Zientkowa klasyka

Zaczął mnie drażnić głos Karoliny, to, że opowiada tak flagmatycznie. Brakuje jej takiego życia, niby jest pracowita i dużo robi, a z drugiej strony taka nijaka jest. Zaczęła mnie męczyć.

Dnia 22.01.2024 o 17:47, SpecyficznaNazwaMaräng napisał:

Ale ja nie jestem "młodszym pokoleniem" i potrafię odróżnić kiedy ktoś przygaduje, docina czy umniejsza drugiej osobie pod płaszczykiem żartu czy "dobrej rady". Ironia też ma zupełnie inny wydźwięk niż bycie złośliwym. 

Pisałam, zwłaszcza we wcześniejszym wątku, o moich i tylko moich spostrzeżeniach co do ich relacji i rozmów. On często marudzi, robi jakieś przytyki jak w ostatnim vlogu typu "jak tu czysto, zupełnie jak nie ty" ale i ona nie jest mu dłużna i robi docinki w stronę jego żartów. 

Mi się takie momenty rzucają w oczy, bo to zachowanie trochę takie, jak w związku pary nastolatków, a nie dojrzałych, doświadczonych osób. Poczucie humoru i wspólne żarty kojarzą mi się zupełnie inaczej niż w ich przypadku.

 

Nie pisałam o Tobie, tylko ogólnie o przewrażliwieniu młodszego pokolenia. A zwłaszcza, jak słucham obecnych 20-latkow w komunikacji miejskiej

Ale co jest takiego złego akurat w zdaniu: jak tu czysto, zupełnie jak nie Ty? Mała uszczypliwość. Jakby mi tak mąż powiedział, to by mi nawet przez myśl nie przeszło, że mnie jakoś obraża. Dla mnie takie drobne przekomarzania są jak najbardziej ok i nie ujmują miłości. Nigdy sobie z partnerami nie dogryzacie?

Zwłaszcza też, że Karolina jest balaganiarą, co widać w jej mieszkaniu i jest dosyć chaotyczna. 

Dla mnie określenie o byciu pasywno-agresywnym ok, jest opinią. Chociaż jest ostatnio mocno nadużywane, tak jak mówienie o kimś, że jest narcyzem. Ale dobrze, ostatnio są modnymi okresleniami. Za jakiś czas będą inne. Ale pisanie o dziecięcych ubraniach? Po co? A już u suchoklatesie i tego typu komentowanie wygladu uważam, że nie powinno mieć miejsca. Mnie też się nie podobają jego koszulki z niby śmiesznymi napisami czy chociażby fryzura, ale po co je nazywać dziecięcymi?  I co jest w nich dziecięce? Czy chodzi o rozmiar? 

I zgadzam się, że irytacja jego charakterem przekłada się na negatywne komentowanie jego wyglądu. Bo może być męczący, zwłaszcza na dłuższą mete i te jego żarciki. Tylko niektórzy się zapędzają i przechodzi to w obrażanie.

Swoją drogą, ciekawe czy wytrwają ze sobą, czego im życzę. Czy np. Karolina go sobą nie zamęczy.

23 minuty temu, Leelith napisał:

Nie pisałam o Tobie, tylko ogólnie o przewrażliwieniu młodszego pokolenia. A zwłaszcza, jak słucham obecnych 20-latkow w komunikacji miejskiej

Ale co jest takiego złego akurat w zdaniu: jak tu czysto, zupełnie jak nie Ty? Mała uszczypliwość. Jakby mi tak mąż powiedział, to by mi nawet przez myśl nie przeszło, że mnie jakoś obraża. Dla mnie takie drobne przekomarzania są jak najbardziej ok i nie ujmują miłości. Nigdy sobie z partnerami nie dogryzacie?

Zwłaszcza też, że Karolina jest balaganiarą, co widać w jej mieszkaniu i jest dosyć chaotyczna. 

Dla mnie określenie o byciu pasywno-agresywnym ok, jest opinią. Chociaż jest ostatnio mocno nadużywane, tak jak mówienie o kimś, że jest narcyzem. Ale dobrze, ostatnio są modnymi okresleniami. Za jakiś czas będą inne. Ale pisanie o dziecięcych ubraniach? Po co? A już u suchoklatesie i tego typu komentowanie wygladu uważam, że nie powinno mieć miejsca. Mnie też się nie podobają jego koszulki z niby śmiesznymi napisami czy chociażby fryzura, ale po co je nazywać dziecięcymi?  I co jest w nich dziecięce? Czy chodzi o rozmiar? 

