Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
AniaMagKow

Toksyczna matka

Polecane posty

Witam,

 

Przychodzę do Was z zapytaniem odnośnie toksycznej więzi z matką. Chciałabym uciąć z nią kontakt, ale czuje że jestem od niego uzależniona i pomimo zrywania więzi co jakiś czas wracam przez co daje matce satysfakcje (objawia się to w ten sposób, że mówi , a widzisz beze mnie nic nie zrobisz' ). Mimo, że jestem dorosłą kobietą, mam swoje życie, dziecko, partnera, sama się utrzymuje i studiuje, mam wiele przyjaciół to i tak nie potrafie tego zrobić. Za każdym razem na początku czuję się bardzo usatysfakcjonowana, a po kilku dniach czuje wyrzuty sumienia i ogromny smutek. Matka w okresie gdy nie nie rozmawiamy, piszę do mnie wiadomości sms, na messengerze, dzwoni. Zazwyczaj są to wyrzuty, wraz z obelgami, lawirują też przeprosiny, a potem znowu wyzywanie mnie. Jestem tym wszystkim bardzo wykończona, czuję się wyssana energetycznie i ciągle przez to smutna. Dodam, że zostałam w wieku 11 lat sama z matką, która mnie biła, znęcała się nademną psychicznie, bardzo zaburzyła mój rozwój emocjonalny (do dziś mam problemy z samoocena i z organizacją swojego życia ) , dodatkowo moja matka od kiedy mój tata zmarł pije alkohol. Od czasu do czasu widzi w tym problem, ale zazwyczaj uważa, że jest wszystko w normie skoro pracuje i utrzymuje dom w czystości. Potrafi wypić około 5-6 piw dosyć mocnych i pójść spać. Wtedy nasilają jej się ataki na mnie ( piszę wtedy wiadomości również do swoich znajomych, do siostry, która się od niej odcieła i nie utrzymuje kontaktu z nią ) . Myślałam, że kiedy urodzę dziecko negatywna sytuacja nie będzie się piętrzyła, ale jest wciąż to samo. Co chwile słyszę uwagi, deprecjonowanie moich postepowań wobec dziecka, siebie, niej i wszystkich dookoła. Chcę wkrótce rozpoczać psychoterapie, ale przyznam, że nie wiem czy w jakimś stopniu ona mi pomoże. Sama studiuję psychologie kliniczną - mimo , że próbowałam sobie pomóc czytając miliardy książek i robiąc sobie autoterapie to tak jak mawiają - szewc bez butów chodzi, nie potrafię sama się z tym uporać. Czy jest szansa na to, żeby zakończyć tą toksyczną relację i przejść to w miare łagodnie? Czy znają Państwo jakieś sposoby? Może ktoś był w podobnej sytuacji? Byłabym, bardzo wdzięczna za opinie i pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam podobną sytuację. Mama nigdy tak naprawdę nie była z ojcem. W końcu się rozeszli. Mama piła. Zawsze miała do mnie problem jak zrobiłam coś nie po jej myśli. Robiła mi wyrzuty i wyzywała od najgorszych jak spotykałam się z ojcem.

Po przeprowadzkę za granicę było tylko gorzej. Matka potrafiła wypić całe 23 piwa. Też spala. Robiła się agresywna. Jak chciałam wyjść gdzieś to nie, mam zostać w domu, sprzątać i siedziec z nią a po 5 minutach spala. Wyprowadziłam się z domu w wieku 15 lat. Nie miałam kontaktu z matką 2 pełne lata. Później kontakt się odbudował ale nie było tak jak zawsze. Pytałam co słychać itd ale nic więcej. W 2021 umarła bo jej organizm był tak wyniszczony. 

Miałam małe wyrzuty sumienia, że ją zostawiłam (tak dla sprostowania miała partnera) ale później stwierdziłam że nie warto się obwiniać. Ona nie starała się ułatwić mi dzieciństwa. Wręcz przeciwnie To co mam teraz zawdzięczam tylko sobie. Nie jej. Starałam się jej pomóc ale wszystko kończyło się klotniami i wyzwiskami. Więc odpuszczałam. 

Nie zadręczaj się. Musisz się skupić na sobie, rodzinie. Możesz dalej mieć z nią kontakt ale jak tylko zacznie najeżdżać na ciebie to poinformuj że jak tak dalej będzie prowadzona ta konwersacja to się rozłączyłasz/wyjdziesz. Tyle. 

Trzymam kciuki 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×