Wyznanie

3 minuty temu, Mainfucker2000 napisał:

Odwrotnie one piszą że mają lokum i nie chcą kasy tylko oguera.

2 minuty temu, Mainfucker2000 napisał:

Ale czemu tak ciężko ci uwierzyć że ludzie 60-70 robią sex 

To nie leży w zakresie moich zainteresowań.

Przed chwilą, Wdzięczna napisał:

Tak. Nie będę tu znowu podawać jego starego nicku, chyba że w privie. To co pisał tutaj na uczuciowym świetnie pasowało do mojej sytuacji. Nie molestował dziecka tylko mnie w obecności tego dziecka. Może podrywał, a wyszło, że molestował. Myślałam, że Iskra go zna. 

 

Prosze cie. Tutaj wiele tematow pasuje do sytuacji wszystkich z nas. Latwo sobie wkrecic ze ktos pisze o nas ale to sa bzdury. Prawdopodobienstwo ze pisze o nas cokolwiek ktos z realnego zycia jest jak wygrana w totolotka. Masz jakis dowod konkretny ze to iksinski? Bo jesli nie to prawdopodbnie to urojenie. Zwlaszcza jesli to jakis specjalista itp. Tacy ludzie nie siedza na forach o guwnie. Zaufaj. 

2 minuty temu, Wdzięczna napisał:

Pisałam z jakąś Boni Babka, tylko pytałam o tego użytkownika, ale nie mówiłam, że to było molestowanie. 

Z jakiej racji ten molestator mialby sie znalezc na kafeterii ze wzgledu na ciebie? Po co sie poddajesz jakiejs paranoi? I po co iskre w to mieszasz? Ogarnijcie sie baby

Lexa przepraszałam już i publicznie i na privie. Teraz nie z tego powodu z nim nie piszę. Tylko z całkiem innego, jak się okazuje. 

1 minutę temu, Hebee napisał:

 

To nie leży w zakresie moich zainteresowań.

Ja to myślę tak że faceci wypadają z gry ewentualnie prostytutki a kobiety nie mają co zrobić bo do zigolaka nie pójdą i o ile związku w tym wieku nie chcą bo im się kojarzy z kapciem któremu pióra gacie bez sexu to sam sex chętnie by zaznaly. Z drugiej strony honor nie pozwala im zapłacić młodemu. 

1 minutę temu, Wdzięczna napisał:

Lexa przepraszałam już i publicznie i na privie. Teraz nie z tego powodu z nim nie piszę. Tylko z całkiem innego, jak się okazuje. 

Oooo.. Ciekawy wątek

6 minut temu, Hebee napisał:

 

To nie leży w zakresie moich zainteresowań.

Wiesz może jak się nazywajom takie rusztowania na naczynia 

Szukam czegoś takiego ale na dyski twarde 2,5 calowe 

Przed chwilą, Mainfucker2000 napisał:

Ja to myślę tak że faceci wypadają z gry ewentualnie prostytutki a kobiety nie mają co zrobić bo do zigolaka nie pójdą i o ile związku w tym wieku nie chcą bo im się kojarzy z kapciem któremu pióra gacie bez sexu to sam sex chętnie by zaznaly. Z drugiej strony honor nie pozwala im zapłacić młodemu. 

Coś w tym jest. Ale myślę że w wieku emerytalnym kobiety czerpią już przyjemność chętniej z czego innego, jednak największe libido minęło i nie zaprzatają sobie głowy tym jak Ty. Tym bardziej że u boku jest facet który nie ma chęci ani umiejętności rozbujać swoją kobite bo sam się tylko buja od tv do wyrka i od wyrka do wc na siku.

1 minutę temu, Mainfucker2000 napisał:

Wiesz może jak się nazywajom takie rusztowania na naczynia 

Szukam czegoś takiego ale na dyski twarde 2,5 calowe 

Suszarka do naczyń?

3 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał:

Prosze cie. Tutaj wiele tematow pasuje do sytuacji wszystkich z nas. Latwo sobie wkrecic ze ktos pisze o nas ale to sa bzdury. Prawdopodobienstwo ze pisze o nas cokolwiek ktos z realnego zycia jest jak wygrana w totolotka. Masz jakis dowod konkretny ze to iksinski? Bo jesli nie to prawdopodbnie to urojenie. Zwlaszcza jesli to jakis specjalista itp. Tacy ludzie nie siedza na forach o guwnie. Zaufaj. 

