Żrę popcorn

+ bonus: 

Proponowałabym coś mniej niezdrowego. Winogrona? 

13 godzin temu, Mi randa napisał:

Proponowałabym coś mniej niezdrowego. Winogrona? 

Albo łosoś i guma do żucia. 

Czerwone winogrono kojarzy mi się z filmem Wywiad z wampirem i postacią o imieniu Claudia która jeśli dobrze pamiętam pragnęła dorosnąć ale było to zwyczajnie niemożliwe. 

Za chwilę wlatuje zielona herbatka od której już  się uzależniłem.

Mam jeszcze kawę zbożowa która jest chyba po terminie ważności. Później wypije.

3 godziny temu, Henryk1555 napisał:

Za chwilę wlatuje zielona herbatka... 

Mam jeszcze kawę zbożową...

A żonę masz...? 

Ni mosz boroku, tak myślałam żarcik

15 godzin temu, Mi randa napisał:

A żonę masz...? 

13 godzin temu, Mi randa napisał:

Ni mosz boroku, tak myślałam żarcik

Miałbym gdyby jej matka nie zdecydowała się na aborcje. Była nam pisana wielka miłość ale przez przypadek przeznaczenie szlag trafił. 

Cieszę się że tobie się udalo. Twój mąż na pewno nie raz śpiewał ci piosenkę Rafała Brzozowskiego: 

Tak blisko, tak blisko jak ja
Nie był Ciebie nikt tak blisko
I nie poddał Twoim zmysłom
Jak ja

Szczęściarz z niego. 

...

Kawa rok po terminie? Jak mogłem tego nie zauważyć? Żołądek dawał mi oznaki że coś jest nie tak.

Wielokrotnie zastanawiałam się skąd w Tobie tyle zła. Ale to chyba nie ma sensu. 

Wiem do czego nawiązujesz. Molestowanie w lekarskim gabinecie. Plan był wspaniały, tylko coś nie wypaliło. Miałam się rzucić po wszystkim i zostać niewolnicą seksualną. 

"Zawsze wracają". No nie zawsze. Nie wyszło. Trudno. Mówi się, że miałeś pecha. Trafiłeś na sprytniejszą. 

I masz nieaktualne dane. Kawa jest już dwa lata po terminie. Myślę, że mógłbyś nie przeżyć po zażyciu. 

Zdemasujemy Cię tu na forum. I w realu też. Będziesz za wszystko słono płacił. Nie wypłacisz się. 

A widzisz, wystarczyło tylko pójść na kawę...

2 godziny temu, Mi randa napisał:

 

Zdemasujemy Cię tu na forum. I w realu też. Będziesz za wszystko słono płacił. Nie wypłacisz się.

Przez ciebie czuje się teraz jak jakiś zbrodniarz. Poza tym nie mam kasy na adwokata. 

Przed chwilą skończyłem oglądać dokument z NG Tragiczna historia Anny Frank - After the Annex (2015) 

Scena w obozie przy płocie gdy Anna spotyka swoją przyjaciółkę... Właściwie spotkała dwie przyjaciółki, które przeżyły obóz i opowiadają te historie z Anną w dokumencie. 

2 godziny temu, Mi randa napisał:

Wielokrotnie zastanawiałam się skąd w Tobie tyle zła. Ale to chyba nie ma sensu. 

 

Nie wiem...o czym piszesz. Nawiązujesz do tekstu Rafała? To było zabawne, nie? Z utworu Beka ogólnie. 

Poza tym chyba nie do końca się rozumiemy albo ty mnie rozumiesz albo wydaje ci się że mnie rozumiesz 

2 godziny temu, Mi randa napisał:

 

Wiem do czego nawiązujesz. Molestowanie w lekarskim gabinecie. Plan był wspaniały, tylko coś nie wypaliło. Miałam się rzucić po wszystkim i zostać niewolnicą seksualną. 

"Zawsze wracają". No nie zawsze. Nie wyszło. Trudno. Mówi się, że miałeś pecha. Trafiłeś na sprytniejszą. 

I masz nieaktualne dane. Kawa jest już dwa lata po terminie. Myślę, że mógłbyś nie przeżyć po zażyciu. 

 

bo ja ciebie nie za bardzo rozumiem. 

Ale chyba zaczynam lapać o co biega tylko bardzo powoli. 

Tak w ogóle jest zmęczony. Napije się czegoś. 

Miłej niedzieli

PS. Będę rzadziej zaglądał bo nie chce żebyście mnie "zdemasowali"

Nie udawaj, że nie wiesz o czym piszę. 

Idź poudawać lexa na uczuciowym, doktorku. Od dzisiaj masz nową ksywkę, jesteś doktorem Mengele.