Marzenka

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Ha ha, niezle, mnie babcia umówiła z jakimś facetem ale nie na seksy na szczęście choc chciala nas zamknąc w pokoju i dac wódki na rozluźnienie  

Babcia debeściara

1 minutę temu, woda_a-maniakalna napisał:

Utrata dziewictwa jest dla facetów aż tak ważna że lepiej to odwalić z naprawdę przysłowiowym byle kim? Żeby później moc Powiedzieć że się oficjalnie nie jest już prawiczkiem?

Skoro Marzenki kijem przez szmatę bym nie ruszył, to w moim przypadku nie.

Mnie nikt nie umawiał na siłę a wręcz mama zsabotowala raz moją randkę  bo kolega poprosił jego mamę żeby zapytała mojej czy pójdę a ona się nie zgodziła. To było chamskie 

3 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Ha ha, niezle, mnie babcia umówiła z jakimś facetem ale nie na seksy na szczęście choc chciala nas zamknąc w pokoju i dac wódki na rozluźnienie  

Po wódeczce, to by już samo poszło

Przed chwilą, przewr(l)otna napisał:

Babcia debeściara

Tak, zachwalala, ze ma pracę, mieszkanie, a jego siostra ma meza Murzyna. Wiec swiatowi ludzie, moglabym wracac z Londynu Moja babcia to praktyczna kobieta, kazdego wyciagnie z przegrywu.

1 minutę temu, Zepsuty napisał:

Po wódeczce, to by już samo poszło

Moze to ja bylam ta Marzena?

Ciekawe czy Marzenka dalej dziewica, z 60 lat już będzie miała.

2 minuty temu, Zepsuty napisał:

Skoro Marzenki kijem przez szmatę bym nie ruszył, to w moim przypadku nie.

No właśnie zastanawiam się jak faceci do tego podchodzą czy chodzi tylko o sam fakt zamoczenia czy jednak o część otoczki że jednak fajnie jak to jest ktoś określony kto przynajmniej nam się podoba fizycznie . Ale to chyba jest niezależne od płci raczej osobnicze.

1 minutę temu, Zepsuty napisał:

Ciekawe czy Marzenka dalej dziewica, z 60 lat już będzie miała.

To pewnie już się wykruszyło 

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Moze to ja bylam ta Marzena?

Pokaż mordkę ,to ci powiem Marzenka miała specyficzny głos, na codzień bym tego nie zdzierżył.

Przed chwilą, woda_a-maniakalna napisał:

To pewnie już się wykruszyło 

Nie byłbym taki pewien 

Przed chwilą, Zepsuty napisał:

Pokaż mordkę ,to ci powiem Marzenka miała specyficzny głos, na codzień bym tego nie zdzierżył.

Nie chce nic mowic, ale moj tez niektorych denerwuje.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Nie chce nic mowic, ale moj tez niektorych denerwuje.

Marzena, czy to ty?

Przed chwilą, Zepsuty napisał:

Marzena, czy to ty?

Tak kochanie.

3 minuty temu, woda_a-maniakalna napisał:

No właśnie zastanawiam się jak faceci do tego podchodzą czy chodzi tylko o sam fakt zamoczenia czy jednak o część otoczki że jednak fajnie jak to jest ktoś określony kto przynajmniej nam się podoba fizycznie . Ale to chyba jest niezależne od płci raczej osobnicze.

 

Myślę, że jak chodzi o pierwszy raz to, facetowi wiele nie potrzeba.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Tak kochanie.

A idź precz, blee, o fuj 

2 minuty temu, Zepsuty napisał:

A idź precz, blee, o fuj 

Jestes malo romantyczny, ale Ci wybaczam przez pamiec o Babci.

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Tak, zachwalala, ze ma pracę, mieszkanie, a jego siostra ma meza Murzyna. Wiec swiatowi ludzie, moglabym wracac z Londynu Moja babcia to praktyczna kobieta, kazdego wyciagnie z przegrywu.

Przypomniałaś mi pewne małżeństwo. Wspaniali ludzie, prostolinijni, sympatyczni, życzliwi. Poznałam ich przez moją przyjaciółkę, jeździliśmy do nich na weekendowe zabawy przy ognisku i gitarze wśród ostańców.