Czytając tutejszych facetów i biorąc pod uwagę, że on myślał, że mnie podrywa a mi w tym momencie życia do śmiechu nie było, można wysnuc wnioski (pisałam do niego na priva i przyznał się do takiej sytuacji - że zmanipulował kobietę by ją zwabić a potem nie wiem jak to określił, czy podrywem czy molestowaniem - nakrzyczałam na niego a on mi już nie odpisał). Także kontakt tu z nim miałam. Do momentu aż go nie zerwał. Czyli albo wkręcał że to on, albo to była prawda. Wypadałoby wyjaśnić czy to on czy nie. 

Dokańczajac poprzednia myśl - mógł myśleć że mnie podrywa a wyszło co innego, dużo gorszego. Patrząc na umiejętności tutejszych facetów w podrywie. 

1 minutę temu, Hebee napisał:

Suszarka do naczyń?

Chyba tak dzięki 

5 minut temu, Hebee napisał:

Oooo.. Ciekawy wątek

Dla mnie już nie... Już sobie odpuściłam pana lecącego na kilka frontów.

3 minuty temu, Hebee napisał:

Coś w tym jest. Ale myślę że w wieku emerytalnym kobiety czerpią już przyjemność chętniej z czego innego, jednak największe libido minęło i nie zaprzatają sobie głowy tym jak Ty. Tym bardziej że u boku jest facet który nie ma chęci ani umiejętności rozbujać swoją kobite bo sam się tylko buja od tv do wyrka i od wyrka do wc na siku.

Bo muszą nie mają leżaka co by im punie pomeczyl.

Tak naprawde zwiazki sa przereklamowane. Ludzie chyba wierza ze stan zakochania trwa wiecznie i ze u nich zycie bedzie wygladac jak na filmie ale to najczesciej guwno prawda. Seks tez jest przereklamowany a najwiecej oczekiwan i nadziei w nim zawsze pokladaja osoby ktore go nie doswiadczyly nigdy. Tak jak i zwiazku. Siedzicie i przezywacie te samotnosc myslac ze ktokolwiek wam zycie wypelni a to sa bzdury z dùpy. Przestancie gloryfikowac zwiazki bo to smieszne. Zycie nie sklada sie tylko z tego aspektu a wy sie zachowujecie jak przegrywy tylko dlatego ze jestescie sami. 

4 minuty temu, Wdzięczna napisał:

Czytając tutejszych facetów i biorąc pod uwagę, że on myślał, że mnie podrywa a mi w tym momencie życia do śmiechu nie było, można wysnuc wnioski (pisałam do niego na priva i przyznał się do takiej sytuacji - że zmanipulował kobietę by ją zwabić a potem nie wiem jak to określił, czy podrywem czy molestowaniem - nakrzyczałam na niego a on mi już nie odpisał). Także kontakt tu z nim miałam. Do momentu aż go nie zerwał. Czyli albo wkręcał że to on, albo to była prawda. Wypadałoby wyjaśnić czy to on czy nie. 

Dokańczajac poprzednia myśl - mógł myśleć że mnie podrywa a wyszło co innego, dużo gorszego. Patrząc na umiejętności tutejszych facetów w podrywie. 

To zupelnie o niczym nie swiadczy. Kobieta w emocjach wszedzie widzi oprawce. Ludzie sa powtarzalni w zachowaniach i w historiach ktore przezywaja. W necie czytajac rozne rzeczy mozna je odniesc do siebie wielokrotnie ale to iluzja. Trzeba bylo zapytac wprost czy to pan x. Naprawde polecam odwyk od forum bo to potrafi ryc banie zwlaszcza gdy mamy problem z wlasnymi emocjami.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Ty jesteś nieustasxony

Nieśmiertelny jak ten z filmu kultowego zresztą. Dobranoc Magi  

3 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał:

Tak naprawde zwiazki sa przereklamowane. Ludzie chyba wierza ze stan zakochania trwa wiecznie i ze u nich zycie bedzie wygladac jak na filmie ale to najczesciej guwno prawda. Seks tez jest przereklamowany a najwiecej oczekiwan i nadziei w nim zawsze pokladaja osoby ktore go nie doswiadczyly nigdy. Tak jak i zwiazku. Siedzicie i przezywacie te samotnosc myslac ze ktokolwiek wam zycie wypelni a to sa bzdury z dùpy. Przestancie gloryfikowac zwiazki bo to smieszne. Zycie nie sklada sie tylko z tego aspektu a wy sie zachowujecie jak przegrywy tylko dlatego ze jestescie sami. 

Masz tu faceta na forum...? 

3 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał:

Tak naprawde zwiazki sa przereklamowane. Ludzie chyba wierza ze stan zakochania trwa wiecznie i ze u nich zycie bedzie wygladac jak na filmie ale to najczesciej guwno prawda. Seks tez jest przereklamowany a najwiecej oczekiwan i nadziei w nim zawsze pokladaja osoby ktore go nie doswiadczyly nigdy. Tak jak i zwiazku. Siedzicie i przezywacie te samotnosc myslac ze ktokolwiek wam zycie wypelni a to sa bzdury z dùpy. Przestancie gloryfikowac zwiazki bo to smieszne. Zycie nie sklada sie tylko z tego aspektu a wy sie zachowujecie jak przegrywy tylko dlatego ze jestescie sami. 

