Pytanie, które tylko brzmi banalnie: dlaczego niektórzy ludzie świadomie chcą i krzywdzą innych, choćby przykrymi słowami?

Ja tutaj wipisuję czasem prowokacyjne rzeczy, ale nie sądzę, żeby ktoś tu się czuł przeze mnie wielce skrzywdzony

Natomiast w życiu offline, raczej nie krzywdzę innych celowo, bo samemu sprawia mi przykrość czyjeś cierpienie, nie chcę go zadawać i zadaję je rzadko, a jeśli, to nie celowo

Ale są ludzie, którzy np mówią innym w oczy przykre rzeczy-sam tego wiele razy doświadczałem od innych

Pytam dlaczego to robią nie w sensie, że to dla mnie niesprawiedliwie

Tylko pytam o ich motywy? Czy sami źle się czują i uważają, że przez to, że pognębią kogoś innego, to sami poczują się lepiej? To w zasadzie jedyne wytłumaczenie jakie przychodzi mi do głowy

No, może w sumie jeszcze mogą to robić po prostu dla rozrywki, bo kiedy ktoś cierpi, to jest dla nich zabawne widowisko - to się chyba całe szczęście rzadziej zdarza

A wy, jak sądzicie? Z jakich powodów ludzie celowo krzywdzą innych? Ograniczmy się do przykrych słów, bo to zdecydowanie bardziej powszechne niż np przemoc fizyczna, albo inne przestępstwa

ChatGPT

"Świadome krzywdzenie innych może wynikać z różnych powodów, które zależą od psychiki danej osoby, jej wychowania, doświadczeń życiowych, a także bieżącej sytuacji. Oto kilka głównych powodów, dlaczego niektórzy decydują się na takie działania:

Brak empatii: Niektóre osoby mogą mieć trudności z odczuwaniem empatii, co oznacza, że nie są w stanie wczuć się w sytuację innych ludzi ani zrozumieć, jak ich działania wpływają na innych. Może to być cecha osobowości, jak w przypadku osób z zaburzeniami osobowości, np. socjopatii lub psychopatii.

Zranione emocje: Czasami ludzie krzywdzą innych, ponieważ sami zostali skrzywdzeni. Taki mechanizm może być formą odwetu lub sposobem na radzenie sobie z własnym bólem. "Zranieni ludzie ranią innych" to powiedzenie, które oddaje tę dynamikę.

Poczucie władzy i kontroli: Krzywdzenie innych może dawać pewnym osobom poczucie władzy i dominacji. Mogą czuć, że kontrolując innych lub wywołując w nich ból, sami stają się silniejsi. Może to być wynik głębokiej niepewności lub pragnienia kontrolowania otoczenia.

Zazdrość i rywalizacja: Czasem ludzie świadomie krzywdzą innych z zazdrości lub chęci wyprzedzenia kogoś w jakimś aspekcie życia. Rywalizacja, szczególnie w kontekście społecznym czy zawodowym, może prowadzić do działań mających na celu zdyskredytowanie lub poniżenie innych.

Nieświadoma potrzeba wyładowania frustracji: Niektórzy ludzie mogą krzywdzić innych jako formę wyładowania swoich frustracji i gniewu, nie mając odpowiednich sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami. W takich przypadkach nie chodzi o bezpośrednią nienawiść wobec danej osoby, lecz o chęć rozładowania negatywnych emocji.

Społeczne wzorce i przyzwolenie: Świadome krzywdzenie innych może wynikać z wpływu otoczenia, kultury czy grupy społecznej. Jeśli ktoś dorastał w środowisku, w którym przemoc, manipulacja czy okrucieństwo były akceptowane, może uznać to za normalny sposób postępowania.

Brak świadomości konsekwencji: Niektóre osoby mogą krzywdzić innych, nie zdając sobie sprawy z długofalowych konsekwencji swojego działania. Mogą nie widzieć lub nie myśleć o tym, jak ich słowa czy czyny wpływają na psychikę i emocje drugiej osoby.

Takie zachowania są złożone i często wynikają z połączenia powyższych czynników. Działania te są jednak destrukcyjne zarówno dla ofiar, jak i dla samych sprawców, którzy często noszą w sobie wewnętrzny chaos lub nierozwiązane traumy."

Czasem warto pójść na łatwiznę i skorzystać z jego pomocy. Same konkrety.

Podaj chociaż jeden przykład czy kiedykolwiek komuś pomogłeś, bo jakoś wątpię

5 godzin temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Podaj chociaż jeden przykład czy kiedykolwiek komuś pomogłeś, bo jakoś wątpię

Trochę pomagałem w nauce innym w szkole

5 godzin temu, rozpad gnilny napisał:

NIE CZYTALEM CALEGO WPISU ALE DLACZEGO INNI JADA Z DRUGIMI - BO ZWIEKSZAJA TYM SWOJA EKSPRESYJNOSC GENETYCZNA I POTENCJAL PROKREACYJNY 

Czyli chodzi o konkurencję, która posuwa ich aż do bezwzględnych zachowań?

No dobrze ale to może wyjaśnić złe zachowanie jednego mężczyzny wobec drugiego mężczyzny albo złe zachowanie jednej kobiety wobec drugiej kobiety

Natomiast nie wyjaśnia to czyjegos złego zachowania wobec wszystkich innych ludzi bez względu na płeć, Zdarzają się takie osoby które są złośliwe w stosunku do wszystkich naokoło bez względu na płeć i i też nie wiem czy przez to coś osiągają bo raczej są przez większość ludzi nielubiane. Np. w zakładach pracy zdarzają się takie złośliwe jednostki które się wywyższają krytykują wszystkich innych ij innym szkodzą. Ale może w zakładzie pracy je chodzi o konkurencję o partnera seksualnego tylko opozycję w pracy i dlatego takie osoby są nieprzyjemne dla wszystkich niezależnie od płci

2 godziny temu, Klitek napisał:

Czyli chodzi o konkurencję, która posuwa ich aż do bezwzględnych zachowań?