I zgadzam się, że irytacja jego charakterem przekłada się na negatywne komentowanie jego wyglądu. Bo może być męczący, zwłaszcza na dłuższą mete i te jego żarciki. Tylko niektórzy się zapędzają i przechodzi to w obrażanie.

Swoją drogą, ciekawe czy wytrwają ze sobą, czego im życzę. Czy np. Karolina go sobą nie zamęczy.

Widzę, że moja opinia Cię bardzo poruszyła, czy w takim razie mogę chociaż napisać, że gość jest dla mnie irytujący i bardzo nieatrakcyjny? Czy tego też nie wolno mi ocenić i wyrazić swojego zdania?

Zresztą jakie to ma znaczenie w momencie kiedy napisałam, że już ich nie oglądam, bo po co mam się męczyć? 

11 godzin temu, Honcia2213 napisał:

Zaczął mnie drażnić głos Karoliny, to, że opowiada tak flagmatycznie. Brakuje jej takiego życia, niby jest pracowita i dużo robi, a z drugiej strony taka nijaka jest. Zaczęła mnie męczyć.

Kiedyś wątek o Karolinie nazywał się "konający łabądek" czy coś w tym stylu. Mnie też ten flegmatyzm męczy. 

Oj tak, ja zaczelam oglądać ja na przyśpieszeniu 1.5. Ale lubię jej filmy remontowe, spodobał mi sie szybki remont sypialni, czekam na transformacje dużego pokoju. Brakuje takiego polskiego kobiecego kanału majsterkowego/renontowego. Ja oglądam takie ale tylko lasek z USA. Lubię też jej filmiki zakupowe second hand bo nie kupuje tylko rzeczy które sa w jakimś ostatnim trendzie modowym..

1 godzinę temu, masala napisał:

Oj tak, ja zaczelam oglądać ja na przyśpieszeniu 1.5. Ale lubię jej filmy remontowe, spodobał mi sie szybki remont sypialni, czekam na transformacje dużego pokoju. Brakuje takiego polskiego kobiecego kanału majsterkowego/renontowego. Ja oglądam takie ale tylko lasek z USA. Lubię też jej filmiki zakupowe second hand bo nie kupuje tylko rzeczy które sa w jakimś ostatnim trendzie modowym..

polecam to się nie uda jeśli chcesz remontowy content

10 minut temu, FashFash napisał:

polecam to się nie uda jeśli chcesz remontowy content

Oglądam,  ale ona tam nic prawie nie robi teraz, kladli jej linoleum albo odkurzacz centralny i jak już to fachowcy. Mnie bardziej chodzi o takie własnoręczne ulepszenie mieszkania jak to w sypilani Zientek , niż remont starego domu od podstaw.

dawno jej nie oglądałam, chętnie nadrobię, ale powiedzcie mi - ona remontuje to mieszkanie w którym mieszkała i tata pomagaj jej urzadzac/remontować parę lat temu, czy się przeprowadziła?

Dnia 23.01.2024 o 18:52, Blada napisał:

Widzę, że moja opinia Cię bardzo poruszyła, czy w takim razie mogę chociaż napisać, że gość jest dla mnie irytujący i bardzo nieatrakcyjny? Czy tego też nie wolno mi ocenić i wyrazić swojego zdania?

Zresztą jakie to ma znaczenie w momencie kiedy napisałam, że już ich nie oglądam, bo po co mam się męczyć? 

Ale na wątku dalej jesteś i podczytujesz,?  

Oczywiście, że mnie poruszyła, bo według mnie jest bardzo duża różnica między pisaniem o kimś "suchoklates" a "dla mnie nieatrakcyjny'".  

A wracając do głównego tematu. Ja bardzo lubiłam jej filmy o historiach marek kosmetycznych i mam nadzieję, że do nich wróci, bo dla mnie były bardzo wartościowe i ciekawe. 

3 godziny temu, Leelith napisał:

Ale na wątku dalej jesteś i podczytujesz,?  

Oczywiście, że mnie poruszyła, bo według mnie jest bardzo duża różnica między pisaniem o kimś "suchoklates" a "dla mnie nieatrakcyjny'".  

A wracając do głównego tematu. Ja bardzo lubiłam jej filmy o historiach marek kosmetycznych i mam nadzieję, że do nich wróci, bo dla mnie były bardzo wartościowe i ciekawe. 

Tak, czytam. Ale to ani jej nie nabija wyświetleń, ani ja nie muszę oglądać tego typa czytając wątek.

Stefcia umarła. Wchodziłam na kanał Karoli tylko dla tego kota. Teraz już nie ma po co. Jej flegmatyzm mnie zamęczy.