Rozwaliłam aparat, ale mam bardziej zielone oczy

1 godzinę temu, Anna Milska napisał:

Za młodu- wstyd jak @&*#. Mężatka rzygająca z powodu zatrucia etanolem i to podczas wyjścia z mężem między ludzi- dno dna.

Gdyby to był rzadki wybryk to jeszcze nie wstyd, ale po tych butelkach co się objawiały w każdym vlogu, to mógł być 'zwyczaj'.

2 godziny temu, Anna Milska napisał:

Za młodu- wstyd jak @&*#. Mężatka rzygająca z powodu zatrucia etanolem i to podczas wyjścia z mężem między ludzi- dno dna.

Prawda, ale z drugiej strony, on też się wypiął i ją tam zostawił. Siebie warci. Państwo Małżonkowie. Chociaż równie dobrze mogła to jego opuszczenie hotelu równie dobrze zmyślić. 

4 minuty temu, wyszlonamoje napisał:

Prawda, ale z drugiej strony, on też się wypiął i ją tam zostawił. Siebie warci. Państwo Małżonkowie. Chociaż równie dobrze mogła to jego opuszczenie hotelu równie dobrze zmyślić. 

Zostawił ją, i leżała na schodach zatruta? Pytam bo nie znam historia dokładnie.

5 minut temu, wyszlonamoje napisał:

Prawda, ale z drugiej strony, on też się wypiął i ją tam zostawił. Siebie warci. Państwo Małżonkowie. Chociaż równie dobrze mogła to jego opuszczenie hotelu równie dobrze zmyślić. 

Chyba że się awanturowała na tyle, że żaden taksówkarz nie chciał jej zabrać. Może tam wykrzykiwała i wyklinała, kto wie. 

Tak czy owak- źle zrobił. Mógł zostać aż trochę przetrzeźwieje i wtedy zamówić taksówkę dla obojga. Obora na cztery fajerki.

12 minut temu, wyszlonamoje napisał:

Prawda, ale z drugiej strony, on też się wypiął i ją tam zostawił. Siebie warci. Państwo Małżonkowie. Chociaż równie dobrze mogła to jego opuszczenie hotelu równie dobrze zmyślić. 

ale nieskładnie to napisałam, sorrensen

Na różnych okazazjach ciężko wyważyć picie, jak się nikogo nie zna to jest sztywno bez alko, a jak się pije to można potem za dużo. Ja nie mam już takiego problemu wiele lat bo po alko mam migreny zaraz po wypiciu, jak pije to tak żeby nigdy nie opróżnić 1 kieliszka żeby nikt mi nie podlał.

1 minutę temu, Kingeczka napisał:

Na różnych okazazjach ciężko wyważyć picie, jak się nikogo nie zna to jest sztywno bez alko, a jak się pije to można potem za dużo. Ja nie mam już takiego problemu wiele lat bo po alko mam migreny zaraz po wypiciu, jak pije to tak żeby nigdy nie opróżnić 1 kieliszka żeby nikt mi nie podlał.

Tą tezę można obronić pod warunkiem, że owa przesada w spożyciu objawiałaby się w bólu głowy, lekkiej niestrawności, rauszu. A nie w leżeniu świńskim ryjem w sałatce i robieniu pod siebie.

Przed chwilą, Anna Milska napisał:

Tą tezę można obronić pod warunkiem, że owa przesada w spożyciu objawiałaby się w bólu głowy, lekkiej niestrawności, rauszu. A nie w leżeniu świńskim ryjem w sałatce i robieniu pod siebie.

Zgon w sałatkę, to musiała być sensacja.

2 minuty temu, Kingeczka napisał:

Zgon w sałatkę, to musiała być sensacja.

Co nie? Zasnąć przy stole po pijaku- to widziałam tylko u żuli z krwi i kości, panów w średnim wieku w zapoconych, przepalonych kufajach na podpince i z jednym złotym zębem.

7 godzin temu, GabrielaNowicki napisał:

Skończyłam liva na temacie psów, bo był dla mnie obleśny. Po godzinie weszłam zobaczyć czy nadal nadaje i oczywiście. Był temat Karoliny derpienskiej. Jeśli któraś z was słyszała jak ona mówi, że na jej miejscu spaliłaby się ze wstydu za to udawanie bogatego życia i zniknęłaby z internetu na zawsze, to jest to najciekawsza jej złota myśl ostatnich lat. 

