Dlaczego przewinienia względem mienia są karalne a przewinienia względem uczuć nie?

Jak ktoś ukradnie albo zniszczy cokolwiek, nawet niematerialnego, ale co jest czyjąś własnością, to przynajmniej teoretycznie jest zagrożony jakąś karą

A jeśli ktoś kogoś bardzo skrzywdzi psychicznie, oszuka, wykorzysta, zdradzi, porzuci itd to nie jest nawet zagrożone żadną karą?

W naszej europejskiej, łacińskiej kulturze własność uchodzi za fundament cywilizacji i dlatego jest chroniona przez państwo.

Kwestie psychiczne i uczuciowe są sprawami zbyt indywidualnymi, a poza tym trudnymi do oceny przez organy państwowe (z sądami włącznie). Tak więc twoje pytanie jak zwykle jest od czapy i albo jesteś trollem, albo odklejeńcem któremu peron już dawno odjechał.

53 minuty temu, introvertea napisał:

Jak ktoś ukradnie albo zniszczy cokolwiek, nawet niematerialnego, ale co jest czyjąś własnością, to przynajmniej teoretycznie jest zagrożony jakąś karą

A jeśli ktoś kogoś bardzo skrzywdzi psychicznie, oszuka, wykorzysta, zdradzi, porzuci itd to nie jest nawet zagrożone żadną karą?

W szkole moich dzieci wprowadzili regulamin który m.in. zakazuje zaniedbań emocjonalnych wobec dzieci. Więc temat zaczyna być zauważany, choć nie wiem jak dyrekcja zamierza stwierdzić i zmierzyć te zaniedbania

Są różne rodzaje praw a prawo karne i cywilne to tylko jedne z nielicznych

Są jeszcze prawa moralne i prawa religijne , zwyczajowe itd...

1 godzinę temu, introvertea napisał:

Jak ktoś ukradnie albo zniszczy cokolwiek, nawet niematerialnego, ale co jest czyjąś własnością, to przynajmniej teoretycznie jest zagrożony jakąś karą

A jeśli ktoś kogoś bardzo skrzywdzi psychicznie, oszuka, wykorzysta, zdradzi, porzuci itd to nie jest nawet zagrożone żadną karą?

Moze placic zadoscuczynienie za szkody niemajatkowe.

12 minut temu, Qwerty88 napisał:

W szkole moich dzieci wprowadzili regulamin który m.in. zakazuje zaniedbań emocjonalnych wobec dzieci. Więc temat zaczyna być zauważany, choć nie wiem jak dyrekcja zamierza stwierdzić i zmierzyć te zaniedbania

No i jak to beda egzekwowac.

9 minut temu, Żaba Monìka napisał:

No i jak to beda egzekwowac.

No pic na wodę trochę. Bardziej dla dzieci narzędzie na zasadzie nie krzycz na mnie bo powiem pani dyrektor

26 minut temu, Qwerty88 napisał:

No pic na wodę trochę. Bardziej dla dzieci narzędzie na zasadzie nie krzycz na mnie bo powiem pani dyrektor

Tez tak mysle, choc powiem Ci, ze u mojego siostrzenca w szkole rzeczywiście pilnuja by dzieci nie byly przesladowane przez innych uczniow co sie chwali. I w ogole wspieraja ich psychologicznie, moj siostrzeniec ma Aspergera i zawsze mual duza pomoc ze strony i podstawowki i teraz liceum.

4 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Tez tak mysle, choc powiem Ci, ze u mojego siostrzenca w szkole rzeczywiście pilnuja by dzieci nie byly przesladowane przez innych uczniow co sie chwali. I w ogole wspieraja ich psychologicznie, moj siostrzeniec ma Aspergera i zawsze mual duza pomoc ze strony i podstawowki i teraz liceum.

Na szczęście świadomość wzrasta bo dzieci powinny się czuć bezpiecznie w szkole niezależnie czy mają zaburzenia inna orientację czy są wysoko wrażliwe. Kiedyś w d*pie to szkoła miała i dużo kalek emocjonalnych wypuściła w zycie

6 minut temu, Qwerty88 napisał:

Na szczęście świadomość wzrasta bo dzieci powinny się czuć bezpiecznie w szkole niezależnie czy mają zaburzenia inna orientację czy są wysoko wrażliwe. Kiedyś w d*pie to szkoła miała i dużo kalek emocjonalnych wypuściła w zycie

Ogolnie wsrod ludzi powoli wzrasta swiadomosc, nawet moja mama rozwija sie w tym kierunku i zaczela rozumiec wiele rzeczy, a kiedys terroryzowala cala rodzinę i sama tez sie meczyla ze swoimi traumami.