Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jasminka

Dieta mż

Polecane posty

Nie dość że już piszę sama ze sobą prawie bo wszyscy stąd zwiali to nadal komuś się nudzi. 

Dziś na wadze 74.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ewidentnie kogoś z nas nie lubi na tym wątku. Chociaż długo wisiał ten wątek ostatnio. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

Ktoś ewidentnie kogoś z nas nie lubi na tym wątku. Chociaż długo wisiał ten wątek ostatnio. 

Wisiał bo nie było systematycznych wpisów. 

Ja mam dziś na obiad kaszę bulgur z sosem grzybowym i indykiem, bez mąki i śmietany i Ogórek kiszony. Do pracy kanapka i jabłko a na kolacje chyba serek wiejski. Woda z imbirem i cytryną wypita a do pracy 2 l zabieram. Teraz lecę na paznokcie i do pracy z buta 3 km. 

Miłego dnia 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli z ta waga mało się pomyliłaś. Nawet poczytałam trochę o twojej diecie. II faza taka sensowna się wydaje. A przypomina ile wazylas przed wyjazdem lub wakacjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ważyłam 71 nie było idealnie ale teraz już mnie brzuch denerwuje i boczki. 

No uważam że druga faza to przede wszystkim wyrobienie dobrych nawyków. Nie trzeba liczyć kcal i jeśli porcje są rozsądne to efekty są. 

A u ciebie jak z wagą? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W piątek było 59,8 kg. A przed wakacjami było 59,3. A najniższa na odchudzaniu 57,8 kg ale to w ubiegłym roku 

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety mnie gubia niezmiennie wieczory, weekendy, porcje, slodycze i ogolnie weglowodany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☀ 🌝⏰

Mama u mnie podobnie jest w weekendy i wieczorami. Cały sierpień nie było hamulca i pokazała to waga. No ale nadeszła refleksja i mocne postanowienie poprawy. Narazie picie wody idzie zgodnie z planem. W domu zawsze pół litra minimum i w pracy 2 litry. Dziś na obiad to co wczoraj, do pracy kanapka i jabłko a kolacja jeszcze nie wiem ale na pewno bez węgli. Trzymam się trzech posiłków bez podjadania. Słodycze jeśli będzie taka potrzeba zastąpię koktajlem z mleczka kokosowego i owoców. Jutro nie spodziewam się na wadze poprawy ale za tydzień mam nadzieję zobaczyć już mniej niż 74.

Do pracy idę pieszo ok 3 km. 

W sumie to obie żeśmy utknęły w momencie kiedy niewiele brakuje do celu ale jednak brakuje. 

Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Na wadze 74,1 czyli lekki spadek. 

Dziś na obiad kurczak z warzywami i ryżem. Do pracy klasycznie kanapka i gruszka. Najgorzej mam po pracy, załącza się ssanie. Najlepiej idzie mi picie wody. 

Średnia ilość kroków w tym tygodniu 8500, mogło być lepiej ale nie jest najgorzej. 

Amanda jak u Ciebie? 

Milky wpadasz tu jeszcze czasem? 

Mama a jak Twoj dzisiejszy wynik? 

Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje wymiary z dziś

Talia było 84 jest 81 cm

Brzuch było i jest 89 cm

Udo było 56 jest 54,5 cm

Przez ostatni tydzeń ubyło 1 cm w talii i 0,5 cm w udzie.

A waga dalej stoi. Może przez płodne a może tak pokazała bo wczoraj była bardzo pózna kolacja.

Jasminka no i fajny spadek jak na początek.

 

 

Edytowano przez MamMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, teoretyczka napisał:

a nie myślałaś, że ssanie po pracy załacza sie bo kanapka i gruszka to mało jak na pół dnia jedzenia? No chyba, ze jeszcze coś zjesz w domu i to II śniadania. 

O 12 jem obiad, w pracy kanapka , owoc i w domu kolacja. Problem jest z umiarem . Ale wczoraj po pracy była jajecznica  z 3 jajek z warzywami i było ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.09.2022 o 07:49, MamMai napisał:

Moje wymiary z dziś

Talia było 84 jest 81 cm

Brzuch było i jest 89 cm

Udo było 56 jest 54,5 cm

Przez ostatni tydzeń ubyło 1 cm w talii i 0,5 cm w udzie.

A waga dalej stoi. Może przez płodne a może tak pokazała bo wczoraj była bardzo pózna kolacja.

Jasminka no i fajny spadek jak na początek.

