Piwnica Petry Bright 2

17 minut temu, koluska napisał:

Jak tak dalej pójdzie, to zaraz znowu będzie bezdomna. Tylko tym razem na ulicy, a nie w szpitalach. Nie wiem, na ile jej styknie tego mitycznego spadku skoro już za sprzedaż komórki sie bierze 

pewnie już go nie ma, kupiła sobie laptopa przecież 

Który to już laptop niezbędny jej do życia, którego kupuje w ciągu ostatnich ~2 lat?

a widzieliście że szukała zajęcia w wolontariacie? i że nic ciężkiego, bo ma słabą kondycję.

i że siedziała rok w szpitalu... przecież to nie jest prawda. chyba że jako szpital zaliczamy wczasy w Bieszczadach? 

i to, że jest słaba, bo pobyt w szpitalu? sorry, ona nie jest obłożnie chora. mogła chodzić i się ruszać. jest słaba, bo płaszczy tyłek w łóżku.

Ta, szukała, ale coś czuję, że z tym wolontariatem to by było jak z pisaniem książki albo rozliczaniem zbiórek. W najlepszym razie pokazałaby się raz czy dwa, zrobiła miliard foci, a potem próbowała budować na tym kapitał "nowej, lepszej oszus... lenki". 

6 godzin temu, Magika De Czar napisał:

a widzieliście że szukała zajęcia w wolontariacie? i że nic ciężkiego, bo ma słabą kondycję.

i nic ze starszymi ludzmi, bo jest po stracie w rodzinie

o te ciotke chodzi? one sie w ogole znaly? bo owszem, cos pisala, ze sie okazalo, ze ma jakas rodzine i nikt jej wcześniej nie poinformowal, ale tez potem kwekala jak to zadnych wiezi rodzinnych nie ma

pamiętam że się cieszyła że zje dewolaja na stypie 

4 godziny temu, Stardust1231 napisał:

pamiętam że się cieszyła że zje dewolaja na stypie 

no to miala swietna okazje na pokrecenie sie wokol dalszej rodziny i lansowanie sie jako biedna sierotka, by nie musiała zebrac po obcych. no chyba ze to byla ostatnia osoba w rodzinie

19 godzin temu, Stardust1231 napisał:

pamiętam że się cieszyła że zje dewolaja na stypie 

to po śmierci swojej matki zastępczej, której tak nienawidziła, że publicznie się z tego cieszyła, a potem używała jej śmierci jako argumentu na swoją korzyść, bo tak cierpi z tego powodu 

Dnia 3.08.2024 o 13:13, zapaleniepecherza napisał:

to po śmierci swojej matki zastępczej, której tak nienawidziła, że publicznie się z tego cieszyła, a potem używała jej śmierci jako argumentu na swoją korzyść, bo tak cierpi z tego powodu 

Mnie zastanawia, czemu ludzie wtedy nie połączyli kropek. Bo z tego co kojarzę to była ta kobieta, która upubliczniala jej zapiski jeszcze jako sieroty. Po ktorym L. zrobiła jej dosłowny napad na jej sociale wykorzystując swoje miniony, na wiesc o jej śmierci mówiła tylko o zapchaniu żołądka stypowym żarciem, a po parunastu miesiącach "chlip chlip nie mam nikogo stepmama mi nie żyje".

To nawet nie jest byciem "niewdziecznym" (jak to określiło T.) tylko bycie zwykłym zakompleksionym psycholem wyżywajacym się na innych.

Z tymi napadami (bo to nie była pojedyncza akcja), to Lena wygrzebywała posty sprzed kilku lat, a nie że coś na świeżo. Lazła tam, żeby się striggerowac, a potem płakała, że jest striggerowana.

Niedawno zmarła pewna aktorka i wcześniej przygotowała listę osób, które nie powinny przychodzić na jej pogrzeb i serio dobrze zrobiła. Lena totalnie nie powinna mieć wstępu na pogrzeb matki zastępczej. Jak się kogoś publicznie nie lubi (słusznie czy nie, nieważne), pisze sie o kimś niefajne rzeczy, też publicznie, to wypadałoby mieć trochę wstydu i nie pchać się na jej pogrzeb, no doprawdy.

I cyk rebranding xD

1 godzinę temu, hflkj'hp['gip napisał:

I cyk rebranding xD

Przyszłam żeby napisać dosłownie to samo

Ajć, niektórym nazwa średnio przypadła do gustu, bo się kojarzy z tanim, nastoletnim edgyzmem.

