Który z tych typów facetów realnie wolą kobiety (w sytuacji realistycznego ograniczonego wyboru)?

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

O to chodzi

kobiety nie mają najmniejszych szans w szachy z mężczyznami także to chyba nie tędy droga

mogłabyś robić za sierotkę 'och jaki Ty jesteś mądry!' i 'ojeja, ja nie wiedziałam ,że tak można'

i w sumie nie wiem czy szachiści o osłabionych kompetencjach społecznych tym łatwiej się na to złapią czy wręcz przeciwnie - zirytują się tylko

2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

 Tu już często jednym okiem czytam

Ty się nie chwal, że na okularach połowę oszczędzasz

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

kobiety nie mają najmniejszych szans w szachy z mężczyznami także to chyba nie tędy droga

mogłabyś robić za sierotkę 'och jaki Ty jesteś mądry!' i 'ojeja, ja nie wiedziałam ,że tak można'

i w sumie nie wiem czy szachiści o osłabionych kompetencjach społecznych tym łatwiej się na to złapią czy wręcz przeciwnie - zirytują się tylko

Chyba tędy czuje w sobie moc

Może część sie zirytuje...a część może stwierdzi: jest ok, ale nie dla mnie...ale mogą mieć kolegów

Poza tym ja zawsze rozglądam sie inaczej niż inni...stąd jest jak jest

2 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

kobiety nie mają najmniejszych szans w szachy z mężczyznami także to chyba nie tędy droga

mogłabyś robić za sierotkę 'och jaki Ty jesteś mądry!' i 'ojeja, ja nie wiedziałam ,że tak można'

i w sumie nie wiem czy szachiści o osłabionych kompetencjach społecznych tym łatwiej się na to złapią czy wręcz przeciwnie - zirytują się tylko

ale Korwinizm  

6 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Serio tam nie piszę  

Nie, no przecież to tutaj i w dziale seks i związki jest. I o dziwo, żadnych oblechów póki co

Najlepszy jest *prawiczek z Kafe, mieszkający z matką. Odchodzi pranie, gotowanie, seks, spotkania w realu. Cały ten zaoszczędzony czas, można poświęcić rozwodnikom.

A rozwodnik, to wymarzony kandydat na partnera. Rozwodnik, to mężczyzna, którego już jakaś kobieta postanowiła zostawić, albo on postanowił zostawić ją dla kochanki. Inne opcje właściwie nie zdążają się w przyrodzie, ponieważ mężczyźni nie odchodzą w próżnię. Tak więc najczęściej rozwodnik to alkoholik, przemocowiec, zdrajca, w najlepszym razie nudny nieudacznik. 

Wieczny kawaler/singiel, najlepiej z wygórowanymi wymaganiami. Szukający niedoścignionego ideału. Gdy już prawie…prawie…otrze się o doskonałość i uzna, że znalazł tę jedyną, to zaczyna szukać od nowa, bo przecież gdzieś za siedmioma lasami… może czekać na niego ktoś lepszy. I tak ciągle, tak mu dyktuje jednostka chorobowa mieszcząca się w klasyfikacji ICD gdzieś między F a F99. Jest też oczywiście inna grupa kawalerów (patrz *prawiczek z Kafe).

Wszystko to z przykrością niniejszym stwierdzam, przepraszając zaangażowane w swoje małżeństwa żony. Niestety, wychodzi na to, że zajęci mężczyźni, to najlepszy towar na rynku ruchomości. 

3 minuty temu, mk777 napisał:

Ty się nie chwal, że na okularach połowę oszczędzasz

To z biedy.

Bądź mym buddą i przelej wreszcie parę groszy

1 minutę temu, oubli napisał:

Najlepszy jest *prawiczek z Kafe, mieszkający z matką. Odchodzi pranie, gotowanie, seks, spotkania w realu. Cały ten zaoszczędzony czas, można poświęcić rozwodnikom.