 

 

Mama w talii ładnie Ci ubyło 👍 godzina jedzenia kolacji na pewno ma wpływ na ranne ważenie. 

Mam w końcu normalny weekend, bez wyjść i gości. Mąż zaproponował kolacje więc żeby było grzecznie będzie dorsz w sosie z mango i pure z groszku. Za to picie wody w domu nie idzie mi tak dobrze. Dopiero kończę pierwszy kufel wody z imbirem i cytryną. 

Pada cały dzień więc siedzimy w domu a jutro mamy plan wyskoczyć na grzyby. 

Miłego weekendu🌞

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka jakie pyszności. Więc można zdrowo a pysznie. U nas też leje więc też się nie ruszamy z domu, zresztą mnie rozłożyło. Ucho boli i gardło mam całe zawalone. 2 dni z typowo jesienna pogoda wystarczyły. Dlatego dziś leży i dieta i aktywność😭

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Miała być leniwa niedziela a wyszły grzyby i dwa wiadra do zrobienia. Zjadłam dziś rosół, potem udo z rękawa bez skóry i kości z frytkami z selera a na kolację jajecznica z grzybami. Wypiłam za mało wody ale w domu nic nie idzie zgodnie z planem. Teraz będę chodzić do pracy na rano więc zmiana cyklu dnia. W pracy śniadanie ( kanapki) i owoc, w domu zupa a na kolację spaghetti z cukinii i chyba jakieś mięso. Jeśli zdążę ugotuję kapustę z grochem i będzie na kilka kolacji. Jutro nie zdążę ale we wtorek obowiązkowo jade na grzyby😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie ciut lepiej ze zdrowiem, ale jeszcze do pełni zdrowia trochę brakuje. Tyle że może już coś pocwicze. Spróbuję się też ogarnąć z dietą. Też może wybrałabym się na grzyby pod koniec tygodnia....chociaż na wigilię zebrała. No i w końcu przestało padać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Fajnie że już się lepiej czujesz 😊

Ja właśnie wróciłam z pracy. O 8 jedna kanapka o 11 pomarańcz teraz zupa i na kolację wątróbka z kiszoną kapustą. Mam sporo roboty w domu więc jem i się biorę 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba oszaleje. Jeszcze się nie wykurowalam a córka dziś od rana ma wymioty i boli ją głową. I weź tu człowieku coś zaplanuj. Niestety u mnie waga ani drgnie. Wymiary też stoją. Dziś ostatni dzień płodnych, powinno być już być lepiej a jednak bez zmian. Dziś liczę kalorie bo już mam dość.  40 stuknela i waga praktycznie przestała spadać.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☀ 🌝⏰

Mama nie wiem jak to się stało ale chyba złapałam coś od Ciebie bo gardło mnie boli😀 jestem tuż przed okresem i mój apetyt oszalał. Bronie się jak mogę ale średnio skutecznie. Efekty wyjdą w piątek. 

Mówisz że dołączyłaś do klubu 40 😀 no metabolizm zwalnia ale nie ma co się poddawać. 

Zdrówka dla ciebie i córy 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie szpital. Ja przeziębiona a dzieci z mężem jelitowka. Przez kilka dni dieta i ćwiczenia na palę z wykrzyknikiem. Chce w końcu dziś się ogarnąć. Zaczęłam od owsianki na śniadanie. Kaloryczna ale zdrowa. Może w końcu też coś pocwicze, na pewno coś spokojnego bo jeszcze na żadne cardio nie mam siły, coś bardziej na modelowanie i skórę. No ja raczej jutro się nie pochwałę spadkiem, a raczej wróżę wzrost. W chorobie szłam na łatwiznę, były np. gotowe frytki czy ciastka maślane na poprawę złego samopoczucia. Uczciwie stwierdzam że wykorzystałam chorobę i odpuściłam sobie przez to na kilka dni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☀ 🌝⏰

Mama trzeba przetrwać i wrócić do zdrowia. To najważniejsze. U mnie tak sobie, nie jest dramatycznie bo się nie objadam ale grzeszki są niestety, wyjdą na wadze jutro. Dziś na obiad karkówka z warzywami z rękawa i zostało jeszcze na jutro. Na kolację zrobię jajecznicę ewentualnie dojem resztę zupy. Do urodzin został miesiąc więc trzeba trzymać gębę w ryzach. 

