Ja i Doda

Skoro pokój podlało wiadomo czym, to problem jest z szambem powinna zrobić nowe szczelne i może dalej od szopy albo podłączyć się do kanalizacji. Możliwe, że remont pokoju pójdzie na nic już za parę tygodni.

A jak ona robi sobie ten everything shower (Bez mycia głowy of kors) to wody zużywa.

Teraz coś kojarzę, że mówiła, że w ogóle coś było z rurami sknocone, że wszystko zamiast iść do szamba to pod domek szło, wątpię, czy to się w ogóle da naprawić?

34 minuty temu, Pomidora napisał:

Teraz coś kojarzę, że mówiła, że w ogóle coś było z rurami sknocone, że wszystko zamiast iść do szamba to pod domek szło, wątpię, czy to się w ogóle da naprawić?

Poprzedni właściciele normalnie/regularnie opróżniali szambo i nic im się nie wylewało.
Wprowadzili się syfiarze Lew i Słoń, przelali szambo, g..no poszło pod dom. 
 

11 minut temu, Dobra _Dusza napisał:

Poprzedni właściciele normalnie/regularnie opróżniali szambo i nic im się nie wylewało.
Wprowadzili się syfiarze Lew i Słoń, przelali szambo, g..no poszło pod dom. 
 

Myślę, że masz rację, jak zwykle pokłamała żeby wyszło że to nie jej wina!

1 godzinę temu, Pomidora napisał:

A jak ona robi sobie ten everything shower (Bez mycia głowy of kors) to wody zużywa.

Żeby tylko to. Tam każde mycie naczyń czy cokolwiek jest robione pod bieżącą wodą to ta woda leci i leci w kanał. Nie da się spokojnie patrzeć na takie marnotrawstwo. 

kocham przelicznik Sz. W ubiegłym roku - wejściowe drzwi przeszklone wyceniła do koszty małego samochodzika.

A teraz baniak na wode do klapek dior

11 godzin temu, Dobra _Dusza napisał:

Poprzedni właściciele normalnie/regularnie opróżniali szambo i nic im się nie wylewało.
Wprowadzili się syfiarze Lew i Słoń, przelali szambo, g..no poszło pod dom. 
 

To jest dramat, ona mówi, że komoda z Ikei się wygięła od wilgoci w domu, a ta wilgoć to jej g...na co podeszły pod dom.

4 godziny temu, Pomidora napisał:

To jest dramat, ona mówi, że komoda z Ikei się wygięła od wilgoci w domu, a ta wilgoć to jej g...na co podeszły pod dom.

Plus przeciekający taras 50 m2 co folia był przykrywamy. A i dach do remontu od początku był jak się wprowadzali to coś tam załatali, szerszenie i kuny powyganiali. Tam w tej kozowni i garażu lało się po ścianach od sufitu oraz od spodu szambem podlane było przez nieszczelne rury

1 minutę temu, SheriDANKA napisał:

Plus przeciekający taras 50 m2 co folia był przykrywamy. A i dach do remontu od początku był jak się wprowadzali to coś tam załatali, szerszenie i kuny powyganiali.

Pamiętam jak mówiła, że jej myszy wychodziły z sufitu.

Może to były sławne białe myszki.

5 godzin temu, Pomidora napisał:

To jest dramat, ona mówi, że komoda z Ikei się wygięła od wilgoci w domu, a ta wilgoć to jej g...na co podeszły pod dom.

Akurat ta komoda Hemnes z Ikei to jest z litego drewna, nie z paździerza. Niech jeszcze więcej tych durnostojek poustawia. Zaraz będzie stawiać jedne na drugich.

11 minut temu, tyskie z pianką napisał:

Akurat ta komoda Hemnes z Ikei to jest z litego drewna, nie z paździerza. Niech jeszcze więcej tych durnostojek poustawia. Zaraz będzie stawiać jedne na drugich.

Nie znasz się - to jest ołtarz ku czci pana i wladcy jej chaty: GRZYBA.

Nie chcę mi się odpalać teraz vloga, zostawię sobie na jutro rano na początek dnia i poprawę humoru ale laski, kto ją tam znowu oszukał? Czyżby ten majster od remontu?

,,Wel Done,, mienso jest I już nic z tym z nie zrobisz 

Jajecznica jak rzygowiny, prawdziwy horror na talerzu.

te ponętne pośladki niby przypadkiem wystające spod szortów...

10 godzin temu, Kleopatra_123 napisał:

te ponętne pośladki niby przypadkiem wystające spod szortów...

A potem się dziwi że ma tam kleszcza.

Majster olał ale czy oszukał.

Damessa smsa mu napisała a chłop nie odpisał ,wielka obraza majestatu.

Podniecenie z jakim gadała o kleszczu w tyłku było żenujące.

Rozumiem, że to jedyna podnieta w smutnym życiu ale bez przesady.

Oglądam sobie do snu lepsze wysrywy niż kołysanki.

3 godziny temu, ciekawska666 napisał:

Majster olał ale czy oszukał.

Damessa smsa mu napisała a chłop nie odpisał ,wielka obraza majestatu.

Podniecenie z jakim gadała o kleszczu w tyłku było żenujące.

Rozumiem, że to jedyna podnieta w smutnym życiu ale bez przesady.

Oglądam sobie do snu lepsze wysrywy niż kołysanki.

Z braku lwa dobry i kleszcz w dvpie.