A rozwodnik, to wymarzony kandydat na partnera. Rozwodnik, to mężczyzna, którego już jakaś kobieta postanowiła zostawić, albo on postanowił zostawić ją dla kochanki. Inne opcje właściwie nie zdążają się w przyrodzie, ponieważ mężczyźni nie odchodzą w próżnię. Tak więc najczęściej rozwodnik to alkoholik, przemocowiec, zdrajca, w najlepszym razie nudny nieudacznik. 

Wieczny kawaler/singiel, najlepiej z wygórowanymi wymaganiami. Szukający niedoścignionego ideału. Gdy już prawie…prawie…otrze się o doskonałość i uzna, że znalazł tę jedyną, to zaczyna szukać od nowa, bo przecież gdzieś za siedmioma lasami… może czekać na niego ktoś lepszy. I tak ciągle, tak mu dyktuje jednostka chorobowa mieszcząca się w klasyfikacji ICD gdzieś między F a F99. Jest też oczywiście inna grupa kawalerów (patrz *prawiczek z Kafe).

Wszystko to z przykrością niniejszym stwierdzam, przepraszając zaangażowane w swoje małżeństwa żony. Niestety, wychodzi na to, że zajęci mężczyźni, to najlepszy towar na rynku ruchomości. 

NO KURRWA A O CZYM AJ SIE TU PRODUKUJE? O CZYM JA SIE PRODUKUJE? HAREMY TO JEST JEDYNY SYSTEM KTORY ZAPEWNIA W MIARE NORMALNE SPOLECZENSTWO BEZ WYNATURZEN ALE TO JUZ ZA POZNO JEST I TAK TERAZ TYLKO GNIEW W...IONEJ PRZYRODY 

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

To z biedy.

Bądź mym buddą i przelej wreszcie parę groszy

a zauważysz tym jednym okiem?

2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

To z biedy.

Bądź mym buddą i przelej wreszcie parę groszy

O co chodzi z tym buddą, bo już chyba trzeci raz trafiam dziś na jakąś wzmiankę tutaj?

3 minuty temu, oubli napisał:

Najlepszy jest *prawiczek z Kafe, mieszkający z matką. Odchodzi pranie, gotowanie, seks, spotkania w realu. Cały ten zaoszczędzony czas, można poświęcić rozwodnikom.

A rozwodnik, to wymarzony kandydat na partnera. Rozwodnik, to mężczyzna, którego już jakaś kobieta postanowiła zostawić, albo on postanowił zostawić ją dla kochanki. Inne opcje właściwie nie zdążają się w przyrodzie, ponieważ mężczyźni nie odchodzą w próżnię. Tak więc najczęściej rozwodnik to alkoholik, przemocowiec, zdrajca, w najlepszym razie nudny nieudacznik. 

Wieczny kawaler/singiel, najlepiej z wygórowanymi wymaganiami. Szukający niedoścignionego ideału. Gdy już prawie…prawie…otrze się o doskonałość i uzna, że znalazł tę jedyną, to zaczyna szukać od nowa, bo przecież gdzieś za siedmioma lasami… może czekać na niego ktoś lepszy. I tak ciągle, tak mu dyktuje jednostka chorobowa mieszcząca się w klasyfikacji ICD gdzieś między F a F99. Jest też oczywiście inna grupa kawalerów (patrz *prawiczek z Kafe).

Wszystko to z przykrością niniejszym stwierdzam, przepraszając zaangażowane w swoje małżeństwa żony. Niestety, wychodzi na to, że zajęci mężczyźni, to najlepszy towar na rynku ruchomości. 

czyli nikogo nie da sie znalezc. Witaj w moim swiecie

Przed chwilą, mk777 napisał:

a zauważysz tym jednym okiem?

Nie bądźmy tacy dosłowni.

Mam edytować poprzedni post?

