Pani pięciu psów

Serio ktoś by oglądał tego niechluja? Jprdl

Chyba 5-ty pies ją wykończył finansowo to kawa z B wraca

13 godzin temu, Ramola napisał:

Chyba 5-ty pies ją wykończył finansowo to kawa z B wraca

Budza zawsze była aspirującą zazdrośnicą, budowała imperium bo chciała być jak kamila r. A teraz chce być wielką malarką, porównała się z innymi na warsztatach, widzi ile jej brakuje i chce doskoczyć, ale na to brak kasy. Więc wjeżdża planner, reprodukcje, zaraz ksiażki i płatne webinary się odgrzebią, kawa i wszystko co kiedyś przynosiło pieniądze. A potem kursy malowania

Oraz jestem pewna, że mają jeszcze dodatkowy dochód, bo utrzymanie 4 osób z jednej pensji nauczyciela akademickiego z uwzględnieniem wyjazdów, szkoleń i zakupoholizmu budzy realizowanego na roślinach wydaje się być nierealne.

1 godzinę temu, evelajna_best napisał:

Budza zawsze była aspirującą zazdrośnicą, budowała imperium bo chciała być jak kamila r. A teraz chce być wielką malarką, porównała się z innymi na warsztatach, widzi ile jej brakuje i chce doskoczyć, ale na to brak kasy. Więc wjeżdża planner, reprodukcje, zaraz ksiażki i płatne webinary się odgrzebią, kawa i wszystko co kiedyś przynosiło pieniądze. A potem kursy malowania

Przecież te kawki podobno ją wykańczały i udawała 

2 godziny temu, evelajna_best napisał:

Oraz jestem pewna, że mają jeszcze dodatkowy dochód, bo utrzymanie 4 osób z jednej pensji nauczyciela akademickiego z uwzględnieniem wyjazdów, szkoleń i zakupoholizmu budzy realizowanego na roślinach wydaje się być nierealne.

Ona niczego nie szanuje ani nikogo, nawet roślin. Zmarzlo? Ma następne nasiona 

 Marnotrawi

Budź jest uzależniona od zasięgów i sławy. Te jej leczenie to wywalone pieniądze. Fejm internetowy pewnie daje jej protezę w życiu realnym. Bo ja tam w jej szczęście rodzinne nie wierzę. Jak i wszystkich influenserow. Po przeglądnięciu instagrama dochodzę do wniosku że to chorzy ludzie. I nie pisze tu o zaburzonych mocno typu Kasia Nast czy Harmony. Ci wszyscy zwykli to też zwykli narcyzi i ściemniacze 

Znowu jej dużo roślin umarło. To będzie taki poziom marnotrawstwa ze mózg staje 

I znowu zamierza mieć milion prasowanych kwiatów (jeszcze sama nie wie po co) i milion dalii. Kolejna mania.

A zamordowanymi przez siebie paprykami nie będzie się przejmować, w końcu można kupić gotowe sadzonki, co nie?

7 godzin temu, Arianka007 napisał:

I znowu zamierza mieć milion prasowanych kwiatów (jeszcze sama nie wie po co) i milion dalii. Kolejna mania.

A zamordowanymi przez siebie paprykami nie będzie się przejmować, w końcu można kupić gotowe sadzonki, co nie?

Kupić e tam można wyżebrać.

Budza właśnie robi lajwa

Tymczasem Kasia WQ przyznaje w mailu, ze połączyła za dużo kropek:

„A jednak - z jakiegoś powodu przy kampanii zamiast bazować na swojej wiedzy i doświadczeniu dałam się wciągnąć w instagramowo-woo-woo narrację gdzie flow, energia, manifestacje i jakaś taka duchowa lekkość zderzona z fazami księżyca i prawem przyciągania miały zastąpić moją marketingową wiedzę i lata doświadczeń. 

Well... long story short - nie zastąpiły. 

Ciężko jest mi opisać co tu się zadziało, nie jestem w stanie logicznie odpowiedzieć czemu odeszłam od swoich systemów i schematów, ale robiąc to podcięłam skrzydła swojej własnej kampanii. 

Na szczęście zdałam sobie z tego sprawę w odpowiednim momencie i szybko zaczęłam to naprawiać, ale uwierz mi - wkurzona na samą siebie byłam długo!

  
 co zobię inaczej?
Nie będę robić rewolucji w swoim biznesie, a już na pewno nie "inspirowana" tym jak działają inne osoby na Insta. Planuję już kolejne działania w oparciu o procesy i systemy, które sprawdzają się u mnie. Mam też lekcję, aby - jeśli zdecyduję się słuchać porad i podpowiedzi innych - zawsze dwa razy zastanowić się zanim zdecyduję coś na przekór mojej intuicji, wiedzy i doświadczeniu.”

47 minut temu, MatkaPucia napisał:

Tymczasem Kasia WQ przyznaje w mailu, ze połączyła za dużo kropek:

„A jednak - z jakiegoś powodu przy kampanii zamiast bazować na swojej wiedzy i doświadczeniu dałam się wciągnąć w instagramowo-woo-woo narrację gdzie flow, energia, manifestacje i jakaś taka duchowa lekkość zderzona z fazami księżyca i prawem przyciągania miały zastąpić moją marketingową wiedzę i lata doświadczeń. 

Well... long story short - nie zastąpiły. 

Ciężko jest mi opisać co tu się zadziało, nie jestem w stanie logicznie odpowiedzieć czemu odeszłam od swoich systemów i schematów, ale robiąc to podcięłam skrzydła swojej własnej kampanii. 

Na szczęście zdałam sobie z tego sprawę w odpowiednim momencie i szybko zaczęłam to naprawiać, ale uwierz mi - wkurzona na samą siebie byłam długo!

  
 co zobię inaczej?
Nie będę robić rewolucji w swoim biznesie, a już na pewno nie "inspirowana" tym jak działają inne osoby na Insta. Planuję już kolejne działania w oparciu o procesy i systemy, które sprawdzają się u mnie. Mam też lekcję, aby - jeśli zdecyduję się słuchać porad i podpowiedzi innych - zawsze dwa razy zastanowić się zanim zdecyduję coś na przekór mojej intuicji, wiedzy i doświadczeniu.”

 

TA A MY MAMY SŁUCHAĆ JEJ WIZJI

Upsik czyżby nikt nie chciał kupować u panny nikt? Peszek

18 godzin temu, MatkaPucia napisał:

Tymczasem Kasia WQ przyznaje w mailu, ze połączyła za dużo kropek:

Co ona bierze i czy na pewno przepisał to lekarz? 
Przeczytała gdzieś (pewnie na pudelku), że teraz szczerość sprzedaje się dobrze, buduje grono fanek więc robi taki eksperyment.
Postrzegam ją jak taką głupiutką dziewuszkę, która chce wszystkim udowodnić że jest taka mądrutka.

 

19 godzin temu, tylkoczytam napisał:

Budza właśnie robi lajwa

Jej konto naprawdę należy już do najnudniejszego na insta, jedynie trupy roślin wnoszą trochę życia.

7 minut temu, evelajna_best napisał:

Jej konto naprawdę należy już do najnudniejszego na insta, jedynie trupy roślin wnoszą trochę życia.

Tylko bajzel pokazuje i niechlujstwo. Róbmy byle jak ale róbmy to jej przesłanie. 

Już nawet wątek o tej nudnej babie zdycha ojojoj