Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Pomimo afery z cudownym ogłoszeniem o pracę zachęcającym do robienia za czterech za niewiele ponad minimalną obserwuje i nadal nie rozumiem fenomenu… mentalność prywaciarza, który racjonalizuje fakt, że chce mieć biznesik po taniości, wieczne hejtowanie po dużych przedsiębiorcach zatrudniających tysiące osób. Dzisiaj to już padłam, kiedy na pytanie czemu trzeba czekać tyle na zamówienie okazało się, że robi dropship i zaczęła bezczelnie ludziom tłumaczyć, że jak poczekają to nic im sie nie stanie, bo wcale tak szybko nie potrzebują rzeczy za które płacą, oj zły świat, każdy by chciał mieć wszystko od zaraz xD Biznesy działające sprawniej złe, wspierajcie jej małą księgarnię… tylko po co? Żeby mogła jeździć na wycieczki po japońskich kurortach i dookoła świata, kiedy jej pracownica robi za czterech? Niedobrze mi już od tego idealizowania „małych biznesów”. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest w ogole taki typ ktory zawsze wie lepiej, wystarczy poogladac jej wystapienia czy poczytac ksiazke ktora jest jedna wielka pretensja o to, ze japonczycy nie sa tacy jak ona by chciala (i turysci tez). 

Edytowano przez Roy567
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kika98 napisał:

Pomimo afery z cudownym ogłoszeniem o pracę zachęcającym do robienia za czterech za niewiele ponad minimalną obserwuje i nadal nie rozumiem fenomenu… mentalność prywaciarza, który racjonalizuje fakt, że chce mieć biznesik po taniości, wieczne hejtowanie po dużych przedsiębiorcach zatrudniających tysiące osób. Dzisiaj to już padłam, kiedy na pytanie czemu trzeba czekać tyle na zamówienie okazało się, że robi dropship i zaczęła bezczelnie ludziom tłumaczyć, że jak poczekają to nic im sie nie stanie, bo wcale tak szybko nie potrzebują rzeczy za które płacą, oj zły świat, każdy by chciał mieć wszystko od zaraz xD Biznesy działające sprawniej złe, wspierajcie jej małą księgarnię… tylko po co? Żeby mogła jeździć na wycieczki po japońskich kurortach i dookoła świata, kiedy jej pracownica robi za czterech? Niedobrze mi już od tego idealizowania „małych biznesów”. 

Ona nie robi dropshippingu! Dropshipping by robiła gdyby ksiazki były bezpośrednio od wydawnictw wysyłane do osób zamawiających. I szczerze to sama zamawiam rzadkie książki przez nich o czas oczekiwania nie jest duży - biorąc pod uwagę ze dla niektórych tytułów musiałabym jechać do Korei. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bugylina napisał:

Ona nie robi dropshippingu! Dropshipping by robiła gdyby ksiazki były bezpośrednio od wydawnictw wysyłane do osób zamawiających. I szczerze to sama zamawiam rzadkie książki przez nich o czas oczekiwania nie jest duży - biorąc pod uwagę ze dla niektórych tytułów musiałabym jechać do Korei. 

Albo z hurtowni czy magazynu. Dla których byś musiała lecieć do Korei? (Btw nie wiem czy sprowadzenie paru niedostępnych książek może być argumentem dla całej praktyki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam też ryk jak to nie może sobie pozwolić na zniżkę dla klientów, ale już wycieczki non stop po całej Azji i świecie zresztą są ok. Gdyby zrobił to normalny sprzedawca bez marketingu jako „firma z misją”, to byłby hejt instant za większość jej zachowań. I może praca na magazynach nie jest kolorowa, ale gdyby tysiąc osób pracowało jak jej pomocnica, to dopiero by można byłoby o czym mówić, ma farta że działa na małą skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak tlumaczy to ze nawet polskie tytulu sprzedaje po wywindowanych cenach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Kika98 napisał:

Albo z hurtowni czy magazynu. Dla których byś musiała lecieć do Korei? (Btw nie wiem czy sprowadzenie paru niedostępnych książek może być argumentem dla całej praktyki).