To prawda.

1 minutę temu, Wdzięczna napisał:

Masz tu faceta na forum...? 

Jakiego znowu faceta. Znowu cos sobie wkrecasz. Widzisz jak to dziala. Na forum nie mam nikogo. W realu tez mnie ludzie interesuja jedynie powierzchownie.

5 minut temu, BabkaBłądBoży napisał:

Tak naprawde zwiazki sa przereklamowane. Ludzie chyba wierza ze stan zakochania trwa wiecznie i ze u nich zycie bedzie wygladac jak na filmie ale to najczesciej guwno prawda. Seks tez jest przereklamowany a najwiecej oczekiwan i nadziei w nim zawsze pokladaja osoby ktore go nie doswiadczyly nigdy. Tak jak i zwiazku. Siedzicie i przezywacie te samotnosc myslac ze ktokolwiek wam zycie wypelni a to sa bzdury z dùpy. Przestancie gloryfikowac zwiazki bo to smieszne. Zycie nie sklada sie tylko z tego aspektu a wy sie zachowujecie jak przegrywy tylko dlatego ze jestescie sami. 

Nieprawda to że wybierasz podobnych do siebie, nie znaczy każdy tak robi.

2 minuty temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Nieśmiertelny jak ten z filmu kultowego zresztą. Dobranoc Magi  

Nieśmiertelny też i bardzo fajny dobranoc Promyczku

6 minut temu, Mainfucker2000 napisał:

Bo muszą nie mają leżaka co by im punie pomeczyl.

To zawsze jakaś opcja: wejść w taki układ gdyby było się bankrutem. Ale szkoda na to czasu i młodości.

Przed chwilą, Kuui napisał:

Nieprawda to że wybierasz podobnych do siebie, nie znaczy każdy tak robi.

Można być szczęśliwym w związku, ale nie być naiwnym i być pewnym że tak będzie, i nie mieć oczekiwań co do życia we dwoje rodem z powieści romantycznej. A siebie nie postrzegać jako przegrywa  tylko dlatego że jest się solo.

2 minuty temu, Kuui napisał:

Nieprawda to że wybierasz podobnych do siebie, nie znaczy każdy tak robi.

I po co sam siebie oszukujesz? Taka zayebista masz rodzine ze od lat tu siedzisz o kazdej porze pjerdolac kocopoly. Myslisz ze ci ktos uwierzy we wspanialy zwiazek? Zwlaszcza gdy wrzucasz jakies baseniary wypinajace důpy. No na serio? Aha

1 minutę temu, BabkaBłądBoży napisał:

To zupelnie o niczym nie swiadczy. Kobieta w emocjach wszedzie widzi oprawce. Ludzie sa powtarzalni w zachowaniach i w historiach ktore przezywaja. W necie czytajac rozne rzeczy mozna je odniesc do siebie wielokrotnie ale to iluzja. Trzeba bylo zapytac wprost czy to pan x. Naprawde polecam odwyk od forum bo to potrafi ryc banie zwlaszcza gdy mamy problem z wlasnymi emocjami.

Ty nie rozumiesz. Z jego strony, tego lekarza, to była taka gra... Odnoszę wrażenie że on bardzo chciał mnie poniżyć. Wszystkiego by się wyparł - jak na forum tak i w realu... Nie zdążyłam już zapytać - urwał kontakt na forum. Ja też wyszłam z priva, bo nie chciałam z nim już pisać. Byłam pewna że to on. Zakładał jeszcze przez jakiś czas tematy, że mamy się spotkać (i dokładnie co do dnia pokrywało się z wizytą kontrolną mojego dziecka u lekarza) 

Ty myślisz, że on nie mógł być w szoku, również jak ja, że go tu "namierzyłam", znalazłam, rozpoznałam (jakkolwiek by to nazwac?) 