(Wpis ma charakter żartobliwy, proszę L. nie zmieniaj z jego powodu nazwy)

Ciekawa wydaje się ta wręcz obsesyjna potrzeba walidacji wśród obserwujących/znajomych/spolecznosci. Człowiek zdrowy po prostu zmienia nazwę na taka która uważa za spoko, a u prezydentki po 5 postów o tak błahej sprawie. Typowy narcyz - ma być tak jak ona chce, ale jednocześnie inni zawsze muszą chwalić xd

Breaking news, jednak nie pisze erotyka, wywaliła go i będzie pisać coś innego

teraz szuka męża, żeby móc wziąć zwierzaka i zrzucić na nieszczęśnika odpowiedzialność za opiekę nad pupilem na szczęście szanse na znalezienie kogokolwiek zainteresowanego leniwym brudasem są znikome 

Oj, żebyś się nie zdziwiła, ilu desperatów jest. Przypominam, że jeden (podobno) chciał ją przygarnąć za granicą. 

2 godziny temu, Makiavelli123 napisał:

Oj, żebyś się nie zdziwiła, ilu desperatów jest. Przypominam, że jeden (podobno) chciał ją przygarnąć za granicą. 

desperacja desperacją, ale ona nie ma do zaoferowania potencjalnemu partnerowi zupełnie NIC - jest leniwa, brzydka, zaniedbana, ma paskudny charakter i nikogo nie lubi, a wymagania jak luksusowa eskorta/sugar baby 

dodała post zachecajacy do zadawania pytań i ograniczyła komentarze, żeby nikt nie zapytał o rozliczenie zbiórek 

Dobrze że na grupach na których ogłasza się szukając pracy komentarze nie są przez nią moderowane 

W CV ma że studiowała filmoznawstwo od 2013 do 2016 czyli udaje że ma studia. I koszmarne zdjęcie z którego 10 lat temu by się sama śmiała że jakaś Karyna nie umie być profesjonalna. Ale przynajmniej szuka uczciwej pracy, nie pisania magisterek.

No, z tym szukaniem uczciwej pracy to bym się kłócił, ona raczej nieudolnie markuje szukanie pracy, a i gdzieś wspominała, że nadal celuje w dość wysokie stanowiska m.in. w marketingu (a dobrze wie, że szanse na otrzymanie takiej pracy ma bliskie zeru, a nawet jak otrzyma, to szybko wypłynie jej internetowa przeszłość). Typowa bajeczka, żeby ludzie wspierali biedną Lenkę, która pracy nie może znaleźć. 

Czemu nie pójdzie do Maca albo innego gastro? Oh wait, tam trzeba używać rączek.

Gastro to serio są spoko miejsca pracy, trzeba sie narobić i w dodatku być miłym ale za to kasa płynie jak się dobrze zakręcisz. Biedra to też od dawna nie jest złe miejsce pracy-zawsze terminowa kasa, benefity, ubezpieczenie. Wynagrodzenie pewnie o wiele wyższe niż jesteś w stanie wyciągnąć z randomowych zleceń, może i prestiż niewielki ale "freelance copywriting i social media" też nie rzuca na kolana 

2 minuty temu, Stardust1231 napisał:

Gastro to serio są spoko miejsca pracy, trzeba sie narobić i w dodatku być miłym ale za to kasa płynie jak się dobrze zakręcisz. Biedra to też od dawna nie jest złe miejsce pracy-zawsze terminowa kasa, benefity, ubezpieczenie. Wynagrodzenie pewnie o wiele wyższe niż jesteś w stanie wyciągnąć z randomowych zleceń, może i prestiż niewielki ale "freelance copywriting i social media" też nie rzuca na kolana 

Tak a propos copywritingu to jestem ciekaw, czy wymienienie klienci w ogóle wiedzą, że dla nich pisała. XD

5 godzin temu, Stardust1231 napisał:

Gastro to serio są spoko miejsca pracy, trzeba sie narobić i w dodatku być miłym ale za to kasa płynie jak się dobrze zakręcisz. Biedra to też od dawna nie jest złe miejsce pracy-zawsze terminowa kasa, benefity, ubezpieczenie. Wynagrodzenie pewnie o wiele wyższe niż jesteś w stanie wyciągnąć z randomowych zleceń, może i prestiż niewielki ale "freelance copywriting i social media" też nie rzuca na kolana 

W ogóle tyle shitpostuje, ale z pracy, którą ponoć wykonuje zero anegdotek

I no tak, przecież ona nie ma kwalifikacji do roboty biurowej, chyba że do pracy na recepcji, ale do tego trzeba mieć prezencję, więc z jej wieczną miną zbitego szczeniaczka odpada. I nie wiem, jak tam jej dykcja

uwaga, hit!

scammerka organizuje WARSZTATY ZDROWIA PSYCHICZNEGO ONLINE, wstęp kosztuje 60 zł xDDDDDDDDDD 

To w nawiązaniu do tej rozkminy?

Imgur .com/a/Raje2FD

Jako darmowy wykład kogoś w tym środowisku by może zaciekawiło. Ale płacić za to komuś kto sam nadal jest w kryzysie?

Lenka to na rzęsach stanie, by zarobić i się nie narobić.