Tak patrzę na tych kawalerów.

Nie mają dziewczyn bo nie chcą,  czy nie umią znaleźć dziewczyny  . Nw są mało przystojni . Kobiete też trzeba umieć znaleźć. 

Żeby coś mieć trzeba się na to uszykować, żeby wyjść do marketu- ogarnąć się, żeby do pracy- wstać na czas, żeby mieć prawko- iść na kurs, żeby mieć dyplom- kuć materiał. Nic nie przychodzi samo, a im bardziej dobro luksusowe, tym więcej wymaga przygotowań, których nie każdemu chce się podjąć. Kobiety mają za coś takiego i wiedzą co trzeba ze sobą ruszyć, ale się nie chce.

Niektórzy wybrali życie w celibacie i koniec, nie pogadasz. 

ja chcialbym dziewczyne ale nie mam sie w kim zakochac xD

Skrajności to rzadkość, więc ja sądzę, że to raczej kwestia miejsca na osi.

30 minut temu, Barnaba 234 napisał:

Nie mają dziewczyn bo nie chcą,  czy nie umią znaleźć dziewczyny  

a co powiesz na jedno i drugie? 

Nawet stąd uciekły kobiety.

Forum zostalo opanowane przez facetow odstraszajacych kobiety.

3 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Nawet stąd uciekły kobiety.

handluj z tym poczwaro 

4 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Forum zostalo opanowane przez facetow odstraszajacych kobiety.

kobiety mają okresy, są brudne. 

39 minut temu, twój bóg i pan napisał:

a co powiesz na jedno i drugie? 

Nie umią  , bo nie mają podejścia  . Słaba atrakcyjność  , a nie chcą to nie chcą i tyle . To i to co innego. 

1 godzinę temu, Barnaba 234 napisał:

Nie umią  , bo nie mają podejścia  . Słaba atrakcyjność  , a nie chcą to nie chcą i tyle . To i to co innego. 

ja nie umiem i nie chcę, zamknięte do odwołania. 

19 minut temu, twój bóg i pan napisał:

ja nie umiem i nie chcę, zamknięte do odwołania. 

Sam nw widać. 

5 godzin temu, Barnaba 234 napisał:

Nie mają dziewczyn bo nie chcą,  czy nie umią znaleźć dziewczyny  . Nw są mało przystojni . Kobiete też trzeba umieć znaleźć. 

doszli do wniosku, że im się to po prostu nie opłaca.

5 godzin temu, twój bóg i pan napisał:

kobiety mają okresy, są brudne. 

A faceci mają brak uzębienia i chudy portfel. LOL 

Kiedyś tj jak miałem pracę już kilka lat, może 5 może 3, nei pamiętam to zaczynałem randkować. Kiedys by sie udało. Może gdyby nie to nieszczęśliwe zakochanie, które długo zapominałem. Ale później przekonałem się, że jednak nie powinienem. Bo musi być stałe źródło dochodów. Choćbym chciał, nie mogę. I tylko się patrzę, tzn unikam patrzenia na życie osób, które mają zaklepane to po znajomości. i nawet nie wiedzą jak jest naprawdę. I co by zrobili jak nagle spadną w dół. Startuję znów na kolejne rozmowy.  Nie pytałem o żulowate zajęcia takie jak zmywak, bo wstyd by było sie przynać, ze mam dyplom. Dlatego licze na szansę od losu na coś lepszego. No i unikam porównywania się do tych co nie  wiedzą jak jest naprawdę. Nie umiem się cieszyć z ich szczęścia. Wkrótce 2 kolejne rozmowy o pracę 36-ta i 37 test, ile można szukać.