Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Misha

Londynska N_es_a

Polecane posty

1 minutę temu, Ananas88 napisał:

Nie jest to temat o zarobkach ALE teraz zarabia pomiędzy 22-29 później max 35 do dwóch lat.

To watek o cebuli a nie zarobkach w szkołach.

 

 

 

 

A jak ty chcesz o kimś dyskutować bez szerszego kontekstu? Takim sposobem to  każdy jest beznadziejny i każdemu można zarzucić wszystko. Chyba lepiej jest dyskutować merytorycznie, odnosić się do jakichś argumentów i faktów. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:classic_cool:No więc merytorycznie to jest kiepsko na warunki LondyńskiE.

 

A! cebuli dzieci nie mówią po polsku, bo ona się podobno wstydzi w miejscach mówić po polsku:D
to nic, ze ma mega mocny akcent- lepiej udawać Angielkę

A na evince w pewnej restauracji pokazała jaka jest "przyjemna" na codzień 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ananas88 napisał:

:classic_cool:No więc merytorycznie to jest kiepsko na warunki LondyńskiE.

 

A! cebuli dzieci nie mówią po polsku, bo ona się podobno wstydzi w miejscach mówić po polsku:D
to nic, ze ma mega mocny akcent- lepiej udawać Angielkę

A na evince w pewnej restauracji pokazała jaka jest "przyjemna" na codzień 

To znaczy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Misha napisał:

To znaczy? 

Tez się chętnie dowiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kiedy kupią psa? Coś wspominala, że gdy skonczy studia. W tej ciasnocie i braku czasu tylko pies jest potrzebny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.08.2023 o 16:49, Ananas88 napisał:

Jeżeli masz taka wiedzę, to powinnaś wiedzieć, ze wszędzie na świecie tak jest.

I nie opisuje albo debatuje nad ratami kredytów które skoczyły z 2 na 6% tylko o tym, ze cebula kisi się w małym mieszkanku, pokój chłopaków to klita a zaraz będą nastolatkami

A co to jest dla was małe mieszkanie? Bez przesady. Z 60 metrów tam ma. Nie każdy ma dom w kredycie we wsi pod miastem powiatowym gdzie koszt takiego domu to 300 tys. W Londynie zarabiające rocznie koło miliona PLN nie jest się w ogóle osoba majętna. 
Ceny w miastach w PL są chore a co dopiero w Londynie. 
moim zdaniem dobrze im się żyje. A dzielenie pokoju z rodzeństwem to chyba nie jest jakaś tragedia ?
 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co z tego, że chłopcy mieszkają w jednym pokoju? Ja z mężem i dziećmi gnieździmy się w jednej sypialni. Mieszkanie poszły w górę, a kredytu mieszkaniowego nikt mi nie da, bo za mało zarabiam. Psycholog mi powiedział, żeby dobudować jeszcze jedno pomieszczenie, lecz to nie wykonalne

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, alikafe napisał:

A co to jest dla was małe mieszkanie? Bez przesady. Z 60 metrów tam ma. Nie każdy ma dom w kredycie we wsi pod miastem powiatowym gdzie koszt takiego domu to 300 tys. W Londynie zarabiające rocznie koło miliona PLN nie jest się w ogóle osoba majętna. 
Ceny w miastach w PL są chore a co dopiero w Londynie. 
moim zdaniem dobrze im się żyje. A dzielenie pokoju z rodzeństwem to chyba nie jest jakaś tragedia ?
 

300 tys? Koszt takiego domu 5 lat temu to było 400-500 tys z działka i wykończeniem , a teraz z tego co wiem od osoby która jest architektem trzeba liczyć 700 tys. Przy czym działki pod miastami wojewódzkimi typu Warszawa, Kraków potrafią kosztować obecnie nawet 50 tys za ar. 

Londyn to jedna z najdroższych stolic Europy, mnóstwo mieszkań jest wykupowanych albo przed ludzi z bogatych krajów Bliskiego Wschodu, którzy po pierwsze robią tam interesy, kształcą dzieci na zachodzie i wiedzą że w pewnym momencie w takim klimacie nie będzie się dało funkcjonować i nie mam tu na myśli tylko szejków, albo wykupują  mieszkania fliperzy i dziane osobistości. Natomiast w  samym centrum mnóstwo jest pustych mieszkan za chore pieniądze, do których trzeba dołożyć jeszcze kolejne chore pieniądze na gruntowny remont. Przez to centrum pustoszeje. 

