Zmiana liceum

Na początku nawet podobało mi się w tej szkole. Dopiero po półroczu moja przyjaciółka zaczęła bardzo odwalac. Okazało się ze jest fałszywa, obgaduje mnie i miała na mnie jakieś fochy. Przez miesiąc tak po prostu się do mnie nie odzywała i traktowała mnie jak śmiecia. Wyzywała sie na mnie a ja to bardzo przeżywałam. Wtedy tez grupka osób zaczęła sie ze mnie śmiać. Około 10 osób ma do mnie jakiś problem niewyjaśniony. Ta grupa osób ma tez problem do mojego kolegi. Traktują nas jak śmieci i cały czas sie z nas śmieją. A my im nic nie zrobilismy. Poziom nauki w tej szkole jest taki sobie i myśle nad jej zmiana. Nie wytrzymam jeśli maja sie tak ze mnie śmiać cały czas. Dzwoniłam już do innej szkoły tam gdzue poziom jest lepszy ale okazało sie ze w klasie do której chce sie przenieść nie ma nikogo znajomego. Dodatkowo będę musiała pisac egzamin z jednego przedmiotu którego wcześniej nie miałam rozszerzonego. Nie jest to jakoś dużo materiału ale przeraża mnie to. Nie wiem co robić. Nikogo tam nie znam, a jak oni mnie wyśmieją? Albo nie odnajdę sie w nowej szkole? Boje die i wczoraj płakałam o to cała noc. W klasie nie mam sie do kogo odezwać. Może z wyjątkiem paru osób. Ta moja przyjaciółka robi mi cały czas na złośc. Na dodatek boje sie ze z czasem cała klasa będzie sie ze mnie śmiać. Czy na moim miejscu zmienilibyście szkole? Ude teraz do drugiej klasy. Boje się ze w tej nowej nikogo nie poznam i będę wyrzutkiem. Do nowej szkoły mam tez trudny dojazd busa rano o 6.10 a po południu o 15.10 czyli w domy byłabym dopiero na 16. Od pewnego czasu jestem w związku na odległość z świetnym chlolakiem. Bardzo mi na nim zależy. Mam obawy ze przez to ze będę zmęczona tym wszystkim nasz związek się rozpadnie. Co o tym myślicie?