Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Osoba123

Mój facet wyjeżdża z byłą żoną córką i wnuczką

Polecane posty

Wróciliśmy do siebie po kilku latach przerwy i znowu rozstaliśmy się. Ja go zostawiłam. Facet starszy ode mnie o 19 lat. Po bardzo traumatycznym wydarzeniu w jego życiu (byliśmy wtedy razem) odnowił kontakt z byłą żoną i ich wspólną córką. Czasami razem gdzieś wyjeżdżają. Kiedyś proponował nam wyjazd gdzie ostatecznie zabrał swoją wnuczkę córkę i eks żonę... my byłyśmy w domu. Nie mieszkamy razem. Ostatnio często bywał w swoim drugim domu gdzie ma lokatorów... siedział tam podobno sam. Jednak kilka tygodni temu co przeważyło szalę wybrał się na wizytę do domu swojej byłej żony w którym mieszka córka i wnuczka. Twierdził, że siedział wyłącznie z córką i młodą. Odeszłam bo nie wytrzymałam, a teraz jestem zazdrosna i szlag mnie trafia nie wiem dlaczego. Niby otwarcie mi opowiedział, że jedzie do wnuczki, ale coś mi nie pasuje. Kiedyś pytając czy była żona chciałaby wrócić do niego z nieskrywanym uśmiechem przyznał, że myśli, że tak, ale on tego nie chce. Nie chce spłacać jej kredytu i wg niego to to głupie jest, cytat. Ale widzę jak jej zainteresowanie sprawia jemu przyjemność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Toksyczne to jest. Odciąć się zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odcięłam się odchodząc, ale dziś mam zdecydowanie gorszy dzień. Myślę, że głównie on chce ten kontakt utrzymywać z różnych dla siebie wiadomych względów. Gdy byliśmy na wakacjach jego telefon nie zadzwonił ani razu. Wyrachowanie nic więcej. Zbliża się starość i samotność. Może to to  ? Ale najgorsze jest to, że tydzień temu mówię odchodzę, pewność w 100 procentach, a dziś najchętniej wróciłam bym płacząc abyśmy spowrotem byli razem, chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Osoba123 napisał:

Odcięłam się odchodząc, ale dziś mam zdecydowanie gorszy dzień. Myślę, że głównie on chce ten kontakt utrzymywać z różnych dla siebie wiadomych względów. Gdy byliśmy na wakacjach jego telefon nie zadzwonił ani razu. Wyrachowanie nic więcej. Zbliża się starość i samotność. Może to to  ? Ale najgorsze jest to, że tydzień temu mówię odchodzę, pewność w 100 procentach, a dziś najchętniej wróciłam bym płacząc abyśmy spowrotem byli razem, chore

Przyzwyczaiłaś się do zakątka domowego namiastki ciepłego domu, który takim nie jest. To jest to.

Nie możesz z nim prosisz o to, znajdź takiego z którym stworzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kiii napisał:

Przyzwyczaiłaś się do zakątka domowego namiastki ciepłego domu, który takim nie jest. To jest to.

Nie możesz z nim prosisz o to, znajdź takiego z którym stworzysz.

Nie rozumiem, możesz rozwinąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, silnik mаrki honda napisał:

Jego nikt nie rozumie. 

Trzeba tłumaczyć patologicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, kiii napisał:

Trzeba tłumaczyć patologicznie?

A jak sie tłumaczy patologicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodziną już zawsze będą bo mają wspólną córkę i wspólna wnuczkę... oczywista sprawa nie wiem jak do tego podchodziłaś wcześniej, ale jeśli jest z nimi a Ty całkiem idziesz w odstawkę... to słabo... no chyba, że jesteś przeciwna kontaktowaniu i ta zazdrość robi się toksyczna i zawsze musi wybierać między nimi, a Tobą tzn czas przeszły bo już nie jesteście razem...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Qwerty88 napisał:

A jak sie tłumaczy patologicznie?

No to spróbuję.

Ma dom w nim bachorki i jakiś tam facet ? określenie ex następny gah?. Sobie tak mieszkali i tęskni za tym.