Miłego dnia 🍀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ☀ 🌝⏰

Na wadze 73,3 czyli 0,8 kg w dół 😊 mam nadzieję że tendencja spadkowa się utrzyma bo w weekend siedzę grzecznie w domu a przyszły tydzień mam na nocki. Średnia kroków w tym tygodniu 8900. Z gardłem jakby ciut lepiej. Dziś do pracy kanapka i banan na obiad wczorajsza karkówka co do kolacji to się zobaczy. Wczoraj byliśmy na grzybach ale dopiero koło 17 więc tylko na kolację do jajecznicy uzbieraliśmy. W niedzielę na pewno pojedziemy bo chcę zamrozić sobie grzyby na sos.  Muszę jeszcze włożyć paprykę w słoiki. Mam nadzieję że uda się w weekend. Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasminka gratuluję spadku. A u mnie wzrost, jak wrózylam. Do 60 kg. 6 z przodu zawsze włącza mi sygnał ostrzegawczy. Więc koniec usprawiedliwiania się chorobskiem. Wczoraj był dzień bez ciastek czekolady itp. i dzis chce to powtórzyć. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Mama mam nadzieję że już wszyscy zdrowi😊

Ja dziś do pracy dopiero na nockę więc mam zamiar trochę podgonic robotę w domu. Chcę ogarnąć szafy. Weekend dietowo zaliczam do w miarę udanych. Grzeszki były ale w granicach rozsądku. Zabieram się do pracy bo samo nie chce się zrobić. Miłego dnia🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy wczoraj na grzybach.....i grzybów ni ma, ani jednego. Męża dwóch kolegów było w innych lasach i też ni ma.. A tak chciało mi się do jajecznicy .....

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, MamaMai napisał:

Byliśmy wczoraj na grzybach.....i grzybów ni ma, ani jednego. Męża dwóch kolegów było w innych lasach i też ni ma.. A tak chciało mi się do jajecznicy .....

Mama ja też wczoraj byłam na grzybach. Jest już dużo mniej niż tydzień temu ale uzbieraliśmy tak 15 litrowe wiadro i tydzień temu też tyle. Suszonych mam zapas więc mroze z myślą o jajecznicy 😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, ileONKA napisał:

    Jasminka, jak Ty sobie dajesz radę ze swoimi cukrami kiedy pracujesz na nocki? Po prostu Cię podziwiam. 

   Jakie teraz masz cukry? Z tego co kojarzę swego czasu miałaś dietę od dietetyczki i ładnie zeszłaś z wagi. A jak z cukrami było ?  Teraz masz dobre na czczo cukry?  

Przyznam się bez bicia że nie wiem. Przez wyjazd za granicę kompletnie odpuściłam temat. Obiecuję jednak poprawę i w przyszły poniedziałek zrobię poziom glukozy. Jakoś nie wierzę w glukometr, za duża rozbieżność w stosunku do wyniku z laboratorium. Po za tym to jest stan przedcukrzycowy ale bez insulinoopornosci i hiperglikemii więc nie odczuwam jakichś spadków cukru czy podobnych zawirowań. Miło że się odezwałaś🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jasminka napisał:

Mama ja też wczoraj byłam na grzybach. Jest już dużo mniej niż tydzień temu ale uzbieraliśmy tak 15 litrowe wiadro i tydzień temu też tyle. Suszonych mam zapas więc mroze z myślą o jajecznicy 😊

Czyli to już końcówka....a ja myślałam że się jeszcze nie zaczęły😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, MamaMai napisał:

Czyli to już końcówka....a ja myślałam że się jeszcze nie zaczęły😂

Pierwszy wysyp dobiega końca ale za jakiś tydzień będzie drugi rzut tyle że już mniejszy. U mnie na kolację kanie smażone w jajku i bułce. Grzeszek wiadomo, ale sezonowy więc trzeba korzystać 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Jasminka napisał:

Pierwszy wysyp dobiega końca ale za jakiś tydzień będzie drugi rzut tyle że już mniejszy. U mnie na kolację kanie smażone w jajku i bułce. Grzeszek wiadomo, ale sezonowy więc trzeba korzystać 😀

Na kaniach się nie znam, nie zbieram i nigdy nawet nie jadłam. Dzis oglądałam na YT filmiki wrzucone przez grzybiarzy z ostatniego weekendu, bony jakie śliczne grzyby, a u nas taka nędza. A chciałam chociaż na jajecznicę i na wigilię. W sobotę może pojedziemy do innego lasu. Tylko u nas teraz takie zimne dni jutro np. 13 st, pojutrze chyba 11, o nocach nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×