Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kingeczka

Zepsuta spłuczka w rezidens

Polecane posty

25 minut temu, kinga2208 napisał:

Co tak wcześnie dziś wstała? Czyżby dzień wyjazdu do Lodzy

CyTa sobie i zgłasza jadąc taxi mamma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak pomyślę o trasie z posiadłości ziemskiej do Łodzi w aucie pełnym jej brudnych ciuchów to mam odruch wymiotny 🤢

Ja rozumiem że pościel ciężko wyprać i wykręcić w pojedynkę. Ale przeprac sobie w rękach bieliznę, podkoszulek czy piżamę? Robiłam to jeżdżąc na kolonie w wieku 10 lat, bo trudno jadąc np. na miesiąc na obóz harcerski brać 30 par majtek czy skarpetek kiedy ma się ograniczone miejsce w plecaku. 

Sylną, niezależną singielke przerasta wypranie w misce kilku sztuk odzieży podobnie jak ugotowanie zupy czy utrzymanie porządku wokół siebie. 

Czekam z niecierpliwością na jej próbę upieczenia sernika baskijskiego. Po papie grzybowej i zupie carbonarowej to może być kolejny hit to ebooka.

  • Like 5
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Krakowski Precel napisał:

Jak pomyślę o trasie z posiadłości ziemskiej do Łodzi w aucie pełnym jej brudnych ciuchów to mam odruch wymiotny 🤢

Ja rozumiem że pościel ciężko wyprać i wykręcić w pojedynkę. Ale przeprac sobie w rękach bieliznę, podkoszulek czy piżamę? Robiłam to jeżdżąc na kolonie w wieku 10 lat, bo trudno jadąc np. na miesiąc na obóz harcerski brać 30 par majtek czy skarpetek kiedy ma się ograniczone miejsce w plecaku. 

Sylną, niezależną singielke przerasta wypranie w misce kilku sztuk odzieży podobnie jak ugotowanie zupy czy utrzymanie porządku wokół siebie. 

Czekam z niecierpliwością na jej próbę upieczenia sernika baskijskiego. Po papie grzybowej i zupie carbonarowej to może być kolejny hit to ebooka.

Myślę że zapaszki muszą być jak w Zoo u egzotycznych zwierzątek. Do tego pewnie nieudolna próba zapsikania smrodku latafą i musi być ostry fetorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Krakowski Precel napisał:

Jak pomyślę o trasie z posiadłości ziemskiej do Łodzi w aucie pełnym jej brudnych ciuchów to mam odruch wymiotny 🤢

Ja rozumiem że pościel ciężko wyprać i wykręcić w pojedynkę. Ale przeprac sobie w rękach bieliznę, podkoszulek czy piżamę? Robiłam to jeżdżąc na kolonie w wieku 10 lat, bo trudno jadąc np. na miesiąc na obóz harcerski brać 30 par majtek czy skarpetek kiedy ma się ograniczone miejsce w plecaku. 

Sylną, niezależną singielke przerasta wypranie w misce kilku sztuk odzieży podobnie jak ugotowanie zupy czy utrzymanie porządku wokół siebie. 

Czekam z niecierpliwością na jej próbę upieczenia sernika baskijskiego. Po papie grzybowej i zupie carbonarowej to może być kolejny hit to ebooka.

Ona i na to ma wytłumaczenie. Otóż na Mazurach NIC NIE SCHNIE. A nawet jak schnie, to u niej, na posiadłości ziemskiej taki mikroklimat, że nawet na słońcu pod szopą ne schnie! Zakolakowi zawsze wiatr w oczy (który nie suszy). 

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×