Żyją przeciętnie, wysyłają dzieci na wakacje, jeżdżą na camping który z perspektywy wielu Polaków jest bieda wyjazdem, a z perspektywy zachodnich nacji typu Holendrzy czy Belgowie to standard. Brudni i głodni  nie chodzą, a że chłopcy mają wspólny pokój? Chyba za dużo w necie filmików z przygotowań tych jedynych wymarzonych pokoi dla dzieci. wątpię żeby ich rówieśnicy też wychowani w londyńskich blokach żyli na jakimś innym poziomie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mieszkają i żyją na spoko poziomie. Jeśli chodzi o mieszkanie No to może nie jest największe ale bez przesady. 
dziwie się tylko ze nie zdecydowała się ona na auto chociażby żeby dojeżdżać sobie do pracy. 

Edytowano przez Roberta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Roberta napisał:

dziwie się tylko ze nie zdecydowała się ona na auto chociażby żeby dojeżdżać sobie do pracy. 

Chyba po to żeby stać w korkach, szukać wiecznie miejsc parkingowych i płacić chore pieniądze za ubezpieczenie tego auta i miejsca parkingowe. Akurat transport w Londynie jest mega rozbudowany, chociaż niemniej zatłoczony. 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Chyba po to żeby stać w korkach, szukać wiecznie miejsc parkingowych i płacić chore pieniądze za ubezpieczenie tego auta i miejsca parkingowe. Akurat transport w Londynie jest mega rozbudowany, chociaż niemniej zatłoczony. 

Zgadzam się ! Ale ona jednak tłucze się w co najmniej dwóch bardzo zapełnionych i wiecznie spóźniających się autobusach. Sama nie raz narzekała właśnie na dojazdy. 
tak jak ogólnie uważam ze w Londynie auto nie jest potrzebne tak w jej przypadku bym się zastanowiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sorry ale poruszanie się autobusem wcale nie pomaga. samochód to podstawa. kadra w szkole ma parking za darmo. 

czekanie na autobusy, przesiadki itd- w życiu bym do tego nie wróciła.

nie pamietam kiedy jechałam autobusem i pamietam to jako pożeracz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Ramola napisał:

I co z tego, że chłopcy mieszkają w jednym pokoju? Ja z mężem i dziećmi gnieździmy się w jednej sypialni. Mieszkanie poszły w górę, a kredytu mieszkaniowego nikt mi nie da, bo za mało zarabiam. Psycholog mi powiedział, żeby dobudować jeszcze jedno pomieszczenie, lecz to nie wykonalne

Nie wiem jakie masz wymagania, i nie chce żebyś to zle odebrała - ale to nie jest życie tylko wegetacja:/

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Ananas88 napisał:

sorry ale poruszanie się autobusem wcale nie pomaga. samochód to podstawa. kadra w szkole ma parking za darmo. 

czekanie na autobusy, przesiadki itd- w życiu bym do tego nie wróciła.

nie pamietam kiedy jechałam autobusem i pamietam to jako pożeracz czasu

O jakim miescie mówisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.08.2023 o 17:02, Zazuzi napisał:

A u was ktoś jest nieubrany czy niezalozony😂

I to jest idealne wyjaśnienie, dlaczego poprawnie jest "założyc coś" zamiast "ubrać coś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Ananas88 napisał:

Nie wiem jakie masz wymagania, i nie chce żebyś to zle odebrała - ale to nie jest życie tylko wegetacja:/

 Wegetacja to jest wtedy jak się leży nieuleczalnie chorym w hospicjum a nie jak się ma problemy mieszkaniowe. W Polsce 40% społeczeństwa wpada w lukę czynszową, 3 mln ludzi ma jakiś poziom niepełnosprawności a ty wegetacją nazywasz brak wystarczającej ilości pomieszczen? Może nie jest to wymarzona sytuacja ale jeżdżę trochę po świecie, zwłaszcza tym mniej rozwinetym  i w życiu nie nazwałabym tego wegetacją.

Edytowano przez Nieznan_zdzislawa
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, altair napisał:

I to jest idealne wyjaśnienie, dlaczego poprawnie jest "założyc coś" zamiast "ubrać coś"

Czyli niezalozony mówisz? Stefan czemu ty jesteś jeszcze niezalozony? Zaraz wychodzimy.😆

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Roberta napisał:

Zgadzam się ! Ale ona jednak tłucze się w co najmniej dwóch bardzo zapełnionych i wiecznie spóźniających się autobusach. Sama nie raz narzekała właśnie na dojazdy. 
tak jak ogólnie uważam ze w Londynie auto nie jest potrzebne tak w jej przypadku bym się zastanowiła. 