Tak mniej więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, marawstala napisał:

Rodziną już zawsze będą bo mają wspólną córkę i wspólna wnuczkę... oczywista sprawa nie wiem jak do tego podchodziłaś wcześniej, ale jeśli jest z nimi a Ty całkiem idziesz w odstawkę... to słabo... no chyba, że jesteś przeciwna kontaktowaniu i ta zazdrość robi się toksyczna i zawsze musi wybierać między nimi, a Tobą tzn czas przeszły bo już nie jesteście razem...

 

 

Wcześniej nie mieli z sobą kontaktu. Trudny rozwód etc po prostu nie rozmawiali. Nigdy nie kazałam mu wybierać pomiędzy mną, a nimi. Powiedziałam wręcz, że ma utrzymywać kontakt z córką i wnuczką bo to ważne dla każdego, ale nie akceptuję wspólnych wyjazdów z byłą żoną. Postawiłam ultimatum jeśli jeszcze raz gdzieś z nią wyjedzie z nami koniec. Słowa dotrzymałam. Był u niej w domu. Twierdzi, że z nią nie siedział ale w to nie wierzę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Osoba123 napisał:

Wcześniej nie mieli z sobą kontaktu. Trudny rozwód etc po prostu nie rozmawiali. Nigdy nie kazałam mu wybierać pomiędzy mną, a nimi. Powiedziałam wręcz, że ma utrzymywać kontakt z córką i wnuczką bo to ważne dla każdego, ale nie akceptuję wspólnych wyjazdów z byłą żoną. Postawiłam ultimatum jeśli jeszcze raz gdzieś z nią wyjedzie z nami koniec. Słowa dotrzymałam. Był u niej w domu. Twierdzi, że z nią nie siedział ale w to nie wierzę 

Rozumiem, w takim razie dobrze zrobiłaś jeśli to była Twoja granicą, której przekroczyć nie pozwolisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zostaw w spokoju żonatego, dzieciatego i wnuczatego chłopa, a następnie znajdź sobie jakiegoś bez zobowiązań. Po co ludzie tak komplikują życie sobie i innym...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Ffxc1_5yih napisał:

Zostaw w spokoju żonatego, dzieciatego i wnuczatego chłopa, a następnie znajdź sobie jakiegoś bez zobowiązań. Po co ludzie tak komplikują życie sobie i innym...

On jest rozwiedziony od lat. Ponad 10 lat temu rozwiódł się z obecną eks drugą żoną. Gdyby był żonaty nie byłoby o czym mówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Osoba123 napisał:

On jest rozwiedziony od lat. Ponad 10 lat temu rozwiódł się z obecną eks drugą żoną. Gdyby był żonaty nie byłoby o czym mówić. 

Już rozwiedziony z drugą żoną? A po co ci taki facet? Nie ma wartościowych i wolnych facetów, tylko z dziećmi i byłą żoną? Kopnij go w jaja i idź dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BabaZBlokadąPisania napisał:

Już rozwiedziony z drugą żoną? A po co ci taki facet? Nie ma wartościowych i wolnych facetów, tylko z dziećmi i byłą żoną? Kopnij go w jaja i idź dalej. 

Ale on jest wolny nie wiem co wy z tym, że on jest zajęty ? Byliśmy wcześniej razem kilka lat i już był rozwiedziony od wielu lat. On ma prawie 60 lat. Po kilku latach związku odszedł ode mnie do sąsiadki. Ta odeszła od niego kiedy odnowił kontakty z córką i wnuczką i zaczęli razem wyjeżdżać zabierając z sobą matkę ich córki, jego byłą żonę (drugą byłą żonę). Pierwsza zmarła, ale też zdążyli uprzednio się rozwieść. 

Poza tym ja też mam dziecko, które go zna. Pewnie są fajniejsi faceci, ale ja nie chcę mieszać dziecku w głowie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, marawstala napisał:

Rozumiem, w takim razie dobrze zrobiłaś jeśli to była Twoja granicą, której przekroczyć nie pozwolisz.