No dobrze ale to może wyjaśnić złe zachowanie jednego mężczyzny wobec drugiego mężczyzny albo złe zachowanie jednej kobiety wobec drugiej kobiety

Natomiast nie wyjaśnia to czyjegos złego zachowania wobec wszystkich innych ludzi bez względu na płeć, Zdarzają się takie osoby które są złośliwe w stosunku do wszystkich naokoło bez względu na płeć i i też nie wiem czy przez to coś osiągają bo raczej są przez większość ludzi nielubiane. Np. w zakładach pracy zdarzają się takie złośliwe jednostki które się wywyższają krytykują wszystkich innych ij innym szkodzą. Ale może w zakładzie pracy je chodzi o konkurencję o partnera seksualnego tylko opozycję w pracy i dlatego takie osoby są nieprzyjemne dla wszystkich niezależnie od płci

Tacy ludzie przyciągają do siebie ludzi podobnych sobie (najczęściej są to ekstrawertycy, którzy nie boją się wyrażać tego, co myślą o wszystkim i wszystkich, nawet jeśli często robią to w sposób niesprawiedliwy i krzywdzący dla innych). Dlatego w niektórych firmach panuje wyraźnie wyczuwalna nieprzyjemna atmosfera i występuje duża rotacja pracowników, bo nie każdy lubi pracować w złej atmosferze wśród nieprzyjaznych ludzi.

15 godzin temu, Klitek napisał:

Ja tutaj wipisuję czasem prowokacyjne rzeczy, ale nie sądzę, żeby ktoś tu się czuł przeze mnie wielce skrzywdzony

Natomiast w życiu offline, raczej nie krzywdzę innych celowo, bo samemu sprawia mi przykrość czyjeś cierpienie, nie chcę go zadawać i zadaję je rzadko, a jeśli, to nie celowo

Ale są ludzie, którzy np mówią innym w oczy przykre rzeczy-sam tego wiele razy doświadczałem od innych

Pytam dlaczego to robią nie w sensie, że to dla mnie niesprawiedliwie

Tylko pytam o ich motywy? Czy sami źle się czują i uważają, że przez to, że pognębią kogoś innego, to sami poczują się lepiej? To w zasadzie jedyne wytłumaczenie jakie przychodzi mi do głowy

No, może w sumie jeszcze mogą to robić po prostu dla rozrywki, bo kiedy ktoś cierpi, to jest dla nich zabawne widowisko - to się chyba całe szczęście rzadziej zdarza

A wy, jak sądzicie? Z jakich powodów ludzie celowo krzywdzą innych? Ograniczmy się do przykrych słów, bo to zdecydowanie bardziej powszechne niż np przemoc fizyczna, albo inne przestępstwa

A wiec ograniczmy sie do przykrych (dla ciebie) slow: rozumiem, ze ktos mowiacy np. ze nie masz szans na atrakcyjna 20latke albo tematyzujacy twoje zaburzenia psychiczne bardzo cie rani, jest niesprawiedliwy i chcialbys poznac jego motywy?

Z powodu subiektywnego poczucia krzywdy, niesprawiedliwości na przykład.

3 godziny temu, expresis verbis napisał:

A wiec ograniczmy sie do przykrych (dla ciebie) slow: rozumiem, ze ktos mowiacy np. ze nie masz szans na atrakcyjna 20latke albo tematyzujacy twoje zaburzenia psychiczne bardzo cie rani, jest niesprawiedliwy i chcialbys poznac jego motywy?

Nie. To odbieram jako konstruktywna krytykę

Mam na myśli raczej jak w szkole mówili do mnie, żebym sobie poszedł od grupy, że jestem najgłupszy, że chcą żebym umarł itd

Ale są też osoby (i nie tylko ja to zauważałem), które po prostu krytykują innych, wywyższają się, przechwalają - to np w pracy już powoduje spory stres np u początkujących pracowników

3 godziny temu, Klitek napisał:

Nie. To odbieram jako konstruktywna krytykę

Mam na myśli raczej jak w szkole mówili do mnie, żebym sobie poszedł od grupy, że jestem najgłupszy, że chcą żebym umarł itd

Ale są też osoby (i nie tylko ja to zauważałem), które po prostu krytykują innych, wywyższają się, przechwalają - to np w pracy już powoduje spory stres np u początkujących pracowników

Byles typowa, poniewaz latwa ofiara mobbingu w szkole w zwiazku z twoja "inna" osobowoscia  i brakiem przyjaciol czy kolegow, ktorzy mogli by udzielic wsparcia. Mozna wiec bylo latwo na tobie cwiczyc podporzadkowywanie sobie innych, miec poczucie wladzy i uzyskac uznanie innych, ktorzy chetnie biegaja za "przywodca".

Wymienione cwiczenia to nasza natura, ktora szczegolnie w wieku szkolnym bywa jaskrawo widoczna, w zwiazku z ksztaltujaca sie dopiero osobowoscia. Jako dorosli tez to zreszta lubimy, poczucie przewagi czy wladzy nad innymi, tylko lepiej ukrywamy. 

Jestes juz duzym chlopcem i nie musisz sie obawiac, ze w pracy ktos cie zabije. Mozesz wiec krytykowac zachowania, ktore uwazasz za nieodpowiednie.