Nope - dropshipping zawsze zakłada zewnętrzny magazyn hurtowni. bo głównym benefisem droposhipingu, ze oszczędzasz przestrzeń swojego magazynu i łańcuch realizacji przerzucają na trzecia stronę. A ona ma swój magazyn. Wszelkie pozycje związane z historia starożytna Korei, albumy fotograficzne - dosyć niszowe zainteresowania mam xd

i np jak próbujesz zamawiać przez np bookoff to zamowienie pozycji wychodzi znacznie drożej. A już nie mówiąc o zamówieniu bezpośrednio od wydawnictwa - wtedy najczęściej dostajesz info, ze nie wspierają takich małych zamówień międzynarodowych lub cenę za ubezpieczenie dowalaj ci straszna. Plus tez odchodzą ci wszystkie stresy związane z kontrola celna. 
 

korzystalam z ich zamówień parokrotnie i jestem mega zadowolona. Cena nie wychodzi wcale ogromna biorąc ile ja musiałabym zapłacić za dostawę książek które mnie interesuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kika98 napisał:

Albo z hurtowni czy magazynu. Dla których byś musiała lecieć do Korei? (Btw nie wiem czy sprowadzenie paru niedostępnych książek może być argumentem dla całej praktyki).

Wiesz - nawet jeżeli sama zamawiam tylko kilka książek per rok. To jednak takich osób jak ja może być więcej bo są studentami filologii lub maja unikalne zainteresowania. Fajnie, ze jest taka możliwość i nie trzeba kombinować. Szukać samemu ludzi którzy chcą się dołożyć do zamówienia. 
 

 

i żeby nie było - nie popieram niskich wynagrodzeń w księgarniach. I to nie tylko w Tajfunach ale we wszystkich kameralnych czy sieciowkach. Nie pamietam która booktokerka pisała materiał o zarobkach w księgarniach kameralnych ale to był dramat. Dobrze, ze Tajfuny chociaż to UOP daje. Bo tam było ze standard to smieciowki i poniżej minimalnej krajowej.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Bugylina napisał:

Nope - dropshipping zawsze zakłada zewnętrzny magazyn hurtowni. bo głównym benefisem droposhipingu, ze oszczędzasz przestrzeń swojego magazynu i łańcuch realizacji przerzucają na trzecia stronę. A ona ma swój magazyn. Wszelkie pozycje związane z historia starożytna Korei, albumy fotograficzne - dosyć niszowe zainteresowania mam xd

i np jak próbujesz zamawiać przez np bookoff to zamowienie pozycji wychodzi znacznie drożej. A już nie mówiąc o zamówieniu bezpośrednio od wydawnictwa - wtedy najczęściej dostajesz info, ze nie wspierają takich małych zamówień międzynarodowych lub cenę za ubezpieczenie dowalaj ci straszna. Plus tez odchodzą ci wszystkie stresy związane z kontrola celna. 
 

korzystalam z ich zamówień parokrotnie i jestem mega zadowolona. Cena nie wychodzi wcale ogromna biorąc ile ja musiałabym zapłacić za dostawę książek które mnie interesuje. 

Ona ma magazyn chyba tylko na swoje książki z wydawnictwa, a resztę tytułów ciągnie prosto z hurtowni. Nie zamawiam na bookoff, jest libristo, Enbook, krainaksiazek, wszystko szybko (nawet jak ściagają z zagranicy) i w normalnej cenie, i z UE już, więc  nie trzeba się bawić w dodatkowe opłaty jak na Amazonie. Są lepsze alternatywy, po prostu, nie ma co zakłamywać rzeczywistości.

Edytowano przez Kika98

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Kika98 napisał:

Ona ma magazyn chyba tylko na swoje książki z wydawnictwa, a resztę tytułów ciągnie prosto z hurtowni. Nie zamawiam na bookoff, jest libristo, Enbook, krainaksiazek, wszystko szybko (nawet jak ściagają z zagranicy) i w normalnej cenie, i z UE już, więc  nie trzeba się bawić w dodatkowe opłaty jak na Amazonie. Są lepsze alternatywy, po prostu, nie ma co zakłamywać rzeczywistości.

Na libristo, enbook i krainie książek - nie ma dużego wyboru książek z Azji, szczególnie w oryginalnym języku wydania.  Z libristo - dostałam odmowę zamówienia nie skupiają się na rynku azjatyckim - zbyt specjalistycznej książki szukałam. pomijając, ze już kiedyś się z nimi nacięłam i 5 tygodni sprowadzali mi książkę z Orailly.
 

 Wiec to nie są alternatywy - jeśli szukasz książki wydanej tylko i wyłącznie w Azji lub w azjatyckim języku. Tajfuny są super opcja na zamawianie pozycji które nie sa dostępne nigdzie indziej. Wysyłasz maila z lista książek, dostajesz informacje w jakim czasie będą mogli ci sprowadzić. Jeżeli okres jest wydłużony - to raz dostałam informacje, ze niestety zamknęli już dostawę z tego wydawnictwa i muszę poczekać na kolejna partie. 