3 minuty temu, regurgitacja łyszkowicka napisał:

NO KURRWA A O CZYM AJ SIE TU PRODUKUJE? O CZYM JA SIE PRODUKUJE? HAREMY TO JEST JEDYNY SYSTEM KTORY ZAPEWNIA W MIARE NORMALNE SPOLECZENSTWO BEZ WYNATURZEN ALE TO JUZ ZA POZNO JEST I TAK TERAZ TYLKO GNIEW W...IONEJ PRZYRODY 

A po co mi harem facetów?

2 minuty temu, mk777 napisał:

O co chodzi z tym buddą, bo już chyba trzeci raz trafiam dziś na jakąś wzmiankę tutaj?

Se kup telewiiiizor i się dowiesz z wiadomości

3 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Nie bądźmy tacy dosłowni.

Mam edytować poprzedni post?

 

za późno

3 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Se kup telewiiiizor i się dowiesz z wiadomości

Zaczynam czuć, że decyzja o braku telewizora była w tym przypadku dość rozważna

5 minut temu, oubli napisał:

A po co mi harem facetów?

Żeby spełniać ich marzenia.. i odciągać ich od forów w internecie

1 minutę temu, mk777 napisał:

za późno

Tam łoj na ero, ponoć nikt nie pisze od miesięcy.

3 minuty temu, oubli napisał:

A po co mi harem facetów?

O CZYM TERAZ PIERRDOLISZ? JA POTWIERDZAM TO CO PISZESZ - TYLKO SAMCE KTORZY SA ZAJECI SA COKOLWIEK WARCI. ZYJENMY W CHUUJOWYM SYSTEMI MONOGAMI W KTORYM TACY SAMCE SA TYLKO DLA JEDNEJS SAMICY A POWINNI BYC DLA WIELU PODCZAS GDY RESZTA SAMCOW POWINNA NA NICH PRACOWAC. TO JEST NAJBARZDIEJ NATURALNY SYSTEM JAKI ISTNIEJE I GWARANTUJE ON ZE GATUNEK BEDZIE SIE ROZWIJAL A NIE DEGENEROWAL. 

2 minuty temu, mk777 napisał:

Zaczynam czuć, że decyzja o braku telewizora była w tym przypadku dość rozważna

Internet też jest tym zawalony. Sprawa w toku i pewno za kilka lat się dowiemy kto za tym oszustwem stoi. Mi to osobiście dynda

2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Tam łoj na ero, ponoć nikt nie pisze od miesięcy.

Znasz mnie. Będę sobie pisał gdzie zechcę

3 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Tam łoj na ero, ponoć nikt nie pisze od miesięcy.

Znasz mnie. Będę sobie pisał gdzie zechcę

2 minuty temu, regurgitacja łyszkowicka napisał:

O CZYM TERAZ PIERRDOLISZ? JA POTWIERDZAM TO CO PISZESZ - TYLKO SAMCE KTORZY SA ZAJECI SA COKOLWIEK WARCI. ZYJENMY W CHUUJOWYM SYSTEMI MONOGAMI W KTORYM TACY SAMCE SA TYLKO DLA JEDNEJS SAMICY A POWINNI BYC DLA WIELU PODCZAS GDY RESZTA SAMCOW POWINNA NA NICH PRACOWAC. TO JEST NAJBARZDIEJ NATURALNY SYSTEM JAKI ISTNIEJE I GWARANTUJE ON ZE GATUNEK BEDZIE SIE ROZWIJAL A NIE DEGENEROWAL. 

Słaby punkt logiczny: Każdy zajęty, kiedyś nie był zajęty, czyli był nic nie wart.. a jednak ktoś go zajął

3 godziny temu, Klitek napisał:

Powiedzmy w wieku 40 plus, skoro większość kobiet woli mniej więcej rówieśnika, to kobieta ma do wyboru głównie zajętych, rozwodników i wiecznych kawalerów

Z tego co wiem, to większość kobiet najbardziej z tej grupy ceni rozwodników, bo już jakaś inna go chciała, czyli sprawdzony i doświadczony, a jednocześnie wolny

Ale rozwodników jest tylko pewna ilość

Więc który lepszy z dwóch pozostałych typów? Zajęty, czy wieczny kawaler?