Niewiarygodne. Stara plotkara. Spaliłaby się ze wstydu… i mówi to największy oblech internetu

Ciekawostka. Dopiero nadrabiam vloga z Łodzy. Jak Zakolak stoi przy blacie i pochłania za grubo pokrojoną polędwicę, to mówi, że znalazła zamrożone masło, więc je rozmroziła w mikrofali. Jak jeszcze była ma Mazurach, to dopiero co we vlogu opowiadała, jak to masło ciągle twarde pomimo wyciagnięcia na wierzch, że nie da się go używać. Napisałam tu w komentarzach, że trzeba je na chwilę dać do mikrofali. BRAWO, ZAKOLAK, CZEGOŚ SIĘ ZNOWU NAUCZYŁAŚ!  

Któraś Larwa sugerowała że w lodzy jedyny kontent który ja uratuje to sprzątanie chaty i garderoby i łysa też nagle olśnienia dostała. Czyta nasz pampuszek smierdziuszek. 

Nadworna hipokrytka girls power a carolajnie dowala. Łysa twoje bogactwo dawne to w głównej mierze przyoszczedzienie na wspolpracach paczkomatu i przede wszystkim bezcenne 6cm wszystko ogaogarniał i finansowo spinal

10 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Ciekawostka. Dopiero nadrabiam vloga z Łodzy. Jak Zakolak stoi przy blacie i pochłania za grubo pokrojoną polędwicę, to mówi, że znalazła zamrożone masło, więc je rozmroziła w mikrofali. Jak jeszcze była ma Mazurach, to dopiero co we vlogu opowiadała, jak to masło ciągle twarde pomimo wyciagnięcia na wierzch, że nie da się go używać. Napisałam tu w komentarzach, że trzeba je na chwilę dać do mikrofali. BRAWO, ZAKOLAK, CZEGOŚ SIĘ ZNOWU NAUCZYŁAŚ!  

Ona już tak robiła tylko do płynnej konsystencji bo trochę za długo przytrzymała. Oglądałam dzisiaj ich stare vlogi w jego mieszkaniu i już wtedy się kłócili  i siwa gadała jak najęta żeby tylko nie dopuścić go do zdania. Frustrująca taka rozmowa, bo on mówił, że np. świeci wieczorem kindlem, albo ogląda yt i słychać to mimo słuchawek, to ta powtarzała „tak, tak, mimo słuchawek wszystko słychać, tak, tak kindle świeci mocno…” wszystko wyśmiewała i od dawna miała takie nawyki przesiadywania do późna. Ale karma ją spotkała, bo na Mazurach słoneczko wpadało przez okno i nie dawało jej spać, a pan z budowy słuchał radia z*et za głośno i musiała wstać i zwrócić mu uwagę

1 minutę temu, Mi a napisał:

Ona już tak robiła tylko do płynnej konsystencji bo trochę za długo przytrzymała. Oglądałam dzisiaj ich stare vlogi w jego mieszkaniu i już wtedy się kłócili  i siwa gadała jak najęta żeby tylko nie dopuścić go do zdania. Frustrująca taka rozmowa, bo on mówił, że np. świeci wieczorem kindlem, albo ogląda yt i słychać to mimo słuchawek, to ta powtarzała „tak, tak, mimo słuchawek wszystko słychać, tak, tak kindle świeci mocno…” wszystko wyśmiewała i od dawna miała takie nawyki przesiadywania do późna. Ale karma ją spotkała, bo na Mazurach słoneczko wpadało przez okno i nie dawało jej spać, a pan z budowy słuchał radia z*et za głośno i musiała wstać i zwrócić mu uwagę

To ciekawe, że o tym zapomniała na amen na Mazurach. Może to była ta druga ryba, która nie wiedziała... 

46 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Ciekawostka. Dopiero nadrabiam vloga z Łodzy. Jak Zakolak stoi przy blacie i pochłania za grubo pokrojoną polędwicę, to mówi, że znalazła zamrożone masło, więc je rozmroziła w mikrofali. Jak jeszcze była ma Mazurach, to dopiero co we vlogu opowiadała, jak to masło ciągle twarde pomimo wyciagnięcia na wierzch, że nie da się go używać. Napisałam tu w komentarzach, że trzeba je na chwilę dać do mikrofali. BRAWO, ZAKOLAK, CZEGOŚ SIĘ ZNOWU NAUCZYŁAŚ!  

Od dawna tak robiła 

Mnie rozwaliło jak siedzi na łóżku i czuje ze jest mokre no ale co tam ona woli nie wiedzieć.... Fajnie spać w obszczanym łóżku. 

Mnie rozczuliło jak w 35.30 prawie doszła bo znalazła w szafce słoiczek sziszejdo. Niestety chwilę później przyszło ogromne rozczarowanie bo okazało się że słoiczek był pusty.

Najpierw tyle się naopowiadała jaka to Janda cudowna ale jak tylko zobaczyła krem z sefory to jej rozum odjęło

Ale czego się spodziewać po osobie która marznie ale ze skąpstwa nie włączy piecyka elektrycznego 

Krążą głosy że dama będzie dzisiaj straszyła bakłażanów na Helloween. Cukierek albo psikus ale wiadomo że u niej tylko psikus.