 


 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Kika98 napisał:

Pamiętam też ryk jak to nie może sobie pozwolić na zniżkę dla klientów, ale już wycieczki non stop po całej Azji i świecie zresztą są ok. Gdyby zrobił to normalny sprzedawca bez marketingu jako „firma z misją”, to byłby hejt instant za większość jej zachowań. I może praca na magazynach nie jest kolorowa, ale gdyby tysiąc osób pracowało jak jej pomocnica, to dopiero by można byłoby o czym mówić, ma farta że działa na małą skalę.

Heh a jak napisałam o niej na discordzie, to na mnie wsiadły, że jej zaglądam do portfela 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pileapeperomioides napisał:

Heh a jak napisałam o niej na discordzie, to na mnie wsiadły, że jej zaglądam do portfela 🙄

Jakby sama non stop nie jęczała jaka jest biedna to może nie wzbudzałaby podejrzeń 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kika98 napisał:

Jakby sama non stop nie jęczała jaka jest biedna to może nie wzbudzałaby podejrzeń 

No twierdzi, że jest taką cudowną szefową, że wypłaca sobie tylko najniższą krajową, nie to co inni źli kapitaliści... Ale jakoś się to nie spina z podróżami po Azji kilka razy w roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, pileapeperomioides napisał:

No twierdzi, że jest taką cudowną szefową, że wypłaca sobie tylko najniższą krajową, nie to co inni źli kapitaliści... Ale jakoś się to nie spina z podróżami po Azji kilka razy w roku. 

Pewnie wrzuca w koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pileapeperomioides napisał:

No twierdzi, że jest taką cudowną szefową, że wypłaca sobie tylko najniższą krajową, nie to co inni źli kapitaliści... Ale jakoś się to nie spina z podróżami po Azji kilka razy w roku. 

Plus fizycznie to chyba okazyjnie jest, raz postała na targach dwie godziny i było too much dla niej. Jeszcze ma jakiegoś chłopa, ale rzadko o nim pisze. Tak to raczej klimat „depresji na hamaku w ciepłych krajach” jak kiedyś jedna gwiazda. Jeden pracownik to takie wyzwanie, ciekawe w jakich warunkach u niej pracowałyby tysiące jak u tych złych przedsiębiorców. Przecież świat powinien stać kameralnymi firemkami, nie byłoby kryzysu bezrobocia… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ją obserwowałam, ale to jest moim zdaniem taki typ osoby jak doktorka nieuczka vel Paulina Zagórska. Zawsze wie wszystko najlepiej plus ton jej wypowiedzi jest taki, że odrzuca mnie od tego typu osób (głównie z tego powodu przestałam obserwować je obie). Przyznam, że Karolina często porusza kwestie które zmuszają do myślenia i to jest według mnie na plus, ale sposób bycia czy ironizowanie gdy ktoś na inne zdanie jest dla mnie nie do przeskoczenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Marbella91 napisał:

Kiedyś ją obserwowałam, ale to jest moim zdaniem taki typ osoby jak doktorka nieuczka vel Paulina Zagórska. Zawsze wie wszystko najlepiej plus ton jej wypowiedzi jest taki, że odrzuca mnie od tego typu osób (głównie z tego powodu przestałam obserwować je obie). Przyznam, że Karolina często porusza kwestie które zmuszają do myślenia i to jest według mnie na plus, ale sposób bycia czy ironizowanie gdy ktoś na inne zdanie jest dla mnie nie do przeskoczenia. 

Na YT jest prezentacja jej o Japonii, ma tak paskudny sposób wypowiadania się, z wyższością i pogardą o wszystkim i wszystkich, że nawet TZ przebija. Jej książka jest podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Kika98 napisał:

Na YT jest prezentacja jej o Japonii, ma tak paskudny sposób wypowiadania się, z wyższością i pogardą o wszystkim i wszystkich, że nawet TZ przebija. Jej książka jest podobna.