A jest coś na co ona nie narzeka? Jak dla mnie to jedna z największych narzekaczek na yt. Ciągle źle, ciągle chora, zmęczona 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Jule3kaaa napisał:

A jest coś na co ona nie narzeka? Jak dla mnie to jedna z największych narzekaczek na yt. Ciągle źle, ciągle chora, zmęczona 

Właśnie, chora. Mówiła ostatnio coś o swojej tarczycy? Bierze w końcu leki czy dalej leci na suplach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

O jakim miescie mówisz? 

O Londynie:) 

I edycja- nie mówię o obrzeżach tylko 2giej strefie na północy 

Edytowano przez Ananas88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Anitka napisał:

Właśnie, chora. Mówiła ostatnio coś o swojej tarczycy? Bierze w końcu leki czy dalej leci na suplach?

Oczywiście, ze leci na suplach- za 25% zniżki z jej linka tez się możesz ze wszystkiego wyleczyć:D
 

reklama reklamę pogania ostatnio 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Ananas88 napisał:

O Londynie:) 

I edycja- nie mówię o obrzeżach tylko 2giej strefie na północy 

No to good for you ale nie każdy może sobie pozwolić na drugie auto w gospodarstwie domowym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

No to good for you ale nie każdy może sobie pozwolić na drugie auto w gospodarstwie domowym. 

oni nie potrzebują drugiego samochodu

jej ziemniaczany mąż pracuje 5min od domu- a ona nawet po pracy albo w weekendy wszędzie autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Ananas88 napisał:

oni nie potrzebują drugiego samochodu

jej ziemniaczany mąż pracuje 5min od domu- a ona nawet po pracy albo w weekendy wszędzie autobusem

No i? 😄 może nie czuje się na siłach aby być kierowcą.

U nas też auto stoi bo wolimy komunikacje miejska niż udawać szlachtę 'bo wygoda' jak nie ma gdzie parkować a stanie w korku o 8 rano to żadna oszczędność czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

No i? 😄 może nie czuje się na siłach aby być kierowcą.

U nas też auto stoi bo wolimy komunikacje miejska niż udawać szlachtę 'bo wygoda' jak nie ma gdzie parkować a stanie w korku o 8 rano to żadna oszczędność czasu. 

zawsze jest gdzie zaparkować- trzeba tylko za to zapłacić.

wydaje mi się, ze samochód to coś normalnego - nie udawanie szlachty, ale może masz kompleksy.

dla mnie marnowanie czasu na przesiadki i czekanie na autobus jest nielogiczne, ale nie muszę tez być w pracy na określoną godzinę więc rzeczywiście nie wiem co dzieje się o 8mej rano. Mój mąż pracuje w centrum - i korzysta z metra bo w 20min od wyjścia z domu  jest w pracy, ale to co innego niż śmierdzące, zatłoczone autobusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Ananas88 napisał:

zawsze jest gdzie zaparkować- trzeba tylko za to zapłacić.

wydaje mi się, ze samochód to coś normalnego - nie udawanie szlachty, ale może masz kompleksy.

dla mnie marnowanie czasu na przesiadki i czekanie na autobus jest nielogiczne, ale nie muszę tez być w pracy na określoną godzinę więc rzeczywiście nie wiem co dzieje się o 8mej rano. Mój mąż pracuje w centrum - i korzysta z metra bo w 20min od wyjścia z domu  jest w pracy, ale to co innego niż śmierdzące, zatłoczone autobusy

Oyeeeeesu jak już ktoś się z tobą nie zgadza albo ma inne doświadczenia i poglądy to od razu ma kompleksy xD 

No właśnie, nie musisz być na określoną godzinę w danym miejscu - i tyle. Ty masz tak, ta jutuberka ma inaczej a ja mam jeszcze inaczej. I spoko 😉 Fajnie ze ludzie prowadzą różne życia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o posiadanie 1000 samochódów

tylko odrobine niezależności

cebula nawet na zakupy większe nie jeździ sama tylko zawsze musi prosić powolniaka

 

kreuje się na tak obrotna- a w życiu jakoś sobie nawet z takimi rzeczami nie radzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Ananas88 napisał:

Tu nie chodzi o posiadanie 1000 samochódów

tylko odrobine niezależności

cebula nawet na zakupy większe nie jeździ sama tylko zawsze musi prosić powolniaka

 

kreuje się na tak obrotna- a w życiu jakoś sobie nawet z takimi rzeczami nie radzi 

Na zachodzie auto nie jest wyznacznikiem statusu społecznego, a raczej powiedziałabym ze posiadanie kilku aut nie jest najlepiej odbierane. W Londynie komunikacja zbiorowa jest wybitnie dobrze zorganizowana i zupełnie nie potrzeba mieć auta. 
ja uważam ze oni maja spoko życie. Nie ciułają i nie odkładają każdego pensa, na wakacje jeżdżą. 

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×