Widzę, że wy naprawdę prowadzicie życie towarzyskie na kafeterii i się tego nie wypieracie

Widzę, że wy naprawdę prowadzicie życie towarzyskie na kafeterii i się tego nie wypieracie

Ja, pomimo, że jestem tu pewnie dłuźej niż większość z was, to nigdy nie starałem się nawiązać na kafeterii relacji towarzyskich, tylko przychodziłem z konkretnymi pytaniami i problemiami

Zawsze uważałem, że przyznanie się nawet przed samym sobą, że mam znajomych na forum dla przegrywów, jeszcze  bardziej by mnie zdołowało

10 minut temu, Klitek napisał:

Zawsze uważałem, że przyznanie się nawet przed samym sobą, że mam znajomych na forum dla przegrywów, jeszcze  bardziej by mnie zdołowało

Wszędzie warto mieć znajomych

...a zawsze lepiej tutaj niż w psychiatryku

8 minut temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Ja bym chciał w izolatke z takim lachonem co dyszy na szybe i się bredzluje na stojąco patrząc na mnie 

A ja chcę przystojniaka, który się w tym roku ożenił

4 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

A ja chcę przystojniaka, który się w tym roku ożenił

Czyli tego jednego konkretnego bys chciala - to slabo

Moze poszukaj nowego obiektu zainteresowan - innego przystojniaka?

2 minuty temu, Klitek napisał:

Czyli tego jednego konkretnego bys chciala - to slabo

Moze poszukaj nowego obiektu zainteresowan - innego przystojniaka?

Na pewno tak zrobię, ale na razie jeszcze to przeżywam.

Nie mam pewności, ile bym musiała na niego czekać, i czy w ogóle bym się doczekała

Na razie jest świeżo po ślubie

1 minutę temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Na pewno tak zrobię, ale na razie jeszcze to przeżywam.

Nie mam pewności, ile bym musiała na niego czekać, i czy w ogóle bym się doczekała

Na razie jest świeżo po ślubie

A w ogole łaczyła was jakakolwiek relacja albo chociaż znajomosc?

1 minutę temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

Po co przecież na pieska i lyzeczke i tak typa nie widzisz 

Odejdź. 

35 minut temu, Pochwa w pochwie 15 napisał:

No a jak na żywo to bym długo nie wytrzymał albo się piepszymy albo ide xD 

fragment:

[...] dobrym przykładem jest pierwsza randka, kiedy twój umysł rzuca mnóstwo pytań o osobę, którą zaraz poznasz. Jeśli twój entuzjazm opadnie w trakcie spotkania, zaczniesz się czuć zrelaksowany i winny, że tak się czujesz. Rozpoczyna się wojna – dajcie mi seks albo stąd natychmiast uciekam – co przygotowuje cię do oglądania porno po randce.
Nawet jeśli randka poszła świetnie i kilka godzin później lądujesz u niej w domu, nieważne co się wydarzy, nie osiągniesz satysfakcji, jeśli twoim celem jest tylko orgazm. Kiedy indziej wracasz sam do domu, a w twojej głowie masz myśli tylko o swoim haremie, a nie o dumie, że dałeś z siebie wszystko. Założymy się, że ktoś w tej pozycji, kto odbędzie sesję PMO po powrocie do domu i po takiej nocy, obudzi się z uczuciem pustki to najbardziej będzie się bał tego właśnie uczucia po odstawieniu pornografii. Wydaje nam się, że życie już nigdy nie będzie takieprzyjemne. A w rzeczywistości dalej działa ta sama zasada – sesje dostarczają ulgi od głodu, szczególnie w niektórych, cięższych momentach. A zjeżdżalnia jest naoliwiona na następny zjazd.
Uświadom to sobie – to nie pornografia i użytkownicy haremu są jacyś specjalni, to okazje są specjalne. Kiedy potrzeba oglądania porno się wyłączy, te okazje staną się przyjemniejsze, a stresujące sytuacje – mniej stresujące.

