Wycofałem się z życia towarzyskiego bo mam za duże kompleksy względem ludzi, którym się udało

Gdy patrzę na kolegów z podwórka, którzy "wyszli na ludzi", mają robrą prace, dobrze zarabiają, mają swoje mieszkania, mają żony, dzieci, to po prostu jest mi smutno i zwyczajnie w świecie uciąłem kontakt z każdym bo się czułem jak ostatnie g0wno kiedy się spotykaliśmy na jakąś impreze na mieście.

Obecnie od około 4lat już nigdzie nie wychodzę (poza pracą) i z nikim się nie spotykam, bo mam dosyć czucia się jak g0wno.

pracuje w g0wnie za najnizsza krajowa, odbębniam swoje, wracam do domu i pije piwo, to moje cale zycie, bo nie mam nic innego i już jestem pogodzony z tą totalną beznadzieją

8 godzin temu, Janek Sob napisał:

Gdy patrzę na kolegów z podwórka, którzy "wyszli na ludzi", mają robrą prace, dobrze zarabiają, mają swoje mieszkania, mają żony, dzieci, to po prostu jest mi smutno i zwyczajnie w świecie uciąłem kontakt z każdym bo się czułem jak ostatnie g0wno kiedy się spotykaliśmy na jakąś impreze na mieście.

Obecnie od około 4lat już nigdzie nie wychodzę (poza pracą) i z nikim się nie spotykam, bo mam dosyć czucia się jak g0wno.

pracuje w g0wnie za najnizsza krajowa, odbębniam swoje, wracam do domu i pije piwo, to moje cale zycie, bo nie mam nic innego i już jestem pogodzony z tą totalną beznadzieją

Też się czuje jak przegryw jak znajomy ma lachona i 2 dzieci. Teraz już mniej ale z matką to była siara jednak chodzić gdzieś a zostawić jej samej było ciężko. 

taki nasz okrutny los. jak nie jesteś wysokim bogatym typem to trzeba miec niesamowite szczescie aby miec kobiete z ktora mozna regularnie uprawiac seks i ktora cie nie zdradzi

a nawet jak sie taka trafi to na 99.99% jest to bazyl, bo atrakcyjna kobieta nie poleci na goscia ktory nie ma super wygladu i mega kasy

Możesz to zmienić, tylko trzeba ostro się zabrać za kobiety. To już nie czas na snajperską robotę, tu się bierze broń automatyczną i wali jak leci na portalu, w realu, na grupach w mediach społecznościowych, forach. I przy tym zadbać o wygląd nie mówię że zaraz sześciopak, ale minimum modny moim i nie musi wyjść drogo. No i zaczynać od pokazania się jako facet który jest inny niż reszta, czyli jak tu piszesz nam że bardzo źle Tobie samemu, to przekuć to w pokazanie siebie jako faceta rozsądnego, porządnego, który ceni stabilizację, romantycznego, wierzącego w miłość i takie tam. No i nie robić za smutasa czy strachliwego. A jesli za atrakcyjną masz tą 10/10 i grymasisz, to zwjdz na ziemię, takie ma mało kto bo ich wiele nie ma, real to nie insta.

11 minut temu, Isk^a napisał:

Możesz to zmienić, tylko trzeba ostro się zabrać za kobiety. To już nie czas na snajperską robotę, tu się bierze broń automatyczną i wali jak leci na portalu, w realu, na grupach w mediach społecznościowych, forach. I przy tym zadbać o wygląd nie mówię że zaraz sześciopak, ale minimum modny moim i nie musi wyjść drogo. No i zaczynać od pokazania się jako facet który jest inny niż reszta, czyli jak tu piszesz nam że bardzo źle Tobie samemu, to przekuć to w pokazanie siebie jako faceta rozsądnego, porządnego, który ceni stabilizację, romantycznego, wierzącego w miłość i takie tam. No i nie robić za smutasa czy strachliwego. A jesli za atrakcyjną masz tą 10/10 i grymasisz, to zwjdz na ziemię, takie ma mało kto bo ich wiele nie ma, real to nie insta.

Ja mam na ciebie ochotę 

1 minutę temu, Misja rzeczywistości sřaka napisał:

Ja mam na ciebie ochotę 

Jak na każdą, która nie wygląda jak słoń czy babcia.

1 minutę temu, Isk^a napisał:

Jak na każdą, która nie wygląda jak słoń czy babcia.

Nie bo wyjątkowo na ciebie tutaj w pewnej pozycji tylko nie chce być obleśny jak piszą jest w tobie trochę chęci współpracy a to mnie kręci chociaż ostatnio moona atakowala i jakaś z 2 dzieci ikognito też 

43 minuty temu, Isk^a napisał:

Możesz to zmienić, tylko trzeba ostro się zabrać za kobiety. To już nie czas na snajperską robotę, tu się bierze broń automatyczną i wali jak leci na portalu, w realu, na grupach w mediach społecznościowych, forach. I przy tym zadbać o wygląd nie mówię że zaraz sześciopak, ale minimum modny moim i nie musi wyjść drogo. No i zaczynać od pokazania się jako facet który jest inny niż reszta, czyli jak tu piszesz nam że bardzo źle Tobie samemu, to przekuć to w pokazanie siebie jako faceta rozsądnego, porządnego, który ceni stabilizację, romantycznego, wierzącego w miłość i takie tam. No i nie robić za smutasa czy strachliwego. A jesli za atrakcyjną masz tą 10/10 i grymasisz, to zwjdz na ziemię, takie ma mało kto bo ich wiele nie ma, real to nie insta.

Kobieto.. jakbyś przez całe zycie dostawała non stop kosze od facetów i wiecznie przeżywała rozczarowanie, to serio uważasz, że byś "brała broń automatyczną i leciała jak leci" ? po takich doświadczeniach, które trwają już wieeeeele lat, to człowiek tym rzyga. Jestem już na etapie, że absolutnie to żadnej kobiety nie zagaduje, bo już przeżyłem wszystko. Działałem wirutalnie na przeróżnych portalach, sympatia, fotka sto lat temu, potem na naszej klasie, później na fejsie, bado , konczywszy na tinderze. Nigdy nic! spotkałem sie kilka razy, zawsze olewka. W realu chodziłem przez dobre 15 lat CO WEEKEND do klubów! nidgy w zyciu nawet nie pogadałem tam dłużej z żadną laską, nie wspominając o poderwaniu. Dbam o siebie cale zycie, zawsze umyty, ogolony, fryzura co 3-4 tygodnie przycięta, ciuchy całkiem modne, nie jakieś z lumpa tylko raczej markowe, na siłownie chodzę od 15 lat (co prawda duzych efektów nie ma, bo bez sterydów nie da się przeskoczyć pewnej bariery, ale powiedzmy, że na tle totalnego łacha, który nigdy nie był na siłce no to się wyróżniam) , robie to wszystko a mimo to absolutnie NIC MI TO NIE DAJE.  Jestem niski (172cm), mam niski status społeczny (robota w magazynie na najnizszej krajowej), mieszkam z rodzicami mimo blisko 40 lat na karku, jestem na takim etapie, ze cokolwiek bym nie zrobił to nie ma juz szans.. zrozum

14 minut temu, Janek Sob napisał:

Kobieto.. jakbyś przez całe zycie dostawała non stop kosze od facetów i wiecznie przeżywała rozczarowanie, to serio uważasz, że byś "brała broń automatyczną i leciała jak leci" ? po takich doświadczeniach, które trwają już wieeeeele lat, to człowiek tym rzyga. Jestem już na etapie, że absolutnie to żadnej kobiety nie zagaduje, bo już przeżyłem wszystko. Działałem wirutalnie na przeróżnych portalach, sympatia, fotka sto lat temu, potem na naszej klasie, później na fejsie, bado , konczywszy na tinderze. Nigdy nic! spotkałem sie kilka razy, zawsze olewka. W realu chodziłem przez dobre 15 lat CO WEEKEND do klubów! nidgy w zyciu nawet nie pogadałem tam dłużej z żadną laską, nie wspominając o poderwaniu. Dbam o siebie cale zycie, zawsze umyty, ogolony, fryzura co 3-4 tygodnie przycięta, ciuchy całkiem modne, nie jakieś z lumpa tylko raczej markowe, na siłownie chodzę od 15 lat (co prawda duzych efektów nie ma, bo bez sterydów nie da się przeskoczyć pewnej bariery, ale powiedzmy, że na tle totalnego łacha, który nigdy nie był na siłce no to się wyróżniam) , robie to wszystko a mimo to absolutnie NIC MI TO NIE DAJE.  Jestem niski (172cm), mam niski status społeczny (robota w magazynie na najnizszej krajowej), mieszkam z rodzicami mimo blisko 40 lat na karku, jestem na takim etapie, ze cokolwiek bym nie zrobił to nie ma juz szans.. zrozum

Ale troll W coś takiego nigdy nie uwierzę. Nie widziałeś w żadnym klubie nigdy niskiego bazyla? Trzeba było do takiej zagadywać  

Dalej masz na to szanse. Pamiętaj moją radę, kogo szukasz. Cel: niski bazyl. Może być Twoja

16 minut temu, Janek Sob napisał:

Nigdy nic! spotkałem sie kilka razy, zawsze olewka.

Dlaczego tylko kila razy się spotkałeś? Tyle lat i tyle miejsc i tylko kilka spotkań? Coś tu kręcisz że taki z Ciebie automat.

18 minut temu, Janek Sob napisał:

Kobieto.. jakbyś przez całe zycie dostawała non stop kosze od facetów i wiecznie przeżywała rozczarowanie, to serio uważasz, że byś "brała broń automatyczną i leciała jak leci" ? po takich doświadczeniach, które trwają już wieeeeele lat, to człowiek tym rzyga.

Z tego jakimi tu emocjami kierujesz podejrzewam, że od jakiegoś czasu zlewczo traktujesz temat, może nawet od wielu lat. Poza tym chodzenie gdzieś jeszcze nic nie gwarantuje, jak zarejestrowanue się na portalu, trzeba być aktywnym i to hurtowo. No i doświadczenie powinno pokazać co jest nie tak i kombinować coś zmienić i sprawdzić czy teraz będzie lepiej. Wątpię byś to wszystko robił.

11 minut temu, Isk^a napisał:

Dlaczego tylko kila razy się spotkałeś? Tyle lat i tyle miejsc i tylko kilka spotkań? Coś tu kręcisz że taki z Ciebie automat.

Z tego jakimi tu emocjami kierujesz podejrzewam, że od jakiegoś czasu zlewczo traktujesz temat, może nawet od wielu lat. Poza tym chodzenie gdzieś jeszcze nic nie gwarantuje, jak zarejestrowanue się na portalu, trzeba być aktywnym i to hurtowo. No i doświadczenie powinno pokazać co jest nie tak i kombinować coś zmienić i sprawdzić czy teraz będzie lepiej. Wątpię byś to wszystko robił.

Jak lachon się dowie że mieszka z rodzicami to i tak ucieknie. Wynajem mieszkania czy pokoju to żadna przyszłość i minimalna krajowa dobije tą wizję. Nie ma już takich zdeterminowanych samic jak za czasów kiedy moja sis się hajtala. Musiało by mu się wyjątkowo poszczescic bo podejrzewam że w sieci to nawet samotne matki wyszukuja od 180cm albo 185. Bo mnie nie raz atakowaly.