiać samej sobie ból, w nadziei, że może jednak jeszcze do siebie wrócicie?

1 godzinę temu, KLUCHA25 napisał:

Pytanie jak wyżej. 

Słyszałam, że po rozstaniu najlepszy jest brak jakiegokolwiek kontaktu i po prostu skupienie się na sobie. Ale co jeśli nadal jednej z osób zależy? 

Koniec to koniec. Często jest tak, że jednej osobie zależy, ale to nie zmienia tego, że z jakichś powodów nastąpiło rozstanie.

Rozstanie zawsze boli. Nie da się przestać kochać/lubić z dnia na dzień. To długi proces. A powroty? Czasem są dobre ale obydwie strony muszą tego chcieć. 

Łatwo powiedzieć -zerwij kontakt. Gdy 2 lidzików ma coś ku sobie i gdzieś to się zapodziało, to warto pożyć samemu X czasu i często nagle ta 2 nie może żyć bez siebie . Te porady aby zerwać kontakt są Ok, ale gdy któraś strona się odezwie należy rozważyć temat -nie ,nie rzucać się w ramiona ponownie, ale ... dać czas , taki nowy podryw ...czasem warto 

12 godzin temu, Johny napisał:

Łatwo powiedzieć -zerwij kontakt. Gdy 2 lidzików ma coś ku sobie i gdzieś to się zapodziało, to warto pożyć samemu X czasu i często nagle ta 2 nie może żyć bez siebie . Te porady aby zerwać kontakt są Ok, ale gdy któraś strona się odezwie należy rozważyć temat -nie ,nie rzucać się w ramiona ponownie, ale ... dać czas , taki nowy podryw ...czasem warto 

Jak się raz zapodziało, to i drugi raz się zapodzieje. Koniec to koniec. Jak już do niego dochodzi, to nie ma co się łudzić. Czas naprawiania i ratowania był wcześniej. 

Dnia 3.02.2022 o 18:10, KLUCHA25 napisał:

Czy warto wracać do byłych?

Warto. Do mnie zawsze wracają.

Dnia 3.02.2022 o 19:12, Foko Loko napisał:

Koniec to koniec.

Do mnie zawsze wracają

Myślę, że dużo zależy od powodu rozstania. Jeśli powodem były niedogadania, niezgodność charakterów to po upływie czasu ludzie mogą zmienić swoje podejście i uważam że w tym wypadku można "próbować" wrócić do siebie o ile obie strony tego chcą. Jeśli wchodzą w grę zdrady, romanse nie ma to sensu. Stało się raz stanie się więcej.

Mało po czasie wraca do siebie a z tej grupy jeszcze mniej udaje się stworzyć coś nowego z sobą. Żale, wspomnienia robią bajzel w głowie szczególnie jak jest zdrada bo tego nigdy się nie zapomni choćby nie wiem jak by potem zdradzacz był ,,przezroczysty" w swoim życiu i okazywał swoje uczucie. Może dlatego zdradę nazywa się mordercą małżeństw a co dopiero romans. Natomiast gdy jedna z osób ma ,,charakterek" a dalej darzą się miłością to po przerobieniu problemu jest duża szansa na powrót.

Wróć a się przekonasz 

Dnia 20.02.2022 o 10:40, NatkaKa napisał:

Myślę, że dużo zależy od powodu rozstania. Jeśli powodem były niedogadania, niezgodność charakterów to po upływie czasu ludzie mogą zmienić swoje podejście i uważam że w tym wypadku można "próbować" wrócić do siebie o ile obie strony tego chcą. Jeśli wchodzą w grę zdrady, romanse nie ma to sensu. Stało się raz stanie się więcej.

Mam dokładnie odwrotne podejście. Zdradę można wybaczyć i człowiek może pójść po rozum do głowy, odpokutować i się zmienić. Ale jakim cudem można zmienić swój charakter? Może po 10 latach charakter się zmienia, podejście do życia jest inne itd. natomiast w perspektywie roku, dwóch czy trzech to jeśli nie był problem ze zgodnością charakterów, to dalej będzie, bez względu na to jakie sobie robicie nadzieje.