Przed chwilą, Klitek napisał:

A w ogole łaczyła was jakakolwiek relacja albo chociaż znajomosc?

Tak. Znaliśmy się. To dość długa historia. On szukał wolnej dziewczyny, a ja byłam wtedy w związku. Nie podjęłam nawet próby przekonania go, dlaczego to właśnie mnie miałby wybrać. Lub inaczej, zrobiłam to tak, że nie przekonało go to wystarczająco. Zawaliłam to kompletnie.

2 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Tak. Znaliśmy się. To dość długa historia. On szukał wolnej dziewczyny, a ja byłam wtedy w związku. Nie podjęłam nawet próby przekonania go, dlaczego to właśnie mnie miałby wybrać. Lub inaczej, zrobiłam to tak, że nie przekonało go to wystarczająco. Zawaliłam to kompletnie.

Wyrzucasz to sobie teraz ehh

Wiem, ze latwo mowic, bo ja tak nie potrafie, ale lepiej pewnie przestac o tym myslec

Tak, mamy znajomych na forum dla przegrywow, mówię to wszem i wobec i nie czuję wstydu.

Dziękuję dowidzenia.

1 minutę temu, Klitek napisał:

Wyrzucasz to sobie teraz ehh

Wiem, ze latwo mowic, bo ja tak nie potrafie, ale lepiej pewnie przestac o tym myslec

Nie mogę przestać o tym myśleć. Muszę być czujna. Na razie zaprosiłam go do znajomych na facebooku. Może kiedyś mnie zaakceptuje. Muszę być w pobliżu, orbitować.

6 minut temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Tak. Znaliśmy się. To dość długa historia. On szukał wolnej dziewczyny, a ja byłam wtedy w związku. Nie podjęłam nawet próby przekonania go, dlaczego to właśnie mnie miałby wybrać. Lub inaczej, zrobiłam to tak, że nie przekonało go to wystarczająco. Zawaliłam to kompletnie.

To zabrzmiało tak, jakbyś musiała konkurować o niego z innymi laskami. Jak w jakimś konkursie, w ktorym on byl sędzią i nagrodą jednocześnie. To uwłaczające.

1 minutę temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Nie mogę przestać o tym myśleć. Muszę być czujna. Na razie zaprosiłam go do znajomych na facebooku. Może kiedyś mnie zaakceptuje. Muszę być w pobliżu, orbitować.

To już jest chore jak ma żonę.

No chyba że trolujesz...

1 minutę temu, parabatai napisał:

To zabrzmiało tak, jakbyś musiała konkurować o niego z innymi laskami. Jak w jakimś konkursie, w ktorym on byl sędzią i nagrodą jednocześnie. To uwłaczające.

No tak, bo byłyśmy my dwie chętne i on jeden. A ona wolna(!!!).

2 minuty temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

To już jest chore jak ma żonę.

No chyba że trolujesz...

Poczekamy, zobaczymy. Chociaż może być ciężko, bo on jest takim tradycjonalistą, że obawiam się, że może szybko chcieć mieć dzieci. A wtedy to już musztarda po obiedzie

4 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

No tak, bo byłyśmy my dwie chętne i on jeden. A ona wolna(!!!).

Hmm nie wiem.. i to mu wystarczyło,  że ona wolna?  A gdzie w tym wszystkim jego uczucia? 

Forum ma tę zaletę, że spotykasz tu ludzi z różnych kręgów, takich z którymi w realu nie masz styczności. To pozwala poznać różne światopoglądy i opinie. I niezależnie od przepaści majątkowej czy w wykształceniu można wspólnie miło spędzić czas.

1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Forum ma tę zaletę, że spotykasz tu ludzi z różnych kręgów, takich z którymi w realu nie masz styczności. To pozwala poznać różne światopoglądy i opinie. I niezależnie od przepaści majątkowej czy w wykształceniu można wspólnie miło spędzić czas.

