Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Cwaniak z osiedla

Jestem bananem/Czuję się nieprzydatny

Polecane posty

Jestem rozpieszczonym przez rodziców bananem, który podświadomie myśli, że zawsze będzie wszystko miał i wszystko mu się należy. Mam bardzo małą cierpliwość do uczenia się nowych rzeczy, bardzo szybko wpadam we wściekłość gdy coś mi się nie udaje, mam problemy ze skupieniem, zdaje mi się, że nie umiem niczego zrobić porządnie bo jestem leniwy i wszystko chce zrobić na skróty, byle by mieć spokój, prawie wszystkie czynności mnie męczą, nie widzę już sensu w robieniu nawet tego co lubię. Przez to wszystko naprawdę niewiele potrafię, wciąż mieszkam z rodzicami, nie mam samochodu, nie mam pracy (nawet nie pójdę do pierwszej lepszej bo jako banan jest to dla mnie niewolnictwo, nie mam żadnej pokory), nie potrafię tworzyć stałych, silnych relacji z ludźmi ani się w żadne środowisko na serio zaangażować, rzuciłem już 2 kierunki studiów. A mam już 23 lata. Niby jakiś sukces mam, bo większość swoich życiowych marzeń osiągnąłem, ale do życia w społeczeństwie nie czuję się w ogóle gotowy. Zdaje mi się, że jedyne moje zalety to oszczędność i jakieś tam zdolności plastyczne.

Co mam zrobić w takiej sytuacji? Jak chociaż mieć cierpliwość w sytuacji życiowej kiedy czujesz, że potężny wpi.erdol, wielka kara życiowa za brak pracy nad sobą nadchodzi nieubłaganie? Nie oszukujmy się, w naszej cywilizacji jest kult pracy nad sobą, ten kto tego nie robi, marnie kończy i raczej nie znajdzie sobie miłości/nie założy rodziny/nie będzie pochwalany. A szczególnie gdy jest się mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×