Tak masz rację co do jej książki. Przeczytałam ją krótko po wydaniu i miałam takie wtf dlaczego pani pisze o Japonii, zupełnie innej kulturze i usiłuje dowieść, że to beznadziejny kraj bez szacunku do kobiet. Podczas gdy takie same przykłady braku szacunku znaleźlibyśmy w Polsce czy w prawie każdym innym kraju, w niektórych oczywiściejeszcze bardziej. Wyraziłam dokładnie takie zdanie w internecie, w sposób bardzo rzeczowy i grzeczny po czym zaczęła się na mnie jazda z wyzwiskami. Nie pojmuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kaszamasza napisał:

Tak masz rację co do jej książki. Przeczytałam ją krótko po wydaniu i miałam takie wtf dlaczego pani pisze o Japonii, zupełnie innej kulturze i usiłuje dowieść, że to beznadziejny kraj bez szacunku do kobiet. Podczas gdy takie same przykłady braku szacunku znaleźlibyśmy w Polsce czy w prawie każdym innym kraju, w niektórych oczywiściejeszcze bardziej. Wyraziłam dokładnie takie zdanie w internecie, w sposób bardzo rzeczowy i grzeczny po czym zaczęła się na mnie jazda z wyzwiskami. Nie pojmuję...

Poza tym to kiepski reportaż, skupiony m.in na koleżankach koleżanki, kobietach z wąskiego kręgu, zerowy przekrój społeczny. Mam wrażenie, jakby o Japonii przeczytała na Wiki. Poza tym bardzo „kolonialna” perspektywa, ona tłumaczy Japonię nie tylko obcym ale i samym Japończykom, przekonana że chyba umiałaby lepiej w bycie Japonką. Analfabeci, nie czytaja poważnej literatury jak ona na Oxfordzie tylko jakieś mangi, w pracy nie chcą na każdym kroku wszczynać buntu i zadawać pytań jak coach sukcesu (guess what, większość ludzi chce po prostu pracować w spokoju), bo konfucjanizm, wszystkie zasady złe, nawet jak są dobre (m.in samodyscyplina). Najlepiej to polać benzyna i podpalić te Japonię w ogóle, taki zły kraj. Zero przykładów charakterystycznych tylko dla tej kultury, jakieś toksyczne przykłady koleżanki, która za przejaw patriarchatu uważa zwyczaj przynoszenia ciastek do pracy i trzeba ja odciągać fizycznie od szefa bo prawie się z nim bije w „wymianie zdań”. Błędy w rozumieniu pojęć (np. mylenie freelancerów z ludźmi żyjącymi z zasiłku). 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to wielkie wydawnictwo to jej osiagniecie czy prezent od rodzicow albo chlopa… jak Truszczynska co to ja tatus robiacy tam biznesy w wieku 13 lat wyslal do Chin zeby dziecko z angielskiego podszkolic i tak tam siedzi 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Karolina znow sobie leci do Bangkoku. Pojutrze, na jakiś event. No mam ból dupy, bo ja od pół roku poluje na bilety w tamte rejony i ciężko znaleźć cokolwiek za mniej niż 1000€, a to dla mnie cena nie do przełknięcia za sam lot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie miałam napisać, dzisiaj tylko spontanicznie Bangkok. Super musi być jej współpracownicą, jak ona się urywa dosłownie z każdego eventu z pracy i zostawia ciągle ją ze wszystkim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak sie trzepie kase na naiwniakach gotowych przeplacic za ksiazki bo „wspieranie malego biznesu”. Ktos mi wyjasni co ja z tego bd miec i ktokolwiek poza nia? 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Roy567 napisał:

Tak sie trzepie kase na naiwniakach gotowych przeplacic za ksiazki bo „wspieranie malego biznesu”. Ktos mi wyjasni co ja z tego bd miec i ktokolwiek poza nia? 

No właśnie niezbyt wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I nawet nie pokazac się na spotkaniu autorskim, no ale wiadomo, ADHD, nie mogla sie oprzec biletom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Roy567 napisał:

Tak sie trzepie kase na naiwniakach gotowych przeplacic za ksiazki bo „wspieranie malego biznesu”. Ktos mi wyjasni co ja z tego bd miec i ktokolwiek poza nia? 

no jak to co, przywiezie nam inspiracje, pomysly na nowe ksiazki i pokaze zdjecia mango!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, pileapeperomioides napisał:

Swoją drogą, ciekawe czemu jej wspólniczka tak nie lata ciągle np do Japonii, przecież też jest japonistką...

Patrząc na zarobki w tym wspaniałym niezależnym biznesie nie takim jak inne… 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, tylkoczytam napisał:

Może się jej w końcu samolot rozbije i se ten głupi ryj rozwali

Jak nie popieram większości poczynań KB, tak takie komentarze świadczą bardziej o komentujących niż o niej

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×