Robert11111 0 Napisano 11 godzin temu 2 minuty temu, Bawidamek z Szczywilka napisał: ale związek się nie rozwinął za półtora roku to ja będę po ślubie Obydwoje się rozwiedliśmy dla siebie wiec slubu nie bedzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 1165 Napisano 11 godzin temu 1 minutę temu, Pokraka napisał: Iskra widać odlatuje dzisiaj, za dużo czasu spędza z sernikami i leżakami Miłego popołudnia wszystkim Dzisiaj? Ona tak zawsze. Milego Pokrako! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 11 godzin temu 7 minut temu, Bawidamek z Szczywilka napisał: ale związek się nie rozwinął za półtora roku to ja będę po ślubie Jaki związek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 11 godzin temu 4 minuty temu, Żaba Monìka napisał: Dzisiaj? Ona tak zawsze. Milego Pokrako! Wolę tak niż jak wy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaba Monìka 1165 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, Hebee napisał: Wolę tak niż jak wy A ja wole tak, jak my. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 10 godzin temu Przed chwilą, Żaba Monìka napisał: A ja wole tak, jak my. No niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
selkie 451 Napisano 10 godzin temu 15 minut temu, Hebee napisał: kociaku To robi tutaj furorę, jedni kopiują, inne ból-du.pią... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
selkie 451 Napisano 10 godzin temu 13 minut temu, Pokraka napisał: Miłego popołudnia wszystkim Miłego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 10 godzin temu Przed chwilą, selkie napisał: To robi tutaj furorę, jedni kopiują, inne ból-du.pią... A Ty wniebowzięta w obu przypadkach, wiem malutka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
selkie 451 Napisano 10 godzin temu 15 minut temu, Hebee napisał: A Ty wniebowzięta w obu przypadkach, wiem malutka Proś dalej, a będzie Ci dane (tak mówi Pismo) ;) A wiesz, co jest pewne? Że gdyby nie to, że leżak to leń śmierdzący, a ty szukasz, oprócz zapładniacza, także parobka do tyrki na podupadającym gospodarstwie (jesteś żeńską wersją Urmaja, stąd identyfikacja z nim), to już byś skakała na nim w piwnicy i to bez ślubu (jak wiadomo, nie żyjesz według własnych zasad) ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gwoli wyjasnienia 104 Napisano 9 godzin temu Ona sie dla Ciebie rozwiodla i nie chce Cie widziec miedzy weekendami? Co to za dziwolag? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 9 godzin temu 42 minuty temu, selkie napisał: Proś dalej, a będzie Ci dane (tak mówi Pismo) A wiesz, co jest pewne? Że gdyby nie to, że leżak to leń śmierdzący, a ty szukasz, oprócz zapładniacza, także parobka do tyrki na podupadającym gospodarstwie (jesteś żeńską wersją Urmaja, stąd identyfikacja z nim), to już byś skakała na nim w piwnicy i to bez ślubu (jak wiadomo, nie żyjesz według własnych zasad) Że też Ci się chciało sklecić taki długi wywód jakby miał jakiekolwiek przełożenie na real jak i znaczenie. Jesteś mega infantylna i naiwna, że tak myślisz że jest jak pleciesz (doceń że nie piszę że głupia ). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Robert11111 0 Napisano 9 godzin temu 14 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał: Ona sie dla Ciebie rozwiodla i nie chce Cie widziec miedzy weekendami? Co to za dziwolag? Tak jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Qwerty88 345 Napisano 9 godzin temu 6 godzin temu, Robert11111 napisał: Spotykam się od 2 lat z kobietą. Ona ma dzieci i ja mam dzieci. Różnie bywało, ale psuje się między nami ostatnio. Widzimy się niby regularnie co dwa weekendy kiedy jej były mąż zabiera dzieci. Ja prawie codziennie obok niej przejeżdżam. Proszę o spotkanie. Prawie zawsze odmawia i powodem jest to - jak twierdzi - że ja źle zadaję pytanie o spotkanie. To znaczy ja piszę np.: we wtorek "Proponuję się spotkać na poł godziny w środę." Ona twierdzi, że to źle zadane pytanie, bo najpierw powinienem się zapytać czy może. Ja myślę, że w tym pytaniu to jest zawarte. Ona twierdzi, że ją naciskam I to stąd. Ja tu nie widzę naciskania,bo nigdy nie nalegam, nie wchodzę na siłę czy zatrzymuję się. Zawsze jest o to awantura. W zeszłym tygodniu prosiłem o wtorek o 15.10, gdzie odpisała że nie może. W ten