Ma jeszcze do wyboru młodszych singli. Ale z tymi młodszymi też może być różnie.

1 minutę temu, mk777 napisał:

Znasz mnie. Będę sobie pisał gdzie zechcę

 

Znasz mnie. Może i jestem ślepa, ale nie głucha. Po co to piszesz dwa razy

5 minut temu, Niburdiama napisał:

czyli nikogo nie da sie znalezc. Witaj w moim swiecie

Jeszcze jest opcja „żwawy wdowiec”. Takiego najlepiej namierzyć w kolejce do lekarza. Najpierw upiec domowy sernik (przepis w opisie), potem zająć miejsce w przychodnianej kolejce do specjalisty. Zmieszać się z tłumem. Pytać, rozmawiać, częstować mężczyzn. Wybrać tego, który z nostalgią mówi o śp. żonie i mlaska bez skrępowania jedząc sernik. 

1 minutę temu, mk777 napisał:

Każdy zajęty, kiedyś nie był zajęty, czyli był nic nie wart.. a jednak ktoś go zajął 

NO ZGADZA SIE ALE SAMCE HAREMICZNI MOGLBY BYC WYBIERANI NA PRZYKLAD W ODPOWIEDNIM WIEKU JAKO NASTEPCY SWOICH STARYCH PRZEZ HAREM KOBIET WTEDY JEST PEWNE ZE DOKONALBY ONE WYBORU NASILNIEJSEZGO I NAJLEPSZEGO SAMCA

2 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Znasz mnie. Może i jestem ślepa, ale nie głucha. Po co to piszesz dwa razy

 

to na drugie oko było

2 minuty temu, regurgitacja łyszkowicka napisał:

NO ZGADZA SIE ALE SAMCE HAREMICZNI MOGLBY BYC WYBIERANI NA PRZYKLAD W ODPOWIEDNIM WIEKU JAKO NASTEPCY SWOICH STARYCH PRZEZ HAREM KOBIET WTEDY JEST PEWNE ZE DOKONALBY ONE WYBORU NASILNIEJSEZGO I NAJLEPSZEGO SAMCA

Albo najsłabszej sztuki, takiego postrzałka, który lubi żeby to jego wybierano.. zamiast wykazać się inicjatywą 

5 minut temu, oubli napisał:

Jeszcze jest opcja „żwawy wdowiec”. Takiego najlepiej namierzyć w kolejce do lekarza. Najpierw upiec domowy sernik (przepis w opisie), potem zająć miejsce w przychodnianej kolejce do specjalisty. Zmieszać się z tłumem. Pytać, rozmawiać, częstować mężczyzn. Wybrać tego, który z nostalgią mówi o śp. żonie i mlaska bez skrępowania jedząc sernik. 

Slyszalas powiedzenia o wdowach i wdowcach? Może lepiej nie bede cytowac

Przed chwilą, mk777 napisał:

Albo najsłabszej sztuki, takiego postrzałka, który lubi żeby to jego wybierano.. zamiast wykazać się inicjatywą 

DLACZEGO NIBY SAMIEC KTORY JEST PERDESTYNOWANY PRZEZ NATURE MIALBY SIE WYKAZYWAC W OCZACH OBSZCZANEGO PLEBSU FIZJOLOGICZNEGO? WIEM DLACZEGO - BO PLEBSOWI FIZJOLOGICZNEMU CHORZY Z ZAZDROSCI O PROKREACJE IDEOLODZY WMOWILI ZE MA JAKIEKOLWIEK ZNACZENIE A OSTATECZNYM CELEM NIE JEST ZASTAPIENIE GO ECHNOLOGIA TYLKO JEGO PRZETRWANIE JAKO KASTY.