Pora juz wstawać do roboty

4 godziny temu, Miecz napisał:

Próbujesz być złośliwa? Czytam waszą "nadprodukcję" (bez wypieków na twarzy, niestety) i zastanawiam się o co tak naprawdę kaman. I gdzie jest tego kres. Chcecie się wzajemnie wyautować? 

Ja mam życie osobiste, więc zapewniam, że praktycznie w ogóle nie jestem złośliwa czy msciwa z drobnymi wyjątkami, gdy mam ochote dać komuś prztyczka w nos, by wyhamował. I właściwie w żadnym innym przypadku nie, pewnie dlatego, że jestem sfokusowana na innych sprawach. Poza tym mawiaja, że karma wraca - nie, to nie jest złośliwość - i sadze, że coś w tym jest, a więc raczej skupiam sie na sobie i na tym, co przynosi dzien i z wygody nie chce mi się tracić energii na drobnostkowe licytacje. 

4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ja mam życie osobiste, więc zapewniam, że praktycznie w ogóle nie jestem złośliwa czy msciwa z drobnymi wyjątkami, gdy mam ochote dać komuś prztyczka w nos, by wyhamował. I właściwie w żadnym innym przypadku nie, pewnie dlatego, że jestem sfokusowana na innych sprawach. Poza tym mawiaja, że karma wraca - nie, to nie jest złośliwość - i sadze, że coś w tym jest, a więc raczej skupiam sie na sobie i na tym, co przynosi dzien i z wygody nie chce mi się tracić energii na drobnostkowe licytacje. 

To ma sens jeżeli taki post jest odpowiedzią na pierwszy "zaczepliwy" post a nie po fakcie.