Równie dobrze mógł już po czasie żałować, że to zrobił (podryw - molestowanie) bo dotarło do niego, że świat jest mały i może się skompromitować 

Nie chodzi mi o technikę podrywu, co o to, że on ma żonę. A ja mam męża 

3 minuty temu, Wdzięczna napisał:

Ty nie rozumiesz. Z jego strony, tego lekarza, to była taka gra... Odnoszę wrażenie że on bardzo chciał mnie poniżyć. Wszystkiego by się wyparł - jak na forum tak i w realu... Nie zdążyłam już zapytać - urwał kontakt na forum. Ja też wyszłam z priva, bo nie chciałam z nim już pisać. Byłam pewna że to on. Zakładał jeszcze przez jakiś czas tematy, że mamy się spotkać (i dokładnie co do dnia pokrywało się z wizytą kontrolną mojego dziecka u lekarza) 

Ty myślisz, że on nie mógł być w szoku, również jak ja, że go tu "namierzyłam", znalazłam, rozpoznałam (jakkolwiek by to nazwac?) 

Równie dobrze mógł już po czasie żałować, że to zrobił (podryw - molestowanie) bo dotarło do niego, że świat jest mały i może się skompromitować 

Nie chodzi mi o technikę podrywu, co o to, że on ma żonę. A ja mam męża 

masz schizofrenie idz do lekarza

6 minut temu, BabkaBłądBoży napisał:

Tak naprawde zwiazki sa przereklamowane. Ludzie chyba wierza ze stan zakochania trwa wiecznie i ze u nich zycie bedzie wygladac jak na filmie ale to najczesciej guwno prawda. Seks tez jest przereklamowany a najwiecej oczekiwan i nadziei w nim zawsze pokladaja osoby ktore go nie doswiadczyly nigdy. Tak jak i zwiazku. Siedzicie i przezywacie te samotnosc myslac ze ktokolwiek wam zycie wypelni a to sa bzdury z dùpy. Przestancie gloryfikowac zwiazki bo to smieszne. Zycie nie sklada sie tylko z tego aspektu a wy sie zachowujecie jak przegrywy tylko dlatego ze jestescie sami. 

Widzę to inaczej ale to chyba zależy co kto chce od życia do pełni szczęścia albo wgl szczęścia. Dla mnie nie ma nic piękniejszego bo zawsze tego chciałem a byłem zbyt wstydliwy żeby mieć albo mogłem mieć tylko rtv. Nawet nie chodzi o sex chociaż on też jest potrzebny. 

Przed chwilą, Wdzięczna napisał:

Ty nie rozumiesz. Z jego strony, tego lekarza, to była taka gra... Odnoszę wrażenie że on bardzo chciał mnie poniżyć. Wszystkiego by się wyparł - jak na forum tak i w realu... Nie zdążyłam już zapytać - urwał kontakt na forum. Ja też wyszłam z priva, bo nie chciałam z nim już pisać. Byłam pewna że to on. Zakładał jeszcze przez jakiś czas tematy, że mamy się spotkać (i dokładnie co do dnia pokrywało się z wizytą kontrolną mojego dziecka u lekarza) 

Ty myślisz, że on nie mógł być w szoku, również jak ja, że go tu "namierzyłam", znalazłam, rozpoznałam (jakkolwiek by to nazwac?) 

Równie dobrze mógł już po czasie żałować, że to zrobił (podryw - molestowanie) bo dotarło do niego, że świat jest mały i może się skompromitować 

Nie chodzi mi o technikę podrywu, co o to, że on ma żonę. A ja mam męża 

Tak dziala paranoja. Dopasowujesz elementy do swoich sytuacji a to nieprawda. Ogarnij sie. A kim ty jestes jesli nie kolejna matka jakiegos dziecka ktora przyszla na wizyte. Takich historii rzekomo podrywanych przez lekarzy tu bylo sporo i kazdej sie wydawalo ze ginekolog sie zakochal. Nie chce mi sie tego komentowac dalej. Jesli uznaje ze lekarz mnie molestuje i to jeszcze lekarz mojego dziecka to na kolejna wizyte juz nie ide a ty piszesz ze kolejne sie pokrywaly z bzdurami kafe. To po co tam szlas znowu? 

2 minuty temu, BabkaBłądBoży napisał:

I po co sam siebie oszukujesz? Taka zayebista masz rodzine ze od lat tu siedzisz o kazdej porze pjerdolac kocopoly. Myslisz ze ci ktos uwierzy we wspanialy zwiazek? Zwlaszcza gdy wrzucasz jakies baseniary wypinajace důpy. No na serio? Aha

No mam zajebistą tak serio.  Dbam o nią a ona o mnie. Serenady mi nie śpiewa.

Przed chwilą, Mainfucker2000 napisał:

Widzę to inaczej ale to chyba zależy co kto chce od życia do pełni szczęścia albo wgl szczęścia. Dla mnie nie ma nic piękniejszego bo zawsze tego chciałem a byłem zbyt wstydliwy żeby mieć albo mogłem mieć tylko rtv. Nawet nie chodzi o sex chociaż on też jest potrzebny. 

Ale to z nieba nie spada. Nie zrobisz nic to w zwiazku nie bedziesz.