wtorek byłem tam o 15.30 I wiem, że była wolna, bo zapytała się czy ja jestem wolny? Odpwiedziałem, że nie, bo nie chciałem awantury to twierdzi, że znowu przeze mnie, choć nawet się nie zająknęła abym wszedł do niej na górę. 3 razy już odwoływała nasze weekendy zawsze na ostatnią chwilę tego samego dnia, a ja mam ją uprzedzać wcześniej. Ja nigdy nie odwołałem, bo szanuję jeśli się umawiam z kimś. A propo weekendów, ona terminy ustala ze swoim byłym mężem tylko i wyłącznie w ogóle się mnie nie pytając czy ja mogę w tym terminie. Była też sytuacja, że nie byliśmy umówieni na weekend, a ona do mnie wysłała o 18.30 sms, że jej były weźmie dzieci i ona by chciała ten weekend a nie następny, bo jej "tak pasuje". Odmówiłem na co usłyszałem, że jestem egoistą i widzę tylko czubek własnego nosa. Ja nie widziałem w mojej odmowie jakiegokolwiek mojego złego zachowania. Ja natomiast według niej źle proponuje spotkania komunikując się jak podałem. Według mnie jeśli ktoś tęskni i czeka to cieszy się na propozycje spotkania a nie reaguje w sposób, że źle zadane pytanie. Ona spotkań między weekendami nie proponuje (podobno jest full zajęta). Nie mogę się doprosić nawet o głupie 10 minut, bo twierdzi że nie może i jest zajęta. Ja rozumiem, że zajmuje się dziećmi, ale ja sam mam dzieci i raczej nie wierze w to, że nie może wyjść na dosłownie 10 minut, tym bardziej że ja do niej dojeżdżam. Bywały sytuacje, np.: że pojechaliśmy nad morze i tego samego dnia, może 2 godziny po przyjeździe jej córka zadzwoniła, a ona już chciała wracać. Od razu, dopiero kiedy jej wytłumaczyłem że tak się nie robi to przystała na skrócenie. Gdybym ja tak zrobił to byłaby afere, bo jej nie zapytałem. Rozważam dać sobie spokój z nią, bo jeśli to dla niej problem znaleźć dla mnie chwilę poza co drugimi weekendami, które może odwołać bo coś jej nie pasowało, to co będzie dalej? Ponadto, alergicznie reaguje, kiedy np.: mówi, że nie może bo np.: idzie gdzieś tam. Ja odpowiadam, że "oczywiście możesz". Na co jest odpowiedź, że ona wie co może, a ja to piszę w znaczeniu, że przecież może (bo co mam napisać) co tłumaczyłem. Ona twierdzi, że jej mówię co ma robić. Jest jakaś przeczulona w tym względzie. Natomiast mi mówi krytycznie o wielu rzeczach. Nie tak np.: ją zapraszam do restauracji więc przestałem. Wczoraj jej powiedziałem, że "Skoro źle Cię zapraszam, to nie odzywaj się, bo nie zapraszasz i nie proponujesz spotkań więc nie wiesz o czym mówisz .A jeśli ja źle proponuję, to zaproponuj. Jesteś teoretykiem i tak twierdzę. Łatwo jest coś krytykować, jeśli się samemu czegoś nie robi." Niedawno były moje urodziny i poprosiłem ją aby na 20 minut wyszła do restauracji która jest 50 metrów od jej domu (tam ponieważ liczyłem się z tym, że na długo nie może) i też odmówiła. Biorać pod uwagę powyższe i to że ona zawsze się rozstawała z partnerami rozważam koniec bo już dwa razy pisała "to koniec", ale postanowiłem jeszcze to napisać, bo wtedy będę miał lepszy ogląd sytuacji. Nie odszedłem wcześniej, bo rozumiem naszą niewesołą sytuację, ale czuję się po prostu ignorowany. A może to ja ignoruję, tylko tego nie widzę. A są w ogóle jakieś korzyści dla ciebie z tego niby-związku? Bo laska ryje ci beret, manipuluje, wykorzystuje cie na seks i traktuje jak g*wno. To trzeba zrobić jakiś bilans, czy zyski są większe niż straty 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Robert11111 0 Napisano 9 godzin temu 3 minuty temu, Qwerty88 napisał: A są w ogóle jakieś korzyści dla ciebie z tego niby-związku? Bo laska ryje ci beret, manipuluje, wykorzystuje cie na seks i traktuje jak g*wno. To trzeba zrobić jakiś bilans, czy zyski są większe niż straty Zgadza się, dlatego tutaj chciałem zasięgnąć opinii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bawidamek z Szczywilka 284 Napisano 9 godzin temu 1 godzinę temu, Hebee napisał: Jaki związek? pseudozwiązek autora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hebee 100 Napisano 9 godzin temu 3 minuty temu, Bawidamek z Szczywilka napisał: pseudozwiązek autora Nie trzeba było dodawać że autora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Robert11111 0 Napisano 8 godzin temu A kogo jak nie autora? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach