Dlaczego mężczyźni nazywają dziewczyny i kobiety tak brzydko, czyli per świnia?

Co to w ogóle ma być?

3 minuty temu, Łechtacz napisał:

Co to w ogóle ma być?

Deprecjacja choćby na poziomie słownictwa, dobrze na robi na samopoczucie mężczyzn, którzy nie są wstanie zdobyć kobiety.

3 minuty temu, Chochlik napisał:

Deprecjacja choćby na poziomie słownictwa, dobrze na robi na samopoczucie mężczyzn, którzy nie są wstanie zdobyć kobiety.

Ale tak mówili o dziewczynach koledzy ze studiów, którzy mieli dziewczyny

5 minut temu, Łechtacz napisał:

Ale tak mówili o dziewczynach koledzy ze studiów, którzy mieli dziewczyny

Mechanizm dowartościowywania się jest ten sam.

30 minut temu, Chochlik napisał:

Mechanizm dowartościowywania się jest ten sam.

masakra

A czy kobietom zdarza się używać analogicznie deprecjonujących określeń na mężczyzn?

Bo nie dosc, ze nimi gardza to jeszcze brakuje im kultury.

Aha!

to to samo co przy wyzywaniu od srak i podrecznych, gardza i maja je za smieci i podludzi xd

ja kobietami nigdy nie gardziłem, wręcz odwrotnie, stawiałem je na piedestale jak bóstwa

teraz staram się traktować jak ludzi równych sobie, ale nie jest to łatwe, ciągle jak jakaś mi się podoba, to trudno jest mi uwierzyć, że jest człowiekiem a nie aniołem

1 godzinę temu, Łechtacz napisał:

Co to w ogóle ma być?

Bo czasem to niezła świnia 

14 minut temu, Łechtacz napisał:

ja kobietami nigdy nie gardziłem, wręcz odwrotnie, stawiałem je na piedestale jak bóstwa

teraz staram się traktować jak ludzi równych sobie, ale nie jest to łatwe, ciągle jak jakaś mi się podoba, to trudno jest mi uwierzyć, że jest człowiekiem a nie aniołem

Ona jest diabłem pewnie się wali codziennie z czadami albo sponsorami za iPhone 

15 minut temu, Łechtacz napisał:

ciągle jak jakaś mi się podoba,

Moja pierwsza myśl pewnie koorwa 

A druga że i tak by mnie nie chciała 

A trzecia że goldigera 

troche krytycznego myslenia i mniej desperacji by sie przydalo bo zaraz jakas socjopatka wykorzysta takich idealistow gdy bedzie troche wiecej kasy xd...

54 minuty temu, Łechtacz napisał:

masakra

A czy kobietom zdarza się używać analogicznie deprecjonujących określeń na mężczyzn?

Tak, kobietom też się zdarza.

1 godzinę temu, Łechtacz napisał:

 

A czy kobietom zdarza się używać analogicznie deprecjonujących określeń na mężczyzn?

Never!

My kobiety jesteśmy nieskazitelne  

Mnie w realu nigdy tak nie przezwał, ale na kafe się zdarzyło i wiadomo kto.

Bo przyjęły się w pewnych prymitywnych kręgach określenia na atrakcyjne kobiety, będące tak naprawdę obraźliwe (loszka, świnka, foka), więc jak ktoś jest na tym poziomie, to korzysta. Jest w tym mizoginizm, seksizm, brak szacunku, kompleksy. Tutaj też leżak pisze o "sra.kach". 

Analogiczne określenia tego typu na facetów są również głupie, ale chyba nieobražliwe (chad, ciacho, krasz, choć krasz to też może być płci zenskiej co do zasady).