Czyli twierdzicie, że zdjęcia kobiet na instagramie i tinderze są przerabiane w photoshopie, lub innych filtrach i tak ładne dziewczyny jak na tych zdjęciach w ogóle nie istnieją naprawdę?

Czy to znaczy, że te wszystkie super seksowne fit zgrabne kobiety o taliach osy i pośladkach w kształcie odwrócinego serca w rzeczywistości są takimi samymi spaślakami jak ja, tylko dzięki magii photoshopa, lub innych filtrów wyglądają na zdjęciach jak boginie?

Jeśli tak, to znaczy, że ja, taki opasły jaki jestem, też bym do nich pasował, a potrzebuję jedynie przerobić moje zdjęcia w photoshopie lub innych filtrach?

Jesli chcecie byc ze sobą wirtualnie to jak najbardziej.

4 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Jesli chcecie byc ze sobą wirtualnie to jak najbardziej.

Nie, miałem na myśli związek w realu

Bo zawsze mi mówicie, że jestem za brzydki dla pięknych kobiet

Ale jednocześnie mówicie, że te piękne kobiety, które tak bardzo mnie zachwycają, tak naprawdę wcale nie są takie piękne, tylko mają przerobione zdjęcia

Więc połączyłem kropki i wynika z tego, że skoro te ślicznotki tak naprawdę są takimi samymi brzydulami jak ja, pasowalibyśmy do siebie w realu?

Tylko, że one mnie nie chcą, bo ja mam nieprzerobione zdjęcia, ale gdybym też miał przerobione zdjęcia to moglibyśmy się sparować online, a potem na spotkaniu w realu okazałoby się, że też do siebie pasujemy brzydotą, tak?

30 minut temu, Klitek napisał:

Czy to znaczy, że te wszystkie super seksowne fit zgrabne kobiety o taliach osy i pośladkach w kształcie odwrócinego serca w rzeczywistości są takimi samymi spaślakami jak ja, tylko dzięki magii photoshopa, lub innych filtrów wyglądają na zdjęciach jak boginie?

Jeśli tak, to znaczy, że ja, taki opasły jaki jestem, też bym do nich pasował, a potrzebuję jedynie przerobić moje zdjęcia w photoshopie lub innych filtrach?

Istnieją widziałem kilka już w hipermarket 

Zresztą nie tylko jak robiłem urzędowe to po drodze czasem taki lachon że porno 

28 minut temu, Pochwa w pochwie 17 napisał:

Istnieją widziałem kilka już w hipermarket 

No właśnie ja też na ulicach i w sklepach widuję takie same jak na instagramie - może teraz są takie filtry, że mi w oczach się wyświetla że one wyglądają ładniej niż w rzeczywistości?

17 minut temu, Klitek napisał:

No właśnie ja też na ulicach i w sklepach widuję takie same jak na instagramie - może teraz są takie filtry, że mi w oczach się wyświetla że one wyglądają ładniej niż w rzeczywistości?

Nie wiem typie depresja mnie bierze podlubalbym se w cípci i pospal na niej 

Źle zrobiłem parę rzeczy i teraz to naprawić jest prawie niewykonalne 

6 godzin temu, Klitek napisał:

Nie, miałem na myśli związek w realu

Bo zawsze mi mówicie, że jestem za brzydki dla pięknych kobiet

Ale jednocześnie mówicie, że te piękne kobiety, które tak bardzo mnie zachwycają, tak naprawdę wcale nie są takie piękne, tylko mają przerobione zdjęcia

Więc połączyłem kropki i wynika z tego, że skoro te ślicznotki tak naprawdę są takimi samymi brzydulami jak ja, pasowalibyśmy do siebie w realu?

Tylko, że one mnie nie chcą, bo ja mam nieprzerobione zdjęcia, ale gdybym też miał przerobione zdjęcia to moglibyśmy się sparować online, a potem na spotkaniu w realu okazałoby się, że też do siebie pasujemy brzydotą, tak?

One niekoniecznie są brzydkie, ale większość i tak upiększa swój wygląd na fotkach.

U jakiejś przeciętnej może masz szanse, nie wiem jak wyglądasz, ale pisałeś, że miałeś dziewczyny.

Jeśli chodzi o retusz, filtry to mogę pokazać różnice... na fotce widoczny mały fragment twarzy. Można tam jeszcze wysmuklić twarz, powiększyć oczy, wybielić zęby... ale nie są to aż tak duże różnice żeby nie dało się rozpoznać na żywo człowieka. 

https://ibb.co/099zfhF

Czasem trudno rozpoznac czlowieka, ostatnio czytalam jakis artykul i byly 2 zdjecia tej samej kobiety, jedno z instagrama, a drugie naturalne i w zyciu bym nie poznala, ze to ta sama osoba. Moze znajde.

Tutaj jest.

https://www.mirror.co.uk/news/uk-news/kim-hall-facing-60-years-34087382

Faktycznie, na YT czasem wyświetlają mi się takie filmiki, ale to wygląda tak jakby swoje naturalne oblicze było celowo podkręcane w kierunku zaniedbania by kontrast przed i po był mocniej zauważalny. W Photoshopie też można dużo zdziałać... ale ja mam na myśli bardziej retusz upiększający, filtry mogą rozjaśnić, wygładzić skórę dzięki czemu wydaje się młodsza i bardziej promienna... z tego efektu chyba często korzystają Azjatki.