Dotrzymałam słowa, ale swoim kosztem. W zeszłym tygodniu na pewniaka poszłam zabrać rzeczy merytorycznie argumentując powody rozstania. Nie dzwonił przez tydzień bo uznał, że będzie zły na to, że ja jestem zła o jego wyjazd do domu eks żony. W efekcie powiedział, że on nie będzie mi tłumaczył dokąd jeździ. Tłumacząc bo pewnie nie dość, że powiedział uczciwie to ja się zezłościłam i finalnie zostawiłam go samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Osoba123 napisał:

Dotrzymałam słowa, ale swoim kosztem. W zeszłym tygodniu na pewniaka poszłam zabrać rzeczy merytorycznie argumentując powody rozstania. Nie dzwonił przez tydzień bo uznał, że będzie zły na to, że ja jestem zła o jego wyjazd do domu eks żony. W efekcie powiedział, że on nie będzie mi tłumaczył dokąd jeździ. Tłumacząc bo pewnie nie dość, że powiedział uczciwie to ja się zezłościłam i finalnie zostawiłam go samego.

Jak 19 lat starszy oprócz młodego ciałka z którego skorzystał nic niema. Jest jak jest 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, kiii napisał:

Jak 19 lat starszy oprócz młodego ciałka z którego skorzystał nic niema. Jest jak jest 😄

Piszesz zagadkami, nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, BabaZBlokadąPisania napisał:

Brać się za rozwodnika z wnuczkami, to trzeba być niezłą desperatką 😝

Ty baba z blokadą, Ty nie bądź taka hej do przodu. W końcu co możesz wiedzieć o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Osoba123 napisał:

Piszesz zagadkami, nie kumam

Proste wykorzystał cię seksualnie. Młode ciałko w jego wieku kobietom cycki opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, kiii napisał:

Proste wykorzystał cię seksualnie. Młode ciałko w jego wieku kobietom cycki opadają.

Twierdził, że absolutnie nie był ze mną dla seksu. Nawet podejmował rozmowę, robił coś czego nigdy nie zrobił w okolicznościach kiedy odchodziłam. Zanim wróciłam do niego byliśmy z sobą kilka lat, potem on odszedł do innej. Niedługo po zapoznaniu się chciałam odejść, milczał, nie próbował w żaden sposób tłumaczyć mi się. Teraz rozmawiał, jak nigdy, tłumaczył, że ja nie chcę go zrozumieć, rozmawialiśmy długo, ponad godzine. Twierdził, że ja się nie zmieniłam,  że mam rozczeniową postawę wobec niego chcąc wiedzieć dokąd jeździ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Osoba123 napisał:

Twierdził, że absolutnie nie był ze mną dla seksu. Nawet podejmował rozmowę, robił coś czego nigdy nie zrobił w okolicznościach kiedy odchodziłam. Zanim wróciłam do niego byliśmy z sobą kilka lat, potem on odszedł do innej. Niedługo po zapoznaniu się chciałam odejść, milczał, nie próbował w żaden sposób tłumaczyć mi się. Teraz rozmawiał, jak nigdy, tłumaczył, że ja nie chcę go zrozumieć, rozmawialiśmy długo, ponad godzine. Twierdził, że ja się nie zmieniłam,  że mam rozczeniową postawę wobec niego chcąc wiedzieć dokąd jeździ 

Znajdź sobie w swoim wieku różnica plus minus 5 lat.

Znalazł sobie świeżą młudkę następną Tobi kity wciska.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Różnica pokoleń jest dużą przeszkodą, co z tego skorzystał mniej rozwalonej jak w innych aspektach nie zgodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, kiii napisał:

Znajdź sobie w swoim wieku różnica plus minus 5 lat.

Znalazł sobie świeżą młudkę następną Tobi kity wciska.

 

Skąd wniosek o nowej młódce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Osoba123 napisał:

Skąd wniosek o nowej młódce ?

Nie chciał tłumaczyć jak to miał zrobić?

Jedna mu urodziła czyli tam już było bardzo luźno. Zamienił na młodszą mniej luźną, znalazł następną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kiii napisał:

Nie chciał tłumaczyć jak to miał zrobić?

Jedna mu urodziła czyli tam już było bardzo luźno. Zamienił na młodszą mniej luźną, znalazł następną.

Potrafisz czytać ze zrozumieniem? To co piszesz aż razi. Czyli twierdzisz, że z zamiarem zmiany na inną powiedział, że jedzie do domu eks, a potem tłumaczył się gdy zabierałam rzeczy. Trochę to nielogiczne, przyznasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×