53 minuty temu, kapustapusta napisał:

Mnie rozczuliło jak w 35.30 prawie doszła bo znalazła w szafce słoiczek sziszejdo. Niestety chwilę później przyszło ogromne rozczarowanie bo okazało się że słoiczek był pusty.

Najpierw tyle się naopowiadała jaka to Janda cudowna ale jak tylko zobaczyła krem z sefory to jej rozum odjęło

Ale czego się spodziewać po osobie która marznie ale ze skąpstwa nie włączy piecyka elektrycznego 

Liczy na darmoszkę, ale dostanie najwyżej z temu.

Jest live, ale nudny. Gada jak katarynka. Te usta ma okropne, opadają jej z jednej strony jak po porażeniu. Strasznie się oszpeciła. A ona jeszcze je podkreśla, może z jaśniejszą pomadką byłoby ok?

Jest pusta jak dzwon...

4 godziny temu, Kingeczka napisał:

Zostawił ją, i leżała na schodach zatruta? Pytam bo nie znam historia dokładnie.

Tak mówiła. Pojechał gdzieś fpistu.

7 minut temu, wyszlonamoje napisał:

Tak mówiła. Pojechał gdzieś fpistu.

To jednak przykre, kompanów od kielicha nie zostawia się zatrutych na schodach na pastwę losu.

Tej makijaż na tt wygląda jak wykonany ponad 20 lat temu produktami z rynku za cenę 1 złotych polskich.

Tylko to, że on ją gdzieś zostawił, czy też nie poświęcił wystarczającej uwagi to opowieści atencjuszki, która wszystko i wszystkich chce mieć na wyłączność, a jak ktoś nie robi i nie postępuje jak ona chce, to następuje eliminacja i blokolandia z życia. Ja to bym wszystko, co ona mówi dzieliła przez 4, a nawet jak mówi tak czy siak to może być totalnie odwrotnie. Jak to zwykle u niej. Mówiła też, że zamykała drzwi, a on musiał spać w hotelu. To był zdaje się bardzo toksyczny związek z obu stron, podlewany alkoholem i Bóg wie czym jeszcze. Jeśli ona teraz zachowuje się jak 8 latka, jest rubaszna, arogancka, wredna, prostacka po prostu, to należy przypuszczać, że w związku była taka sama. Oboje zakompleksieni i niedowartościowani ludzie, którzy przypier*dali sobie dla podniesienia swojego ego i dla samej chorej satysfakcji.

Tak wygląda życie bez Boga i bez wartości wiecznych.

Siwej śnił się bakłaż*n jakiegoś faceta, któremu ona się podoba. I jak by było jak we śnie to by nawet była zainteresowana. Gada o wib*ratorach, se*shopach. Na tem*u jest dział dla dorosłych i jak by siwa powiedziała, że coś jest dobre to by się szybko wyprzedało. Jak ona daje się podpuszczać. 

28 minut temu, GabrielaNowicki napisał:

Tylko to, że on ją gdzieś zostawił, czy też nie poświęcił wystarczającej uwagi to opowieści atencjuszki, która wszystko i wszystkich chce mieć na wyłączność, a jak ktoś nie robi i nie postępuje jak ona chce, to następuje eliminacja i blokolandia z życia. Ja to bym wszystko, co ona mówi dzieliła przez 4, a nawet jak mówi tak czy siak to może być totalnie odwrotnie. Jak to zwykle u niej. Mówiła też, że zamykała drzwi, a on musiał spać w hotelu. To był zdaje się bardzo toksyczny związek z obu stron, podlewany alkoholem i Bóg wie czym jeszcze. Jeśli ona teraz zachowuje się jak 8 latka, jest rubaszna, arogancka, wredna, prostacka po prostu, to należy przypuszczać, że w związku była taka sama. Oboje zakompleksieni i niedowartościowani ludzie, którzy przypier*dali sobie dla podniesienia swojego ego i dla samej chorej satysfakcji.

No i wszystko w temacie. Właściwie tym komentarzem moglibyśmy zakończyć ten wątek na stałe.

2 minuty temu, Anna Milska napisał:

Tak wygląda życie bez Boga i bez wartości wiecznych.

U nich bogiem był pieniądz. Zakupy, żarło, zabawa, prestiż ekonomiczny. Puste bezwartościowe zycie, gdzie celem była tylko kasa, a reszta przy okazji. I skończyło się tak, że o kasę się kłócili. I to ją w gruncie rzeczy najbardziej bolało. Teraz również życie krąży wokół tego samego, jak pieniążków mniej to depresja, jak wpadnie współpraca to euforia.