No tak - to ja z tych samych powodow tu jestem, ale nie koleguję się tu z nikim, mimo, ze jestem tu od 2006 roku

1 minutę temu, Caryca z czubrycą napisał:

Forum ma tę zaletę, że spotykasz tu ludzi z różnych kręgów, takich z którymi w realu nie masz styczności. To pozwala poznać różne światopoglądy i opinie. I niezależnie od przepaści majątkowej czy w wykształceniu można wspólnie miło spędzić czas.

Powiem więcej.

Tu się poznaje prawdziwy świat, ludzkie problemy i zawirowania.

14 minut temu, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Tak, mamy znajomych na forum dla przegrywow, mówię to wszem i wobec i nie czuję wstydu.

Dziękuję dowidzenia.

Ale czy przyznajesz się do tego również w realu?

Przed chwilą, przewr(l)otna napisał:

Powiem więcej.

Tu się poznaje prawdziwy świat, ludzkie problemy i zawirowania.

 

Dokładnie jak na terapii grupowej - dlatego tu jestem

Terapia grupowa za darmo, bez kolejek

9 minut temu, parabatai napisał:

Hmm nie wiem.. i to mu wystarczyło,  że ona wolna?  A gdzie w tym wszystkim jego uczucia? 

Raczej to było coś na zasadzie, żeby szybko odbębnić ślub i wesele dla rodzinki, która mogła go naciskać. Ale może naprawdę podoba mu się ta dziewczyna. Pożyjemy, zobaczymy. Ale może być tak, że już go nie odzyskam nigdy. Za słabo walczyłam. 🫤 Powinnam była dać z siebie więcej, bardziej się przed nim otworzyć. 

Na szczęście ratuje mnie myśl, że oprócz niego są jeszcze inni przystojniacy.

2 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

Raczej to było coś na zasadzie, żeby szybko odbębnić ślub i wesele dla rodzinki, która mogła go naciskać. Ale może naprawdę podoba mu się ta dziewczyna. Pożyjemy, zobaczymy. Ale może być tak, że już go nie odzyskam nigdy. Za słabo walczyłam. 🫤 Powinnam była dać z siebie więcej, bardziej się przed nim otworzyć. 

Nie można odzyskać coś czego się nigdy nie miało.  A on jest chyba dziwnym gościem jeśli to co o nim piszesz jest prawdą

5 minut temu, Klitek napisał:

Dokładnie jak na terapii grupowej - dlatego tu jestem

Terapia grupowa za darmo, bez kolejek

jest coś na rzeczy.

1 minutę temu, parabatai napisał:

Nie można odzyskać coś czego się nigdy nie miało.  A on jest chyba dziwnym gościem jeśli to co o nim piszesz jest prawdą

No jest trochę taki dziwny jakby się gdzieś w jakiejś piwnicy wychował Taki tradycjonalista w dzisiejszych czasach to jak dinozaur. Ale ciekawe czy po jakimś czasie coś się w nim zmieni.

5 minut temu, przewr(l)otna napisał:

jest coś na rzeczy.

Tylko że zamiast papierów terapeuty wszyscy mamy żółte

3 minuty temu, Jestem Jaka Jestem napisał:

No jest trochę taki dziwny jakby się gdzieś w jakiejś piwnicy wychował Taki tradycjonalista w dzisiejszych czasach to jak dinozaur. Ale ciekawe czy po jakimś czasie coś się w nim zmieni.

Nie powiedziałabym że to tradycjanolizm, tylko jakieś średniowiecze. Aż dziw że rodzice mu żony nie wybralì

6 minut temu, Caryca z czubrycą napisał:

Tylko że zamiast papierów terapeuty wszyscy mamy żółte

Przecież nie wieszamy ich na szyi.

Nie skreślaj nas na starcie

1 minutę temu, przewr(l)otna napisał:

Przecież nie wieszamy ich na szyi.

Nie skreślaj nas na starcie

Obłędu w oczach też nie widzę (bo zęby pokazujesz częściej).