Przypodobałam się ich synowi. To był najbardziej wstydliwy chłopak jakiego znałam. Pewnego razu poprosili mnie na rozmowę w osobnym pokoju. Pokazali mi obrączki, 2 pierścionki i powiedzieli, że ich syn bardzo chce mi to dać. Śni po nocach o mnie, mówi tylko o mnie, chce się ze mną ożenić. 

Byłam zawstydzona do granic możliwości i zaniemówiłam, co wtedy rzadko mi się zdarzało

11 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Tak, zachwalala, ze ma pracę, mieszkanie, a jego siostra ma meza Murzyna. Wiec swiatowi ludzie, moglabym wracac z Londynu Moja babcia to praktyczna kobieta, kazdego wyciagnie z przegrywu.

U jak murzyn w rodzinie to bym sie nie wahała  w końcu cele lewackie na 1 miejscu 

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Jestes malo romantyczny, ale Ci wybaczam przez pamiec o Babci.

Pracuję nad tym

2 minuty temu, woda_a-maniakalna napisał:

U jak murzyn w rodzinie to bym sie nie wahała  w końcu cele lewackie na 1 miejscu 

Widzisz, babcia nawet o tym pomyslala, to byla życiowa kobieta

3 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Przypomniałaś mi pewne małżeństwo. Wspaniali ludzie, prostolinijni, sympatyczni, życzliwi. Poznałam ich przez moją przyjaciółkę, jeździliśmy do nich na weekendowe zabawy przy ognisku i gitarze wśród ostańców.

Przypodobałam się ich synowi. To był najbardziej wstydliwy chłopak jakiego znałam. Pewnego razu poprosili mnie na rozmowę w osobnym pokoju. Pokazali mi obrączki, 2 pierścionki i powiedzieli, że ich syn bardzo chce mi to dać. Śni po nocach o mnie, mówi tylko o mnie, chce się ze mną ożenić. 

Byłam zawstydzona do granic możliwości i zaniemówiłam, co wtedy rzadko mi się zdarzało

Ha ha, no dosyc nietypowe oswiadczyny

A mowia, ze w Polsce nie ma juz tradycji zaaranzowanych malzenstw.

6 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Przypomniałaś mi pewne małżeństwo. Wspaniali ludzie, prostolinijni, sympatyczni, życzliwi. Poznałam ich przez moją przyjaciółkę, jeździliśmy do nich na weekendowe zabawy przy ognisku i gitarze wśród ostańców.

Przypodobałam się ich synowi. To był najbardziej wstydliwy chłopak jakiego znałam. Pewnego razu poprosili mnie na rozmowę w osobnym pokoju. Pokazali mi obrączki, 2 pierścionki i powiedzieli, że ich syn bardzo chce mi to dać. Śni po nocach o mnie, mówi tylko o mnie, chce się ze mną ożenić. 

Byłam zawstydzona do granic możliwości i zaniemówiłam, co wtedy rzadko mi się zdarzało

Chyba nie byli do końca normalni.

1 minutę temu, Żaba Monìka napisał:

Ha ha, no dosyc nietypowe oswiadczyny

Głupia sprawa, bo całą ich rodzinę darzyłam ogromnym szacunkiem i sympatią. 

Przed chwilą, Zepsuty napisał:

Chyba nie byli do końca normalni.

Zapamiętałam tych ludzi, bo rzadko się tacy wspaniali trafiają. Prości ludzie z małej wsi. 

15 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Głupia sprawa, bo całą ich rodzinę darzyłam ogromnym szacunkiem i sympatią. 

Widac oni Ciebie tez.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Widac oni Ciebie tez.

Myślę, że tak. 

Może ten przypadek był wyjątkowo dziwny, ale założę się, że do każdej z nas podbił jakiś posłaniec/swat.

5 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Myślę, że tak. 

Może ten przypadek był wyjątkowo dziwny, ale założę się, że do każdej z nas podbił jakiś posłaniec/swat.

Wyjątkowo dziwny, to był mój.

Ja jak miałam 16 lat to rodzice zastanawiali się czy powinnam mieć męża jak pewien ich znajomy inżynier lat 50, nazwisko Moscibroda. Ciekawilo mnie to jak to sobie wyobrażali.